-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez pbmarys
-
Czesc u nas dobrze dzis ok 15 jade z Różą na szczepienie, bratowa mnie zawozi. Moj musial sie wczoraj wyniesc ode mnie bo mialam juz go dosc, tego ze za kazdym razem mialam pytac sie go o "zgode"czy moge gdzies sama z Różą wyjsc albo czy moge jechac z Nią na badanie bioderek do Czwy... brak juz slow. A do tego wszystkiego stwierdzil ze zwiazek to jest przygotowanie do slubu.... i ze wszystko jest w wspolne w zwiazku.... Swoich spraw nie tyka zostawil je w miejscu i mysli ze wszystko "ja " za Niego zalatwie bo nie mam pracy, siedze w domu itp.... To mam czas ... Ale zapomnial chyba ze opiekuje sie mala... I ja praktycznie sama wychowuje... Myslal ze zartuje i ze mi przejdzie i dzis go przywitam z otwartymi ramionami.... Jutro wyjezdzam do Częstochowy / wg mojego S uciekam o niego/ a ja chce odpoczac zregerenowac sily i w koncu sie wyspac ale w ta ostatnie watpie. Uciekam chate z Róża posprzatac bo dzis tata moj/ dziadek Róży wraca z krotkiego urlopu ktory spedzil u mojej mamy i babci. No i troche chlopy na syfili a baby czyli ja z Róża musimy sprzatac, tyle ze Róża obserwuje :P Niech sie juz uczy :P
-
Dziekuje bardzo wszystkim
-
Wolny zwiazek :)
-
Ewelina Tak ode mnie chyba powinnam Ci przebaczyc... Bo inaczej nasz tatus w niebie mi by tego nie wybaczyl. Więc Sorki. Kwiatuszek dzieki :) Czasem naprawde trzeba bronic slabszych mimo ze sie ich nie zna... Kiedys bylam w podobnej sytuacji do Zany... Tez sie zrobila afera na pewnym forum... I zadna z kobitek nie pomogla / pomimo ze mnie znaly/ wolaly brnac w to bardziej i po ok 2 miesiacach od sytuacji jak sie uspokoilo mnie poprostu nie ktore przeprosily a nie ktore nie... Bylo mi cholernie przykro... A najlepsze bylo to ze afera byla przeciwko innej osobie... A ja znalazlam sie poprostu pod reka... I tak jakos dalej sobie poszlo... Im bardziej mowilam prawde tym bardziej bylam zciorana.... :(:(:( Zana mysle ze powinnas jak najszybciej to zalatwic a jak nie to wyslij meza lepsza rozmowa bedzie po mesku ( tylko bez zadnych bojek)
-
AnnaWFPbMarys a próbowaliscie rozmawiać na ten temat? Moze Twój S zwyczajnie nie wie czego od niego oczekujesz? Wiesz jak to jest- chłopu to jak krowie na rowie czasami trzeba... rozmawialismy wiele razy na ten temat niestety bez skutku.... Inne wazne sprawy jego stoja w miejscu - bo mysli ze ja za Niego to załatwie....Tak samo jest ze sprawami ktore sa pilne ja czasem dowiaduje sie o nich na koncu. Chocby to jak bylo: rzekomo "z tymi zwolnieniami. Niestety.
