Achaja88

ninja, jaki piękny mopsik Uwielbiam te pieski! Jakiś czas temu miałam okazję opiekować się często jednym i baardzo za nim tęsknie. Twój też jadłby bez końca? I chrapie okropnie? Zawsze mnie rozbrajało jak mały potworek kładł mi się przy głowie i zaczynał sobie słodko chrapać mi nad uchem. Albo jak biegał we śnie:) Coś jest w tym śnie w ogóle Śpiące dzieci też słodkie:)

Hej dziewczyny☺ Najbardziej rzucil mi sie w oczy wpis mamasitki, bo ja tez czekam na ta niespodzianke. Postanowilam, ze jak sie nie rozkrci do konca tego miesiaca to rehabilitanke wezme na wizyte choc wolalabym zeby samo poszlo. Wiadomo. Takze gratuluje Wam☺ Jal tu czytam, ze dzieciaczki juz sie do pelzania przymierzaja to podziwiam. Moj to grubasek, ponad 8 kg, i leniuch. Tez ma faze plucia. Mowi nie duzo wiec sie z tego ciesze. Ale jak krzyc zy to tyle literek tworzy, ze szok.;) Izabelap, to ja mam prawie co noc taka noc od pewnego czasu. I skad potem brac entuzjazm do zabawy z synkiem? I po pracy jak NM przejmuje Malucha kolo 18 to nie moze zrozumiec, ze nie chce z nimi siedziec... Albo ze nie mam ochoty na przytulanie. Dzis w nocy nie wyrobilam i kolo 5 00 olalam placz synka. W koncu NM przylazl z drugiego pokoju i go wzial na chwile, tak ze do 6.00 mialam spokoj. Wasze dzieci tez tak wszystko szybko nudzi? Bo mi juz pomyslow brak czasem na Marude mojego.

rozpisalam sie i wsiaklo. Anwa, ja ten urlop tez poprosze, bo moj dzien podobny do Twojego. Wlasnie mlody wisi mi na piersi i sennosci w nim nie widac...

Hej dziewczyny :-) U mnie dzis dzien marudy. Wszystko dobre tylko na chwile i na glowie trzeba bylo stawac zeby dziecko zabawic. Wlasnie NM wrocil i przejal mlodego. A ja mam ochote ubrac sie (od rana w pizamie) i wyjsc. Wiem, ze grzesze ale czasem zazdroszcze dziewczyna nie kp, ze moga sobie spokojnie na dluzszy czas wyjsc. Choc znajac zycie pewnie i tak z tylu glowy macie malucha. Gaga, mnie juz w tej ciazy irytowaly pytania zadawane przez miesiac pt. Czy juz urodzilam... widze, do tych na koncu ciazy dojda jeszcze tena poczatku. A moze by tak oglosic swiatu radosna nowine dopiero jak bede znala plec. W ogole jakie 10kg. Na fotce tego nie widac. U mnie zawsze buziuchna jak paczek. K_H, oby faktycznie wszystko gotowe bylo :-) Anwa, ho ho ho! Moj nawet z butli pic nie chcial:/ jak widac wzystko sie zmienia yo moze i ja powinnam zrobic kolejne podejscie:) ninja, ser plesniowy- pycha... od porodu nie jadlam. Oby nic nie bylo mlodemu:) w ogole ostatnio myslalam sobie, mal7ch w miare duzy, rozszerze sobie diete i co, od razu zielone kupy ze sluzem i tyle by bylo z rozszerzania. Irysek , potwierdzam, podobna. Moze Twoj M jest podobny do Ciebie :-P

izabelap, oby szybko temperatura spadła. Od razu mi się reklama przypomniała "Maju, mama dzisiaj nie da rady, bierze urlop" i zdziwiona mina córy. Dobrze, że domowników masz do pomocy. Też w większości Was sobie inaczej wyobrażałam. Najbardziej pasuje mi do wyobrażenia właśnie izabelap. Taka twarda babeczka:) Ciekawe jak pozostałe dziewczyny wyglądacie. Mam plan przed świętami zrobić włosy, iść na brwi w końcu i ogólnie się ogarnąć, żeby wrócić do porządnego wyglądu, bo teraz to natural;) czasem aż za bardzo;) ciekawe jakie wrażenie ma mój NM. Pracuje głównie z kobietami, same zadbane babeczki, a potem wraca do domu i zonk;] Ten ksiądz też mnie zaskoczył tak wcześnie. Ja w styczniu oczekuję.:)

