Skocz do zawartości
Forum

Pauuulalala

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Pauuulalala

  1. Ja też już leżę i umieram... Mam wysokie ciśnienie 150/80 ... Boli mnie głowa, zgaga, wymioty żółcią.. Słabo mi strasznie ale apetyt mega ;p I wczoraj wieczorem zauważyłam dość pokaźną "kluskę" śluzu.. Był bardziej biały więc mam cały dzień rozkminę czy to czop czy nie. Skurczy póki co nie ma za bardzo.. Są silne ale nieregularne (dwa czy trzy w odstępach ponad dwugodzinnych).. Taka zrąbana jestem że szok.. ewelcia wiem jak to jest ale Ty weź odpoczywaj!! ;)
  2. Hej dziewczyny.. Ja też co chwilę mam wrażenie ze rodzę :/ Dam później znać bo ledwo wstałam haha
  3. dags dzięki za pocieszenie ;) Juz mi nerwy zeszły bo nie chce się kłócić non stop to już siedzę cicho. Tylko denerwuje mnie ze łóżeczko trzeba zamówić to nie ma kasy, a jak do auta to od razu jest.. A wtedy żre się ze swoją mamą kto ile kasy w to włożył a kto ile jeździł itd. A ja nic nie mam do gadania i juz się nie wtracam bo szkoda nerwów..
  4. rolsi Jak najbardziej normalna jesteś ;) robisz zapasy przed nieuniknioną przerwą. A czy masz tak że szybciej na ciebie działa bo u mnie z reguły reakcja jak u dojrzewajacego nastolatka. U mnie też ewelinka działaj, działaj ;p Kasik mój też się boi tak często i baaardzo często mi odmawia ;( Tak się zastanawiam jak to będzie po porodzie .. Wiem że ok 6 tyg. nic ale potem? Przecież w cycach mleko, krocze obolałe.. Nie wiem jak ja wytrzymam ;p Słuchajcie ale się z moim teraz pożarłam.. ;/ Bo kupił na spółkę z mamą auto.. Na nią jest zarejestrowane bo on jeszcze nie ma zniżek i fakt więcej niż połowę dała ale dziś co chwilę mu wypomina, ze ma swoje auto, ze to jej auto.. Miała po swojego synalka jechać moim autem, bo z tym nowym (wczoraj kupionym) byli umówieni, zę podjadą na stacje itp.. A ona zaczęła fochy strzelać, zę przecież ona ma auto i nie będzie czyimś jeżdzić.. Wiecie co, tak mnie huj za przeproszeniem strzela bo drze się na wszystkich, odstawia cyrki a mój sobie idzie na całą noc wygłaskać swoje nowe auto, lampki jakieś swoje pozakładać etc.. Już pakuje w to kupę hajsu jak w ostatnie a ona mu tylko potrafi powiedzieć, ze to jej auto. Ale jak mu mówię, że ma je zostawić w spokoju i kupimy sobie zamiast mojego trochę lepsze jakby się tę kasę odłożyło to nie, bo przecież nie dostanie za te pieniądze nie wiadomo czego. Osobiście lubię auta, ale to mnie wkurza na maksa.. I cały dzień siedziałam sama to teraz całą noc.. Już nw co mam robić z nudów. Mam dość.... I się rozpisałam jak głupia znowu żale.. Ehh, ale już nie chce mi się dzwonić po koleżankach czy do mamy bo widzę, że i oni mają mnie powoli dość przy tych hormonach, mimo, zę nie powiedzą mi tego ;)
  5. dags narobiłaś ochoty na frytki ! cameom czyli jestem nietypowa ;p Jadę zaraz z moim do miasta, muszę go namówić na frytki haha
  6. Co do monitora to ja szczerze nie polecam.. Moja mama musiała go kupić bo mój mały braciszek jest wcześniakiem.. Co chwilę dawał fałszywe sygnały a tani nie był. Kupili inny to było to samo, więc szczerze instynkt macierzyński chyba jest niezastąpiony :) Dodam, ze mój mały brat ma 1,5 roku więc nie tak dawno temu to było.. sheViolet kurcze a już chwilę się ni odzywałaś myślałam, że może Ale nic, pocieszę Cię myślą, ze już bliżej niż dalej :) Kurde, czy ze mną jest coś nie tak, czy to normalne, ze mimo że leci już 38 tc to ja mam coraz to większą ochotę na seks? Mogłabym "gwałcić" mojego dwa-trzy razy dziennie.. Oczywiście on mimo popędu powstrzymuje się i jest rozsądny, nie chce zbyt często, żeby małemu nic się nie stało. Ale ja? Nie mówiąc o moich sprośnych snach, przez które też nie mogę spać w nocy bo mam taką chcicę.. Kurde jestem wymarzoną kochanką jak się mój śmieje.. Tylko już ciężko jak co do czego :P
  7. Cameom sto lat! Oj, pierogi, łazanki mniaam! ;) Aska mój mały 3200 w 37 tc. A co do wyprawki to jutro zamawiamy łóżeczko i mamy wszystko ;p
