
agaska
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez agaska
-
Witajcie Nie przychodze z dobrymi wiesciami niestety Byłam dzis z małym u i szczerze wyszlismy ze skierowaniem do szpitala... Młody ma nieciekawe wyniki badan... W dodatku nie przyswaja tłuszczów!! I znów spadla waga na szczescie tylko 40g przez tydzien Ale niestety do szpitala musimy isc na obserwacje narazie a potem nie wiem.. Tak myslalam ze jest cos nie tak... Prawie mi lzy polecialy w gabinecie a poza to juz nie mowie. Zatrzymał sie nie tylko wagowo ale i wzrostowo w miejscu.. I najprawdopodobniej bedzie pil Humane... Juz nie wiem co bedzie dalej. Jutro z ranca idziemy do szpitala. Pbmarys 3majcie sie cieplutko. Mam nadzieje ze Sylwinek szybciutko wyzdrowieje i znajda przyczyne. Porobia mu wszystkie badania i bedzie wiadomo co i jak. Kto w tym czasie zjamnie sie Rozyczka? Odzywaj sie do nas jak tylko bedziesz mogla. Paulii to super ze weselisko udane i sie swietnie bawiliscie. Czekamy na fotki. U nas jakos leci. Amela caly czas ma katar i w dodatku zielonkawy. Jak nic sie nie zmieni to w poniedzialek juz pojde do naszej pediatry. Od rana sie wkurzylam w pracy, nawet zdazylam sie poplakac. Kurcze chyba jakies hormony mi buzuja. Byle do piatku. Mam nadzieje ze pogoda sie utrzyma i w weekend znowu bedzie ladnie. Wogole co to za pustki. Ktos tu obiecal ze bedzie sie odzywac a tu taka cisza.
-
Hejka, Witam sie porannie. Nie bylo mnie troszke bo w piatek caly dzien poza domem. W sobote najpierw nad jeziorem i potem u tesciow. Pbmarys faktycznie jakis psotnik sie z Ciebie zrobil ...hihi Najgorsze ze to wszystko tyle kosztuje. Zdrówka dla babci, mam nadzieje ze juz troszke lepiej z nia. Niestety ja swoich dziadkow praktycznie nie mialam. Co do Sylwinka to chyba troszke przesadzilas przeciez maly przybiera na wadze. Natomaist jesli martwisz sie wzrostem to zrob malemu badanie z krwi na poziom hormonu tarczycy tsh. Asienka my wlasnie w sobote zaliczylismy pierwsza kapiel w jeziorze. Niestety wczoraj prawie calutki dzien lało. Niby cieplo bylo ale pogoda porazka. Dzisiaj juz swieci sloneczko. Amela tak samo jak Jula tylko w wodzie by sie bawila. Moje dziecie to prawdziwa rybka bo naprawde nic a nic wody sie nie boi. Myslałam ze bedzie ostrozna bo wiadomo nie pamieta nic z ub roku ale na szczescie sam nie idze w glab wody. Wystarczy jej brzeg wody, piasek i zabawki. Odebralam wczoraj wyniki morfologii i tsh na szczescie wszystko w porzadku. Od dzisiaj znowu slomiana wdowa jestem. Maz wyjechal w delegacje do piatku. Jutro ma mnie odwiedzic kolezanka ze studiow. Dawno sie nie widzialysmy wiec sie ciesze na spotkanie. Mieszka tam gdzie PBmarys wiec odleglosc ogranicza kontakty. Milego slonecznego dnia. Uciekam do moich zajec. Tak wogole jak tam nasza Ania. Mam nadzieje ze jak urodzi to nas poinformuje.