Hej:) Szukalam fotek do wrzucenia i okazuje sie, ze Malucha mam ogromna ilosc, jest Maluch z babciami, z tatusiem a ja nie mialam z czego wybierac. Tez sie zbieram, zeby zrobic Maluszkowy album i widze, ze mnie to w nim w ogole nie bedzie. Trzeba zaczac nadrabiac. Koniec koncow jest jedna fota niedlugo po porodzie i jedna jak raz sie wybralam z Mlodym na zakupy.:) Cukinia, dobre takie spotkania. Sama chetnie bym sie na takie wybrala. Tez slyszalam, ze trzeba kilka razy podawac to samo, a jak nie podchodz to np. za 2 tygodnie znow probowac. Katarzyna_Honorata, ja Ci moge gotowac, a Ty mi w zamian wesele zorganizuj. Przymierzamy sie z NM do tego ale zawsze czasu i sily brak na konkrety. Moze trzeba bylo przed porodem brac, jak wszyscy radzili, bo teraz temat nr 1 to rozwoj Malego, rozszerzanie diety, lekarze i jak jest czas wolny, to lepiej sie poprzytulac, cos obejrzec;) ana28, moze faktycznie aspirator slaby. Ja tak mialam zanim katarek kupilam, ze mi nic nie wyciagalo, a przeciez widzialam, ze jest co:/ wogole "najlepsza" to byla mini gruszka. Porazka! Nie straszcie mnie pająkami, bo ja nie trawie wszelkich owadów. Nawet biedronki mnie odrzucaja:P Wiecie dziewczyny co by było swietne- za jakis czas spotkanie lipcowych mamusiek Na jakims placu zabaw gdzie mile panie zajma sie naszymi pociechami, a my z kawka i ciachem

W ogole co kupujecie na swieta tesciom, rodzicom, rodzenstwu N/NM?

K_H, straszna historia! Potwierdzenie, ze mi sie tylko wydaje, ze mam jakies problemy. Co do menu obiadowo-kolacyjnego, to na kolacje jem glownie rozne warzywa, czasem zblenduje je sobie na papkowaty sok ku zdrowotnosci;) a obiady- piersiak z kury grilowany, makaron z jablkami i bananem, spaghetti z cukini pokrojonej obierakiem w paseczki z marcheweczka, pomidorkami ale bez miesa, cukinia lub baklazan faszerowany, wszelkie zupy, makaron ze szpinakiem z kurczakiem, kus kus lub jeczmienna z warzywami, salatki. Ciezko wymieniac, bo akurat gotowac lubie i czesto szukam na necie czegos nowego a prawie wszystko idzie zrobic zdrowo i malo kalorycznie. Kitkat, gratulacje zabka:))) Co do pasa ja tez dosc pozno go zaczelam nosic i mi pomogl. Moj sie przeciaga przez nogi. Nawet moja mama zauwazyla zmiane, a to sukces:) Dzis nastroj juz lepszy. NM zajal sie mlodyn od rana i spalam do 9.40. Rewelacja:) teraz uspilam go przy cycu pewbue na 30 min i biore kapiel z gazetka i kawka