-
witam porannie Jednak chyba cierpie na ta bezssenosc Róża cale noce przesypia, a ja nie potrafie. Dopiero ide spac ok 8 rano i spie do 12 z Różą No i zycie sie kreci. Moj S znalazl nowa prace, robi na budowie... Niestety nie wyobrazam sobie tego no ale coz mam czas dla siebie. Duzo razy myslalam nad tym zwiazkiem... I doszlam do pewnych dziwnych wnioskow, np. : On by chcial abym ja sie jemu podporzadkowala i najlepiej zebym mu dawala moja kase. Bo wg niego skoro jestesmy razem czyt. zwiazek bez malzenstwa. To kasa jest wspolna... Jakas zla kolej rzeczy wg niego jest... Do tego wszystkiego mam czekac zawsze na Niego az wroci z pracy i wtedy razem idziemy na spacer.. Teraz zima bedzie konczyc ok 15 a latem tez mam czekac ?? Naet jak bedzie konczyl o 18....?? Ech brak słów. Jeszcze ostatnio sie na mnie zlosci ze np. Daje mu Róze a on po 5 minutach mi ja przynosi i mowi ze musi isc do wc i zaraz ja wezmie. No i tak z tych 5 minut i wc robi sie czasem 2 -3 h i inne jeszcze wymyslone przez niego zajecia od piatku mial kapac mala i do tej pory mu sie to nie widzi... Mala przed kapiela czesto robi kupki a On nie chce sobie rak pobrudzic.. No i znow kolo sie kreci... Brak mi slow powoli Na nic nie ma czasu... A najgorsze jest to ze czasem mi sie obrywa niz na odwrot ... Dobra kochane zmykam sie polozyc na troche bo Róza sie pewnie zaniedlugo obudzi
-
Zana A jak sie maja u Ciebie sprawy z chrztem...?? Mam nadzieje ze bylas u proboszcza sie pytac o to zaswiadczenie, Jestem za Toba I zycze Ci aby sie wszystko udalo zrobic a jesli nie to pozostaje Ci kuria
-
Wiesz Ewelina zauwazylam poTwoich postach ze innych sie czepiasz zeby zwrocic na siebie uwage. Wiec zwróciłas moja uwage i to bardzo i mam odpowiedzi na Twoje watpliwosci. 1. zana27ewelina190483Niewiem czy zauwazylas ale jedno z drugim sie kloci,przysiege jak skladasz to mowisz ze wychowasz swoje dziecko w wierze katolickiej.A jak wychowasz skoro nie starasz sie zyc wedlug przykazan , zyjesz w grzechu i do kosciola nie chodzisz.No ale ty tego nie rozumiesz ,szkoda gadac.Sama sobie jestes winna ze ksiadz nie chce ochrzcic twojego dziecka.no to jak szkoda gadac to dlaczego wylewasz tu swoje żale. Czep sie prądu. Mój ślub, moja sprawa. Napewno ktoś taki jak ty nie bedzie mi dyktował czy i jaki mam brac ślub kościelny. To, że ty miałas taki piękny, jaki miałas to nie znaczy ze ja tez mam taki miec. I to jest mój ostatni wpis skierowany do twojwj osoby, bo szkoda mi czasu na błazenade ewelina190483zana od mojego slubu to sie odczep,przynajmniej zyje jak PAN BOG przykazal.Nie denerwuj sie furiantko bo Ci pikawa wysiadzie.Prawda w oczy kole.Co raz bardzie mi Ciebie jest zal.I nawet sie pomodle za Ciebie. Zana juz sie odczepila od Ciebie bo prawda jaka ona mowi wobec nas wszystkich Ciebie za bardzo nie rusza Skoro Pan Bóg przykazal to moze mi odpowiesz w co jeszcze wierzysz?? aaa i jeszcze jedno nie musisz na nas krzyczec ( chodzi mi o duże litery) i skoro Ci zal zany to sie za nia pomodl bo to temat chrztu, jak chcesz zalozyc temat slubu koscielnego i wiary w Boga to masz szanse, zadna z nas tego Ci nie broni, no i pewnie bedzie sie temat dobrze rozwijal, bo nie kazdy bedzie mial takie samo zdanie jak Ty. ewelina190483Kwiatuszkuduzo jest par ktore znaja sie lata a po slubie wytrzymac z soba nie moga i sa takie ktore ida z saba tylko do lozka,biora