AsiaPil

Niuska, lacze sie w bolu ;-) juz pol roku prawie celibat ;-) Pochlaniam ksiazki w dosc duzych ilosciach bo co tu robic jak ciagle prawie lezec trzeba i zeby troche "uprzyjemnic" sobie czas to koncze IV czesc Crossa, cos w stylu 50 twarzy Greya ;-) i czeka na mnie trzeci tom z podobnej serii "Widze Cie, slysze Cie, pragne Cie". Moj maz mowi, ze wykrzywi mi to mozg do reszty ;-) Zbieramy sie zaraz na parapetowke do mojej siostry, bagatela tylko 30 osob;-), cale szczescie ze przejsc sie musze tylko na druga strone drogi ;-). Milego wieczoru zycze Mamuski ;-) P.s. taka pyyyyyyszn swieza drozdzowke tez bym zjadla, mmmniam.

Dolaczam sie do apelu i kilka stopni mniej bo ten upal jest nie dla mnie, Malutka szaleje od 5, na moje zyczenie chyba bo jak sie budzilam to ciagle byla cisza i cisza a Ona wczesniej od 3 zaczynala szalenstwa, no wiec szturchnelam troche brzuszek to dala mamie popalic ;-) wiercila sie po calym brzuchu, po 6 wyprawilysmy tate do pracy to przysnela ale ja juz nie, jest od rana masakrycznie goraco! Jeszcze wstawilam obiad, zeby pozniej w poludnie nie gotowac. Dzisiaj dentysta, nie wiem czy w ten upal sie wybierac. Kaszka, moja mala 3 dzien nadrabia chyba zaleglosci bo prawie non stop tam sie klotluje, ale mnie to akurat odpowiada, mile uczucie, podejrzewam ze jej tez jest za goraco. Milego i spokojnego dnia Dziewczyny!

Zazdraszczam wizyt w ustronnym miejscu 3 razy dziennie, baa nawet raz dziennie!!! Jak pojde z ta potrzeba raz na dwa/trzy dni to jest dobrze! Taka juz moja przemiana teraz. Jaki swarnik jest od rana, oprocz kosciola nie wysadzam nosa dzisiaj z dziupli bo zaraz mi slabo bedzie, wczoraj zakupy malarskie na remont robilismy to mi slabo bylo. Czy Wasze szczescia tez tak maja, ze jeden dzien sa mega aktywne i fikaja prawie caly dzien a nastepnego dnia puszcza fikolajka od niechcenia raz na jakis czas? Moja ostatnio tak ma.

Ja tez bym migusiem pojechala na pogotowie jakbym znalazla u siebie kleszcza, lepiej dmuchac na zimne, poza tym tez wiedza jak go wyjac, ja zawsze balam sie to robic. Podejrzewam, ze duzo moze byc zarazonych bo zima slaba byla i nie wymrozila tego swinstwa. A co do meza, to zrobil co trzeba i juz sie przymila, ech, gorzej z nim niz z baba w ciazy

Przepraszam, ze pisze nie w temat ale musze sie wygadac bo pekne zaraz. Nie wiem czy to ja jestem mega rozwalona emocjonalnie czy moj maz ma humory ciazowe!!!!!???!!! Jak nie wykrzycze albo nie wyrycze to nic nie moge uzyskac, jak cos jest nie po jego mysli to zawsze konczy sie klotnia ostatnio a ja zaraz w ryk!!! Dzisiaj wiedzial, ze zalezy mi na zajeciach ze szkoly rodzenia, to zabral samochod i pojechal tatusia samochod zaprowadzic do gazownika a ja musialam sie spoznic, bo przeciez ja sie nigdzie nie spiesze, no zesz pi...pi...pi... Juz mi lzej, a Was jeszcze raz przepraszam no ale juz nie moglam.

Lubie patrzec na Twoj suwaczek SheViolet, zwlaszcza ten ile zostalo Ci do porodu, ten czas zasuwa, ja sobie dodatkowo sciagnelam aplikacje na tel i odliczam dni, zostalo mi 98 dni ;-) o ile Mala nie pospieszy wczesniej nie ten swiat. Poprzestawialo Jej sie chyba i co sie w nocy budze to czuje jak sie wierci, tlumacze jej, ze noc jest do spania ;-) Dziewczyny, kupowala juz ktoras z Was lozeczko z wyposazeniem? Zastanawiam sie nad calym kompletem, tylko nie wiem jak jest z jakoscia poscieli, poszewek, etc. Jakby ktos cos...to wdzieczna za informacje bede.