Hej. Dzis dzien do czterech liter. Dieta caly tydzien byla a dzis sie obzarlam jak swinia. Mlody zakatarzony, maruda. W ogole jakos mi sie plakac chce. Czuje sie brzydka, zaniedbana i jakas taka sama. Jak uda mi sie wejsc na kompa tez wysle maila☺ Jesli chodzi o pas to ja mam z BabyOno. Raz bylam w sklepie i tak bez namyslu wzielam a okazalo sie ze naprawde mi pomoglom na poczatku pa 2h czulam, ze go mam i mi przeszkadzal, bo faktycznie uciska a teraz noglabym caly dzien nosic. Zwyklr nosilam pol dnia i teraz naprawde dolna czwsc brzucha mi sie splaszczyla a byla porazka. Izabelap, ja takich rzeczy nie moge ogladac. Ale ludzie naprawde potrafia byc gorsi niz zwierzeta. Katarzyna_Honorata, wspolczuje tych przymusowych zabiegow w domu. Ja uzywam wlasnie katarka i za kazdym razem mam mega ryk i machanie rekami i glowa, a potem troche zajmuje, zeby dziecko uspokoic. Malenstwo, wspolczuje tego usypiania. Przypomnialas mi jak ostatnio nosilam do 1 00 synka bo chcialam oduczyc go cycowania co 20min w nocy bo sie ciagle budzil, rece juz po ziemii prawie ciagnelam, bo to w koncu 8 00kg. A na nastepny dzien NM sie mnie pyta co ja chcialam udowodnic i w ogole pretensja, bo czemu cyca nie dalam. Pewnie, najlepiej, zebym co 20min cala noc sie budzila.

I jeszcze jedna rzecz. Na poczatku miesiaca kupilam pas poporodowy i naprawde dwa tygodnie uzywania splaszczylo mi brzuch

Hej☺ synus bawi sie sam na macie lezac na brzuchu! Dni cudow wczoraj przewrotka, dzis to. Laskawy synus dla mamy. Karo_lina, bo wrozbita maciej to ja:P tez sie na razie bardziej ku sloiczkom sklaniam, choc ktoras z Wad tu kidys pisala o liscie do jakiejs firmy na temat uzytych warzyw i tez byla porazka. Jak nic trzeba sie na wies przeprowadzic! Mamasitka, ja tez mam jedboczesciowy kombinezon z nogawkamk i u mnie lepiej niz ubieranie kurteczki idzie- tam byl krzyk bo rekawy za ciasne a tu wkladam synka szybko i czesto jest bez placzu. Gaga, super, ze dieta przynosi skutki i ciemieniucha schodzi:) ale wzrost to Ty masz wybiegowy. I pewnie kg od razu inaczej wygladaja. Mamab, ciasto drozdzowe z kruszonka. Pycha! Nalezy do notorycznych wyjadaczy kruszonki z ciast:P Tez musze zaczac sobie sama robic foty, bo tez wszyscy maja a ja nie. Juz w szpitalu jak lezalam tydzien syn mial multum, tatus synka, dziadkowie a ja dwie jeszcze w fartuchu porodowym, z cycem na wierzchu i mlodym na sobie, takze jak nic zdjecie do ramki, bo taka tam sexi bylam. Te rozmierzwione wlosy, pot, no cudo;) Katarzyna_Honorata, u mnie tez kaszel z rana ale za pozno wstalismy wiec juz sie nie umowie, bo 5 po 8.00 juz numerkow nie ma. I synek sie pieknie bawil sam a matka glupia musiala cos nagle powiedziec. Syn sie wystraszyl i kobiec zabawy. Machanie kluczami na chwile pomaga ale trzeba malego brac.

Hej dziewczyny☺ caly dzien chodzilam zmeczona a teraz nie chce mi sie spac. Ja sie chyba za bardzo ciesze z czasu dla siebie i szkoda mi go zmarnowac na spanie;) Slicznie dziewczyny wygladacie, a krolewna w sukni slubnej to juz w ogole cud miod.:) a te kwiaty... Takiego bukietu sobie nie przypominam. Albo dobra, pare lat temu i to nie od mojego chlopaka owczesnego;P Katarzyna_Honorata, super zmiany w menu. Ja tez pieke swoje ciasteczka. Macierzynstwo zdecydowanie wplywa na zwracanie uwagi na to co jem. W koncu z nas maluchy beda potem braly przyklad.:) zaczynam sie powaznie zastanawiac czym nakarmic Tomka. Chcialam robic sama ale moze w sloiczkach warzywa mniej nafaszerowane chemia. I nie wiem kompletnie co lepsze. Kurcze, marzy mi sie weekrnd obijactwa. Spanie do poludnia, jakis wypadzik do restauracji a pozniej romantyczny wieczor z NM. Fizycznie padam. Dobrej nocy:)

