Skocz do zawartości
Forum

Calina84

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Calina84

  1. Calina84

    Styczeń 2016

    Hej dziewczyny :) Witam wszystkie nowe koleżanki :) Jak dziś samopoczucie? Bo ja właśnie zrobiłam sobie pierwsze zdjęcie z moim mini brzuszkiem - zamierzam robić sobie takie raz w miesiącu :) Pozdrowionka i życzę miłego dnia :)
  2. Calina84

    Styczeń 2016

    Dortaaa ja czuję sie identycznie jak Ty. Również się okropnie nudzę i czasami mi potwornie smutno ale bardzo pomagają mi w tym pozytywne książki, seriale albo komedie romantyczne ;) Coś takiego spokojnego, wesołego podnoszącego na duchu. Z seriali nr jeden to dla mnie "Przyjaciele" :) Później jest jeszcze "Miranda" albo "Galavant" :) Lubię też "Jak poznałem Waszą matkę" albo "Teorię wielkiego podrywu". Polecam - tego typu propozycje są idealne na poprawę nastroju i zjadają mnóstwo czasu ;)
  3. Calina84

    Styczeń 2016

    Hej dziewczyny :) Welka wow, ale Twoje maleństwo już duże :) I jakie to musiało być fajne je tak dokładnie pooglądać :) Ja swoje zobaczę w przyszłym tygodniu i już się doczekać nie mogę :) Siolcia jak widać lekarz też człowiek i czasami tak bywa, że choruje. Ale jak to Welka zauważyła środa już jutro :) zleci Ci szybciutko :) Dominikaw postaraj się nie martwić - ważne żebyś wiedziała co Ci jest, bo wtedy wiadomo jak leczyć. Trzymam kciuki :) Styczniówka u mnie też pojawiają się te kłucia, także myślę, że nie masz się co tak bardzo martwić na zapas :) Ale lekarza zapytaj - zawsze Cię to trochę uspokoi :) Miłego dnia dziewczyny :)
  4. Calina84

    Styczeń 2016

    Dominikaw jeśli na początku miałaś mdłości i jadłaś mniej wartościowe posiłki to może teraz organizm chce nadrobić. Ale, tak jak piszą dziewczyny, na wszelki wypadek porozmawiaj o tym z lekarzem.
  5. Calina84

    Styczeń 2016

    Dziewczyny a robiłyście sobie pomiar swoich wymiarów na początku ciąży? Bo ja tak i dziś zmierzyłam się ponownie i mam 4 cm więcej w biuście i 10 cm więcej w brzuszku :) :) :) Już znajomi powoli brzuszek zauważają :)
  6. Calina84

    Styczeń 2016

    Dominikaw ja jestem głodna bez przerwy od samego początku ciąży - zero mdłości czy wymiotów tylko cały czas głód. Początkowo trochę się pilnowałam ale teraz częściej sobie pozwalam na różne ("prawie" zawsze zdrowe ;p) przekąski. Bilans wagowy na dzień dzisiejszy - jeden kilo mniej niż przed ciążą ;p Ja zawsze dużo jadłam i byłam szczupła bo mam dobrą przemianę materii a teraz w ciąży mam wrażenie że jest jeszcze lepiej. :) Także nie przejmuj się i jeśli się obawiasz to jedz mniejsze porcje ale częściej - np co 2 godziny :)
  7. Calina84

