
daniela
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez daniela
-
szczęśliwego dnia matki:) ja akurat miałam na dziś wyznaczoną wizytę, więc mogłam sobie na małą popatrzeć:) bardzo byłam ciekawa, co mi tam cały czas wystaje po prawej stronie od pępka, okazuje się, że to pięta, bo mała leży już głową na dół:), waży 1,5 kg. Termin z om to 8.08, termin z USG 6.08. pomna historii majówek zapytałam o długość szyjki-3,5 cm, choć nie za bardzo wiem, co z tą informacją zrobić:) a tak w ogóle to nie wiem, czy to możliwe, ale moje dziecko chyba drugą piętą próbuje odepchnąć moje żebro:) uściski dla Wszystkich:)
-
cześć, Larin, Ty tu nowa jesteś, część poruszanych przez Ciebie wątków została już omówiona, więc może nie nastąpi teraz lawina odpowiedzi, ale proponuję, żebyś poprosiła Mari o zaproszenie na priva, tam jest wątek o zakupach, to może rozwieje część Twoich potencjalnych wątpliwości:) pozdrowienia!
-
jak Ty jestes zla, to ja tez. za wyjatkiem wozka i nosidelka NOTHING. spokojnie, damy radę:)
-
ej, Mari, przestan, no. Nie jestes zla, bron Boze, po prostu masz mniej czasu niz wiekszosc na tym forum. w tym stanie pada sie na twarz o wiele szybciej niz normalnie, a Ty swietnie sobie radzisz i z synkiem, i z praca, i jeszcze sensownych porad udzielasz. wszystko z Toba ok, bardziej niz ok. Fajnie byloby tylko, zebys miala troche wiecej czasu dla siebie i mogla zwolnic:) usciski
-
Mari: tkniesz, tkniesz:) (niestety). Ja przed pregnancy w ogóle słodyczy nie jadlam. Teraz moj ginekolog faszysta zabronil mi jesc słodycze i w rezultacie natychmiast mam na nie ochotę.. Ale już najgorsze za Tobą! Ja wypiłam na luzie i po chwili wzrokiem szukałam zlewu, bo myślałam, że glukozę oddam naturze.. Na szczęście Panie były tak miłe, że udostępniły mi pisty gabinet lekarski, pootwierały okne, kazały leżeć i co godzinę wzywały na pobranie, więc sobie spałam.
-
Madzia i Kasia: witajcie, fajnie, że tu jesteście:)
-
ok, rozumiem:) to poproszę o zaproszenie! będzie osobny wątek, to będzie można do niego wrócić, a tak to myślałam, że nr strony na forum będę musiała zapamiętać. macie rację, u mnie też tak jest, ruchy się zmieniły, a brzuch w powolnym tempie w momencie akcji nieoczekiwanie odkształca się w różne strony.. znajoma mi opowiadała, że za tym właśnie po ciąży najbardziej tęskni, za tymi ruchami, no i dopiero teraz chyba jestem w stanie to zrozumieć:) a kiedy dotykam w miejscu tej wypukłości, to jest to twardawe... wczoraj byłam na zaj w obcisłym T-shirt i zastanawialam sie, podobnie jak Mari, czy ktoś czasem tego nie widzi:)
-
Dziewczyny, dzięki za podjęcie tematu. Ja bez ściągawki pewnie po prostu jechałabym po promocjach,ma z Waszych wypowiedzi wynika, że te naprawdę dobre produkty ńiekoniecznie są z górnej półki:) Ale jeśli macie dyskutować o tym na privie, to ja też poproszę o zaproszenie.. A w sumie to dlaczego na privie?.. Tak tylko pytam. W Poznaniu słońce, a ja idę na łowy do lumpeksu, zajęcia dopiero na popołudnie:)
-
Dziewczyny, ponieważ każda z nas widocznie zaczyna myśleć o czekających ją zakupach, apeluję do doświadczonych Mam o jej listy hitów, tak, aby te, które są zielone, wiedziały, co jest najlepsze, a fajnie byloby do tego, żeby było jeszcze w miarę przystępne cenowo. Podsumujmy to jakoś, please, bo mi się już gdzieś to rozmywa.... wiem np, ze Mari polecała coś najlepszego z Netto, no i za bardzo nie pamiętam, co to było. Dacie radę złożyć taką listę "the best of the best", proszę?:)