-
witajcie Małgosiu przy dzieciach zawsze jest co robic i nie da sie miec idealnego porzadku. U nas sama Amelka potrafi bajzel zrobic taki ze szok. Jak nie robie to nie robie ale jak wpadne w trans to wszystko oblece. Widze ze podobnie jest ulozony plan dnia w przedszkolach. Tutaj jedynie jest drzemka wczesniej bo ok 10. Mysle ze Amelcia pojdzie do tego przedszkola, jesli sie nie sprawdzi to albo bezie chorowac to bedzie dalej u babci. Asienka Amelka jakos niedawno tez miala katar ale teraz to leca geste gile i z rana zielone. Mysle ze Twoje panienki maja katarek wodnisty jak jest podejrzenie alergii. o testach tez wiem ze robi sie od 3 r.ż. Nic trzeba czekac i uzbroic sie w cierpliwosc. Mysle ze Jule to juz teraz mozesz umowic na wizyte biorac pod uwage ile sie czeka. Gratki dla Zosienki za nocnikowanie. Wiadomo wpadki beda ale juz jest ogromny postep. Paulii wlasnie czekamy na fotki kreacji i drzewka. Strasznie jestem ciekawa jak wyjdzie. Sprawa z bratem no comments, przegial chyba na całego. Jak przyslowie mowi ze z rodzina to najlepiej na zdjeciu i chyba w tym duzo prawdy. Dzisiaj do pracy zladowalam dopiero ok godz 9. Z rana bylysmy na pobraniu krwi i to z zyły. Nie obylo sie bez placzu. Potem szybko do babci na sniadanko i znowu do przychodni. Bylysmy u innego lekarza bo Amelki pediatra na urlopie. Infekcja typowo wirusowa. Dostala kropeli- antybiotyk. Do kompletu euphorbium, woda morska i tantum verde. Dobrze ze za wyjatkiem kropelek wszystko jest w domu. Mamy nawet pozwolenie na wypad nad jeziorko. Mam nadzieje ze w weekend w koncu skorzystamy. Dzisiaj piekne sloneczko. Jutro od rana szkolenie a potem mamy piknik w pracy do wieczora (tzn poza praca). Milego dnia.
-
hej Melduje sie porannie. Faktycznie znowu cos pustawo sie robi. Nena kurcze kiepskawo zaczal sie Wam tydzien. Gosciu z "Audioli" myslał ze Was wygnie, maly cwaniaczek. Dobrze ze Policja podeszla racjonalnie do sprawy. Najgorsze sa takie nieplanowane wydatki ale co zrobic wplywu na to nie mamy. Kiedys tez tak zlapałam gume ze tylko nowa opone musialam kupic. Milka wspólczuje 4 dni po 12 h w pracy do tego jeszcze w weekend. Mam nadzieje że masc pomoze, amialas juz cos podobnego wczesniej ze lekarka stwierdzila sklonnosci do rogowacenia sie skory? Ale akcja z nocnikiem, domyslam sie ze musialo byc ciezko takie smrodki sprzatac. My Amelke czesto rano sadzamy na nocniku i to na tapaczanie. Kiedys tez o maly wlos siuski by sie polały na lozko. Chyba przestane ja tak sadzac bo jak widac rozne sa przypadki. Pbmarys a co sie dzieje z Sylwinkiem ze taki komplet badan masz zlecony? Nie trzeba zaraz z góry złego przesadzac. Wszystko bedzie dobrze. Musze jutro z mala znowu isc do lekarza bo katar ma nadal do tego oczka jej wciaz ropieja. Nie da sobie porzadnie zakropic, wyrywa sie i zamyka oczka. Do tego cos zaczela kaszlec dzisiaj i nie wiem czy to wydzielina z noska jej zalega czy cos innego. Pogoda w koncu sie poprawila wiec korzystamy i popoludnie spedzamy na placu zabaw. W poniedzialek bylam w tym niby przedszkolu. Troche jestem roczarowana, a moze przewrazliwiona. Kuimpela daje tam swoja corke i jest zadowolona. Piaskownica malutka, plastikowa z ciemnych piachem, ktorego jest tyle co kot naplakał. Zasmarkane dzieci siedzialy w fotelikach. Zabawki nie byly schowane przed deszczem wiec wszystko bylo mokre. Na stole na podworku byl chleb tylko z masełkiem. Obiad jak na moj gust jest bardzo wczesnie ok 12.30 a potem to dzieci wlasciwie nic nie jedza. Musze jeszcze babke o to podpytac. Paluszki czy ciastko to zaden deser. Sale czyste, duze, mnostwo zabawek. Kazde dziecko ma swoja szafeczke. Musze sie jeszcze raz tam wybrac razem z mezem i podejmniemy wtedy decyzje. Milego dnia mamuski.