    Styczeń 2016

    Hej dziewczyny, ja dziś po kolejnej wizycie i maleństwo nadal zdrowo rośnie. Powoli zaczynam wierzyć, że już wszystko będzie dobrze :) USG i test Papaa mam 13 lipca i już się nie mogę doczekać. Ja też chodzę do dwóch lekarzy - na NFZ (mam od niego l4) i w medicover i tak się zastanawiam, kiedy mi to zacznie kolidować :p Bo jak u jednego zrobiłam wyniki krwi i poszłam z nimi do drugiego to on i tak kazał mi powtórzyć badanie u siebie... i trochę mi się to nie uśmiecha na dłuższą metę. Ale pólki co zobaczę jak się to dalej rozwinie i najwyżej wybiorę sobie później lepszego :) Co do spania to ja jeszcze cały czas śpię na brzuszku - jeszcze go prawie nie widać, także mi nie przeszkadza :) Jeśli chodzi o dolegliwości jelitowe, to ja miałam straszne wzdęcia na początkach ciąży i lekarz mi kazał unikać surowych warzyw i owoców oraz smażonych i tłustych potraw. Więc jadłam wszystko gotowane i po tygodniu wzdęcia zelżały. Stopniowo zaczęłam jeść prawie wszystko ale zwracając baczną uwagę na każdy produkt i eliminując te szkodzące. Cały czas jestem lekko wzdęta ale jest dużo lepiej niż na początku. Naczytałam się, że w ciąży często mogą nam szkodzić produkty, które nigdy wcześniej nam nie szkodziły. A co do rozstępów to chcę wypróbować krem mustella 9 miesiecy. Jest troszkę droższy ale słyszałam o nim same dobre opinie. Ależ się rozpisałam :p
  8. Calina84

    Styczeń 2016

    Dziewczyny a ćwiczycie coś w ciąży? Ja przed ciążą byłam dość aktywna i mimo, że na razie kompletnie nie mam siły to zaczynam powoli myśleć o jakiejś delikatnej aktywności. Widziałam na youtubie mnóstwo zestawów ćwiczeń dopasowanych do każdego trymestru. Takie programy trwają jedynie ok 20 minut więc myślę że ze trzy razy w tygodniu się zmobilizuję :) Od II trymestru planuję również chodzić na basen. A jak to u was wygląda?
  9. Calina84

    Styczeń 2016

    Hej dziewczyny, super, że wszystkie fasolki zdrowo rosną. Takie radośniejsze to nasze forum się zrobiło :) Aniaa 83 gratuluję II trymestru :) Ja wagę wyjściową miałam prawie 63 kg przy wzroście 173 cm. A teraz ważę o ponad kg mniej, bo schudłam trochę w pierwszych tygodniach :) I nie było by to dziwne gdyby nie fakt, że ja w ogóle nie miałam mdłości ani wymiotów, a zamiast tego ogromny apetyt. Jem prawie bez przerwy, brzuszek zaczyna odstawać, a waga od miesiąca taka sama :) Ale może wpływ ma na to fakt, że jem często ale mniejsze porcje :) Miłego dnia dziewczyny :)
  10. Oj słyszałam, że z tym nadciśnieniem to niestety ciężka sprawa. Ja całe życie miałam za niskie ciśnienie także nie wiele doradzę, ale dla odmiany dopadła mnie anemia :( i zapewne całą ciążę spędzę na lekach...
  11. Calina84

    Styczeń 2016

    Stokrotka ale super, że już masz drugi trymestr :) Swoją drogą datę porodu też masz ciekawą :) A co brzuszka moim zdaniem to normalne - wiele moich koleżanek miało już małe brzuszki pod koniec pierwszego trymestru :) Ja jestem w 9 i też już mi się brzuch zaokrągla :p ale u mnie to przez wzdęcia - no i ja dość szczupła jestem :)
  12. Calina84

    Styczeń 2016

    Mama amelii świetna lista :) A co do testu Papp-a przy USG to mi też je lekarz z medicover zlecił. Tyle, że mąż ma dla mnie z pracy wykupiony cały pakiet i ja tą krew robię w ramach pakietu. Poza tym czytałam gdzieś, że kobietom po 30 często je zlecają - że niby ryzyko większe. Prawdę mówiąc nie przywiązywałam do tego badania jakiejś większej wagi ale teraz to mnie trochę nastraszyłyście... A co do wcześniejszej rozmowy o wynikach badań - ja mocz i cukier mam w normie, ale za to dość głęboka anemia. Dostałam na nią Sorbifer Durules. Trochę się zastanawiałam nad tym lekiem w ciąży, ale chyba lekarz wie co robi...
  13. Calina84

