Skocz do zawartości
Forum

mali

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mali

  1. mali

    Listopad 2015

    Sabaina swieta racja. Oj wychowanie jest baaaardzo ciezkie. Nie raz plakalam, ze sie na matke nie nadaje. Ale patrzac tak na mojego małego to nie jest tak zle :) Tak naprawde to dumna z niego jestem :) Ja tez mam 2 duzo starszych braci i od urodzenia owinelam sobie ich wszystkich wokol palca ;) no no najmlodsza i jedyna dziewczynka :)
  2. mali

    Listopad 2015

    Katie ja sobie wyobrażam bo mam gimnazjaliste :) a tsk na serio to akurat w naszej szkole nic z tskich rzeczy sie nie dzialo. Alo moja kolezanka jak mi opowiedziala co sie u niej w podstawowce dzieje to wlosy mi na glowie stanely.
  3. mali

    Listopad 2015

    Martynka bo dzieciaki to trzeba przyzwyczajac:) a nie tam sposobem naszych mam i babc mowic - marcheweczka i buleczka :) a dzieci to z kapusty ;)
  4. mali

    Listopad 2015

    Haha Silvara ja juz dzisiaj wieczorem powiem do meza- no chodź do Bożenki ;) normalnie musze zobaczyc jego mine ;)
  5. mali

    Listopad 2015

    Katie jak nie lubisz tesciowej to zawsze mozesz jej dogryzc , ze nazwala psa jak zenski narzad rozrodczy ;)
  6. mali

    Listopad 2015

    U mnie syn mial siusiaka, siuraka i pindolka ;) A teraz ma kabanosika ;) ale tylko dlatego , ze maz mowi ze sam ma zywiecka ;) chociaz ja ciagle go uswiadamiam ze to jednak parowkowa ;)
  7. mali

    Listopad 2015

    Klapcioche to bedzie miala po kilku porodach ;)
  8. mali

    Listopad 2015

    A moj luby mowi siusia ;) W zasadzie typowa meska logika w rozmowie z dzieckiem. Skoro chlopiec ma siusiak to dziewczynka ma siusie ;)
  9. mali

    Listopad 2015

    Klapciocha kojarzy mi sie od razu z roklapiocha Agnieszki Chylinskiej :) i jak opowiadala o pierwszej ciazy :)
  10. mali

    Listopad 2015

    Roza nie martw sie. Moj robi mi takie psikusy co kilka dni. Moj lekarz powiedzial ze w tak wczesnej ciazy to normalne. Wystarczy jak poczuje sie raz na dzien. A zebym sie nie denerwowala kazal mi polozyc sie zjesc cos slodkiego i potrzacac brzuche :) Zaraz pewnie poczujesz jak maluszek sie przeciaga :)
  11. mali

    Ciąża?

    Ja pewnie nie wytrzymalabym do sierpnia i od razu leciala do lekarza. Dobry lekarz bedzie wiedzial co zrobic :) Zycze ci powodzenia. I zeby jednak te kreseczki oznaczaly ciaze :)
  12. mali

    Listopad 2015

    Silvara fajny ten sposob :) Ale znajac mnie zaraz bym orla wywinela gdybym chciala wsiasc albo wyplatac sie z tych pasow :)
  13. mali

    Listopad 2015

    Marlenskie ja tak wogole tez nie wyobrazam sobie nie zapinac pasow. Ale akurat w busie jest tak ze jak je tylko zapne od razu naciskaja mocno. I zaraz pojawia sie ból. Ale w twoim przypadku jeslk duzo jezdzisz tez bym sie zaopatrzyla w adapter.
  14. mali

    Listopad 2015

    Marlenskie ja w swoim samochodzie zapinam pasy. Mam wygodny fotel i pasy moge ulozyc pod brzuchem :) Ale u meza w busie nie moge. Niby nowiutki samochod, niby siedzenia wygodne, ale moje zapinanie pasow zawsze wiąże sie z bólem podbrzusza. Wiec mąż zakazal mi kategorycznie. Cale szczescie jeszcze spokojnie sie mieszcze za kierownica swojego samochodu :) Myslalam o tych adapterach do pasow. Ale troche drogi biznes jak dla mnie. Tym bardziej , ze w srode przeprowadzam sie do miasta i jezdzic bede sporadycznie :)
  15. mali

    Listopad 2015

    Agneszka wiesz ze wszystkie bedziemy czekac na wiesci. Wiec jak tylko wyjdziesz to od razu pisz :)
  16. mali

    Listopad 2015

    Marlenskie masz dorodna coreczke :) Moj mamy niestety przez ostatnie kilka dni byl bardzo spokojny. Wczoraj to juz troche zaczelam sie martwic. Ale teraz czuje ze wszystko chyba wraca do normy :)
  17. mali

    Listopad 2015

    A ja juz na 8 bylam z synem u larygologa. Cale szczescie, ze zostalismy poproszeni przed kolejka. Nie wiem na ile byla to zasluga mojego brzucha a na ile skierowanie od lekarza sportowego :) Ale za to mam dzisiaj pol nocy nie przespanej. U nas pada i jest zimno. Chyba zaraz poloze sie jeszze spac.
  18. mali