slub bo dziecko w drodze i sa bardzo szczesliwi. A co do kazania to ja w mojej parafii mysle teraz o polsce,mam proboszcza jest to bardzo ciezki czlowiek,ale nigdy nie chodzilam dla niego. I jeszcze chcialam cos sprostowac,uwazam ze kazde dziecko ma prawo do chrztu swietego,tylko nie kazdy rodzic na chrzest dziecka zasluguje.Uwazam takze ze rozwodnicy powinni jak najbardziej chodzic do kosciola i miec prawo chrzcic swoje dzieci bez zadnych problemow ze strony ksiezy. Mysle takze ze ksiadz nie zgodzil sie ochrzcic dziecka ZANA 27 bo mu tam musiala niezle nawtykac. ewelina190483Ja jak bym byla w takiej sytuacji ze chcialabym ochrzcic swoje dziecko ,a nie mialabym slubu koscielnego.Porozmawialabym z ksiedzem jak z czlowiekiem i powiedzialabym mu ze chodze do kosciola ,jestem osoba wierzaca ktora zdaje sobie sprawe ze zyje w grzechu nie majac slubu koscielnego i chce to zmienic najszybciej jak to tylko bedzie mozliwe i opowiedziec mu dlaczego nie moge teraz wziasc slubu. Posluchaj mnie, ja jestem ze swoim facetem ok 2 lat, nie mamy slubu, dziecko nie bylo wpadka, ochrzcilismy je bez problemow, nadal nie mamy slubu mimo tego ze obcy i rodzina mnie do tego namawiaja... No i co?? Proboszcz z mojej parafii mi powiedzial wprost "On nie wiedzial ze to tak bedzie...." I co ani mnie to nie wzruszylo, tylko podziekowalam i poprosilam Boga o przebaczenie, ze pragne by moje dziecko bylo dzieckiem Boga, naszego tatusia.... Tu masz piekna stronke... Szukajacboga.com - Kim jest Jezus, Kim jest BĂłg? Wiem moze nie zmienisz zdania, ale obejrzyj sobie, moze cos Cie tknie.... A co do rozwodnikow... To ktorych masz na mysli tych po rozwodzie cywilnym czy koscielnym?? I naprawde Ewelina - super ze Tobie sie udalo moze kochasz swojego meza, a moze dopiero go poznajesz do konca... zycze wam jak najlepiej i wiary w Boga... I oby Twe malzenstwo przezylo jak najdluzej. Ja niestety dopiero przed slubem poznaje swojego "narzeczonego", i jakos mi glupio ze tak jest. Dla mnie zawsze bedzie najwazniejsza corka i Bóg - nawet jesli nie ulozy mi sie zycie z ojcem dziecka... Bóg mnie nigdy nie opusci... I Ciebie tez. Pamietaj ze czasami warto swoja dume wsadzic do kieszeni a nie przechwalac sie jaka Ty jestes naj madrzejsza i najlepiej zeby wszyscy sie Ciebie sluchali... Moze tam w Anglii masz swoich "wiernych" przyjaciol, ale pamietaj ze czasem Twoje slowa moga sie obrocic przeciwko Tobie i czasami jak bedziesz szukac pomocy ... Nikt Ci nie pomoze. Tak wiec zamknij Tu temat ślubu - chcesz otworz watek o ile potrafisz to zrobic....??
-
Aguu No tak widze ze nauka pochlania ale chyba bardziej dziecko pochlania A co do Tatusia to chyba wszyscy tak maja ja tez jak poprosze mojego S to sie nia zajmie. Nawet jakis tydzien temu zostal z Nia na 1,5 godziny w domu -> bo zasnela mu na rekach a mi pozwolil wyjsc z domu. CUD Teraz znow bedzie monotonnia. Bo ja od paru dni nie umiem sie wybrac z mala na spacer. Poprostu jestem calodobowa mamusia ale w domu a przez to widze skutkie marudzenie Różyczki. Ja np juz nie gotuje obiadow w domu, nie chodze z psami, nie mam czasu chocby co 3 h isc do wc a o spaniu nie mowie. Im dluzej siedze tym trudniej zasnac a jak zbliza sie rano to zasypiam z Róża w lozku i spimy razem ok 4 h Ech juz brak mi słów, Moj S dzis byl 1 dzien w nowej pracy - bedzie robil w budowlance, bo z tamtej pracy go zwolnili.
