
Achaja88
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Achaja88
-
Stellahany, po to tu jestesmy, zeby sie wspierac. Maz sie zachowal fatalnie. Skoro z placzem prosisz zeby zostal powinien zostac. W koncu na 1 miejscu powinniscie byc Wy!! Szczegolnie, ze to Wasze poczatki z malenstwem. Moze sie zreflektuje i dzis nadrobi, bo po alkoholu i z kumplami wiadomo, ze facet moze idealem nie byc. Ja mojego bym jak juz rano doszedlby do siebie do pionu ustawila. Trzymaj sie cieplo i mimo wszystko sprobuj odpoczac, bo jednak szkoda wyjazdu. Trzymam kciuki, zeby bylo juz dobrze.
-
W koncu odlozylam synka do spania. Od dwoch godzin sie usypialismy. Oby pospal teraz dluzej, bo padam ja i moj kregoslup. Ja w pologu czuje sie w miare dobrze. Zaczynam czwarty tydzien, wkladki ciagle mokre, brzuch dalej wiekszy ale nie narzekam, bo caly czas maleje. Jedyne co mnie martwi to tak jak u Ciebie nie do konca mam kontrole nad oddawaniem moczu.:/// Cwicze miesnie kegla i widze, ze jest lepiej ale to jeszcze zdecydowanie nir to. A wy jakie dziewczyny cwiczenia robicie? Mysle czy by juz sobie pasa poporodoqego nie zamowic. Po 4 tygodniach juz chyba mozna zalozyc. Taka mam nadzieje. Chcialabym juz moc konkretnie pocwiczyc ale czekam... Ide spac poki moge. Dobranoc Wam-☺
-
Katarzyna_Honorata, podziwiam za wytrwalosc i ogolna postawe. Naprawde wysylasz pozytywna energie. Moj sie urodzil z 3600. Spadl duzo z wagi ale nadrobilismy i tydzien pozniej przy wyjsxiu ze szpitala wazyl 3640. Po kolejnym tygodniu, czyli po skonczeniu dwoch tygodni mial 4000. Takze nie rozumiem jak Twoj synek za duzo przybiera...ja jeszcze dziasel nie czyszcze. Konczymy trzeci tydzien. Pocieszylyscie mnie podwojnie, Po pierwsze, ze miekkie piersi nie musza oznaczac braku mleka. I po drugie, dodalyscie mi otuchy, ze nie tylko u mnie jest to wicie przy karmieniu, bo mialam zalamke z tego powodu, ze cos jest konkretnie nie tak. Mlody postanowil sie nade mna zlitowac i obudzil sie dopiero o 22.00 i przebrany i nakarmiony od razu poszedl spac. Moglby tak do 2.00 pospac:))
-
Dzieki dziewczyny za odpowiedz odnosnie pepka. Mamasitka, u mnie raz maly je normalnie a raz tez daje dwa lyki, zaczyna sie prezyc, plakac l, wypluwa piera, potwm znow szuka i tak w kolko. Te karmienia to jakas masakra. Probuje go uspokoic na rekac ale udaje sie tylko czasami, bo glodny a i tak po przystawieniu znow jest to samo. A czasami ladnie je. Chyba sie do pediatry przejde i zapytam. Dzis zbow caly dzien minal nam na placzu. Dopiero kolo 17.00 mlody tak naprawde pospal ale bue w lozeczku tylko przy mnie. Potem kapiel l. U mnie tez po kapieli ciezko synka uspic. Jak sobie przypomne jaki mialam ambitny plan, ze po kapieli karmienie a potem dziecko do lozka zeby spalo, zeby tak sie od malego nauczylo to mi sie smiac i plakac chce jednoczesnie. Mam nadzieje, ze jutro bedzie lepszy dzien, bo zaczynam psychicznie siadac. Czas wolny jak maly zasnal spedzilam na ryczeniu. Czuje sie jak wiezien. Nigdzie wyjsc nie moge, maly ciagle ma nieszczesliwa mine a staram sie jak moge zeby mu bylo dobrze. Jeszcze od wczoraj nie rozmawiamy z moim NM. I szczerze nawet nie mam ochoty tyle ze przez to juz w ogole czuje sie sama. I co najgorsze te cholerne cycki robia sie coraz mniej mleczne:/// mam wrazenie ze wszystko robie zle. Czy jedzenie wiekszych ilosci jedzenia ma wplyw na pobudzenie laktacji? Jak u Was z waga? Bo u mnie stanela mimo zdrowego odzywiania i mozliwie duzej ilosci ruchu. Chcialabym wyjsc pobiegac ale zapewne w pologu nie mozna. No to sie wyzalilam za wszystkie czasy. Zaczynam tesknic do czasow z przed ciazy, to musi zle o mnie swiadczyc. Dobra, trzeba sie ogaenac, bo pewnie Kruszynka niedlugo sie obudzi .
