Skocz do zawartości
Forum

Pauuulalala

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Pauuulalala

  1. Dziewczyny ja po wizycie. Jestem mega wykończona. Ledwo Was doczytałam. Jutro napisze co i jak. Dobranoc kochane <3<br /> Paula - spokojnie. Mam nadzieje ze to juz się zbliża to co powinno ;) powodzenia.
  2. Daryjka byłam u psychologa w czasie ciąży bo miałam debilne akcje w szkole.. Teraz dzwoniłam do niego i się pytałam o to samo, powiedział, ze tak na prawdę wszystko zależy od lekarza i niektórzy idą bardzo na rękę.. Tym bardziej uważa, ze jak wytłumaczę na spokojnie o co chodzi to powinni robić tak, żeby mi było jak najłatwiej.. I stwierdził, że zaświadczenie jest zbędne bo to widać gołym okiem jak ja wyglądam kiedy mam być zbadana. Moja położna i gin też nie wypytywały i na pierwszych wizytach były wredne ale w końcu same zrozumiały.. Ostatnio gadałam z moją położną bo pracuje w tym szpitalu i mnie pocieszała i mówiła co robić żeby tych badań było jak najmniej.. Cały czas mnie pociesza, że mam być dobrej myśli. Wiem, ze jak trafię na nią to stres będzie 50% mniejszy.. Ale oczywiście diabli wiedzą kiedy zacznę rodzić.. Powiem Wam żałowałam że zaszłam w ciążę kiedy to wszystko wróciło. Teraz mogę się poświęcić i zrobię wszystko dla dobra dziecka, ale martwię się że sama popadnę w depresję i nie będę potrafiła być 100% matką. Po porodzie mam też wizytę u psychologa ale szczerze to mi to średnio pomaga.. Najcenniejsza okazała się rozmowa z moją mamą.. I to mi pomaga najbardziej. Wiem, ze będzie mnie wspierała ale mega strasznie się boję. Mam nadzieję, ze trafię na wyrozumiałą zmianę.. :(
  3. Ehh.. Wiecie najbardziej boję się, ze przez to wszystko ucieknę z gabinetu czy coś.. Gdyby to była kobieta to na pewno inaczej bym o tym myślałam, a tu sami ginekolodzy - faceci.. I od razu przypomina mi się tamten niefortunny dzień.. Myślicie, ze mogłaby mnie zbadać położna? Bo łatwiej będzie mi zaufać babce mimo wszytsko..
  4. Witajcie dziewczyny.. Moja noc dzisiaj bezsenna :( Wieczorem dostałam mega skurczy, silne ale za krótkie i za często... Za chwilę zrobiło mi się mokro. Wystraszyłam się, ale to upławy, nie były o dziwo śluzowate ale jestem pewna, zę wody mi się nie sączą. Zresztą dziś o 17-stej mam wizytę więc się wszystkiego dowiem.. Biodra i kości miednicy mnie tak bolą, ze nie idzie leżeć na żadnej stronie. Całą noc płakałam z bólu.. Nospa pomogła na max godzinę to udało mi się chociaż na chwilę zasnąć.. Mój się też wystraszył, ze do szpitala będzie trzeba jechać, ale staraliśmy się zachować spokój.. Przez to czuję że to już niedługo .. Do terminu zostało 8 dni. Wg pierwszego USG termin był na 27 września, więc zobaczymy.. Czuję się ochydnie, boli mnie strasznie cały brzuch i pochwa.. Biodra i kości to już wgl nie mówię.. Jeszcze jak ledwo zasnęłam na tabletkach to zaczęłam "ulewać" wymiocinami taka zgaga mnie dopadła.. Paula - spokojnie.. Ja też niestety mam złe wspomnienia z IP.. W ogóle nie zgodziłam się na to badanie taki gbur mnie przyjął. Wolałam urodzić na chodniku gdyby coś.. A ze mną to wgl lekarze mają przejebane za przeproszeniem.. Jak pierwszy raz