  8. Mam dziwne przeczucie że teraz to już się niedługo posypią fotki.. ;) Aska a czemu będziesz miała wywoływany już w 38 tc? Mój też wielgachny :) W poniedziałek mieliśmy wizytę i waży już 3200 :) cameom ja już prasowanie mam za sobą, ale też właśnie się wzięłam jak dużo dziewczyn do szpitala trafiało.. Jakieś dobre dwa tyg temu :) Myślałam, ze nogi mi w d.. wejdą a o kręgosłupie to nie wspomnę, mimo, zę to wszystko robiłam z przerwami.. Ja chcę już z powrotem tę sprawność jak przed ciążą ;)
  9. AA! I u mnie lodowato xd Narzekałyśmy na upały to teraz mamy ;) Też już rozpoczęliśmy okres grzewczy
  10. myszka123 miałam identyczną sytuację 2 tyg. temu.. Tylko że do szpitala jechała mama ze mną, bo miałam skurcze.. A mój miał wypadek na szczęście nic się nie stało. Ale wiem co to za nerwy. Trzymkaj się :* Kurdee sheViolet wiem jakie to uczucie chcieć już.. Mój mały też już bezpieczny ale nie wydaje mi się, zeby mu się spieszyło :( A ja już nie mogę.. Każdy dzień mija jak rok.. Zazdroszczę Ci tych emocji :)
  11. sheViolet jakby co to od razu chwal się zdjęciem maleństwa! Trzymam kciuki! ;>
  12. sheViolet z tego co pamiętam to masz termin podobnie jak ja no nie? Początek października ;) Może to już są jakieś objawy porodu.. Te wymioty,czasem biegunka nawet. Ja też bym już chciała z jednej strony, a z drugiej boję się jak nie wiem Dziś zaczęliśmy 38 tc.. Młody ma już skończone 37 tyg.. To już tak blisko! :o
  13. Dzień Doberek Boziu jak się dziś wyspałam! ;)) MMM.. Jestem w niebie heh Spałam prawie do 10-tej ;D Co prawda dwa razy siku + akcja rzygania.. fujj Czy Wy też wymiotujecie coraz częściej? Bo moje 'wydzieliny' to taka żółć itp. bardzo mało tego co jadłam.. Jeszcze do tego nieziemska zgaga.. ehh. ;/ Ostatnio zaczęłam jeść jogurciki, kisielki etc. Jak na początku ciąży.. Boję się, ze to jest to przeczyszczanie organizmu przed porodem.. :( Daga, kasiek trzymajcie się! Ważne, że jesteście pod opieką ;)
  14. Kurde zmartwila mnie Daga.. Odezwij się jak najszybciej kochana! Oby byli jak najdłużej w dwupaku..
  15. Witamy nową mamusię ;) Lencia w pełni się z Tobą zgadzam.. Szpital nie może nie przyjąć rodzącej bo brakuje jednego świstka.. Co do pogrzebów w ciąży to jakie to są przesądy? Bo sama ciekawa jestem ;) ja w to nie wierzę, ale fakt czasami lubią się sprawdzić.. Wiadomo, ze są to jakieś emocje i nerwy, które na pewno nie służą.. Ale skoro dobrze się czujesz i Ci zależy to ja bym pojechała.. Mój junior od rana kopnął mnie może ze trzy razy i jeszcze tak delikatnie, ze ledwo czułam.. Gdyby nie ta jego czkawka co 5 minut to bym nie wiedziała że tam jest Denerwuje mnie już to jego lenistwo. Moja gin mówiła, ze to dlatego że ma bardzo mało miejsca i jest już bardzo duży, ale gdybym była zaniepokojona to do szpitala na ktg mam od razu jechać.. Jem słodycze.. Cała tabliczka czekolady, a on nic!! Boże co to będzie jak on się urodzi.. Może płakać mu się też nie będzie chciało?
  16. My idziemy w piątek do USC ;) Iza ja też jeszcze nie mam łóżeczka.. Jesteśmy 'w trakcie kupowania'.. To co się mi podoba to mojemu nie i na odwrót ;p Ale w końcu będzie trzeba ustalić jakiś kompromis.. W sumie cieszę się , że tak się angażuje, bo wiem że jest to dla niego równie ważne jak dla mnie :) Co do zdjęcia to śliczna z Cb babka ;)) Nie wiem co się dzieje ze mną ale non stop od wczoraj jem słodycze, nic innego mi nie przechodzi ;o
  17. A co do GBS to muszą Was przyjąć do szpitala.. Mi też gin nie zrobiła a dziś kończymy 37 tc. Wizyta niedługo i nw czy zdążę to zrobić bo chce, ale wiele moich znajomych nie miało tego robione w ogóle.. Dzieciaczki na szczęście zdrowe, ale upomnijcie się dla Waszego spokoju ;)
  18. Hej laski ;) sheViolet co do zaręczyn to my się z moim kłócimy o to, że on nie wiadomo na co czeka.. Powiedział, że wszystko ma być idealne a to trochę kosztuje i mam być cierpliwa. Z jednej strony to słodkie, że traktuje mnie jakbym była jakąś królową i byle jakiego pierścionka nie mam nosić, a z drugiej irytuje mnie ten czas oczekiwania.. Jak mój mały mało się rusza.. ;( Leń mój robi mi chyba na złość...