-
AnnaWF napisała A ja dzis na tę rozmowe ide wiec cioteczki trzymać kcuki!! Dam znac po. Całuski powodzenia na rozmowie :) A tak przy plazji znalazlam tak stronke zajrzyj sobie : UsĹugi Dzieci, ZwierzÄta, Opieka - UsĹugi, oferty i zlecenia - Oferia.pl milka21dziewczyny pomóżcie.Małemu rzadko się odbija, ale przy karmieniu piersią to niby normalne. Tylko, że jemu też nie zawsze po butelce się odbije i nie wiem co robić. Czy nosić go do skutku, czasami go noszę nawet 1h i nic??? Milka Ja ostatnio robie tak karmie Róze np przez tyle ile slysze ze ssie piers u nas to trwa ok 10 minut. Biore ja do odbicia i znow przykladam ja do tej samej piersi. Tyle ze przy tym drugim karmieniu mi zasypia przy piersi. I klade ja na boczku w wozku. Bo w lozeczku nadal nie da rady bo sie momentalnie budzi. A jak karmie ja butelka - znow jej zaczelam dawac ale raz dziennie 180ml. To jak wypije pol butelki to biore ja do odbicia i dalej ja karmie butelka i biore do odbicia. Jak nie umie mi zasnac na rekach to chyba z bezsilnosci klade ja do wozka, troche poplacze i zasnie sama i wlasnie teraz tak robi,
-
ewelina190483 Zana sama podejmie decyzje kiedy wezmie slub - nie bierze go ani dla ksiedza, ani dla bliskich, ani dla nieznajomych tylko dla siebie i jej wiary w Boga. Na calym swiecie mozesz isc do kosciola gdzie sa odprawiane Msze św po polsku, czy to mieszkasz w Anglii gdzie jest inna wiara czy gdzie mieszkasz w inny zakatku swiata.... Tak pozatym to temat chrztu a nie slubu. Ja tez nie mam slubu koscielnego jestem osoba wierzaca i szczerze moge powiedziec ze nie chodze do kosciola w swoim miescie poniewaz ma sie ku temu pewien incydent sprzed kilku lat. Moje dziecko owszem jest ochrzczone nie mielismy z tym zadnego problemu, i co to znaczy... Wiem, wiem mamy ja wychowywac w wierze z kosciolem, w wierze z Bogiem... Ja osobiscie chodze tylko w jednym miejscu do kosciola ( 3 razy na miesiac jezdze do Czestochowy, i jest to Typowa Eucharystia jak za czasow Jezusa.... Wszyscy moga pomyslec ze to jakas sekta czy cos.... Ale to nie tak Tu wszystko jest opisane... : Droga Neokatechumenalna â Wikipedia, wolna encyklopedia ), a czasem na Niedzielna Msze moja coreczke biora jej rodzice chrzestni... I co ?? Tez mam teraz na szybko brac slub koscielny bo nie wiem jestem osoba nie wierzaca albo cos innego?? Dobrze przytoczylas tekst z Pisma Św. I pewnie jestes bardzo wierna osoba - tak to wyczytalam tylko z tych dwoch ostatnich Twych postow. Ps, Bardzo przepraszam jesli cos nie zrozumiale napisalam - ale taka juz jestem.
-
iskao Poczekam w takim razie do środy Mam nadzieje ze stronka Wam sie podoba beda jeszcze zmiany....
-
Wiem jako załozycielka bardzo zaniedbałam wątek i Was kochane mamusie obecne i przyszle. W ramach przeprosin odswiezyłam pierwsza stronke / patrz pierwszy post/ Mam nadzieje ze Wam się spodoba i prosze o ewentualne uzupełnienie danych oraz zwrócenie uwagi czy sie gdzies nie pomylilam z Góry dziekuje Ja juz nie spie... jakos licho sie czuje ostatnimi czasy... Różyczka spac pewnie bedzie do 8.30 a pozniej od 9 do 11 z mamusia A jak tam Kochane u Was ?? Jak dzieciaczki Ja z Róża ide za tydzien na szczepienia.... Tatus niby zajmuje się mała ale unika tego obowiazku i to bardzo wszystko robie ja.... a potem spanie krotkie mam.... szkoda słów, jak mysle o tym to tylko mam nerwy i nic wiecej.... Ide cos zjesc
-