wybrałam się do ginekologa na wizytę to wiadomo rutynowe badania.. Byłam ledwo pełnoletnia dlatego nikt nie mógł wejść ze mną.. Teraz wiem dlaczego. Lekarz okazał się totalnym gnojem.. Mam traumatyczne wspomnienia, musiałam chodzić do poradni psychologicznej bo bym nie dała rady. Mój chłopak chciał go wtedy zabić.. Skargi nic nie dały, wybronił się bo niby to ja prowokowałam.. Nie wiem czym bo byłam wystraszona jak 4-letnia dziewczynka a on mnie skrzywdził.. Minęło sporo czasu zanim wróciliśmy do seksu, ciężko mi było zaufać własnemu facetowi.. Dlatego od tej pory nie miałam jeszcze żadnego badania na fotelu.. Moja pani ginekolog jest bardzo wyrozumiała. Boję się tego porodu właśnie dlatego że gdzieś w środku jestem zablokowana i chyba nie wsiądę na fotel.. A niestety wiem gdzieś w środku ze żaden obcy facet mnie tam nie dotknie już nigdy.. Byłam pewna już przed ciążą, że się wyleczyłam z traumy. Nikomu nie życzę tego. Codziennie płaczę bo boję się, ze mnie nie przyjmą na oddział jak będę takie cyrki odstawiać.. Rozpisałam się. Ale już nie mogłam tego dalej w sobie chować bo bym wybuchła. Jedyne co mnie pociesza to to, że mój będzie ze mną. Ni puszczę go na krok i wiem, że nie da mnie skrzywdzić.. Ale mu też jest mega ciężko się po tym wszystkim pozbierać. Widzę to po nim.. ;/
  5. Powodzenia Paula ! Jeju, mi zostało do terminu 9 dni ale już wymiękam.. Cały czas czekamy na łóżeczko bo się spóźnia. Ma przyjść do końca tygodnia, dlatego z jednej strony chciałabym żeby do terminu młody wytrzymał ;) Ale zazdroszczę :) nie mogę się doczekać kiedy ja Wam napiszę "wody mi odeszły" czy coś w ten deseń ;p
  6. Z tego co od czasu do czasu przeglądam facebook'a to nie widziałam, żeby ktoś urodził ;) U mnie tryb narzekania również w trybie ON Ja czasami się zastanawiam jak oni ze mną tu w domu wytrzymują?
  7. A my właśnie z moim wracamy z USC. Mały uznany ;) Ten mój synek to tez jakiś nirpowazny jest.. 9dni do terminu a on raz pcha się w dół i czuję jak mi się wszystko rozchodzi a np.teraz wciska mi się w żebra i żołądek tak ze mnie na wymioty bierze, oddychać nie idzie. Raz mam brzuch tak nisko ze 'do kolan' sięga a raz tak wysoko ze jak kopie to cycki mi latają xd
  8. Ja czuję czkawke małego wszędzie xd najbardziej po środku i u góry brzucha. Myślałam że jak czuje ja wyżej to mały główką do góry, ale nie ;) Moja niedziela minęła na lezeniu z moim w łóżku. Cały dzień wtulona w ukochanego. Nic więcej do szczęścia nie trzeba
  9. rolsiwidzę nie spisz.. Ja byłam a właściwie jestem na 'pielgrzymce' i mam dość tych nocy... ;(
  10. Oj dziewczyny.. Śliczne te Wasze wózki. My mamy fotelik a wózek pewnie dopiero na wiosnę bo ciężko z pieniędzmi.. Do zimy pewnie za dużo spacerować i tak nie będziemy najwyżej gdzieś chwilę na dwór a na początku to tylko w domu przy otwartym oknie będę hartować małego także to na rękach :) Co się dzisiaj narobiłam.. Tak jak ostatnimi dniami leżałam, było mi słabo i niedobrze tak dziś dostałam mega powera do sprzątania.. Wysprzątałam cały nasz pokój, trochę w domu pomogłam teściowej a potem jechaliśmy do rodziców na wykopki. Rzecz jasna ja nie zbierałam, siedziałam