    Listopad 2015

    A wybralas juz szpital? Ja puki co mysle o Malarkiewiczu.
  19. mali

    Listopad 2015

    Ola wlasnie tak sobie o tej kawie pomyslalam :) Ja do konca miesiaca bede mieszkac juz w samym olsztynie. Na Kormoranie. Jak tylko skonczy sie to moje zamieszanie z przeprowadzka to skoczymy na kawke :) Fajnie bedzie ciebie poznac i pogadac :)
  20. mali

    Listopad 2015

    Ola ja sie zawsze zaopatruje w rossmanie w Viktorze, bo tam mam najblizej. I do tej pory nie moglam narzekac na obsluge. Ale trafila mi dwa razy niezla zolza i jakos nie chce mi sie juz tam jezdzic :) Ola a wogole to z jakiego osiedla jestes?
  21. mali

    Listopad 2015

    Dzis rozpakowala sie pierwsza sierpniowka. To pewnie zaraz inne zaczną :)
  22. mali

    Listopad 2015

    Burcia a widzisz martwilas sie czy mala zaakceptuje malucha. A tu jestes na najlepszej drodze , zeby tak bylo :) Velvet u mjie w Olsztynie niestety w rossmanie tez trzeba sie nastac w kolejce :( i gratisow tez nie daja. A moj maly zostal dzisiaj dobrze dotleniony. Pojechalismy na spacer i nad jezioro wykapac psa. Ale zmeczona jestem :( A teraz jeszcze na kllacyjke robie dla domownikow fasolke z buleczka :)
  23. mali

    Listopad 2015

    Nie wiem jak wasze samopoczucie dzisiaj , ale ja jestem do niczego. Wczoraj mialam lekkie zawroty glowy. I wogole bardzo sie zdenerwowalam wiec poszlam wczesniej spac. A dzis juz od 8 na nogach. Ogarnelam kuchnie ( bo wczoraj nie mialam sily) ugotowalam zupe, wstawilam dwa prania. Pies wypuszczony, kroliki nakarmione . No i okazalo sie ze boli mnie krzyż, dół brzucha i glowa. Odtatecznie troche polezalam i przeszlo. Ale glowa dalej boli i czuje sie troche jak pijana. Mam nadzieje ze to tylko pogoda. Bo moj maluszek cos tam kopie ale on tez dzisiaj jakis niemrawy. A takie mialam na dzisiejszy dzien plany... :(
  24. mali

    Listopad 2015

    Oj widze , ze wczoraj nie tylko ja mialam problem z moim mężczyzna. Roza wcale nie uwazam , ze jestes glupia malolata. Kobieta ma prawo do tego , zeby byc zmeczona nawet bedac w domu. Segana moj kiedys tez ciagle latal po kololegach. Powiem ci , ze ja bylam zadowolona jak przychodzil z jakims do domu. Ale niestety imprezy alkoholowe konczyly sie dokladnie tak samo.tyle ze u mnie najwiekszym problemem zawsze byly kobiety. Zawsze jest jakas ktora sie przy nim kreci. Teraz jest juz znacznie lepiej. Ale byl taki czas ze kilka razy przez to sie wyprowadzalam z domu. Niestety moj wyniosl ze swojego domu bardzo zle nawyki. Nawet jego bracia i koledzy przestrzegali mnie przed nim na poczatku znajomosci. Ale musze wam powiedziec , ze jakos sie uspokoil. Przestal latac po kolegach. Baby tez trzyma na dystans. Wiem , ze ma taka glupia nature ze lubi byc w centrum zainteresowania. Ale jakos sporo rzeczy zrozumial odkad jestesmy razem. Roza napisalas , ze twoj mowi ze nic nie robisz. Znam to niestety bardzo dobrze. Moj takiego argumentu uzywal bardzo czesto. Byl taki czas ze to tylko ja zarabialam na rodzine. No i oczywiscie caly dom na mojej glowie byl. Pomimo tego slyszalam ze nic nie robie. Tylko ze ja jestem przekorna. I jak on mi mowil ze nic nie robie to rzeczywiscie przestawalam robic. Zeby zobaczyl roznice. I tak np.kiedys nie zmywalam nic do czasu az nie bylo żadnego czystego talerza albo szklanki :) Jak mowil ze nie sprzatam to przestawalam , az prawie potykalismy sie o smieci :) A jak mi kilka razy zrobil awanture ze nie piore ( a nie pralam dlatego ze nie mialam gdzie wywiesic zeby wyschlo )to zaczelam wszystko prac. Ale efekt byl taki ze czasami nie mial co zalozyc bo bylo wszystko mokre :) Oj nie mial ze mna lekko. A jak np.nie zdazylam ugotowac i dlatego krzyczal to robilam wielki gar bigosu i musial go wcinac przez tydzien :) Czasami jeszcze sie o cos kłóci, ale w wiekszosci wypadkow wie jakie beda konsekwencje :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...