
Welka
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Welka
-
Hej dziewczyny. Głowa mi pęka. Ból zaczął się w środę po południu, ale dzisiaj jest już nie do zniesienia. Chyba mnie zawiało bo boli od karku, a w środę sporo jeździłam autem z otwartymi oknami. Co wasi lekarze mówią o paracetamolu sporadycznie? Moja mówiła że teraz już można, ale tylko w ostateczności. Specjalnie czekałam, miałam nadzieję że przejdzie.
-
Stokrotka1911 ja na początku karmienia piersią jadłam zupy, gotowane mięso, ryż i makaron z serem lub jabłkiem :) potem poczytałam na internecie i co parę dni zaczęłam wprowadzać coś nowego, nawet smażone mięcho :) obserwowałam reakcje małego i wszystko było ok, więc znowu coś nowego. W końcu jadłam po 5 miesiącach jadłam nawet ostrego kebaba i śmiałam się zawsze że po mięsie mały chętniej pił. Teraz mały je wszystko, z mięsem na czele :) Moja mama zawsze mówi że to pewnie dlatego że w ciąży i przy karmieniu jadłam wszystko. Oczywiście nie wliczam do tego alkoholu. Kawa tylko rano bo jakbym ją wypiła po południu i potem nakarmiła malego miałabym po spaniu :/ Pamiętam że było coś takiego po czym był niespokojny ale nie wiem już co to było. Moje kochane morał z tego taki: Jedzmy teraz na co mamy ochotę bo po porodzie trzeba będzie troszkę rozsądniej :) Mój mały jak robie obiad mówi: "mama mięsko daj" :)
-
Dziewczyny ja nie boję się bólu po prostu trochę się boję że gdy będę rodzić naturalnie może mi się coś stać z blizną po cc. A wolałabym rodzić naturalnie jeśli będzie taka możliwość. Po prostu boję się że moje maleństwa zostaną beze mnie :'( takie głupie myśli mnie ostatnio nachodzą. Szkoda gadać
-
Eldoradoo masakra. Chamstwo w czystej postaci. Dziewczyny ja też boje się porodu. Przede wszystkim tego że coś się może stać z blizną jeśli będę próbować rodzić naturalnie, a z drugiej strony wolałabym uniknąć drugiej cesarki. Masakra
-
Mama_Amelii mi też tak mówili w pierwszej ciąży. Teraz lekarka też tak mówi. A w szpitalu mówili nawet że to + - 3 tygodnie. Mój mały urodził się w połowie 37 tc a jest donoszony.
-
Dagmara1984 w pierwszej ciąży byłam na szkole rodzenia. Położna mówiła nam że najważniejsze to nie dać sobie wmówić że ma się słaby pokarm. Zgadzam się z tym. W czasie kryzysu laktacyjnego w 3 tygodniu gdy mały był ciągle przy cycu teściowa mówiła mi że to pewnie przez słaby pokarm. To nieprawda. Ponoć słaby pokarm ma parę procent kobiet, reszta daje sobie to wmówić. Kryzysy laktacyjne są około 3,6 i 9 tygodnia, a potem 3,6 i 9 miesiąc. Polega to na tym że zmieniają się potrzeby dziecka i organizm matki musi wytworzyć pokarm który będzie odpowiedni. Moja rada na kryzys to karmić, karmić i jeszcze raz karmić. Dzień, dwa i będzie lepiej. Kiedyś wyczytałam że w czasie kryzysu można zostać z dzidzią w łóżku i karmić ciągle. Aha. Warto zdać sobie sprawę że karmienie piersią to naprawdę karmienie na żądanie. Nie jest tak jak z butlą że dziecko wytrzyma 4, 5 lub 6 godzin. Będzie chciało jeść co około 3 godziny, nawet w nocy. Ale trzeba wierzyć. To naprawdę cudowne doświadczenie :) Aha. Najlepiej nie dokarmiać sztucznym pokarmem, przez to zmniejsza się nasz pokarm bo dziecko rzadziej je.
-
Cześć dziewczyny :) Paulina 11 na jakiej podstawie lekarz wylicza ci poród przedwczesny? Dla mnie to dziwne. Nie skraca ci się szyjka, nie masz skurczy, więc skąd on to bierze?
-
Jakby coś to służę radą dziewczyny :)
-
Ela85 ja też się martwiłam że mały się nie najada. Próbowałam odciągać pokarm i udawało się tylko 10, 20 ml. Ale przybierał dobrze na wadze. W 6 miesiącu ważył 10,5 kg, jak się urodził 3,4kg :) To normalne że dziecko karmione piersią je co 2, 3 godziny, pokarm naturalny jest szybciej trawiony. Ale naprawdę warto. Mój mały ma niecałe 30 miesięcy i naprawdę rzadko choruję, nie miał problemów z biegunkami itp. Poza tym jak takie słonko patrzy na Ciebie tymi ślepkami w czasie karmienia człowiek się rozpływa :)
-
Pytam dlatego że wśród moich znajomych jest wiele takich które rezygnują z tego z powodu wygody. Dziecko częściej się budzi, nie można się napić itp. Ja karmiłam piersią przez 15 miesięcy. Gdybym nie zaszła w ciążę może karmiłabym jeszcze parę. Uważam że to najpiękniejsze co matka może dać swojemu maleństwu i jeśli tylko jest taka możliwość powinna to robić. Dziewczyny ważne żeby się nie zniechęcić. Początki są czasem trudne, nawał pokarmu, dzidzia nieumiejącą dobrze złapać piersi, kryzysy laktacyjne w czasie których maleństwo dosłownie przysysa się do matki na pół dnia itd. Ale jeśli to przetrwamy będzie z górki :)
-
Kasia300 ja niestety nie mogę :( chętnie bym poćwiczyła. A tak z innej beczki. Dziewczyny macie zamiar karmić piersią?