z 1,5 rocznym bratem w domu i robiliśmy obiad Ale przy nim to chyba się najbardziej nalatałam ;) A teraz mnie wszystko tak napier.... skurcze mam, strasznie króciutkie ale za to częste, no i oczywiście biodra, kręgosłup + zgaga, czyli standard :P Przez to, ze ostatnio wiele z Was farbuje włosy ostatnio to i ja się zastanawiam czy nie lepiej przed porodem.. Ale chciałabym żeby były jeszcze w miarę ogarnięte na chrzest naszego synka, czyli za ok 2 miesiące.. Normalnie mam dylemat co robić? ;o
  11. Fobianka oj to Ci wierzę, ze ten czas leci :)) Swoją drogą ślicznie wyglądałaś :) Najchętniej już bym szukała sukienki i butów ale mam cichą nadzieję, ze przez te 4 miesiące zgubię kg no a brzuszek na pewno więc się powstrzymuję ;)
  12. Fobianka sto lat, sto lat! Duuużo miłości i szczęścia ;) Asiek zazdroszczę, że już tulisz swojego synka <3 Ucałuj maluszka ;))<br /> osłona witaj w klubie Ja spałam od ok.23.00 do 8.00 z 1 przerwą o 4 na siku ;p Cudownie było się w końcu wyspać <3 <br /> Mój od rana pracuje.. O 7.00 jechał do moich rodziców po samochód to ponoć moja mama była bardzo zawiedziona, ze nie przyjechałam do niej.. haha a jak dzwonię do niej więcej niż raz na trzy dni to jest 'Co Ty chcesz?' Ajć Ci rodzice.. Czy u Was też tak było, że rodzice czekając na pierwszego wnuka zrobili się 'dziwni'? Ja mam wrażenie, ze teściowa i moi rodzice wzięli sobie za bardzo do serca, że będą dziadkami.. Ludzi po 40-stce a zachowują się czasami jakby mieli 70 lat ;o
  13. Aska a brat młodszy? Musisz tak go niańczyć ogólnie? Postaraj się nie denerwować dla maleństwa ;* Trochę mnie martwi, ze jest taki chamski, ja to bym takiego od razu won...
  14. sheViolet Rany Asiek nic tylko pozazdroscic!! Ogromne gratulacje i duzo zdtowka dla was :) Mnie zostalo niby 12 dni. Liczylam ze mala sie zlituje, ale nie zanosi sie na to. Ja bylam co do dnia punktualna i chyba tu tez tak bd. chociaz juz mam dosc serdecznie. Senna tak jestem ze wstaje po 9, a kregoslup zisiaj boli jak przetracony. O skurczach tez malo wiem, ale na SR mowili, ze jak to beda "te" skurcze to sie nie da na niczym innym skupic. Faktycznie tak jest? Mi też zostało 12 dni i doskonale Cię rozumiem... Mam dość, jak leżę to bolą mnie biodra, jak siedzę to kręgosłup w odcinku piersiowym, lędźwiowym.. Zgaga okropna.. Co minutę do łazienki.. Spać już nie idzie, co chwile ból podbrzusza.. Mam serdecznie dość.. Ale widać, że naszym maluszkom dobrze w środku, trudno. asiek123 Gratulacje!! Jeju, jak Ci zazdroszczę ;) Mega dużo zdrówka dla Ciebie i małego ;** Powiem Wam wchodze dziś na forum a tu chyba z 15 stron do nadrobienia od wczoraj wieczora ;o
  15. Witajcie ;) dags ja też mam już dość.. ;/ Cała noc nieprzespana, boję się porodu. Całą noc płakałam z bólu, nospa nie pomaga, kręgosłup boli tak że ani siedzieć, ani leżeć o chodzeniu nic nie mówiąc.. Mam serio dosyć tej ciąży, a z drugiej nie chce jeszcze rodzić...
  16. Martyna1 witamy ;) ja też młoda bo 19-stka a dziecko nie było wpadką ;> sheViolet świetna bryka ;) Dziewczyny jaki płyn do h.intymnej kupujecie na 'po porodzie' ? Bo ja nie wiem czy kupować specjalny czy jakieś szare mydło....
