- 
                
Postów
0 - 
                
Dołączył
 - 
                
Ostatnia wizyta
nigdy 
Treść opublikowana przez Kiecka w grochy
- 
	Witajcie mamusie! U nas dziś piękna pogoda, ptaszki śpiewają, słoneczko świeci, niczego więcej nie potrzeba :) Konflikty konfliktami, a najważniejsze to się ze sobą dogadać :) Mae niestety nie doradzę, jeszcze do tego nie doszłyśmy, ale też jestem na diecie eliminacyjnej, więc życzę wytrwałości ;) Miłego dnia Wam życzę :)
 - 
	A jak już jesteśmy w temacie relacji to bardzo zmieniły się te z Waszymi partnerami, po narodzinach Waszych dzieci? Nie pytam o szczegóły, bo wiem, że to zbyt prywatne, ale ogólnie :) czy Wasi mężczyźni od razu odnaleźli się w roli taty?
 - 
	Podpisuje się obiema rękami pod tym co piszą dziewczyny. To Nasze dzieci i My znamy je najlepiej. Rady? Jak najbardziej, ale nigdy pod dyktando. Mamuśka musisz być odważna i szczera z partnerem - on musi wiedzieć co jest grane, bo inaczej teściowa przedstawi wszystko na swoją korzyść. I nie daj się, jesteś mamą - jesteś silna :)
 - 
	Dziewczyny spójrzcie na to z innej perspektywy, przez takie osoby jeszcze bardziej zapieracie się w swoim postanowieniu a to tylko służy Wam i Waszym maluszkom :) Mamuskaa powinnaś jasno postawić granice, bo im dalej w las tym bardziej będzie się wtrącać
 - 
	Gdzie tam stara?! Ja też się jakoś nie potrafię przełamać nawet na to 0%. Swoją drogą - słyszałam, że to tylko chwyt marketingowy, bo czytając skład jest tam jakiś alkohol, ale nie sprawdzałam, więc nie wiem ile w tym prawdy.
 - 
	Poważnie? Nigdzie nie trafiłam na tą informację. Dobrze wiedzieć, dzięki ;)
 - 
	Dziewczyny, od kilku dnia Hania na mnie wisi. Chętnie śpi na rękach, ale każda próba odłożenia jej do łóżeczka kończy się pobudką i marudzeniem. Ciągle je, ale bardzo krótko. Myślicie, że to kolejny skok?
 - 
	Żadne to pocieszenie, współczuję, bo to później człowiek nieprzytomny cały dzień. Nie mniej jednak przynajmniej się rozumiemy ;) U nas też pada. Ładna mi majówka...
 - 
	No proszę, czyli tylko moja królewna poszalała ;D proszę o przepis na przespane nocki ;)
 - 
	Witajcie o poranku ;) Za nami katarkowa noc, a jak u Was?
 - 
	Es_ze i Szara Wy jesteście doświadczone mamusie, jak z karmieniem gdy dziecko ma ząbki? Moja już teraz zaciska czasami dziąsełka i już się boję co to będzie dalej... A przecież jej nie wytłumaczę teraz, że nie wolno.
 - 
	Es_ze ja myślałam nad chustą właśnie z tego powodu, bo Hania czasami chciałaby spać tylko na rękach, a ja przez to nie mogę nic w domu zrobić.
 - 
	Ulewa się prawie po każdym jedzeniu. Czasami kilka kropel, czasami wręcz chlusta. Na początku byłam przerażona, ale pani doktor powiedziała, że ona bardzo dużo je, a że jest malutka (urodziła się 2650) to się ulewa. Do 6-9 miesiąca ma prawo się tak dziać, podobno. Jasne! Chrząka, pieje, "gada" nawet czasem robi jak osiołek z czego wszyscy mamy ubaw, ale co jest niezwykłe tylko w dzień :) I coś co mnie strasznie zaskoczyło - zawsze jak wrócimy ze spacerku włoski Hani pachną sianem, Twoja też tak ma? :)
 - 
	Tak, tak, tak! Nawet ostatnio ją nagrałam bo to tak zabawnie wygląda Hania sama się upomina wiercąc się i marudząc, i je tyle ile ma ochotę :) potrafi przespać 3,5 h, ale też czasami budzi się co pół i doi. Wolna amerykanka
 - 
	No to pięknie, gratuluję. Ja miałam cc, bo się królewna nie przekręciła. Czasami siedzi nawet 25 minut, to zależy na co ma ochotę ;) ale średnio około 15 w dzień. W nocy krócej i ostatnio już rzadziej się budzi.
 - 
	Ola i wszystko w porządku było? Nikt Ci nie odradzał? No i przede wszystkim - jak Staś się czuł w chuście? Długo się przyzwyczajał? Mamuskaa no u mnie też Hania sama wybrała, bo miałam termin na 20 ;)
 - 
	Tak jest :) widzę, że niewielka jest różnica między naszymi pociechami ;)
 - 
	Kobietki, ja przepraszam, że ciągle o coś pytam, ale czy któraś z Was nosi/nosiła swojego malucha w chuście?
 - 
	Próbowałam, ale Hania była oburzona ograniczeniem wykopu nóżek póki co okrywam ją kocykiem, ale ciągle sprawdzam czy się w nim nie ugotowała
 - 
	es_ze w nocy nie, ale w dzień w pokoju jest otwarte okno, a nawet jeśli nie jest u małej to w innych pokojach i gdy ktoś wchodzi czasami robi się lekki przeciąg.
 - 
	Wywijaska to rzeczywiście dziwne, że złapał od Ciebie wirusa. Czytałam, że zdarza się to bardzo rzadko podczas kp. Masz wyjątkowego synka ;) Eh... Szkoda, że Nasze dzieci nie mają napisane na czole co im jest. Chociaż przez pierwsze pół roku, byłoby łatwiej Drogie mamy, czy i czym przykrywacie swoje pociechy podczas snu? Mnie jest strasznie ciepło, ale boje się małej nie przykrywać żeby jej nie zawiało. Z drugiej strony jednak mam wrażenie, że ją przegrzewam. Już boję się wakacji.
 - 
	(Niestety, bo aż ślinka leci na samą myśl ) nie jem, ani żadnych innych słodkości. Może rzeczywiście jest dla niej za wcześnie. Wyczytałam o metodzie prowokacji i chyba to wykorzystam, odstawię nabiał na 4 tygodnie, a później spróbuję jeszcze raz. A nóż się uda.
 - 
	Chciałam zrobić testy, ale położna odradzała ze względu na małą sprawdzalność w tym wieku. Na razie obserwujemy, a w międzyczasie muszę skonsultować się z pediatrą. U nas są zmiany skórne + luźne kupki, więc strasznie mnie wkurza takie gdybanie, no ale cóż. Póki co niewiele mogę sprawdzić.
 - 
	Szara niestety tak. Podejrzewamy u Hani skazę białkową, więc nabiał i jaja poszły w odstawkę. Zobaczymy co dalej ;)
 - 
	Czy któraś z Was, drogie mamy, ma książkę "język niemowląt" w pdf i mogłaby mi podesłać na maila?