Niezla ta wychowawczyni! A jak dziecko ma juz cos kupowac to powinno najpierw dostac kase. A jakby tak rodzice akurat nie mieli to co. Ja akurat jestem z tych mam ktore od razu zakochaly sie w Maluszku. Ale w nocy marzylam, zeby pielegniarki go zabraly do siebie, zebym ja mogla spac:) ale nie zabraly a mi glupio bylo poprosic:P

Hej☺ mlody ucina sobie drzemke a ja zapuscilam sobie ambitnie serial Pogoda na milosc zdazylam juz umyc glowe, z grubsza sie ogarnac. W domu syfu nie ma tylko taki haos. 30 min by wystarczylo zeby bylo ok ale mi sie nie chce. Noc mielismy do 4 liter. Jako, ze mlody budzi sie w nocy na tzw. Ciumcianie cyca a nie na jedzenie postanowilam mu nie dac i jak bedzie sie budzil usypiac go inaczej-na rekach. Tak doszlam do 1 00 ale obudzil sie mlody dopiero kolo 4.00 a wczesniej co pol godziny wstawal. Mam nadzieje, ze tak sie odzwyczai od tego cycania bo chce w koncu normalnie spac! Izabelap, corka na pewno wniebowzieta a i Ty impreze andrzejkowa zaliczysz:P Olafasola, puzelki sa fajne ale trzeba sprawdzic, zeby nie mialy jakiegos rakotworczego skladnika. Nie pamietam nazwy ale na necie jest. Gaga, dzieki za te info o kaloryferze. Tez zakrecilam na noc i z noskiem o niebo lepiej, choc jak wstalam mialam schize, ze jest za zimno. Mamasitka, ale Ci zazdroszcze! Az tak bardzo schudnac bym nie chciala ale chociaz do wagi sprzed ciazy a najlepiej tak z 3kg mniej. I tak po cwiczeniach czuje, z3 brzuch bardziej plaski. A na koniec najlepsze- Tomus obrocil sir z brzuszka na plecy lezal na brzuszku, ja na chwile odwrocilam wzrok, patrze a tam synek juz na pleckach zadowolony mam nadzieje, ze to poczatek takich regularnych zabaw mojego malucha

Ana28, sliczna fotka:) Moj Tomus wyjatkowo zasnal o 20. Obudzil sie raz na cyca na spiocha juz 2 minuty i spi dalej. Ale cos jest z tym okresem naszych dzieci, bo u mbie to samo. Wczesniej spal cala noc w swoim lozeczku a teraz nie dosc ze trudno sie go pozbyc z naszego:P to jeszcze czesto sie wybudza i po prostu w nocy zwykle juz nawet mi sie go odkladac nie chce i zostawiam z nami tak czy siak. Dzis mielismy dzien marudy. Od rana nawet na rekach rekach synek nie byl zadowolony. Zaliczylismy jedna 1,5 h godzinna drzemke na mnie i pozniej z 30 min. w foteliku samochodowym bujany, a poza tym nic. I marudzenie okropne. Za to wczesnie poszedl spac:) i udalo mi sie z NM pocwiczyc 1h i zrobic ciasteczka a teraz z maseczka na buzi sie wyleguje w wannie. Powinnam isc spac ale mi sie nie chce i pewnie na konpa jeszcze siade. A potem rano bede jak zombi.

Anwa, to nas pocieszylas wtedy to pewbie bedziemy wspominac jak to bylo cudownie jak dzieci byly male. W rodzince pl byla taka smieszna scenka. Rodzice ogladali albumz Kacperkiem jak btl malutki. I matka wspomina, ze boze laziles ciagle z ta grzechotka i tak grzechotalea nam nad glowami i grzechtales, ze szlag czlowieka bral, a ile Ty mi wlosow nawyrywales,itp. Po czym na kincu z westchnieniem. "To byl najpiekniejszy okres mojego zycia"

Kazda z nas chyba czuje tak samo. Tez jestem szczesliwa, ze jest mam mojego slodziaka, chce drugiego ale sa momenty, ze tesknir np. Za wieczorkiem z grzancem ze znajomymi, pozniejszym wyjsciem do klubu, czy nawet posiedzeniu na spokojnie z ksiazka czy z filmem. Bo teraz to jak mam wolne zamiast odpoczywac sprzatam, szukam na necie czegos dla malego, czytam o czyms dla malego, czy ogarniam sprawy biezace. I tak dzien leci. Moj szczyt luksusu to dluzsza kapiel i ogolne mini domowe spa(wliczam w to golenie nog:P)