-
witajcie poniedzialkowo, Wlasnie pije kawke w pracy, moze ktos dołaczy? Asienka pomysłowe panienki masz, no coz co 2 glowy to nie jedna :) Dobrze ze na tylko taki pomysl wpadly. Moja kuzynka kiedys chciala rozpalac ognisko w domu. Nena mi osobiscie sie jeszcze zupa nie popsula przez burze ale mojej mamie i to nie raz. Pamietam ze raz bylo tak ze nawet nie zdazylismy jej ruszyc. Sama kiedys tez rozladowałam akumulator, wlasnie rpzez wlaczone w sordku swiatelko. No coz blondynka, ale na swoje usprawiedliwienie mam to ze cos akumulator szwankowal. AnnaWF jeju Twoja ciaza tak szybko zleciala ze szok. Z pielucha u nas podobnie. W domu juz w sumie ladnie wola. Wiadomo sa wpadki ale na podwórku czy gdzies jedziemy to juz zapomina jak ma pieluche. Widze ze przygotowania na przyjscie na swiat Miloszka juz maja sie ku koncowi. Ostatnio dowiedzialam sie ze kolezanka miala urodzic coreczke a podczas porodu okzalo sie ze jest chlopczyk. Zycze tez Tobie milej niespodzianki - oczywiscie coreczki. Amelcia idzie od wrzesnia do przedszkola, fakt nie maly wydatek ale to juz postanowione. Pogoda w dalszym ciagu beznadziejna. Nabawilam sie kataru. Mala tez ma, do tego wczoraj byl spokoj z oczkami a dzisiaj rano znowu miala ropke. Moze dlatego ze nie zakrapialam jej bo stwierdzilam skoro jest ok to niepotrzeba. Dzisiaj popludniu jedziemy do przedszkola jestem wogole ciekawa jak tam wyglada. W sumie fajnie moze byc bo to w domku i jest max 20 dzieci. Nic mi sie nie chce od poniedzialku. Pozdrowionka
-
witajcie, Malgosia faktycznie za smieszne pieniadze pojechal Kuba na wakacje. W tym wieku to niestety kumple wazniejsi od mamy. Od poniedzialku ma sie troche poprawic pogoda to moze nie bedzie tak zle. Fajnie ze imprezka zakonczeniowa udana, teraz tylko dyplom trzeba oprawic w ramke i powiesic na sciane:) Ty sie martwilas ze Kuba zostal z Dorotka. U mnie na podworku dziewczynka miala pod opieka malenstwo ja wiem ok 4 m-cy mialo. Bylo strasznie zimno a maluszek w krotkich spodenkach, czapeczka na czubku glowy. Mloda bawila sie w najlepsze na placu zabaw. Jak bobas sie obudzil stwierdzila ze musi isc do domu dac malemu mleczko. Normalnie wszywscy oczy robilismy. Paulii super fotki. Alex jaki juz duzy. Amela ma tez takie "kołko" ale nie chce za bardzo w nim pływac. Faktycznie super figurka, gdzie ty masz te dod. 5 kg? Przed ciaza tez mialam taki plaski brzuszek a teraz to az wstyd. Nena z jednej strony zalatana ale przynajmniej Tomcio korzysta z rehabilitacji. Bardzo obrotna kobietka z Ciebie. Podziwiam naprawde. Fajna nagroda Ci sie trafila zawsze cos. Udanego wypoczynku u siostry. Jestem ciekawa jak Tomcio zniesie lot samolotem. Pbmarys widzisz niepotrzebnie sie tak martwilas waga malego. Szybko odrabia straty. Oczywiscie zupka zamiast mleczka, deserek mozesz dac do poludnia lub po obiadku. Jesli chodzi o Rozyczke to tak jak Malgosia wspomniala duzo bym dala aby moja mala chciala mleko wypic. Jesli ma chec niech pije, potrzebuje wapnia. Amela natomiast woli jajko na miekko niz takie na twardo. Chyba mozesz podac jej kako na normalnym mleku jak nic jej nie jest. Dzisiaj u nas tez szaro buro i ponuro. Wczoraj duszno bylo a jak zaczelo lac to normalnie zalewało ulice. U pediatry generlanie wszysko ok, psikac nosek woda morska, masc majerankowa i kropelki do oczu. Przepisla tez Pulmeo na kaszelek. Dostalismy skierowanie na morfologie i tsh oraz mocz. Urosla nam troche od marca z czego sie ciesze i przytyla ok kilkograma. W poniedzialek idziemy "w odwiedziny" do przedszkola. Musimy zaczac sie przyzwyczajac do nowej sytuacji. Milego dnia.