My z mezem juz chyba zapomnielismy co to seks ;-) od poczatku mamy zakaz i juz pol roku minelo a tylko dwa, trzy razy moze troche sie poprzytulalismy bez akcji ;-) Moj tez ma w glowie, ze moglby cos zrobic Malenstwu, a nie powiem, czasami hormony szaleja, zwlaszcza jak sie dobrze czujemy. Pocieszam Go, ze jeszcze dwa miesiace i jak bedzie chcial by Mala szybciej przyszla na swiat to mozemy zaczac uzywac ;-) magdalena trzymam kciuki za Was, niech szybciutko wszystko wraca do normy. adonis czekam na wiesci jak u Was, co powiedzial lekarz. I za wszytkie Kochane Ciezarowki trzymam kciuki!

Poczytalam dzisiaj o wyprawkach, nawet fajne listy znalazlam, wieczorem wrzuce linki. Ale poki co jeszcze troche poczekam z tymi kosmetykami dla bajbuska i z posciela do lozeczka. Caly dzien boli mnie glowa :-( Haneczka przez to tez leniwa. A puszczalam Jej niedawno moje ulubione piosenki z Krola Lwa, fajnie mnie wtedy kopulkami obdarowywala ;-) I chyba sie ucieszyla, ze jednak idziemy na szkole rodzenia dzisiaj bo puka mnie co chwile. Milego popoludnia :-)

Dzien dobry ! Milego i slonecznego dnia Wam zycze. Mnie oczywiscie dopadla bezsennosc, turlam sie z boku na bok, echhh zycie. Karola ustapilo? Maluda zaczela sie wiercic?

adonis chyba dzisiaj jak pamietam masz egzam? Trzymam kciuki u rak i nog :-* i dzieki Kochana za slowa otuchy! Daga moze jednam to byl w miare "czysty" kleszcz, nie martw sie na zapas, przemyj spirytusem salicylowym. Mozesz tez podjechac do pogotowia weekendowego, zapytac co w takim wypadku robic. Jak zawsze lubie pospac rano tak od 5 oczy jak piataki dzisiaj, ech...

I ja sie wyzale, macica mi sie stawia, nospa jakos nie pomaga a dwa dni temu bylam u lekarza i juz mialam te twardnienia to niby bylo wszystko ok. Moze to ruchy Dzidzi powoduja te napinanie brzucha bo czuje je wtedy kiedy Mala sie wierci. A maz mnie ostatnio ciagle zawodzi, nie rozumie mojego niepokoju, dzisiaj tez mnie zawiodl i leze sama z moja Kruszynka w brzuszku i modle sie by jeszcze tam zostala kilka tygodni, tak bardzo nie chce by urodzila sie przed czasem, zwlaszcza tak wczesnie... Az mi lzy same plyna...

Jak dobrze Was Dziewczyny poczytac, dzielcie sie swoimi doswiadczeniami. Ja sama nie wiem jeszcze jak bede rodzic, niby moje wczesniejsze operacje na brzuchu ( wyrostek i dwie przepukliny) moga byc wskazaniem do cc, i ja chyba bym sie do niej sklaniala, tylko zeby mi dali ogolne znieczulenie bo lezenie plackiem jakos mi sie nie usmiecha. Ale co bedzie to sie okaze, a moze Mala bedzie chciala wyskoczyc naturalnie ;-)

Kaszka takiego cudawctwa jeszcze u nas nie widzialam, ale moze ja malo widzialam ;-) to taka zmodyfikowana wersja bodziakow zatwym dostepem albo moze dla uczacych sie korzystac z nocnika ;-) ja jednak wole tradycyjne ubranka. A mam juz ich tyle, ze co najwyzej nowa wyprawke do szpitala tylko kupie i dosc! Jak nie bylo to nie bylo a jak sie sypnelo to kuzyn po dwoch corkach ubranka mi oddal, kuzynka tez po dwoch corach, ja kupilam pake na olx dla malucha, duuuuzo juz tego. Musze to posegregowac w kartony a prac zaczne jakos pozniej, jak dam rade.