Hej☺ Karo_lina, wode dawalas w takim zwyklym kubku czy jakims specjalnym? Tez cwicze z Mel B i Chodakowska. Wole te pierwsza bo baedziwj energiczna☺ My dzis po lekarzu. Obejrzal morfologie malego i do powtorki, bo wyszlo mu jakby zagestniona krew mial a zadnej buwgunki w dzien klocia nie mial. Zimno na dworze strasznie. My juz spacer zaliczylismy ale wieczorkiem jeszcze po buty musimy jechac dla mnie. Juz mi sie nie chce:P Jestem na diecie dopiero drugi dzien i tak mi sie chce jesc czegos slodkiego. M.asakra. W czwartek do rodzicow NM jedziemy i jak mi tam ciasteczka wyloza to nie wiem jak to bedzie

K_H, he hee:) zawsze piszesz, ze Twoj M zajmuje sie maluchem, wiec po co pozbawiac go radosci;) Moje dziecko tez wyjatkowo marudne i tez cwiczyc mi sie nie chce dlatego zmuszac mnie musi NM. Gorzej jak mu zapalu zabraknie. Przynajmniej udal sie 1 dzien diety i fitu. Syn spi czujnie ululany w foteliku samochodowym. Jak ja bym chciala, zeby tak jak u niektorych z Was zasypial w lozeczku. Juz nawet nie musi sam. Moge tam stac, spiewac i w ogole wszystko ale to i tak byloby cos. A tego SPA to mega zazdroszcze! :) i w ogole wyjsc wszelkich. Ale juz blizej niz dalej i moze ja tez gdzies sama wyjde na dluzej niz 2 godziny.;)

Wow, super z ćwiczeniami. My z moim od dziś startujemy:) Obyśmy wytrwali! Moja pupa też płaściutka. Wypukłości nadrabiam niestety brzuchem...

Hej:) Mój maluch dokładnie tak samo ma z siadaniem. Dać mu paluszki to myk i już się podciąga do siadu ale przewracać się nie chce. Jedyna motywacja to jak położę go na plecy, sama się położę na bok i wyciągnę cyca, to wtedy na bok się obróci. Tylko też nie może być bardzo głodny bo zamiast obrotu będzie ryk. Kiedyś starał się obrócić z brzuszka na plecy i dwa razy mu się udało ale później przestał nawet próbować się obracać i tak jest do teraz. Cóż czekam cierpliwie. Wczoraj skończyliśmy 4 miesiące. Jak końca piątego nie pójdzie to udam się po pomoc. Tylko aż się boję iść np. do rehabilitantki bo patrząc na dzieci znajomych to oni w każdych dzieciach tysiąc wad widzą... a myślę, że to trochę jednak na wyrost jest. Widzę, że już dużo z Was rozszerza dietę. Planuję dopiero w styczniu jak młody skończy pół roku. Wtedy też dopiero z glutenem startuję. Z tymi "gośćmi" co przychodzą tylko żeby swoje odpękać to porażka. Skąd się takie baby biorą? U mnie raz było, że ciocia małego w ciąży(rodzina mojego NM) pochyliła się nad młodym i mu powiedziała, że TWÓJ KUZYN (czyli jej synek w brzuchu) BĘDZIE SPRYTNIEJSZY OD CIEBIE. Zdziczałam! Widzę, że to jakaś konkurencja jest. Ma szczęście, że ja wolę, żeby mój bąbel sobie bąblował w niemowlęctwie i nie będę na siłę niczego przyśpieszać więc jej może być "sprytniejszy". Śliczna pogoda dziś. Młody właśnie drzemie, ja dopijam herbatę. Z 10 min jeszcze mi zostało. O 13 spacer:) Od dziś dietujemy się bez odstępstw z moim NM, bo obydwoje się zapuściliśmy. Ja to mam chociaż wytłumaczenie, że po ciąży;) Cel pierwszy - dojść do wagi sprzed ciąży - 4kg. Byłoby trzy ale waga zaczęła mi iść w górę po moim obżarstwie:/