-
Hejka Dzisiaj tez jeszcze ladna pogoda, chciałabym aby juz tak zostało. Malgosiu fajne zakonczenie przedszkola sie zapowiada. Pewnie przygotowania do wyjazdu Kuby ruszyly juz pelna para. Troszke odpoczniesz do jednego urwiska a z drugiej strony pewnie bedzie teskno Wam za nim. Paulii drzewko bombowe. Jesli jest smakoszem batonikow to mysle ze bedzie sie cieszyl z takiego upominku. Z sukienka to jest tak ze jak sie szuka czegos to nie mozna nic znalezc. Mam nadzieje ze cos wpadnie Ci w oko. Asienka dobrze ze to tylko lekkie przeziebienie i widac poprawe. Fotki super. Dziewczynki jakie duze. Moja to taka kruszynka w porównaniu do rowiesnikow. Dzisiaj ide z mala do lekarza. Cos zaczela kaszlec i do tego rano miala zaropiałe oczko. Nie wiem czy to od przeziebienia czy moze wtarla sobie piasek w oczko. Przy okazji poprosze o skierowanie na badanie krwi pod katem tsh. Wczoraj wieczór byl bardzo udany. Fajnie sie siedzialo przy piwku na swierzym powietrzu. Szkoda ze tak rzadko moblizujemy sie do spotkania. Jakby za czesto byly takie spotaknia to maz pewnie by mnie nie puscil wiecej. Oczywiscie Amelka wieczorem tylko mame wołała, ale musiała sie zadowolic tata. Milego dzionka. Zbieram sie do roboty.
-
hej Pbmarys naprawde nie ma czym sie martwic. Dzieci gubia bardzo wage przez chorobe. czasami tez sie przejmuja wagą Amelki ale co mam zrobic. Na silę nie utuczemy dzieci. Może juz taka bedzie uroda Sylwinka ze bedzie szczuplutki. Moze zageszczaj mleczko kaszka jak dajesz malemu butle. Paulii super ze wyjazd udany i wszyscy zadowoleni. W takim razie czekamy na fotki z wojazy. Asienka jak dziewczynki? Czekamy na fotki równiez. Wczoraj juz mala bez goraczki ale zabkow poki co nie ma. Dzisiaj piekna pogoda az normalnie nie chce sie wierzyc ze ma sie strasznie ochłodzic. Wieczorem tatus ma dyzur z córcia a ja wychodze. Chociaz raz na pol roku wyjde do ludzi. Gdzie podziewa reszta cioteczek? Niektore sie udzielaja na innych watkach oj nieladnie nieladnie. Milego slonecznego dnia.
-
witam sie tez porannie, Pbmarys Sylwinek jeszcze nadrobi zobaczysz. Poza tym moze jak zacznie dostawac stale posilki to tez bedzie inaczej. Mozesz mu juz cos wprowadzac za chwile skonczy 4 m-ce. Co ja mam powiedziec Amelka ma 20 m-cy a wazy ok 9,5 kg. Dobrze ze ospa zniknela i tym nalezy sie cieszyc. Asienka mam nadzieje ze z Amela bedzie tak samo jak z Julka. Czasem tez widze ze przy innych dzieciach lepiej zjada. Zdrówka dla małych kobietek. Amelka tez cos marudna do tego wczoraj miala prawie 38 st. goraczki. Slini sie niemilosiernie. Palce laduje do buzi, gleboko do tylu. Smoczek tez strasznie gryzie. Chyba faktycznie beda szły piatki. Niech juz wyjda te wszystkie zeby co w koncu bedzie spokoj. Jeszcze ma troche zapchany nosek.
-
Co to za pustki. Zagladam i zgladam a tu nikogo nie ma. Własnie dzwonila do mnie kumpela i mam wychodne w środe. Spotykam sie na "pifku" z ekipa z ktora kiedys wspolpracowałam. Mam nadzieje ze mezus wroci z pracy o przyzwoitej godzinie. Od dzisiaj robia w Poznaniu ale beda codziennie dojezdzac.
