-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez Mart79
-
-
Łasica to my jesteśmy w jednym "wieku ciążowym" u mnie się jeszcze nic nie dzieje... prócz tego że mi się piersi powiększyły i ciążą i troszkę bolą...
-
Sekundka - moje gratulacje :) ja już też czuję ruchy - najbardziej chciało mi się śmiać jak jechałam autem i miałam zapięte pasy i tam gdzie dolna część pasa poczułam takie puk puk - jakby mu było nie wygodnie i chciał więcej miejsca :)
Agula - ja słyszałam o szpinaku w zapiekance - czyli normalnie z ziemniaczkami i żółtym serem, brzmi zjadliwie :)
Aisha - szkoda że Cię nie będzie przez tak długi czas... wrócisz na forum pewnie jako poważna ciężaróweczka :)
Ja mam wizytę jutro ale to tylko kontrola - choć może Pani Doktor podejrzy Fistaszka i ujrzy siurka albo jego brak :) i coś już będzie wiadomo - choć usg niebawem nie mogę się doczekać :)
-
Cześć Dziewczyny jak samopoczucie?
Trochę mnie nie było i musiałam nadrobić czytanie postów :)
Agula chciałaś chłopca?
Podobno statystycznie 4 na 10 dziewczynek stwierdzonych na USG rodzi się chłopcami :)
Mnie się wydaje że żaden lekarz nie powie na 100%, jaka jest płeć bo pomyłki się zdarzają a później rodzice będą mieli w razie czego pretensje :) Zawsze zostawiają sobie kilka procent i w razie pomyłki powiedzą - no to jest właśnie to 5-10% niepewności :)Jaka u Was pogoda? u mnie pięknie choć jeszcze chłodno.
Wczoraj dzwoniłam do szkoły rodzenia bo wyczytałam, że trzeba na 2 miesiące wcześniej się zapisywać.
Chciałam się zapisać do tego szpitala w którym zamierzam rodzić, ale kobitka prowadząca zajęcia jest dość specyficzna... no i minusem jest to, że zajęcia są przed południem raz w tygodniu a ja chciałam chodzić na te zajęcia z mężem (co dwie głowy to nie jedna :)) plusem jest to że ta szkoła jest bezpłatna no i najważniejsze że właśnie tam gdzie zamierzam rodzić :)
Kobitka powiedziała że mam zadzwonić jak będę w 26 tygodniu ciąży i wtedy się zapisać - wolałabym wcześniej bo kurs trwa 8 tygodni więc zakończy się na 1,5 miesiąca przed porodem... może prywatnie można wcześniej.Pozdrawiam serdecznie :)
-
Poza tym, chyba jak się jest w szkole rodzenia w szpitalu, w którym chce się rodzić, to można się oswoić troszkę z tymi ludźmi i tak jak napisała Aisha na pewno to ułatwi później pobyt w szpitalu i sam poród.
-
mnie ginekolożka mówiła że do szkoły rodzenia powinno się iść po 26 tygodniu ciąży :)
-
Madzia ja piłam stodal. Troszę pomaga, ale lepszy jest Pini (syrop dla dzieci z wyciągu z iglaków) jest bardziej skuteczny.
-
aisha mnie tez jak ostatnio krew pobierali mialam siniaka na cala reke az do łokcia.
-
weekend i grillll
-
Madzia pewnie przeżyliście chwile grozy... szczerze współczuję :(
Dobrze że tak szybko zareagowaliście i wszystko skończyło się dobrze :)Dziewczyny ja tez mam takie kłucia pod piersiami jakby żeberka... czasem piecze nie do zniesienia ale ja to odczuwam jak ból mięśni po ciężkich ćwiczeniach...
Ciągnięcie brzuszka dość często i bóle małpowe mniejsza częstotliwość i natężenie niż przedtem...
Najmilsze jest to że już co dzień czuję to obcieranie się w brzuszku :) to pocieszające, bo znaczy że w środku wszystko ok :)Dziś wstałam wcześniej niż zazwyczaj... mąż mnie obudził krzątaniem się do pracy.
no nic trza się trochę za sprzątanie zabrać.. weekend za pasem :)Pozdrawiam serdecznie i dużo kopniaczków życzę :)
-
ja jeszcze nie miałam ale na samą myśl się jeżę...