-
hej dziewczyny. Odnosnie zoltaczki ja tydzien lezalam w szpitalu ze wzgledu na nia i naswietlalam malego. Na spacer wyszlam jak tylko sie zrobila pogoda czyli jakies 4 dni od wyjscia. Do tej pory moj brzdac ma lekko zolta buzie. Poloznw kazala przepoic go glukoza jak do miesiaca nie zejdzie z buzki. 23 a mlody niby przysypia ale zaraz sie budzi. Bedzie pewnie slaba noc. Wkurzyl mnie jeszcze moj NM. Na dzis mam dosc. Jestem wymeczona ale nie chce mi sie spac z nerwow. Dziewczyny jak szybko odpadly u Was pepki. My dobijamy do konca 3 tygodnia i trzyma sie juz mega slabo, troche krwi jest, no na moje ok9 wyglada jakby mial zaraz odpasc ale jeszcze jest. Nie za dlugo? Psikam octaniseptem i wycieram wacikiem. A wy co robilyscie i co trzeba po odpadnieciu pepka zrobic? co do luznych kupek, moj na kp ma wiekszosc takich mieszanych. To nie j3st standard? No i maly placze. Dobranoc Wam
-
Rene,tez sam pampers. Tak goraco, ze sama bym sie chetnie rozebrala. ;) Moj tez ciagle pije i pije. Ale w przerwach spi sobie czasami. Dwa dni jest u nas moja mama. Pomoc nieoceniona. Az mi szkoda, ze jedzie, bo i polula i na zakupy ze mna pojdzie. Co do bliskosci to u nas roznie to bywa. Czasem mam tak duzo bliskosci z Tomusiem, ze na inna nie mam sily. Tatus mi duzo pomaga i w nocy tez wdtaje do malego wiec czuje duze wsparcie i moze to tez wplywa na to, ze od czasu do czasu sie poprzytulamy ale do standardow z przed ciazy to juz chyba nie wrocimy nigdy. Ide po nalesnika-mama robi:)
-
karmieni, potem robienie obiadu, ogarnianie wszystkiego i tak w kolko. Ale mi sie marzy plaza albo drinki na deptaku na babskim wypadzie ale to pewnie za rok.☺ Ostatnio laktacja mi siadla. Maly jadl i jadl i ciagle glodny. Pabi od laktacji polecila mi femantiker - saszetki do rozpuszczania w mleky. Drogo wychodzi, bo 12 saszetek 30zl, a pisza, zeby pic dwie dziennie ale ja pije jedna lub co drugi dzien plus bawarki i wszytsko wrocilo do normy. Oby sie utrzymalo jeszcze pol roku☺ Tez mam obawy odnosnie tego, ze malych wygina sie podczas karmienia. Ciezko odroznic kiedy jest ok a kiedy juz problem... Trzeba sie poradzic lekarza choc jak sa lekarze nie widzacy zlamania, to juz nie wiadomo do kogo sie zglaszac. Jak dobrze, ze mlody w koncu spi☺☺☺ choc pewnie nie dlugo...