-
hejka Weekend sie skonczyl i czas wrocic do rzeczywistosci. Malgosiu super wiesci. Teraz tylko trzeba zadbac o siebie i tym samym o fasoleczke. Wiem wiem nie taka prosta sprawa. Nena kurcze niezle przegiecie z fundacjami. Obortona z Ciebie kobietka. Wszędzie gdzie mozesz tam zalatwiasz rehabilitacje dla Tomcia i tera zjeszcze wozek. Wogole porazka tez z tym. To co tylko dzieci po porazeniu mozgowym moga miec wozek? Normalnie paranoja. Fotki super. My sie wybieramy w sierpniu na tydzien do Ustronia Morskiego. W sumie tez daleko nie mamy ok 140 km. Milka nie daj sie wykorzystywac i nawet nie daj sie zastraszyc. Musisz zawalczyc pomimo tego ze jestes na okresie probnym. My w ub roku mielismy 4 wesela. Z jednego zrezygnowalismy aby moc pojechac wlasnie nad morze. Poza tym sasiedzi rodzicow maja domek/woz. Akurat w ub roku nie wybierali i wynajeli nam go za grosze. Asienka jak udala sie wycieczka do zoo? Czekamy na foteczki i wrazenia. Aldonka tez macie przekichane z meza praca. Cialge poza domem. W dzisiejszych czasach niestety wszystko kreci sie wokol nieszczesnej kasy bo bez niej ciezko zyc. Widze ze i wy w planach macie tez kolejna pocieche. U nas jakos leci. Mala ma cos nosek zapchany, mnie troszke rano gardlo bolało. Weekend zlecial szybciutko. Oprocz imprez zaliczylismy jeszcze basen bo konczyl nam sie karnet i odwiedzilismy kolezanke z pracy. Wczoraj w koncu nigdzie nie goscilismy sie tylko odpoczywalismy. W tym tygodniu bede zalatwiac formalnosci z przedszkolem. Amelka pojdzie od wrzesnia. Mama ma zmienne nastroje poza tym planuja rodzice wyjazd do sanatorium. Znowu bedzie problem co z mala zrobic. Tak opieka bedzie zapewniona. Moze miedzy dziecmi bedzie lepiej jadla i sie rozwijała. Nic biore sie za prace w koncu. Postaram sie jeszcze tu zajrzec.
-
hejka Nie bylo mnie troszke bo tesciowa wyjechala dopiero w niedziele, maz w poniedzialek do Łodzi w delegacje. Natomaist ja 2 dni na kursie i czas uciekal miedzy palcami. Malgosiu dbaj o siebie i o fasolke. Najwazniejsze ze już nie plamisz. Wszystko bedzie dobrze. Czekamy na wiesci po USG. AnnaWF zgrabniutka z Ciebie "cieżaróweczka". Bardzo ladnie wygladasz. Antos duzy chlopczyk, moja to taka kruszynka przy innych dzieciach. Niestety w pracy tak to jest ze chcac sie wybielic zrzuca sie wine na innych. Najlepiej na nieobecnych. Dobrze ze sprawa sie wyjasnila i suma sumara wyszly plusy z tego calego zamieszania. Pauli moze faktycznie porozmawiaj z bratem tak jak radzi Asienka. Mzoe jak wrocisz emocje opadna i na spokojnie podejdziesz do sprawy. Udanego wyjazdu życze. Asienka u nas z robieniem do nocnika to nie ma problemu. Jak bylam z mala w domu to ladnie wolała, wiadomo zdarzały sie wpadki. Niestety mala byla z tesciowa i od poniedzialku jest znowu z moja mama i szlak trafil cala robote. Amelka biega w majtach po domu ale mama ja sama sadza kiedy uwaza. Teraz mala znowu nie komunikuje tego ze chce siku. Gratuluje odsmoczkowania. Musze tez sie za to zabrac. Malej natomiast brakuje tylko 5-tek. Zabol u nas usypianie wyglada tak ze klade mala do jej lozka. Chwile przy niej zostaje, poglaszcze ja po glowce albo jak widze ze juz zaczyna zasypiac to wychodze z pokoju. Dzisaj w koncu w pracy normalnie. Popoludniu musze posprzatac i przyszykowac kolacje. Mezus dzisiaj wraca a do tego ma urodziny i imieniny. W zwiazku z tym chce zeby mial niespodzianke. Jutro jedziemy do tesciow na imieniny do tesciowej. W sobote moja mama wyprawia imieniny i znowu czasu dla siebie nie bedziemy miec. Normalnie ciagle w biegu. Pgoda na troche sie poprawila ale znowu cos ma sie sknocic. Mala ciagle chce tylko isc dada i buj buj a jak nie mozemy wyjsc to jest rozpacz. Cos wyczułam ze bedzie wychodzic jej jedna 5tka. Kurcze teraz to kiepsko z tylu dojrzec co sie w buzce dzieje. Milego dnia.