Fobianka, Happy, Mimi wszystkiego wszystkiego co najlepsze i co sprawia Wam radosc, troche tez pieprzu co by za mdlo nie bylo ;) a przede wszystkim pomyslnosci, szczesliwych rozwiazan i samej radosci z Pociech. Buuuuuziiiaaakiiii :-* Mnie sie okropnie stawia macica, bylam rano na zakupach to kilka razy twardnial mi brzuch, teraz juz jest lepiej ale martwie sie troche bo to poczatek 26 tygodnia a chociaz po 31 tygodniu chcialabym urodzic. Przy kazdym twardnieniu Dzidzia tez sie wierci okropnie, moze to tez ma wplyw, sama nie wiem. Ide zajadac pierogi z jagodami! A pozniej robimy z Maluda babke ziemniaczana. Moni jesli tylko sprawa Ci to choc odrobine przyjemnosci badz z nami jak najdluzej. Niezmiernie milo jest czuc wsparcie!

Aska123 powodzenia, trzymam kciuki, pierwsze 40 minut bylo dla mnie najgorsze, pozniej juz ok ;-) Co do tesciowych to ja na swoja nie moge narzekac, moze czasami cos tam palnie ale nic nie wciska swojego w nasze zycie, z reszta ja jestem strzelec, moj maz byk to ciezko nam cos wmowic ;-) moja mamuska za to probuje nam maglowac swoje teorie, ale tez tylko probuje. Troche tez inaczej do niej podchodzimy bo jest po udarze i nie wszystko bierzemy na powaznie, co wymysli. Mam dzisiaj dzien leniwca, pranie czeka na rozwieszenie, sterta na prasowanie, obiad trzeba zrobic a ja leze i leze i leze i dobrze mi z tym ;-)

Oszalalyscie chyba dzisiaj tyle stron naskrobac od poludnia dopiero doczytalam. Wrocilam od lekarzy, mala wazy 615 gram, przylapalismy ja na polylaniu wod plodowych, niesamowity widok, ilosc wod tez w porzadku, mala ulozyla sie juz glowka w dol, ale to jeszcze moze sie zmienic. Z tych gorszych wiadomosci to oczywiscie macica mi sie stawia i czesto brzuch twardnieje, wiec znowu luteina na stale, nospa max i zwiekszony magnez, wiecej odpoczynku. A i podraznilam sie dzisiaj przy goleniu, bo uzylam zwyklego mydla to mam zaczerwienienie, pimafucin do smarowania dostalam, pobrana tez mam cytologie, zobaczymy jak wyjdzie, chociaz wedlug lekarza jak na ciaze mam bardzo czysta pochwe. Ale pobranie cytologii w ciazy to nic przyjemnego, jednak jak wszystko jest mocniej ukrwione to czulam dyskomfort. A teraz na papierze zauwazylam kropeczke rozowa, ale to i z podraznienia i z tego "drapania". Jutro spie do poludnia na to konto! :-)

luiza ja Mala tez mam bardzo nisko i jak ulozona posladkowo to kopie nad samym wzgorkiem lonowym.

O matko, ale sie rozpisalyscie od wczoraj! Doczytalam wszystko. 10tkowa bardzo bardzo ciesze sie razem z Toba. Tak jak pisalam kiedys, nasze dzieciaczki zmienily tylko termin przyjscia na swiat. Teraz duzo spokoju, odpoczynku i dobrego nastawienia! Ale sie ciesze! Bylam wczoraj na I spotkaniu szkoly rodzenia, duuuzo nas bylo, z 40 pewnie a na nas wszystkie to moze z 7 partnerow. Moj tez na nastepne nie idzie, pojdzie na te o pielegnacji i na zwiedzanie porodowki, chociaz nie wiemy czy bedziemy rodzic w tym szpitalu. Zajecia byly takie sobie ale pierwsza prace domowa juz mamy, mamy cwiczyc oddychanie przepona, by do porodu nauczyc sie przelaczania na takie oddychanie ;-) Za chwile jedziemy do lekarza, mamy miec powtorne usg polowkowe, z racji tej malej ilosci wod, a pozniej wizyta u mojego gina. Tak sie stresuje, ze masakra! Trzymajcie kciuki!!!!