  17. kaszka to nieźle Faktycznie wyszła Ci lekturka ;p U mnie w szpitalu lekarz bada a potem decyduje czy kładziemy na oddział czy nie.. Miłego kupowania ;) I nie martw się, ja mam 8 kg na plusie czyli wcale nie tak dużo i brzuszek też mam mały z tego co mówią mi wszyscy dookoła. Tak mnie natchnęło, ze zaczęłam robić ciasto Pochwalę się wieczorkiem albo jutro zdjęciem, bo przez tę opuchliznę i zawroty głowy będę je robić na 3 raty ;)
  18. agnieszkaaw Widzę że dużo z nas ma już problemy ze spaniem i ciągłym wstawaniem do toalety :) Ja już wstawiłam kolejną pralkę z ciuszkami dla małej, a zostaną jeszcze dwie :) potem prasowanie i koniec.... aż do następnego zakupu Ja do kąpieli kupiłam Emolium i na razie tylko tyle mam. Dzisiaj mam szkołe rodzenia o pielegnacji noworodka, więc może coś polecją do codziennej kosmetyki (krem do buzi, ewentualnie krem na odparzenia) a jak nie, to posłucham się sroki :) Dziewczyny, czy któraś z Was boryka się może z zespołem cieśni nadgarstka? czy Wam też ta końców ciąży sprawia ból w dłoniach? bo ja już w nocy z bólu się budzę :( Z nadgarstkami też mam problemy.. czuję się jak jakaś zreaumatyzowana babcia po 60-tce.. Co do spania to dajcie spokój, co 5 minut pielgrzymka do kibla, oczywiście jak wstaję z łóżka to cały dom się budzi tak już stękam bo mi ciężko.. Ale zostało mi 14 dni do terminu. W końcu bo zwariuję magdalena popłakałam się czytając Twój post. Podziwiam Was dziewczyny, które straciłyście w przeszłości taki dar. Nie wyobrażam sobie nawet co czujecie.. ;( A z dobrych rzeczy to mój stwierdził, ze na razie trochę za mało kasy na pierścionki etc. bo dość wydatków przy remoncie i wyprawce i że na to przyjdzie czas. I się mnie oficjalnie póki co tylko zapytał czy chcę zostać jego żoną i na razie weźmiemy tylko cywilny, skromne przyjęcie a jak się trochę ustatkujemy to zrobimy wesele marzeń (za ok.3-4 lata).. Bo nie chce żeby nasz synek czuł się jak wpadka, że mama z tatą się nie kochają czy coś. I do cholery chce mi już mówić żono, a nie wysłuchiwać w każdym urzędzie czy u lekarza, że nie jest upoważniony bla bla bla.. Ja się mega ucieszyłam Perspektywa ślubu w okolicach moich 20-stych urodzin (24 styczeń) bardzo mnie podnieca wręcz haha Mam takiego powera, szukanie sukienki, kogo za światka itd, że nie wiem ;p Na dniach idziemy do USC zgłosić małego i zaklepać jakiś termin ;)) Nie wyobrażałam sobie, że odważy się uklęknąć na spacerze i mnie tak wprost zapytać bez pierścionka. Ale chyba zmądrzał bo wie, co dla mnie jest najważniejsze ;)
  19. Z mojego doświadczenia to nosidełko z bobo w środku wcale nie jest takie lekkie ;) też na pewno na początku jest łatwiej później trudniej, ale wierzę, że dacie radę z tymi 4 piętrami ;) myszka już niedługo ;) Jak kruszynka przyjdzie na świat to nie będziesz wiedziała kiedy Ci dzień minął ;) A ja laski jestem głupia jak but... ;/ W naszym pokoju już chyba tydzień nie sprzątałam, już o zmywaniu naczyń nie wspomnę, bo teściowa zmywa od jakiegoś miesiąca.. Ja nie mam już na nic siły :( Starłam dokładnie kurze z mebli i trochę w szafkach poukładałam i już mam skurcze tak bolesne ;( Mój ostatnio późno z pracy i już taki zmęczony że widzę że nie ma siły tego ogarnąć.. Chciałam dobrze a teraz to leżę w łóżku i się zwijam .. Ehh. A tak wrzucę sobie zdjęcie wczorajsze ;) Zostało nam 15 dni do końca. Brzuch duży niby nie jest ale za to bardzo wkurzający haha
