-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Kiecka w grochy
-
Szara czytam te przepisy i planuję... I tyle nie mam weny przysiąść, powybierać i spróbować. Teraz w dodatku Hania jest "poszczepienna" i wszystko mi się rozmywa, bo jest marudna. Nie mniej jednak dziękuję Ci bardzo, że znalazłaś chwilkę aby wypisać te przysmaki, zawsze to lepiej jak ktoś powie, że to jest dobre, a tamto be ;)
-
Jejku... Co jest z niektórymi matkami nie tak? Wiem, że ja nie jestem idealną matką, czasami brak mi cierpliwości i szybko się denerwuje, ale jak można kazać dziecku siedzieć 3 h w mokrych majteczkach to ja nie pojmuję. Albo krzyczeć na kilkumiesięcznego malucha, o biciu już nie wspomnę, bo to się w głowie nie mieści. A te teściowe, po co się tak wtrącają? Przecież swoje już odchowały i basta. Ja rozumiem pomóc, zasugerować, nawet zainterweniować w skrajnym wypadku (przykład inteligentnej pani od kar), ale kurczę po co dyrygować... Chyba mam na zrozumienie tego za ciasny mózg.
-
To z nią nie rozmawiaj. Nie rozumiem, jak można być takim tępym człowiekiem. Najwidoczniej niektórym z wiekiem tylko przybywa głupoty. Mi też wielce radzą żebym przeszła na butle skoro tak nic nie mogę jeść, po co się męczę. Na szczęście to nikt z rodziny, bo bym wystrzelała jak bum.
-
Mamuśka, przepraszam, ale denerwujesz mnie tymi opowieściami, bo dajesz się traktować swojej teściowej jak gówniarę, którą można dyrygować. To Twoje dziecko! Ty dajesz jej to co najlepsze i robisz dobrze, nie daj sobą manipulować. Jak dalej będziesz przed nią grała takie cielątko to pewnego dnia sama jej wciśnie butle, a Ty się nawet nie będziesz mogła odezwać. Czy Twój partner jest jakiś ograniczony, że masz mu "dać spokój"? Do Anielki, wydrukuj mu parę artykułów o karmieniu piersią i niech się ustosunkuje - albo stoi za Tobą murem, albo niech wraca do mamusi. Dziewczyno, weź się w garść, bo inaczej zanim się obejrzysz teściowa ustawi Ci życie. Przepraszam, jeśli Cię uraziłam, może nie umiem tego zrozumieć, bo nie jestem w takiej sytuacji, ale aż mną telepie jak czytam w jaki sposób dajesz sobą pomiatać. Musisz zdać sobie sprawę, że Twoja córka rośnie zdrowo, prawidłowo się rozwija i masz o to walczyć i karmić tak długo jak TY będziesz miała ochotę.
-
Dziewczyny ja mam w nocy to samo! Więcej kup w nocy niż w dzień i też przebieram "na zapas", a tu dwa razy dojnie i znowu
-
Hej mamusie! Wszystkiego bajecznego dla Waszych bobasków :)
-
Dzięki Ci dobra kobieto! Jak to człowiek mało wie...
-
Super, nie spieszy się ;) Dziewczyny, a kiedy doszłyście do ładu co możecie, a czego nie i kiedy skończyły się rewolucje u Waszych maluszków? Jak zaczęłyście rozszerzać dietę czy wcześniej?
-
Szara jesteś nieoceniona! Może napisz mi cały swój jadłospis?
-
Czyli Aleks akceptował banany, tak się właśnie zastanawiałam czy kupić, ale ostatecznie wygrały gruszki :) swoją drogą brzmi apetycznie, spróbuję! :)
-
A z czym tą kaszkę jadłaś? Bo ja próbowałam z tartym jabłkiem i jakoś mi nie podeszła...
-
Hej dziewczyny wieczorową porą! :) pytanko mam: czy jadłyście kukurydzę z puszki i jak reagowały Wasze maluszki? W związku z dietą wypisałam sobie wszystkie dozwolone warzywka żeby urozmaicić swoje dania i nie wiem czy mogę zainwestować w kukurydzę, przede wszystkim ze względu na to, że jest słodka (idealna na ból braku słodkości)
-
Mamuska na spacerze usypia ją drganie wózka, więc pomysł z oknem nie wypali, bo musiałabym pchać wózek na okrętkę po całym pokoju ;)
-
Wywijaska Hania też śpi na spacerach, nawet do 3,5 h, ale w takie dni jak dzisiaj, kiedy leje niemiłosiernie i nie możemy wyjść to mamy problem ;)
-
Wywijaska właśnie leże z nią dłużej odkąd to wiem. O, Jasiu ma problem ze spaniem gdy jest bardzo zmęczony? Hania od kilku dni bardzo mało śpi w dzień. Tzn. spała by chętnie na rękach, ale w łóżeczku juz nie koniecznie i po 15 minutach się budzi, a wieczorem płacz. Taką miałam teorię, że jest za bardzo zmęczona
-
Wywijaska Hania to ostatnio kombinuje jak koń pod górę kąpie ją, karmię, potem bajeczka i śpi. Idealnie? Jasne, ale jak tylko się poruszę to bum! Oczy jak 5 złotych i od nowa. I nie ważne czy ruszę ręką czy się podniosę, moja panna czuwa i ani myśli wypuścić mnie z łóżka. Podobno zło nigdy nie śpi... Ciekawe
-
Vanilia dziękuję za piękne życzenia i wszystkiego najpiękniejszego dla Wojtusia!
-
Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Matki Drogie Mamusie :)
-
Robiłam sama :) Dzięki dziewczyny za wsparcie, nie dam się ;)
-
Es_ze dziękuję, ale tak jak napisałam wcześniej zanim się tego dowiem, co jest be, to osiwieję. Słyszałam już o wędlinach, pieczywie, napojach i wybieram tylko te ze sprawdzonego źródła, jem je na okrągło, a i tak czasami jest ryk. Dzieci do roku powinny być uniwersalne żeby było łatwiej, ale przecież nikt nie mówił... No ;) dobrej nocy mamusie
-
Szara tylko te dwie rzeczy były"nowe" w ciągu ostatnich dni. No chyba, że tak jak mówisz to przyczyna "niewiadomoskąd". Innego wyjścia nie ma. Będziemy znowu obserwować. A może przejdę na odżywianie energią z kosmosu, wtedy na pewno nic jej nie będzie
-
Pytałam o dicoflor, ale powiedziała, że ona nie widzi potrzeby, ponieważ nie zdarza się to jakoś nagminnie. Dziś się okazało, że mleko kokosowe i ryż odpada - mała ma kolkę. Ehh... Zanim dojdę do tego co jej nie szkodzi chyba już całkiem osiwieję.
-
Nic się nie przejmuj ;)
-
Płacze to trochę za dużo powiedziane, czasami popłakuje, bardzo się napina i stęka jakby balona wypuszczała na świat. Pediatrę już pytałam, powiedziała mi, że przez nie do końca wykształcony układ pokarmowy niektóre dzieci tak robią i żeby się nie martwić. Ale wolę się upewnić i popytać czy Wasze dzieciaczki mają podobnie
-
Właśnie nie. Wszystko jest w standardzie. Zero bolącego brzuszka, ja nic nowego nie jadłam, więc ta kwestia też odpada.