-
Sekundka u nas pięknie... słoneczko cały dzień... ale to się chyba niebawem zmieni - bo mnie głowa zaczyna boleć a to wróży własnie negatywne zmiany pogody.
aisha, teraz miałam zwykłą morfologię, ale jak będę u lekarza to muszę zwrócić uwage lekarki, że mam tokspolazmozę ujemną i trzeba zrobić dodatkowe badania i znów będą mnie kłuli... jak ja tego nie lubie... :-/
-
Sekundka własnie mialam o to zapytać gdzie reszta kobietek - stałych bywalczyń :)
Pewnie byczą się na słoneczku i do netu nie zaglądają hihhi -
Agula to nie zazdroszcze... nie ma nic gorszego niż urzędy ;-/
ale swoją drogą, przekichane, że kadry nie mogą tego załatwić tak, żeby było dobrze...
ja mam mieć wypłatę do konca miesiąca ale najczęsciej mam 24-25 dzień miesiąca...Ja na początku ciąży brałam Feminatal N ale lekarka poleciła mi elevit pronatal, powiem szczerze, że żadnej róznicy nie widzę, poza ceną za 100 tabletek zapłaciłam 99 PLN :-/
Ja chyba też mam niedobór magnezu bo mam takie skurcze pod okiem, śmieje się że mi oko skacze :) ale badania robiłam niedawno, nie znam jeszcze wyników, ale jakby było coś zle to zawsze z tej przychodni dzwonią do pacjenta i proszą o szybki kontakt z lekarzem, także może niedobór mam ale nie jakiś drastyczny :)
-
Cześć dziewczyny jak nastroje?
Ja wczoraj byłam na spacerku, przysiadłam na ławce i zaczęłam czytać poradnik mamusiny i tak mnie słoneczko przypiekło, że dziś się będę z pewnością ukrywać. :)Łasica nie przejmuj się, ja też czasem wymiotuje, np. jak zjem coś co fasolce nie pasuje, od razu mnie mdli i nawet się już nie męczę, tylko zwracam.
Ludźmi się nie przejmuj, ja kiedyś poszłam do sklepu, ciasno opatuliłam się kurtką, i stałam trochę w kolejce, zrobiło mi się słabo akurat wtedy gdy miałam płacić za zakupy, czym prędzej wyszłam ze sklepu i usiadłam na murku, bo już było bardzo źle, przechodziły jakieś kobity i gadały między sobą - ale ta młodzież teraz jest ciekawa, siedzi taka kobita na murku pijana.
Śmiać mi się zachciało, bo po pierwsze dawno już nie należę, do młodzieży, a po drugie, chyba nieco inaczej wygląda menel leżący na murku pijany :)
Ale mniejsza z tym, masz prawo źle się poczuć.Martwię się trochę tymi bólami brzucha, są podobne do miesiączkowych - takie lekkie skurcze, nie mogę się doczekać wizyty u mojej lekarki... a to dopiero za tydzień :(
W weekend byliśmy z mężem na imprezie, nie wiem dlaczego większość kobitek jak widzi brzuszek, to czuje się w obowiązku przekazać ciężarnej wszystkie straszne historie na temat ciąży, porodu i dzieci...
Więc przeszłam przez historie o konfliktach serologicznych, zakażeniach niemowlaków, nacięciu krocza, ale nic nie przebije opowieści, o kobiecie, która zaszła w niechcianą ciążę i grzebała spinaczem biurowym w gniazdku... oczywiście jak łatwo przewidzieć uderzył ją prąd... mówię Wam, wieczór pełen przygód...Aisha, nie bój się lotu, chwilowe niedogodności zastąpi spotkanie z ukochanym :)
Agula co Ty w tym ZUSie załatwiasz? To nie zakład pracy wysyła Twoje zwolnienia i to powoduje wypłatę kasy?
My z mężem ustaliliśmy, że łóżeczko Fistaszka będzie stało w naszej sypialni, ale sądzę, że bez początkowego spania w naszym łóżku się nie obędzie, łóżko mamy duże, pomieścimy się, tylko martwię się co z mężem on rano do pracy po nieprzespanej nocy? Nie za bardzo mi się to widzi :)Miłego poranka życzę :)
-
Sekundka mam przeczucie, lekarz jeszcze nic nie wspominał, myślę, że może już coś widział, ale na 100% nie był w stanie powiedzieć... :)
-
Nie ma terminu ważności kursu na prawo jazdy.
Jeśli wejdzie nowa ustawa (a póki co nie ma nawet projektu czy pomysłu), to w przepisach przejściowych dają informację, że kursu ukończone przed tym a tym dniem tracą ważność.