K_H, zdrowy egoizm dobra rzecz. I tak patrzac na to ile czasu i rzeczy poswiecamy to egoizmu duzo w tym nie ma. Zdarza mi sie irytowac albo byc znudzona, zmeczona lub wkurzona przez malego w polaczeniu z NM. Czasem mam ochote ich razem na dzien zostawic z zastrzezeniem, ze dziecko ma byc wyspacerowane i zakupy i obiad zrobiony, a jak wroce bede odpoczywac, bo mi sie nalezy i pewnie jak tylko dorzuce butle, bo teraz tylo kp, tak zrobie. W ogole zawsze chcialam trzy bobaski ale tetaz stwierdzam, ze to za duzo czasu w domu. Najchetniej, zeby to jakos skumulowac i nie rozciagac w czasie juz bym zachodzila ale wiadomo jak jest, kasa musi byc, wiec najpierw praca potem ciaza jak sie uda. Caly czas zyje mysla, ze zaraz Swieta ktore uwielbiam. Juz slucham piosenek swiatecznych. Szybko ten czas zleci. A potem wiosna i kiedy inni beda siedziec w pracy my bedziemy spacerowac z naszymi wiekszymi juz szkrabami w sloncu, z biszkopcikiem czy inna przegryzka dla malego, a pozniej bezproblemowe odwiedziny u znajomych. Tak to sobie wymarzylam i na to czekam Tez nigdy porzadku nie mialam. Nawet jak chcialam i zrobilam generalne porzadki to zaraz znow syf sam sie robil. I ani prosby ani grozby mamy nir pomagaly. Dopiero jak wyprowadzilam sie z domu zaczelam dbac o porzadek, a teraz nawet zle sie czuje w balaganie. Wstalam o 5.00 po pierwszej pobudce malego, ktory dospal do 7.00. Przez te krzyki nocne spal cala noc!!! Za to dla odmiany ja poszlam spac po 1.00, bo myslalam, ze sie bedzie budzil i zapuscilam sobie film zamiast spac. Kurde, a pierwszy raz od dluzszego czasu moglam sie wyspac. Teraz 30min. drzemke zaczal. Znow wielki krzyk przy odciaganiu wydzieliny z nosa. Ciekawe czy kiedys uzna, ze po tym mu lepiej i przestanie sie wkurzac. Pogoda porazka a ja muszr na spacer.

Czesc Wszystkim! Nie wiem czy mnie jeszcze panietacie, bo dlugo mnie tu nie bylo ale ostatnio poczytalam co u Was slychac i jestem na biezaco. Sliczne Wasze chlopaki:)) jacy obi juz duzi, a pamietam jak jeszcze niedawno wyczekiwalysmy porodu. Kurcze, niby wiedzialam na co sie pisze a wiekszosc rzeczy mnie zaskoczyla. Jest tyle ciezkich momentow plus mniejszy kontakt z NM, a mimo wszystko jestem mega szczesliwa, ze mam mojego synka i chcialabym niedlugo coreczke. Podnosi na duchu fakt, ze nie jestem. sama z przebojami z synkiem i akcjami z NM. Ciesze sie, ze jeszcze tu jestescie i postaram sie odzywac. Moj Tomus zaraz konczy 4 miesiace. Wydaje smieszne dzwieki. Ostatnio ma zajawke na cos w styly brrrrrr... I pluje wszedzie na okolo przy tym. Slini sie na potege i tak jak wiekszosc maluchow na forum wciska wszystko do buzi lacznie z rekami osob ktore go nosza. Ladnie podnosi glowke i klatke na lezaco. Chwyta zabawki, przeklada z raczki do raczki. Probuje czasem podniesc sie do siada i sapie przy tym. Ale sie nie przekreca. Niby pediatra z nfz i prywatnie ogladal go i nowi, ze jest ok ale jak to matka troche sie martwie. Zamowilam puzle piankowe i licze, ze na nich zacznie sie obracac. Co do mnie to niestety karmienie piersia nie wplywa na utrate wszystkich kg i od poniedzialku staram sie pilnowac z jedzeniem a od soboty zaczne cwiczyc. Apetyt mi dopisuje i ostatnio waga zaczela mi isc do gory wiec czas wziac sie za siebie. Wieczorem mialam cyrk, bo mlody nos zapchany i ryk nieziemski. Woda morska w kropelkach z katarkiem uratowaly sytuacje ale ile musialam sie nanosic mlodego to moje. Czytalam, ze u czesci z Was popsuly sie nocki. U mnie to samo. Wczesniej mlody spal do 5-7 a teraz po kilka razy w nocy sie budzi i jest problem zeby w ogole w swoim lozeczku spal. Mam nadzieje, ze to tylko taki etap. Moze dzis po histerii pospi dluzej ze zmeczenia. Szkoda, ze mi sie spac nie chce. Ide jutro do lidla kupic jakas drewniana zabawke na pozniej synkowi. W ogole lidl fajne ma rzeczy co jakis czas. Szkoda tylko, ze nusze leciec juz o 7.00, bo pozniej wszystko przegrzebane. Dobrej nocy z jak najwieksza iloscia snow zycze wszytskimm