-
hej U nas tez dzisiaj troche sennie. W nocy i rano padał deszcz i troche sie ochlodzilo. Gumijagodka my tez jestesmy ponizej 3 centyla z waga i wzrostem. O tyle mam dobrze ze lakarka nas sie nie czepia. Musze sie w koncu wybrac na ostatnie szczepienie to poprosze o skierowanie na tsh. Zrobie to dla wlasnego spokoju. Najwidoczniej taka uroda naszych pociech i juz. Paola ja pracuje ale tez praktycznie dzien do dnia podobny. Praca, jade po mala i meza potem dom, obiad, plac zabaw potem wiadomo kolacja itd.. i tak na okroglo. Nasza atrakcja to wyjscie na zakupy lub do kogos w odwiedziny. Pbmarys moj maz tez pracuje cale dnie ale podobnie do Kasiuli meza wykorzystuje kazda wolna chwile aby spedzic ja z Amelka. Powtorze sie nie wiem juz ktory raz ze nie rozumiem po co jestes ze swoim facetem. Skoro oprocz dzieci nic Was nie łączy. Widze ze kazde z Was zyje wlasnym zyciem. Sorki ale dla mnie to paranoja totalna. Kasiula mojej Amelce tez czasem cos wyskoczy jakies krostki-plamki. Bladego pojecia też nie mam od czego. Jako niemowle miala skaze bialkowa. Jak cos sie dzieje to smaruje jej mascia, ktora miala przepisana. Czasem tez to samo znika. Jesli bardzo sie tym martwisz idz do lekarza. Dzisiaj mam pelna chate ludzi. Tesciowa do tego jeszcze rodzice wpadna. Od poniedzialku do srody maz w delegacji tazke bedziemy same z Amelcia. Mala z powrotem bedzie u moich rodzicow mam nadzieje ze jakos nam czas bez tatusia szybko zleci. Potem imprezowy dlugi weekend nam sie zapowiada. Postram sie zajrzec wieczorkiem chyba ze tesciowa sie bedzie jeszcze goscic.
-
Malgosiu dziewczynki wydaja sie byc podobne do siebie. Dorotka ma krociutkie wloaski. Ameli juz obcinalismy wloski i grzywke 2 razy. Nie ma super gestych ale moge juz zlapac wszystkie wloski w 2 kituszki. Co do wagi to i tak my przebijamy wszystkich. Wazylam ja w ub tyg i uwaga wazy 9300. Gumijagodka jak juz pisalam Malgosi moja Amela wazy malutko. Na sile nie utucze jej, taka najwidoczniej jej uroda. Jeju Marcelkowi nie chce sie isc na podworko a moja to by najchetniej cały dzien siedizala na palcu zabaw. Jest ogromny placz jak ma isc do domu. Milka fajne ze jestes zadowolona z pracy to najwazniejsze. Udanej zabawy na weselu. Mysle ze z malym dzieckiem to nie zadna zabawa. Poza tym za takie maluchy sie nie placi w lokalu. Nam ponoc szykuje sie we wrzesniu wesele ale tez nie bedziemy malej brac. Zabierzemy ja tradycyjnie na poprawiny. Wlasnie nadszedl koniec dnia w pracy. 3majcie sie. PA
-
hejka Jakie ozywienie zapanowalo na naszym watku, mam nadzieje ze juz tak zostanie. Malgosiu wlk gratulacje. Niech fasolka zdrowo rosnie w brzuszku. Normlanie chyle pokłony -4ka dzieci, kurczaki niezle. Najwazniejsze ze oboje sie cieszycie z tego faktu. Teraz to tylko pozostaje Wam busa kupic. Pbmarys zdrówka dla szkrabików. Tak jak mowisz dobrze ze juz chorobe zakazna przechodza tak szybko, im mniejsze dziecko tym lepiej. Kolezanki corka miala tylko tydzien. Co do twojego faceta to naprawde pogon go na zbity pysk . Tobie naprawde nie jest potrzebne 3cie dziecko. Bebe powodzenia na egazminach i w starankach. Na pewno sie Wam uda tylko potrzeba spokoju i cierpliwości. Moze w wakacje gdzies pojedziecie na urlop i wtedy zaskoczysz. Paola jakos Cie tez nie bardzo moge skojarzyc z forum. Chyba moja pamiec juz zawodna jest:). Mam nadzieje ze u Wojtusia to jakas alergia albo go cos pogryzlo. Ariadna i Kasiula powodzenia w starankach. Widze ze prawie wszystkie planuja rodzenstwo dla swoich pociech. My natomiast wrecz przeciwnie. Oczywiscie dyskusuje ostatnio podjelismy. Niestety mamy oboje juz swoje lata, na pomoc mamy nie mam juz co liczyc wiec raczej zostaniemy przy jednym dzieciatku. Amelcia tez lubi "sprzatac". Czyli bierze chusteczki nawilzajace i myje lustro czy okno. Oczywiscie mnie wtedy szlak trafia. Mowi duzo pojedynczych słowek. Powtarza tez ale tylko np poczatek wyrazu. Do samego ranca krzyczy ze chce dada, buj buj. Dzisiaj i jutro jest z nia tesciowa. Przez wakacje bedzie z moimi rodzicami a od wrzesnia pojdzie do przedszkola. Jestesmy na etapie odpieluszkowania. Czasem wola, zdarza sie ze juz popusci ale najwazniejsze ze kojarzy o co biega. Teraz nocnik to obowiazkowy mebel w pokoju. Wspina sie oczywiscie tez gdzie popadnie, pomimo tego ze jest niziutka w porównaniu do rowiesnikow. To na tyle, bede konczyc. Postaram tez sie czesciej odzywac. Milego dnia.