  20. Niektóre dziewczyny wyniosły się na facebook'a ale magdalena i kaszka były cały czas, a teraz cisza.. ehh moni pamiętamy ;) Twój aniołek na pewno cieszy się razem z Tobą i chce żebyś była przepełniona miłością i radością a nie smutkiem <3<br /> Ja jestem z Wami od maja.. Ehh, jak to szybko się zleciało! Zostało mi 15 dni do terminu... A jeszcze niedawno robiłam test ciążowy.. Powiem Wam że dzień w dzień modlę się, żebyśmy wszystkie sobie dały radę, bo to będzie ciężki okres.. Ale mam nadzieję, ze nie wykruszycie się stąd do końca? Wiem, ze na pewno nie będzie tutaj tak gwarno bo każda będzie miała kupę roboty, ale chyba 5 minut się znajdzie? Ja na pewno będę się tutaj odzywać.. Przyzwyczaiłam się do Was ;)
  21. Siemanko Boże jaka ostatnio jestem zajęta ;o A czas mi leci jak nienormalny ;) Dziś mam ochotę zrobić ciasto i trochę ogarnąć ten syf w domu, bo wczoraj nie miałam siły.. A! I muszę dopakować torbę do szpitala bo młody tak napiera, że co 5 minut 'rodzę' ;p Witamy nową mamusię ;) Daga w końcu do domu ;) A temat zgagi i mi niestety znany aż za dobrze .. :(
  22. I ja melduję się po wyczerpującej niedzieli i okropnej nocy... Jechaliśmy sobie rodzinnie z moim i teściową na 'zakupy'.. Byliśmy w kilku sklepach w Gdańsku, między innymi w IKEI.. Boże co za mordęga haha Szukaliśmy łóżeczka, ale kalkulując sobie wszystko na końcu zamówiliśmy z allegro po powrocie Po raz pierwszy zdarzyła mi się mega sytuacja w biedronce ;p Specjalnie dla mnie otworzyli kasę bo były kolejki, no i jakieś małżeństwo podejrzewam weszło przede mną. Mieli w koszyku może 5 rzeczy, a my, ze byliśmy na generalnych zakupach to mieliśmy koszyk wypchany po brzegi. Mimo wszystko kasjerka od razu zwróciła uwagę, ze ja w ciąży i kazała nas przepuścić bez kolejki.. Aż mi się głupio zrobiło, ale miło Za to w nocy ok.22:00 mały zaczął się rozpychać, kopać co 5 minut do toalety, a czasami to dosłownie po kropelce tego siku.. Ale postanowiłam jakoś to wytrzymać bo co poradzę. Jego kopniaki bolą już jak nie wiem.. Około 24:00 (bo oczywiście nie uspokoił się do tego czasu za bardzo) dostałam mega bolących skurczy, wszystko mi parło w dół, dziwne uczucie mega kłucia.. No byłam wręcz pewna że rodzę. Czekaliśmy z moim aż skurcze zrobią się częstsze i regularne, albo odejdą wody czy cokolwiek.. Po pół godziny mega męczarni zasnęłam i wszystko się uspokoiło.. Mały teraz delikatnie się rusza co jakiś czas, wypycha jak przedtem. Uff.. Tak się wystraszyłam, że to już, mimo że ciąża donoszona. Bolało mnie dosłownie wszystko.. Za tydzień mam wizytę u gin, zobaczymy czy wytrzymam do tego czasu ;p Ale się rozpisałam.. ;o łupinka co się dzieje? osłona to dobrze że już wychodzisz! :) daga spokojnie, z tego co mi wiadomo to jak nie zdążą z GBS to dają antybiotyk zapobiegawczo. Trzeba być dobrej myśli. Trzymaj się kochana w tym szpitalu.. ;( zabcia gratulacje co to teściówki ;p
  23. Witajcie niedzielnie ;) U mnie wszystko okej. ;) Ciśnienie nie jest książkowe ale mieści się w normie ;) Ja sama nie wiem co dziś robimy ale pobudka po 11 była cudowna ;D
  24. Madzie mój też miał jakiś tydzień spania, za to od wczoraj buszuje że aż mnie boli.. Ale mimo wszystko się cieszę bo nie muszę się o niego martwić. Co do tego ciśnienia to bywały takie skoki, ale bardzo rzadko. Raz byłam na IP przy 160/110 to i wtedy mnie nie chcieli na oddziale. Ale bez leków zawsze spadało. Normalnie mam książkowe ;) I teraz też powoli spada.. Mam 136/81. Głowa przestała boleć, bo się zdrzemnęłam. Moja lekarka przyjmuje tylko w pon i wtorki o wyznaczonych godzinach więc najwyżej IP. Poczekam jeszcze.. Jak będzie spadać to dam spokój. Jeżeli będzie podwyższone a nie będzie mi aż tak źle to w poniedziałek jadę do mojej gin..
  25. Poleżę troche, jak mi nie spadnie to pojadę na IP...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...