    Styczeń 2016

    Hej dziewczyny, ja już po swojej wizycie i u nas wszystko dobrze :) Dzidzia ma 2,61 cm i prawidłowo rośnie i się rozwija. USG ciąży mam na 13 lipca - już się nie mogę doczekać :) Ania 1900 z tego co liczę to u ciebie to 6 tydzień - ja byłam w 6 tygodniu i 2 dniu i też był tylko pęcherzyk z ciałkiem żółtym, a tydzień później zarodek 9 mm z bijącym serduszkiem :)
  14. Calina84

    Styczeń 2016

    Mamuskaa fajnie, że do nas zaglądasz - jestem pewna, że wszystkie chętnie skorzystamy z Twojego doświadczenia :) A tak zmieniając temat dziewczyny a czy wy też tak się stresujecie kolejnymi wizytami u lekarza? Bo ja jutro mam wizytę i już sama ze sobą wytrzymać nie mogę ;) Przez prawie dwa tygodnie byłam raczej wesoła i zadowolona i już sobie myślałam dużo o moim maleństwie a teraz nagle gwałtowna zmiana nastroju. Cała jestem w stresie i doszukuję się sama nie wiem czego. Już mi się wydaje, że piersi jakoś mniej bolą, że już do toalety tak często nie chodzę, że jestem jakoś mniej zmęczona - paranoja. Byle do jutra... A wizyta dopiero o 19 ;/
  15. Calina84

    Styczeń 2016

    Welka ja też jestem od trzech tygodni na l4. Ja jestem kierownikiem w restauracji i niby mam pracę w określonych godzinach to jednak zasuwałam czasami całe dnie - jak kucharz nie przyszedł to ja pracuję na kuchni, jak kelnerki sobie nie radzą to ja z tej kuchni na kelnerkę. Magazyny mamy na pietrze więc jak coś trzeba donieść to ja po schodach w ta i spowrotem i jeszcze wieczne awarie, a o stresie już nie wspomnę... Wieczna odpowiedzialność za wszystkich, kilka raportów dziennie do szefostwa bo obroty nie takie, albo straty za duże, albo tajemniczy klient miał 95% a powinien mieć 100... Jak powiedziałam w pracy, że jestem w ciąży to sami mi l4 delikatnie zasugerowali. Więc poszłam. Zwłaszcza, że po pracy miałam straszne bóle krzyża, takie rozchodzące się na całe nogi - spać przez to nie mogłam ;/ I jeszcze zawroty głowy. No i trochę nad emocjami przestałam panować i popłakiwałam nerwowo w łazience, a jak miałam iść do pracy to cała się trzęsłam ze zdenerwowania. Oczywiście przed ciążą nigdy tak nie miałam - ach te hormony ;) L4 mam chodzone i funkcjonuję w miarę normalnie - głównie odpoczywam. Jak to jeden lekarz kiedyś mi powiedział zus mi braku bólu pleców i zawrotów głowy nie udowodni.
  16. Hej, dawno tu nikogo nie było, a ja też będę 31 letnią mamą. U mnie to dopiero początki ciąży - jutro zaczynam 10 tydzień :) Podobnie jak wy wszystkie wciąż jestem zmęczona i pełna obaw o moje maleństwo. Przed ciążą też byłam aktywna - i zawsze mówiłam, że cała ciąże będę biegać, a teraz nawet chodzenie mnie męczy :p Aczkolwiek dziś weszłam na Ślęże :) Powolutku i z przystankami ale i tak jestem z siebie dumna :) Pozdrawiam i życzę dużo energii i uśmiechu :)
  17. Calina84

    Styczeń 2016

    Hej dziewczyny :) A ja dzis cały dzień na świeżym powietrzu - a nawet zdobyłam szczyt ;) Mieszkam we Wrocławiu i z mężem oraz znajomymi wybraliśmy się na taką niewielką górkę niedaleko Wrocławia - Ślężę. Podejście jest łagodne i szliśmy sobie powolutku i super się teraz czuję :) A co do liczenia tygodni mam aplikację ciążową w telefonie która mi mówi : to 8 tydzień i 6 dzień (jesteś w dziewiątym tygodniu ciąży). I ja to rozumiem tak - jutro zaczynam 10 tydzień bo 9 tygodni mam już za sobą. Trochę tak jak po urodzinach - np miałaś 30 urodziny i następnego dnia masz 30 lat i jeden dzień czyli zaczynasz 31 rok swojego życia ;p
  18. Calina84