Póki co nie masz się co martwić :)A co do terminu to zgodnie z rozporządzeniem w sprawie szkolenia i egzaminowania termin egzaminu powinien być wyznaczony w ciągu 30 dni od momentu złożenia przez kursanta wymaganych dokumentów.
PS: nie wszyscy egzaminatorzy są wredni :)
-
pl_aisha ja jestem bardzo aktywna zawodowo i jak przez dwa miesiące siedziałam w domu sama bez perspektyw na możliwość wyjścia z domu myślałam że oszaleje, lekarka powiedziała, lepiej iść trochę do pracy niż się załamywać.
Jeszcze mój ślubny pracuje do godziny 16, psa niestety nie mamy więc cztery ściany, tv i laptop... masakra, teraz już jest lepiej... :) -
Dziewczyny tylko jak będziecie zdawać egzamin na prawko to wezcie sobie od doktorowej zaświadczenie, że jesteście w stanie błogosławionym, nie będziecie wtedy musiały zapinać pasów a to już duże ułatwienie na egzaminie - zwłaszcza na placu manewrowym :)
Z doświadczenia wiem, że egzaminatorzy boją się pytać czy kursantka jest w ciąży - bo pewnie wiecie, że jest trochę kobitek co wyglądają jakby były w ciąży a nie są - i sytuacja może wtedy stać się nie przyjemna...Co do tych proporcji na forum, to wydaje mi się, że mój Fistaszek powiększy grono chłopaczków :) ale na potwierdzenie muszę jeszcze trochę poczekać :-/ i jeszcze jak się odwinie i pokaże bułeczkę poznańską to się chyba zezłoszczę :)
-
z jednej pracy - "komputerowej" jestem na zwolnieniu ale oszaleć można, więc troszkę pracuję dodatkowo :P
Ciężko wysiedzieć na pupie cały dzień :)
-
Dziewczyny nie wiem czy dobrze zliczyłam - ale chyba mamy 3-0 dla chłopców?
-
Sekundka jakbyś potrzebowała pomocy przy robieniu prawka - mam na myśli jakieś pyta nia czy niejasności to mogę Ci pomóc tak się składa że połowicznie moja kariera jest związana właśnie z prawem jazdy :) Więc się polecam :)
-
Cześć Dziewczyny - dopisuję się do listy
Lasica 29 wrzesien
Drodka 28 wrzesien
Mart79 26 wrzesień
Zyrafa 15 wrzesien
sekundka 10 wrzesienjak tam żyjecie po weekendzie?
My wczoraj mieliśmy grilla - marzyłam o nim od momentu jak zaczęłyście o tym pisać :) -
Ha sekundka czyli chłopaczek :)
wspaniale - gratuluje co na to mąż? -
Czyli czeka nas ta przyjemność w bardzo zbliżonych terminach :)
Wrześnióweczki 2009
w Przedszkolaki
Opublikowano
Agula ja robiłam z przepisu ze strony czarnej oliwki
Składniki:
Szpinak, może być mrożony (500g), pół paczki makaronu (ok. 250g) typu rurki cięte (penne rigatte), kilka pomidorów (zależnie od wielkości), puszka tuńczyka w kawałkach w oleju, jedna czerwona cebula, kilka ząbków czosnku (zależnie jak kto lubi i od ich wielkości), zioła prowansalskie, pieprz, sól, 2 jajka.
Jak przyrządzić?
Makaron gotujemy zgodnie z opisem na opakowaniu (najlepiej żeby był "al dente"). Pomidory i cebulkę kroimy w plastry (krążki). Szpinak rozmrażamy lub podsmażamy (w zależności jaki się ma) na patelni, wciskamy do niego czosnek, dodajemy tuńczyka razem z olejem z niego i chwilke (2-3min) razem podgrzewamy, mieszając od czasu do czasu. Dodajemy zioła prowansalskie (ilość zależna od indywidualnych preferencji, ja daję dość dużo), pieprzymy i solimy do smaku. Układamy ugotowany makaron do kamionki lub innego naczynia w którym będzie zapiekane. Na makaron kładziemy pomidory i następnie cebulę. Na to nakładamy wcześniej przygotowany szpinak z tuńczykiem i czosnkiem. Na sam wierzch wbijamy jajka i rozcieramy po całej powierzchni (chyba, że ktoś woli mieć je raczej skupione jakby sadzone). Wkładamy do piekarniki nagrzanego do około 200 - 230 stopni i zapiekamy 20min. Potrawa jest gotowa jak jajka na wierzchu się ładnie zetną. Smacznego!