Katarzyna Honorata, super, ze Maluszek dal Ci odpoczac. Oby sie utrzymalo☺ moj jak poszedl spac o 19, obudzil sie o 22.30 na karmienie u poszwdl spac dalej. Potem id 3.00 co chwila pobudki... Oczywiscie jak mlody zasnal, to ja relaksik, potem popralam, posegregowalam jego ciuszki i do polnocy mi zeszlo, wiec dzis marze o snie. Wole zeby jak zawsze zasypial o po 22 niz robil sovie cyrk o 3.00. Moj bardzo malo mowi mimo, ze ja duzo do niego gadam. Mam nadzieje, ze z czasem sie rozkreci. Dzis id rana strzelal mi piekne usmiechy☺☺ pewnie rehabilitowal sie za nieprzespana noc. Rene, to zle ze dziecko patrzy w gore? W ogolw jesli chodzi o odchylenia, to Wy to zglaszalyscie lekarzowi czy on Wam zwracal na to uwage?

Hej☺ super, ze ciagle forum sie trzyma. Duzo pocieszenia tu znajduje. Dzis jestem w szoku bo syn zasnal o 19.00 i do tej pory spi, a tak jak zasnal o 21 to bylam w szoku, a zawsze 22-23. Nie wiem co sie myszce mojej porobilo ale ciagle chce przy cycu siedziec. Przeciagam jak moge, bo zaczelo mu sie ulewac a wczesniej tego nie bylo i ewidentnie sie przejada. Wiec wkladam do bujaczka, potem na brzuszek i oczywiscie zawsze konczymy na raczkach. Faktycznie pozycja pionowa plus obowiazkowo chodzenie z modym dziala cuda. W szoku jestem jak czytam o przejsciach z lekarzami. Na co te nasze pieniadze ida... Zaskoczylo mnie z tym odstawieniem od cyca przy zoltaczce, bo mi wrecz przeciwnie zalecali karmic regularnie jak synek mial wysoki poziom bilirubiny... Wiec nie wiem jak to juz jest. Ale syn na szczescie odzolkl juz calkowicie. Z innej beczki- Jakie zabawki dajecie swoim dzieciom (i od razu w ktorym sa miesiacu). Dokupie chyba te ksiazeczki kontrastowe, bo jak mam posciel w zebre ro mlody dluugo sie w nia wpatruje. Poza tym jest karuzelka, bujaczek z powieszonymi zabawkami (ostatnio mlody zaczal lubic), pare grzechotek ktorymi ja mu grzechotam i to wszystko. Zabawek do raczki nie bierze sam. Poza tym pokazuje synkowi rzeczy w domu i czasem zapatrzy sie na cos. Dzis byla fascynacja kafelkami sciennymi w kuchni☺ masujemy tez brzuszek, zginamy nozki, daje go na brzuszek i sie probuje turlac, gadam do niego i chyba wszystko. A najwoecej to go karmie i nosze;) az czasem padam. A Wy co z maluchami robicie? Jutro wizyta u gina a dzis akurat zaczelam krwawic nie wiem czemu. Dobrze sie zbieglo, bo lekki dyskomfort czuje... Oby bylo ok... Bo akurat NM mi tu zdrowieje, wiec wyczekuje przytulasow a jak sie okaze ze ja nie moge to wrrr....