-
hejka Normalnie nie mam kiedy pisac. W pracy ciagle coś sie dzieje. W domu malo co jestem. W piatek tydz temu otworzyli nam plac zabaw pod blokiem wiec całe popoludnia jestesmy na powietrzu. Wieczorem to tez juz jestem tak padnieta ze nie otwieram kompa. Mazus ostatnio wracal pozno do domu po godz 22 wiec wszystko na mojej głowie. Pbmarys wdrapywanie sie na meble to normalne w tym wieku. Jakis czas temu mala weszla na swoj wozek od lelek. Normalnie prawie zawałem skonczylam. Amelka jest niska ale tam gdzie moze tam wlezie. Oczywiscie po schodach na slizgawke wejdzie na czworaka. Trudno mi natomiast cos doradzic w spr tego ze Roza boi sie Twojego brata. Moja natomiast bala sie sasiadki gdy miala zalozone okulary sloneczne, na tate tez patrzyla podejrzanie. Moze kiedys cos sie wydarzylo ze mala sie przestraszyla i to zapamietala. Jak Sylwinek placze po cycu to moze faktycznie jest glodny, a przybiera prawidłowo na wadze? Za m-c zaczniesz mu cos nowego do jadlospisu wprowadzac to tez inaczej bedzie. W przyszłym tyg ide na urlop bo moja mama idzie do szpitala. Bedzie miala operowana zacme na jednym oku. Musze tez sie wybrac z Amelka na ostatnie szczepienie. Teraz ponad tydzien miala katarek wiec przełozylam. Bede chciala od pediatry skierowanie na badanie krwi, bo cos to moje dziecie male i drobne jest. Moze cos tarczyca jej szwankuje albo cos. Bys moze szukam dziury w calym ale wole sie upewnic ze wszystko jest w porzadku. Co do urlopu to my juz zarezerowalismy domek nad morzem w sierpniu. Jedziemy z moimi rodzicami na tydz czasu. Milego i slonecznego weekendu
-
witajcie kochane, Podczytuje Was ale jakos brak czasu na pisanie. W pracy nie ma zbytnio kiedy, cale popoludnia spedzamy na dworze. Mala zna tylko jedna droge u babci albo u nas na plac zabaw. Normalnie jest rozpacz jak trzeba isc do domu. W koncu urzadzaja nam pod blokiem plac zabaw wiec bede miala teraz bliziutko. Poza tym wszystko w porzadku. Mala ma troche katarku. Wg pani dentystki ida jej ostatnie zabki 5tki oczywiscie standardowo wszystkie na raz. Dzisiaj dostalam dobre wiadomosci w pracy - maly awans i troche grosza wiecej. Jestem naprawde zadowolona bo sie nie spodziewałam. Nena Tomcio super wyglada w okularkach. Fotka z czapeczka tez jest super. Nie sciaga ich, ladnie nosi? Malej kupilismy sloneczne to nosila az 1 dzien. Fajny tez wozio, my dostalismy za darmo od kumpeli z pracy a wlasciwie po jej siostrzenicy. Fakt ma juz troche lat ale malo zniszczony, dobrze ze nie kupowalismy nowej bo ta tylko stoi na klatce. Asienka normalnie wspolczuje ospy u dziewczynek. Mysle ze az 2 tyg nie bedzie trzymac chorobsko. Kumpeli cora miala tez niedawno i raptem tydz i bylo po Oczywiscie tez przywlekła z przedszkola. Pauli po takich remontach to bedziecie miec cieplutko w domu. Co do bratowych to chyba ten typ tak ma. Z moim bratem i jego rodzinka mam kontakt z okazji jakis uroczystosci. Moja bratowa tez nalezy do typu osob ze jej rodzina sie tylko liczy. Wogole dziwna jest. Pbmarys jak Rozyczka zdrowa juz? Pierwszy raz widze tego typu wozek. Bardzo ciekawe rozwiazanie. Mala spi a ja czekam na mezusia jak zwykle. Powinien niedlugo wrocic. Postaram sie wpadac czesciej. Milych snow.