-
i jeszcze o wózku mi się przypomniało: mam Bugaboo. Jak będę co miała w nim pchać, to zrelacjonuję, czy rzeczywiście taki fajny. Na razie w celach treningowych za bardzo z pustym ńie chce mi się jeździć:)
-
zbocżenie zawodowe: nie semestr, a trymestr:)
-
cześć dziewczyny:) ja akurat dziś byłam na zakupach, więc w temacie:) ale niedobra nic nie kupiłam dla dziecka, tylko dla siebie: japonki i 3 topy. jesli chodzi o odziez ciazowa, to jedyna rzecza, jaka mam, sa 2 pary spodni od h&m, odczucia podobne jak Mari: zjezdza guma:( a na poczatku bylam zachwycona, ze zalatwiaja sprawe podkoszulka i ze fajnie byloby tak cala zime chodzic... poza tym kupuje normalne rzeczy, tyle, ze w wiekszym rozmiarze. to, co bardzo fajnie wyglada, to dluga, taka troche cyganska spodnica do ziemi i zwykly top bez rekawkow, do tego mnostwo drobnych bransoletek i japonki- to tak naprawde moj patent na kazde lato. spodnica pod brzuch, jedynie w topy musialam (dzis wlasnie) zainwestowac, bo moje normalne s-m juz pekaja w brzuchu w szwach:( nie wiem, czy sie czuje jakos aseksualnie ogolnie, chyba nie. ja jestem zawsze chudzielec, to, ze teraz waze 66 kilo ( wiem, ze wiecej, podaje ostatnia wage sprzed 3 tygodni...), troche mnie przeraza.. ale na twarzy to calkiem ok wyglada:) no i wzrokiem szukam w sklepie automatycznie sloniowych rozmiarow:) nie ma sensu zbyt wiele kupowac, za 3 miesiace zaczne sie na pewno zmniejszac:) Monika- dziękuję za info o Polnej:) juz sie balam, ze moze to zly wybor, ale to naprawde najblizej:) Chiyo: zabawne:) to może kiedyś na Marcelińskiej na siebie wpadniemy?:) ja mam następny termin na 26 maja: Dzień Matki:) jestem ciekawa, jak mała jest ułożona, może będę mogła wreszcie, tak jak Mari, rozpoznać, co mi się tam wypycha:) Aaaa, jeszcze jedno chciałam poruszyć, to głównie na niemieckich stronach widziałam. Nie wiem, czy się zasugerowałam, czy to naturalne zjawisko, ale: teraz intensywnie rozwija się mózg, dlatego bardzo zalecana jest w 3. semestrze suplementacja w kwas Omega. Ja mam masakryczną ochotę na łososia, już 3 raz w tym tygodniu go jadlam, choć w tym miesiącu suplemeńtuję się wg wskazań preparatami na ciążę z przewagą Omegi. Tak to tylko poruszam, może którąś z Was to zaciekawi, a może automatycznie macie ochotę na ryby:)
-
rewolucja: płuca dziecka są rozwinięte do końca 31 tyg. do końca 32 rozwija się mózg. dlatego ja czekam do końca 32 tyg. a do 34 to organy płciowe, z tego co pamiętam:)
-
rybka, ja doświadczoną mamą nie jestem, ale doświadczoną czytelniczką forum dla Majówek. One tam mają III stopień dojrzałości łożysk, czasem jakies "stare" łożysko, czyli podejrzewam, że Twoje I/ II to aktualne stadium rozwoju, stosowne do wieku ciąży:)
-
Chiyo, ja jeszcze nie wiem, jak tam w tej szkole jest, spojrzalam na strone, wydawalo sie ok, wiec wyslalam mail:) Tych lekarzy na Polnej od groma, mój to T. Olejniczak, wydaje sie byc dosc w porządku, ale z tego, co slyszalam, to polozna i tak wazniejsza. Ja nie chcę placic za zadna prywatna, mam nadzieje, ze nie trafie na jakas niewspolpracujaca. Eh, jakos to bedzie, zobaczymy. byle do 32 tygodnia, choc ja dzis juz zaczelam 29, jakby co, to i tak nie jest zle. A Ty, na kiedy masz termin?
-
Chiyo, szkoła nazywa się Bambino. Pani zapisała mnie od 1. czerwca na 19, jakby co:) a jaki szpital wybierasz? bo ja Polną, jeden przystanek ode mnie, więc najbliżej, a i mój ginekolog jest stamtąd. Ale opinie o Polnej różne słyszałam...