    Styczeń 2016

    Hej dziewczyny, a ja dziś odebrałam wyniki badań i mam anemie. Trochę sie tego obawiałam, bo to nie pierwszy raz w życiu i lekarz stwierdził, że skoro anemia powraca to będę musiała zrobić dodatkowe badania na określenie przyczyny choroby. Dostałam leki i mam pilnować diety. Ale poza tym wszystko dobrze :) A co do stresu to musimy wszystkie trochę wyluzować. Dla mnie najgorsza jest bezradność - nie wiem co się dzieje i wiem, że nie pomogę. Mogę jedynie dbać o swoje zdrowie i ufać, że wszystko będzie dobrze. I staram się tak robić ze wszystkich sił - jak tylko dopadają mnie nerwy to staram się myśleć o czymś innym, bardziej pozytywnym. I wam także samych radosnych i pozytywnych myśli życzę :)
  19. Calina84

    Styczeń 2016

    Bardzo mi przykro dziewczyny. Wiem, że nie jest wam łatwo, ale wypocznijcie w te wakacje, spróbujcie się trochę zrelaksować i zapewne nim się obejrzycie będziecie w ciaży. Trzymam za was kciuki. Z tego co czytam to ja się chyba czuje najlepiej - Bywam senna i bez energii, wzdęcia mam cały czas i bolą mnie piersi, ale tak poza tym to czuję się dobrze. A co do brzuszka to u mnie ciężko stwierdzić - przez wzdęcia cały czas jest lekko zaokrąglony. Ale chyba muszę już zacząć myśleć o nieco większym biustonoszu...
  20. Calina84

    Styczeń 2016

    Dziewczyny a jak z kawą? Pijecie? Ja kawy nigdy nie lubiłam, ale w pracy nie umiałam się bez niej obejść i wypijałam ok 3 mocnych kaw dziennie. Jak się dowiedziałam o ciąży to przestałam ją pić i całkiem dobrze się z tym czułam, ale teraz zaczęło mnie dopadać ogromne zmęczenie. Jak to mówi mój mąż - snuję się po domu. Jak myślicie - taka słabsza kawa od czasu do czasu chyba nie zaszkodzi?
  21. Calina84

    Styczeń 2016

    Super Pat - trzymam kciuki :)
  22. Calina84

    Styczeń 2016

    Pat nie wiem jaka była wielkość pęcherzyka ale tydzień temu było 22 mm. Trzymam kciuki aby u Ciebie skończyło się tylko na strachu i żebyś jeszcze zobaczyła swoje maleństwo.
  23. Calina84

    Styczeń 2016

    Dzięki dziewczyny :) Według kalendarza to 7 tydzień i 2 dni, ale lekarz twierdzi, że jest trochę młodsza więc pewnie końcówka 6
  24. Calina84

    Styczeń 2016

    Ja już po wizycie - widziałam mój malutki 9- milimetrowy zarodek z pulsującym serduszkiem :) Po badaniu lekarz stwierdził, że ciąża jest o jakiś tydzień młodsza niż myślałam. Dostałam skierowanie na badania i l4. Czuję się teraz o wiele spokojniejsza.
  25. Calina84

    Styczeń 2016

    Hej dziewczyny. Ja swoją wizytę mam dziś na 16:30 i bardzo się denerwuję. Wiem, że jak dziś nie będzie widać zarodka to już raczej nie ma dla mnie szans ;/ Póki co staram się sobie znajdywać jakieś zajęcia byle tylko nie myśleć i dotrwać jakoś do tej 16. Trzymajcie kciuki - mam nadzieję, że po południu podzielę się dobrymi wiadomościami.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...