-
Hej dziewczyny. Niech ktos w koncu zakreci kurek ze sloncem, bo moj maly tak jak u Was czesto sie budzi i jest mega maruda. Dzis rano myslalam, ze nie wstane ale ze nie bylo jeszcze goraco i nawet wiaterek, to pocisnelam z malym o 7 00 na spacerek. Teraz kazdy dzien podobny schemat ma- pobudka, karmienie, maly spi, ja sie ogarniam, karmienie, spacer. Po spacerze maly nie chce spac, wiec zabawy
-
Hej dziewczyny:) Kinia, jaki silacz:) minke ma przeslodka:) ile razy dziennie kladziesz go na brzuszek i cwiczysz podnoszenie glowki? Obraca na druga strone? Ile utrzymuje tak ladnie podniesiona? OlaFasola, polozna wie co mowi. Dobrze, ze wszystko ladnie bedzie skontrolowane, bo z takimi Maluszkami trzeba miec sie na oku. A tu widac, ze dobra opieka, zwracaja na wszytsko uwage i wszystko bedzie szczegolowo przebadane z korzyscia dla synka. MamaAlka, moj wczoraj nagle lezac w lozku zaczal histerycznie plakac. Pierwszy raz go takirgo widzialam. Nie chcial jesc, nie pomagalo tulenie ale trwalo yo doslownie pare minut. Kolki moga byc takie krotkie? Obawiam sie, czy to nie zwiastun dluzszych akcji. Kowalska, ana, ola trzymam za Was kciuki:) !!! Wlasnie Tomus zjadl i spi:) mama pije bawarke i ma chwile dla siebie, zeby umyc glowe, powycierac kurze, umyc podlogi. Dzis mamy gosci. Przyjaciele wpadaja wieczorem i juz nie moge sie doczekac. Troche mi brakuje wyjsc, szczegolnie, ze pogoda sliczna, plazowa. Dobrze, ze Tomek dobrze spacery znosi, to jak sie obudzi pojdziemy:)
-
ana, juz niedlugo. Trzymaj sie bdla Maluszka. bedzie dobrze!! Ola, ja rodizlam 5 dni po terminie i wiem jakie to czekanie jest frustrujac. Najwazniejsze, ze blizej juz niz dalej. Na pewno zaraz bedziesz Ty! Irysek, to jest najlepsze. Czujesz sie zmeczona i wymieta a tu nagle widz8sz usmiech Malenstwa i od razu samopoczucie skacze do gory:) Ola Fasola, gratuluje Franka:)) i jaki duzy chlopiec:)) Avel, super, ciesze sie z Toba. U mnie to byl tydzien w szpitalu a zdazylam miec kryzys u z wyjscia cieszylam sie jak dziecko, wiec szacunek dla Ciebie, ze dalas rade. Teraz to w ogole bedziesz sie cieszyc.:))) Moj Tomus na szczescie grzeczny w miare. W kazdym razie mam czas, zeby posprzatac. Po porodzie wlaczyla sie we mnie... moja mama. Ciagle cos ogarniam jak mam wolna chwile. Planuje obiady, wypieki... masakra jakas. Nawet nie mam ochoty np. Obejrzec film czy polezec z nogami do gory. Tez tak macie? Musze sie zmotywowac do cwiczen, zamowilam dwie plytki i jeszcze zadnej nie otworzylak. Na razie mam 12kg mniej z 21, wiec jest sie czego pozbywac, a te ju pewnie tak latwo nie zleca. Poza tym mam glupie uczucie, ze nie do konca kontroluje pecherz tak jak przed ciaza. Tzn. Dochodze do toalety, itp. Aoe t9 nie jest to samo... mam nadzieje, ze wroci do normy... Taka bylam zadowolona z karmienia, a od wczoraj cos mleka mam mniej i maly nie chce sie przyssac. Ehhh... oby sie poprawilo od herbatek. Trzymajci3 sie dziewczyny:)
-
Ola, w końcu będziesz miała maluszka ze soba☺ Lezalam na poporodowce też z babeczka po Cc i bardzo szybko doszła do siebie. Pierwszy dzień słabo, bo leki ja kolowaly, więc głównie odpoczynek i pod wieczór wycieczka pod prysznic z problemami ale problemach do przejścia. Na drugi dzień nie było idealnie ale dalej słabe już środki znieczulajace i wszystko ogarniala powoli. Będzie dobrze☺ ważne, zęby było bezpiecznie dla Ciebie i Maluszka☺ ja po sn z nacieciem krocza, dziś 8 dzień i odczuwam dyskomfort duży. Po jakim czasie Wam wypadły szwy? Właśnie robi mi się wywar z kory dębu, może pomoże coś.