-
Mama_Amelii jeśli chodzi o smoczek to nie miałam z nim problemu, mój mały miał go w buzi może ze dwa razy. Nie chciał smoczka i nigdy nie pił z butelki ze smoczkiem. Przez pierwsze miesiące karmiłam tylko piersią. Specyficzne dziecko :) Pielucha to pierwsze od czego się odzwyczajamy. Potem jeszcze spanie w łóżeczku w sypialni. Chce go przenieść do jego pokoju zanim urodzi się malutka. Dzięki wielkie za wsparcie dziewczyny. Mamy pierwszy sukces. Siusiu do nocnika. :)
-
Cześć dziewczyny :) Siolcia super że z dzidzią ok, przykro mi że jest ci tak trudno. Rozumiem co czujesz. Też mam męża przy sobie ale czuję się samotna, on nic nie rozumie. Czasem mam ochotę się spakować i odpocząć od wszystkiego. Ale przetrwamy. Muszę zapytać lekarkę o tą melisę, zrobiłam się strasznie nerwowa. Masakra Paulina też tak uważam. Też mogę rezygnować z wielu rzeczy byle dzidzia była zdrowa. Styczniówka ja mam wrażenie że mój synuś po prostu się upiera. On wie o co chodzi. Jak chodził w pampersie to często podczas zabawy zatrzymywał się i mówił że robi siusiu. Jeśli chodzi o no-spę to mam lekkie zboczenie jeśli chodzi o czytanie ulotek. Nie mówię że jej nie wezmę. Jak będzie źle to pewnie tak, ale narazie wytrzymuję. Everline masz rację. Teraz już jest łatwiej. Mniej strachu o maleństwo. Jeszcze jak zaczną się mocniejsze ruchy to będzie super. To będą częste wiadomości z brzuszka że wszystko ok. Życzę Wam wszystkim miłego dnia :)
-
Asiula96 właśnie doszłam do takich samych wniosków. Samo przejdzie. Spokojnej nocy dziewczyny
-
Na portalu medycznym piszą że drotaweryna może być stosowana w ciąży tylko w wypadku wyższej konieczności.
-
Dziewczyny właśnie chciałam wziąć nospe. Lekarka mówiła że można przy bólach brzucha. Teraz czytam w ulotce że drotaweryna przechodzi przez łożysko. Pytałyście o to swoich lekarzy?
-
Drugi dzień z rzędu zrobił kupę w majtki. Wczoraj krzyczał że nie siądzie, a dzisiaj najpierw poszedł do siebie i się schował. Obiecałam mu że jak nasiusia do nocnika to dostanie jedną mambę. Cieszy się że dostanie i wszystkim opowiada :) Ma już prawie 2 i pół roku i jest naprawdę mądrym dzieckiem, zna już większość literek bo uczymy się przez zabawę. Myślę że to tylko upór. On po prostu nie chce. Jak kiedyś nasikał do nocnika to było święto, wycałowaliśmy go, aż się popłakał ze śmiechu, potem zrobiliśmy ceremonię wylania i spłukania :) Będę mu dalej zakładać bokserki i pieluchę tetrowa, przynajmniej pupka oddycha.
-
Ela85 ja już któryś raz próbuje. Ale jak mówię małemu żeby wołał jak chce siku to udaje że mnie nie słyszy. Wkurzyłam się i drugi dzień z rzędu zakładam mu bokserki i pieluchę tetrową, a pampersa tylko na noc i na drzemkę popołudniową. W końcu może zaskoczy. Nawet puściłam mu dzisiaj filmiki z dzieciaczkami na nocnikach i piosenkę o siusianiu do nocnika. Cieszył się, ale jak się okazało nie pomogło.
-
Styczniówka niestety nie pomogę, nie miałam takiego bólu, ale może to bóle spowodowane rozciąganiem mięśni i więzadeł.
-
Mam prośbę do dziewczyn które mają już za sobą naukę sikania dzieciaków do nocnika. Mogłybyście napisać jak to u Was wyglądało?
-
Dziewczyny o czarnej też piszą że można, tylko tak jak z zieloną trzeba zachować rozsądek.
-
U mnie problem z puchnięciem pojawił się parę razy w dni kiedy z moimi chłopakami cały czas chodziliśmy. Dzisiaj miałam spokojniejszy dzień i nic się nie działo. Dzięki dziewczyny. Spokojnej nocy i dużo kopniaków od maleństw :)
-
Andzik1978 czuję podobnie. Rano pytałam czy któraś ma problemy z puchnięciem dłoni i stóp. Nikt nie odpowiedział. Jeśli chodzi o badanie połówkowe to robię je w sonomedzie w tychach.
-
Calina84 współczucia. Niestety tak to już jest w ciąży. Każda z nas coś dopada. Dobrze że to nie nerki. Ja zaczynałam się już strasznie martwić bo dzidzia wczoraj i dzisiaj się nie ruszała, ale przed chwilą ją poczułam i jestem szczęśliwa :)
-
Siolcia współczuję. Odpoczywaj. Ważne że jesteś w szpitalu pod opieką. Ja w taką pogodę wychodzę tylko z małym na spacer, z reguły to trwa do pół godziny, a itak ciężko mi wytrzymać.