Witam porą nocną Niestety dopiero dzis znalazłam troche czasu by napisac. A jest co pisac i bardzo duzo by bylo ale czasu zbyt mało więc narazie pierwsza część.... Róża spi od 23 , moj S od 22.30, a ja poraz kolejny nie umiem spac. Wszystkim sie martwie i jeszcze na dniach wiele złych spraw sie moze wydarzyc.... Wszystko sie zaczelo od wtorku kiedy moj S powiedział mi ze od ubieglego czwartku jest na urlopie wg niego tzw. przymusowym (podpisal go rzekomo w środe) niby razem a jednak osobno.... oczywiscie pare osob wiedzialo przede mna.... Do tego rzekomo został zwolniony w środe (redukcja etatów była ) w to nie potrafie uwierzyc - poniewaz dzwonilo pare osob od niego z pracy a on zadnego polączenia nie odebral.... Spi całymi dniami i sie na wszystko skarzy szczegolnie na brak kasy ze mu nie chce dac... i ze on nic nie ma.... a ode mnie juz kasy nie dostanie... Ślub odwolany na wzglad tego ze brak kasy, pracy i perspektyw na lepszy dzien z jego strony.... a pozatym moze bedziemy musieli sie rozstac.... Bo dopiero teraz przejrzałam na oczy ze on mnie czasem szantazuje itp... mam juz tego dosc... Ostatnio w klotni mi powiedzial /a raczej wykrzyczał/ ze jak znajde sobie kogos innego kogo pokocham, to po jego trupie moj nowy facet moze tknac Róże.... no i ze jak odejde to on trafi do psychiatryka i chyba mi na tym bardzo zalezy... wszystkie klotnie on rozpoczyna i ZAWSZE wychodzi podczas nich z domu... a ja tak nie moge... bo by bylo bardzo zle... swiat by sie zawalil.... Wpadne w poludnie to cos napisze wiecej.... Dobranoc
-
ariadna czy ja też się zalapie ? Podam meil na prv :) do mnie miała przyjść moja chrzestna i nie dotarła. Niestety szkoda. Lezymy z Róża sobie :) spać mi się chce ale Muszę jakąś kolację zjeść na siłę choćby :) :) do potem kochane
-
Dziekuje Wam kochane za życznka Gosiu Tak jak obiecałam tu jest stronka zdrowa rodzina historia Ja pisalam do p. Ewy I super mi wszystko wytlumaczyla, 3 dzien bez mleka modyfikowanego jestem No i mozesz o wszystkim napisac co jest zwiazane z Dorotką i Toba Aniu Fakt wg tego co pisza to za wczesniej - ale u nas w rodzinie moj wujek jak byl maly mial 3 miesiace to mu urosl zabek Wiec moze to od genetyki zalezy ??
-
http://parenting.pl/zyczenia-gratulacje/10316-pbmarys-ma-dzis-urodziny-d.html Wpadłam na chwile bo dzis zalatany dzien mam :d Mała mi zasnela w wozku , bez smoczka ale za to z kciukiem w buzi... Ząbek jej juz wychodzi Uciekam do pozniej
-
Z okazji tego ze dzis mam 23 urodziny życze sobie: Błogosławieństwa Bożego , wiary w siebie i lepsze jutro, zdrowia dla mnie i dla córeczki Róży I wszystkiego o czym marze by się spełnilo Mam nadzieje ze me pragnienia zostana spelnione :):)
-
Cześć Kochane :) Kasiula dziękuję za zrozumienie i słowa otuchy. Na forum mogłabym być codziennie choć czasem bije się z myślami że i tak nie zrozumie nikt mego problemu- ale to chyba każdy tak ma. Mój S mnie wkurzyl 3 czynnościami dziś. Nie poszedł do roboty bo źle się rzekomo czuje - ale przed komputerem siedzi nie pytajcie ile i dlaczego. druga rzecz mała całą noc spala w wózku w pokoju gdzie on siedział a nad ranem jak zaczęła płakać to ją przywiózł do mnie bo nie wiedział co z Nią ma zrobić. A trzecia sytuacja to rano czekałam na mojego brata miał do mnie przyjechać, no i zadzwonił do mnie żebym mu drzwi otworzyła wszystko by było ok wstaje z łóżka i słyszę jak drzwi do pokoju się zamykają a mój S pod drzwiami czeka. Tyle że i tak nie dostał tego co ja miałam dostać . Więc już na maxa nerwy od rana. A brat przywiózł mi kasę na tort do odebrania :) moja mamusia ma dziś urodziny, a jutro ja mam urodziny. :) no i ok 12 jak Róża się obudzi to idę z Nią sama na spacer. Bo muszę mamie kwiatka kupić jakiegoś. :) a Mój S przecież ma wolne z powodu że się źle czuje - to nie powinien wychodzić z domu! Zgodzicie się ze mną? S zostanie w domu i czeka go do końca porządek w naszym pokoju :) niestety albo wóz albo przewóz. :)
-