  19. justyna12315 No tak dziewczyny tylko (nie chcę się tu rozpisywać) ale mamy marne szanse na własne mieszkanie. Wszystkie wydatki są podzielone na 3 a na dziecko łożymy tylko my. Też nie chcę usłyszeć że ona mi dziecko wychowała dlatego muszę ustalić duże granice tym bardziej że wiem że będzie starała się teraz matkować całej naszej trójce... Niestety póki co jestem na niż skazana a pod jednym dachem ciężko będzie uniknąć z nią kontaktu... Wiem że jak tylko rozpocznie się temat to pierwsze co będzie płacz bo ona czuje się odsunięta, no i teraz jak wyjaśnić jej że to naturalna kolej rzeczy bo to do niej chyba nie dociera. Tym bardziej że mając roczny macierzyński mam dużo czasu a innych obowiązków niż dziecko brak. Nie gotuję bo kuchnia to jej królestwo, sprzątam tylko nasz pokój i łazienkę bo w kuchni sprzątamy na bieżąco, piekę raz na jakiś czas bo to jeż jej zajęcie. Tym sposobem 100% mojego czasu mam dla małej i do pomocy mojego P więc jak mogę jej powierzać opiekę nad moim dzieckiem skoro ona nie pozwala mi robić nic. A później zrobi z siebie cierpiętnicę bo ona ma tyle na głowie... Trudne to dla mnie naprawdę... Mam identyczną sytuację. Koszty dzielimy na nią i na nas. Gotuje przeważnie ona, sprząta tak samo jak u Cb ;) Też mam takie obawy, ale już nie raz dałam jej do zrozumienia że nie ważne kto mi będzie 'doradzał' to ja decyduję czy skorzystam czy nie i tak czy siak zrobię po mojemu bo to MOJE dziecko ;) Chyba ogólnie zrozumiała, a coś zawsze musi być.. My planujemy się przeprowadzić za ok.2 lata ;) Ze względu na pracę mojego i na ślub nam będzie łatwiej odłożyć dzieląc wydatki na pół ;> Monika, to dobrze ;)
  20. Mi ostatnio moja gin powiedziała, że w czwartek za tydzień mały skończy 38 tygodni i wtedy już ciążę uznajemy przecież za donoszoną.. A ja takie oczy jak 5 złotych .. Tydzień?! ;o To jest dopiero stres Wam powiem
  21. Hah, za młodu się trochę szalało ;) Czasem mi brakuje tej normalnej szkoły, zero poważnych zmartwień.. Wtedy najważniejszym zmartwieniem było żeby mieć modne ciuchy, zaliczyć sprawdzian i mieć chłopaka ;p Ale teraz za to dzięki nam powstały nowe życia, nowi ludzie.. Teraz oni będą mieli te problemy ;)
  22. a to było nagrywane w studio.. Dwa lata temu! ;o Boże jak ten czas leci. Moje koleżanki się śmieją, że na pewno będę małemu dużo kołysanek śpiewała a ja teraz jak mieszkam z teściową to śpiewam jak wychodzi tylko do sklepu haha
  23. Hahahah, już widzę spot we wiadomościach z cyklu "Ciężarne napadają na banki" hahah Kasia mój mi oświadczył od razu, ze będzie przy porodzie i koniec.. Na początku trochę mi to przeszkadzało, ale teraz sobie nie wyobrażam żeby go przy mnie nie było ;) Tak mnie jakoś na refleksje zebrało i zaczęłam przeglądać swoje nagrania sprzed roku, dwóch na youtube.. Ehh.. Jak Wam się podoba? (kopiowałam milion razy linka i nie działał... wkleję normalnie) Powiem Wam, że tęskno mi za występami na scenie etc.
  24. Monika trzymam kciuki za wizytę! :) Beata, ja też nie ogarniam skąd już brać pieniądze.. To na jaki bank napadamy? Łupinka wszystkiego co najlepsze z okazji rocznicy! :) Rozumiem Cię.. Ja też nienawidzę siedzieć w domu bo wariuję, ale tak wyszło, że prawie całą ciążę muszę leżeć bo co chwilę coś.. Ale dla dzieci wszystko <3<br /> Kingusia jest dobrze ;) I tak już zostanie, zobaczysz. Nie ma się co martwić na zapas ;)
  25. monika a mierzyłaś ciśnienie? Mnie też czasami tak 'rzuca' po kątach ale zazwyczaj mam wtedy za wysokie ciśnienie.. asiek czas zleciał, ale zobaczysz jak szybko poleci jak już maleństwo będzie na świecie.. Nim się obejrzymy a nasze pociechy będą miały rok, potem dwa itd ;) Trzymaj się tam, będzie dobrze! ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...