Moj urlop to moze wypad nad wode statkiem poplywac ;-) musimy odswiezyc sypialnie, troche zmodyfikowac i pomalowac kuchnie, a pozniej bedzie mi juz za ciezko, wiec w tym roku odpuszczamy. Poza tym ja mieszkam w takim miejscu, ze niedaleko kilka jezior, pod domem hustawka pod drzewkiem, maz mi mowi bym nie marudzila ;-) Mieszkamy w domu jednorodzinnym po moich rodzicach i tu ciagle mamy cos do zrobienia, a co za tym idzie pelno wydatkow.

mleczyk1 trzymamy z Dzidzia za Was kciuki! Nie martw sie, wszystko bedzie jak najlepiej. Bedziesz miala jedno Dziecko w brzuszku a drugie w lozku jak wyjdzie ze szpitala ;-) ale wszystko bedzie dobrze i zdrowko najwazniejsze!

amadeo ja biore zdaje sie prental classic oprocz dha wiec tam jest tez zelazo ale jednak to chyba guzik warte. W srode mam lekarza, zobaczymy co powie i doradzi. Sok z granata slyszalam zeby pic, zakupie w srode i popije troche. Tylko z sokami trzeba uwazac bo nie dosc ze sie po nich tyje to i dzieci mega szybko rosna.

Ja tez zrobie toksoplazmoze po 30 tyg jeszcze raz, wynik mialam ujemny. Dla odmiany bo ja zawsze bylam odmiencem jestem nosicielka toksokarozy, ale wywoluje to inny pasozyc i nie ma wplywu na ciaze cale szczescie :) obecnie jest zaleczony wiec tez nie mam zadnych objawow. A nabawilam sie dziada po wczasach w Wenezueli. A z anomalii jeszcze, to nie mam pepka gronka mi kiedys przy wyrostku wszczepili i suma sumarum paskudzilo sie rok czasu az w koncu musieli mi go usunac z pepuszkiem ;-) odcieta jestem od mamusi na amen smieje sie z tego ale tak pociety brzuch jak moj jest niestety wskazaniem do cesarki i pewnie male szanse na naturalny porod.

Martynika ja bym zadzwonila dla swietego spokoju i dopytala, lepiej dmuchac na zimne. Mnie dzis twardnial brzuch kilka razy, mam wrazenie ze to ma zwiazek z ta glukoza albo moze za duzo siedzialam, wzielam zastrzyk z papaweryny, ktory gin mi przepisal w razie wu... i poki co jest spokoj, mala tez juz wyluzowala bo po tej glukozie to skakala momentami jak szalona. Odstawilam luteine powoli, tzn bralam 2x2 a teraz od kilku dni tylko po 1 wieczorem i mysle ze stad te moglo twardnienie powrocic. Pewnie gin w srode znowu zleci mi jej przyjmowanie,bo jak biore nospe, magnez i lutke to jest wszystko ok. A moze to sa te skurcze braxtona i niepotrzebnie sie nakrecam? Aaa i jutro zaczynam szkole rodzenia, rzutem na tasme sprawdzilam w niedziele kiedy zaczynaja a tu 23 czerwca 16.30. Dam znac po jak wrazenia :)

amadeo, sheViolet ja tez juz odebralam wyniki, 76/89/109, Pani w labo powiedziala ze sa ok aby nie przekroczyc 140. Za to mam chyba poczatki anemii, limfocyty ponizej, hemoglobina i hematokryt na granicy dolnej. A maz pyta: ciekawe gdzie, chyba za uszami ;-) no co za menda A i jeszcze podziele sie refleksja kolejek i traktowania ciezarnych. Ludzie starsi to dzisiaj patrzyli na mnie jak na trendowata, jakby brzuch strasznie razil w oczy w kolejce a pchali sie jakby telewizory rozdawali pierwszym pacjentom, na poczatku mnie to smieszylo ale pozniej juz bylo zalosne, a jak wchodzilam bez kolejki na kolejne pobrania krwi jakie bazyliszkowe spojrzenia byly, no cyrki. A i wszystkie pobrania mialam z zyly.

No i teraz mam stresa z tymi kuzwa robakami :-D no ale tyle osob je kupuje, bez przesady, chyb musialby byc zawilgocony czy jakos tak... Bleeeeee