Gosiu Nie wiem czy pamiętasz moja sytuację sprzed 2 miesięcy że musiałam Róże dokarmiac mlekiem modyfikowanym i robiłam to do 4go stycznia. 3 dzień dostaje pierś, a wszystko przez jednego meila od pielęgniarki - położnej zajmująca się problemami matek Karmiących. Normalnie to co mi napisała to doznałam szoku :) To jest nie prawda że jeśli dziecko ssa pierś przez ileś czasu to wypróżnia ją do końca - to jest częsty temat rzeka . Może nikt nie pokazał Tobie jak wygodnie przyłożyć ją do piersi, ja też tego nie umiem zrobić. :( jak chcesz to jutro do południa podam Ci stronę internetowa, i tam znajdziesz różne odpowiedzi na temat karmienia piersią :) wiecie przez ostatnie 3 tygodnie miałam wyrzuty sumienia- że jestem zła matka bo daje jej mleko modyfikowane 2x 180 ml i pierś ok 4 razy, do tego wszystkiego doszło że mój S nie chce zajmować się mała - jest jeden wyjątek kiedy chce pochwalić się gościom że on się nią dobrze zajmuje itp. Tak jakby miał za to medale dostać. Do tego wszystkiego ja po nocach nie śpię. Tylko nad ranem ok 3 godziny. Nie wychodzę z domu od tygodnia, i jeszcze bym mogła wymienić dużo dużo więcej rzeczy ale po co? Dowiedziałam się że mam depresję po porodowa, od znajomej lekarki psychiatry do której dawnoo temu chodziłam. powiedziałam o tym mojemu S a on tylko mi stwierdził że wymyślam to itp. Bo taka depresję po porodowa dostaje się wg niego tuż po urodzeniu dziecka. :( :( a ja wiem że można dostać w każdej chwili do roku po urodzeniu dziecka wiem że mogę wam o wszystkim napisać, ale też wiem że nie mogę tego trzymać w sobie , bo już powoli mam lek przed ludźmi :( nie wychodząc z domu po prostu się boję ich tego wzroku :( Aż się poplakalam jak pisze tego posta. :( do rana kochane.
-
dziewczyny proszę napiszcie mi jak wstawić takie miniaturki zdjęć do wiadomości??? w edytorze gdzie piszesz do nas wiadomosc pod tym edytorem sa dodatkowe opcje i tam jest zarządzaj zalaczniki Mam nadzieje ze jasno wytlumaczyłam
-
do jakiej temperatury spacer z dzieckiem?
pbmarys odpowiedział(a) na AniaiDaniel temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
A nam lekarka powiedziala ze mozemy wychodzic do -5 C. Jesli nie sypie mocno snieg i nie wieje wiatr. No i od 4 dni nigdzie nie wychodzimy. :( Bo nie dosc ze snieg sypie i to mocno, to jeszcze wiatr wieje.... -
Tu masz chyba mam nadzieje ze z Twojego wojewodztwa Link do kurii : WydziaĹy kurii - Archidiecezja Lubelska
-
zana27Z tego co czytałam to Kardynał Dziwisz nakazał chrzczenie dzieci bez wzgledu na to czy jego rodzice są po slubie koscielnym czy nie. Oczywiscie powinien probowac naklonic do slubu, ale w razie uzasadnionej odmowy dziecko ochrzcic. paradoks........... Tak to jest prawda. My jak bylismy spytac o chrzest w mojej parfii mialam poleconego ksiedza -> nie proboszcza!! To tez sie nas pytal czy mamy slub koscielny- jeszcze nie mamy. To tylko nam powiedzial ze ochrzci nam dziecko - co potem sie okazalo ze chrzcil sam proboszcz Wiec on w praktyce o niczym nie wiedzial. Tyle ze nie bylismy u komuni i nie dostalismy rozgrzeszenia na spowiedzi.... Ale posluchaj mnie moj brat jest w seminarium i ja mu tez mowie ze dziecka mi nie ochrzcza bo nie mam ślubu. A on mi na to powiedzial tak: " ze im starszy proboszcz (my takiego mielismy , zanim zmieniono w parafi) Tym bardziej nie chce udzielic chrztu, ale wcale nie musisz isc do proboszcza o udzielenie chrztu mozesz isc do innego ksiedza w swojej parafi. A jesli to nie podziala to radzilabym Tobie napisas skarge do kurii albo faktycznie prosic o zaswiadczenie ze wyraza zgode na chrzest w innej parafii... życze Ci aby wszystko sie ulozylo po Twojej mysli
-
mam masz duze mieszkanie??