-
MamaAlka, jaki dlugi Maluszek:) sliczny:) Co do diety karmiacej u mnie tylko zasada lekko i zdrowo, bez smazonego, sztucznych dodatkow w miare mozliwosci, plus nie jem truskawek, czeresni. Jeszcze jestem na dieci3 szpitalnej, wiec sniadanie zawsze kanapki z szynka,, salata albo twarozkiem czy kawalkiem pomidora, zupa mleczna. Obiad- zupa warzywna, czerwony barszcz, a na drugie ziemniaki i jakies gotowane miesko. Podwieczorek- jogurt, herbatniki, jablko i kolacja kanapki. Do tego swoje jogurty, marchewke, jablka, ogorek. Wlasnie sie dowiedzialam, ze dzis wychodzimy!!!!!!!! Jestem przeszczesliwa!!!!!
-
Hej dziewczyny:) faktycznie bycie mama to praca 24h na dobe ale jaka slodka. My niestety od srody dalej w szpitalu, bo wyszedl konflikt w grupach glownych, co indukuje zoltaczke, wiec musielismy zostac. Takze teraz wszystko kreci sie w okol tego, zeby synek sie porzadnie najadl i mogl jak najdluzej spac pod lampami. Dwa pierwsze dni mojego karmienia to byla masakra. Nie umialam go dostawic i na mysl o karmieniu mialam ochote plakac razem z Tomkiem. Bardzo mile Panie w szpitalu i tobjie tylko od laktacji mi pomogly i dzis jest super☺ teraz tylko ta bilirubinka musi spasc i do domu☺ trzymam kciuki za nierozpakowane, zeby porod hyl niedlugo i szybki porod i zdrowe malenstwa:)
-
Wczoraj o 18.48 urodzil sie Tomus:) skurcze zaczelam miec we wtorek po mixie seksu wizycie u ginekolog i wypiciu herbatki z lisci malin. O 9.00 odeszly mi wody, a potem bylo ciezko ale znosnie. Niestety po przeniesieniu na sale do porodow z 10cm rozwarcia skurcze parte mi znikly i w ogole oslably . Tomus byl owiniety pepowina w okol szyi i brzucha i skonczylo sie na nacieciu plus proznociagu. Noc byla ciezka bo Tomus byl placzliwy, za to w dzien spi pieknie po karmieniu. I zgadza sie to z jego trybem zycia w brzuszku. Tomus jest cudowny:) i caly zdrowy:)
-
Kitkat, śliczny synek. Taki kruchy mi się wydaje na tym zdjęciu, aż chce się usciskac. ☺ Cieszę się, ze jeszcze parę nierozpakowanych nas tu zostało☺ Super, ze mamusie już z dzidziusiami piszecie jak u Was wszystko wygląda. A fotki malenstw uwielbiam ogladac. Już się nad każdym rozczulam jak na forumowa ciotke przystało. Ale mój mnie dzisiaj kopie. Do tego skurczów zero i innych objawów też. Za to apetyt mam za dwóch. Już nie chce jeść o tej porze a nie wiem czy zasne, tak mnie ssie.
-
Dotka, gratulacje☺i synek pomoga przy Malenstwie;) Katarzyna_Honorata, super, ze tatuś taki dumny i zaangażowany. Niedługo Tobie ból minie i będzie pełnia szczęścia☺ z tymi uciskaniami skutków to mnie rozwalilas, no dziwne to dla mnie, ze ktoś tak podchodzi i z zaskoczenia bierze. Dziewczyny, ile nas tu jeszcze jest nierozpakowanych?
-
Hanka, gratulacje☺☺ długi Twój synek jest☺
-
Kinia, musialas czuć się rozczarowana. Nigdy tak długich skurczów bez przerwy nie miałam, a mimo to wkrecilam już sobie przy moich przepowiadajacych, że to już, q tu oczywiście dupa i dół. Izabelap, super mąż i tatuś☺ oby wszyscy dawali nam tyle wsparcia☺ Irysek, Szkoda, że to sprzątanie tak nie działa. Może jakby połączyć wchodzenie po schodach z porządkami, czyli wymyć klatkę schodową bardziej by przyspieszyło akcje. Jakby tak byli to bym wszystkie klatki w bloku wypucowała annaendi, życzę Ci, żeby to był ostatni. Bo u mnie z 5 tym temu gin powiedział, że już się pewnie na następnej za dwa tygodnie wizycie nie spotkamy, więc się nakrecilam i jeszcze oszczędzają, żeby do 38 donosic. Potem znów to samo, bo szyjki nie ma jest rozwarcie na dwa palce... a tu 40 minęła a ja dalej w ciąży. Zrobiłam sobie dziś dłuższy spacer i już od połowy miałam mega klucie w pochwie, potem bóle bioder, plecow, podbrzusza. Kurczę, już nawet spacery słabo mi idą. Ciekawe jak to będzie po porodZie z moją sprawnością.