-
Witaj Marlena:) a powiedzcie, skąd Wy wiecie, co tam dziecko pod skórą przemieszcza, po czym to poznaje ie? Bo ja obserwuję jakieś tajemnicze, powoli przesuwające się wzgórki, bardzo dziwne uczucie. I nie ma już w sumie tyle kopniaków, to raczej taki mały leniwiec, przemieszczający się niespiesznie.... Magia:)
-
MARI: w sensie językowym, ja też filolog. Ze studentami:) Co do położnej, to ja zapisałam się do szkoły rodzenia (znalezionej w necie, wyglądała przyjaźnie, no i jest niedaleko), pani oddzwoniła i oprócz szkolenia jest tam w bezpłatnym pakiecie położna dochodząca, jakieś warsztaty z odżywiania, chustowanie i jakiś taemniczy masaż dla dziecka. Zdziwiłam się, bo koleżanka płaciła za szkołę rodzenia, a ja tak w sumie w 28 tygodniu podjęłam decyzję, więc pomyślałam sobie, że nie będzie miejsc. A tu są:) Któraś z Was jest może z Poznania? Albo będzie rodziła w Poznaniu?
-
Silv: to zabawne, ale majóweczki to sposób na bezsenną noc. Można założyć, że one też nie śpią: jedne już karmią i dzieciaki im spać nie dają, a inne mają skurcze i dylemat, czy się wlec do szpitala, czy próbować spać:) I stąd wpisy mają 24/7. Mi się już powoli nie chce chodzić do pracy. Wczoraj nie poszłam w ogóle, dziś jakoś się dowlokę, ale mi się nie chceeeeee:( Mari, a jak Tobie się pracuje, bo my chyba w podobnej branży? I dzień dobry Wszystkim:)
-
Chiyo- a ja już te łyżeczki zaczęłam rozkminiać, że niby one takie ważne, a ja nie wiem:) Tak sobie myślę, że młoda taka aktywna teraz, bo może coraz lepiej słyszy:) jak zadzwonił przed chwilą budzik, poderwała się razem ze mną:)
-
no właśnie, i nawet ten niewielki procent niepewności sprawia, że tak do końca boję się pójść w te róże:) Chociaż ja pewnie prawie nic z ciuszków nie będę kupować- dostałam troszkę niebiesko- zielonych po chłopcu, jeszcze dostanę trochę po dziewczynce, w sumie jak gender to gender:) na tym etapie i tak to chyba obojętne, w sumie pewnie po parę tygodni te ciuszki się nosi.. Jak czegoś będzie mi brakowało, to pewnie do second hand pójdę, ale najpierw dary pozbieram:) Rewolucja- jedyne imię, która na razie w miarę godzi wszystkich zainteresowanych to Nina. Ale to może nie być jeszcze wersja ostateczna:)
-
no, guzik do pępka był przebojem, pewnie niejedna łamała sobie głowę, jak mogła o czymś tak ważnym zapomnieć! Moja mała też dzisiaj niesamowicie kopie, ale jak, jeszcze tylu kopów nigdy nie dostałam:) Nie ukrywam, że liczyłam na to, że mi powiecie, że jeszcze głęboko w lesie jesteście z tymi zakupami, że nie jestem sama taki olewus:) jakoś nawet nie mam pojęcia, co będzie mi potrzebne, a co jest sztucznie napędzanym tworem marketingowym, takim "guzikiem do pępka":) A powiedzcie, Dziewczyny, jak to jest z tą płcią? Ja od początku 4. mca słyszę, że dziewczynka, dziewczynka, czy coś jeszcze może się z,ienić? Technicznie brałam taką możliwość pod uwagę, stąd wózek czerwono- grafitowy, no ale co do imienia, to bym miała niezłą zagwozdkę:) Naprawdę sądzicie, że coś tam więcej może na USG wyjść? Co mc tylko o dziewczynce słyszę..
-
Silv: majóweczki to dobry pomysł:) i można sobie uzmysłowić, patrząc na te wszystkie świeżo narodzone brzdące, że coś takiego i w nas siedzi:) jakoś takie bardziej realne się to zrobiło, bo przyznam szczerze, że ja cały czas nie ogarniam tego, co się dzieje... właśnie mała mi na potwierdzenie w brzuchu kilka podskoków zrobiła:)
-
Patrycja, nie martw się na zapas. Wiadomo, że wszystko się ułoży i wszystko ustabilizują, ale mnie pociesza to, że w razie czego na tym etapie dzieci już mają szanse na przeżycie, to sprawia, że nie myślę o czymś, co mogłoby pójść źle, aż tak obsesyjnie. Dobrze, że jesteś pod kontrolą, wszystko będzie dobrze, nie stresuj się.
-
faaaaajnie z tymi wakacjami... ja pewnie nigdzie się już nie wybiorę. zazdroszczę bardzo. ale sobie pomyślałam, że, skoro dzieci do 1 roku życia podróżują za darmo, to za rok muszę się spiąć i polecimy prżed sierpniem z małą do takiej np. Grecji:) Pewnie do tej pory się okaże, że nie ma na to za bardzo kasy, ale pomarzyć można i od razu fajniej się robi:)