-
Na mnie nie działa ani masaż skutków ani małe co nieco. Młody indywidualista mi rośnie i wyjdzie jak będzie chciał widocznie, a nie jak wszyscy chcą. Dołączam do wtorkowych wizyt. Moja to już będzie ostatnia na szczęście i szpital jak nie pójdzie wcześniej. Najchętniej już bym się sama dziś położyła :P Mój też piweczko sobie strzeli, zawsze wcześniej pytając czy dziś rodze:) ale takie jedno piwko niech sobie wypije, bo w domu zasuwa, znosi moje humory, też się stresuje, to niech ma;)
-
Hej☺ to ten koleś jakiś dziwny a nie Ty. Opalanie, kawka, obiad, czytanie na balkonie- sama przyjemność. Następnym razem coś odpowiedz, bo burak będzie sobie pozwalał coraz bardziej. Ale dziś znów ciepły dzień się zapowiada. Może dam radę jakiś spacerek uskutecznic po lesie z moim NM. ☺
-
Katarzyna_Honorata, super☺☺ gratulacje☺☺ No to zaraz będę oficjalnie przeterminowana. We wtorek wizyta i dajemy mnie do szpitala ale jeszcze parę dni jest, więc jest nadzieja, ze zacznie się samo☺ Jestem padnieta ale dziś wykorzystam mojego NM, jeśli się da;) jutro dlugasny spacer plus porządki, może coś da☺
-
Mary.wa, dołączam się do gratulacji☺ dziś jest mój termin i chyba przez to nie mogę zasnąć. Przygotowałam już łóżeczko, jest śliczne. Chciałabym już móc tam położyć synka...
-
Hej dziewczyny☺ Śliczne zdjęcia wklejacie☺ Gratuluję nowym mamusiom. Ja się chyba w końcu jednak małego lewka doczekam. A plan był, ze rodze na początku lipca. Katarzyna_Honorata, trzymamy kciuki za Was☺ i czekamy na wiadomość. Wyjątkowo się dziś wyspalam- do 10.00☺ czuje się dobrze, wiec lecę na zakupy, porzadki, obiadek, a potem odwiedziny u nie teściów. Chyba jednak pościele dziś łóżeczko☺ na jutro mam termin, to długo przecież nie polezy;)
-
Ewcia, ja czekam. Albo na skurczach zrobię albo jak wrócę z Tomeczkiem, bo to chwila przecież albo mój NM przygotuje jak będę w szpitalu. Nie chciałam żeby tak leżało puste i się kurzylo ale pewnie jak już podzielisz nie zaszkodzi, a oko będzie cieszyc☺
-
Maryjne, czekamy na zdjęcie Maluszka☺ i gratulacje ☺ U mnie w przychodni też jest lekarka o której jak chciałam zapisać mojego Tomeczka (do innej) usłyszałam że to wredna baba. Także Panie w przychodniach nie przebierają w słowach odnośnie lekarzy. niestety nie udało mi się zapisać, bo do Pani trzeba pójść się spytać czy nas weźmie a na urlopie jest i nie było kogo. Dopiero w poniedziałek będzie można. Irysek, ja mam jedną torbę która wezmę na porodowke plus druga mniejsza która na poporodowa mi mój doniesie ☺ cenne info odnośnie wkładów, bo przepakowalam tylko 1 paczkę. Miałam zrobić krótką drzemkę a dopiero wstałam. Ale jaki miałam sen. Wakacje we Włoszech i gorący romans z kelnerem. Tak jak nigdy mi się nie śnią sceny erotyczne, tak teraz tak realne, ze jak się obudziłam miałam chwile konsternacji, bo czemu ja piękna nie wygrzewam się z przystojniakiem. Ale trudno, wstałam, a w lustrze zobaczyłam hipopotam z podciśnienia po ducha na twarzy, spocona i z rozmazanym tuszem i już wiedziałam dlaczego;P