-
witajcie kochane, Jakos brak weny do pisania jak pustki panuja na naszym watku. Pbmarys duzo sil. Na pewno nie jest lekko z dwojeczka szkrabow. Jak kupisz wozek to na pewno bedziecie sie mogli wybrac na dlugie spacery. Zawsze to ułatwia sprawe nawet idac na zakupy. Czyzby definitywne rozstalas sie z twoim facetem? Jesli tak to mysle ze to dobra decyzja. Ktos u mnie w pracy tez bawil sie w robienie kolczykowi powiem Ci ze cieszyły sie duzym zainteresowaniem. Moze ktos ze znajomych czy rodziny bedzie mogl rowniez rozprowadzac w swoim m-cu pracy. Powodzenia. Kasiula kurcze nigdy bym nie pomyslała ze taki maly czlowieczek moze miec klaustrofobię. Amelka od lutego spi w lozku z barierka, z tym ze ona lubi spac z nami i czasem laduje u nas w lozku. Co do bicia to mu nie oddawaj tylko jak zauwazysz ze Cie bije to powstrzymaj mu reke. Poza tym to chyba taki glupi wiek naszych pociech. Amela namolnie gryzie wszystkich. Zadne tłumaczenie, podniesiony glos itp nie pomaga. Trzeba to jakos przetrzymac. Milka jak sie miewasz po wymrozeniu nadzerki? Jak Kacperek mam nadzieje ze juz zdrowy. U nas powolutku jakos leci. Na szczęście snieg nie padal ale bylo masakrycznie zimno. Dzisiaj widac ze pogoda duzo lepsza. Mam nadzieje ze juz tak zostanie bo w niedziele idziemy na komunie. Szwagierka troche wspomogla w ubrankach dla Amelki po swojej corce. Musze tylko mala zaopatrzyc w spodenki dlugie i krotkie na lato. Troche tego trzeba miec bo Amela jak nie moze sie gdzies wdrapac na placu zabaw to wlazi na 4. Po takim jednym spacerze wszystko do prania. Mobilizuje ja troche do mowienia bo to maly len. Jak chce to powtorzy wyraz albo sama mowi jak cos gdzies zobaczy. W sumie to juz ma spory zasob slow. Milego dnia a ja zmykam popracowac. pa
-
hejka Witam sie po dlugiej przerwie. Wszystkiego njalepszego po świetach. Jakos nie mam zbytnio czasu na pisanie. Zabolku mam nadzieje ze juz jestescie zdrowi. Juz kiedys pisałam ze nasze pociechy przechodza chyba juz okres buntu 2 latka. Amela tez gryzie tylko chyba to nie jest pod wpływem złosci. Prawdopodobnie nie zdaje sobie do konca sprawy co robi i ze to boli. Tłumacze, czasem nawet podniose glos ale to nic nie daje. Musimy jakos to przetrwac. AnnaWF jak po slubie szwagierki? Poszalałas troszeczke? My tez korzystamy z ladnej pogody i caly dzionek mala spedza na powietrzu. Milka Kacperek ladnie sie rozkreca z mowieniem. Amela nie zawsze chce powtarzac wyrazy ale za to ma znakomita pamiec. Czasem normalnie zadziwia mnie. Oczywiscie tez jest zalosny placz jak jej nie chce sie czegos dac czy tez cos zabroni. Jak ma atak zlosci i tlumaczenie nie pomaga to porostu nie zwracam na nia uwagi. Czekam az sie uspokoi. Mezus do jutra wlacznie jest na urlopie wiec siedzi z mala w domku i pichci obiadki. Dobrze mam teraz. Codziennie przychodza po mnie do pracy w ramach spacerku. Swieta minely szybko. W pierwszy dzien bylismy u moich rodzicow a do tesciow jechalismy wieczorem i spedzilismy tam 2 dzien swiat. Mala dostała głownie slodkosci na zajaczka, takze ma zapas chyba do nastepnych swiat. Dzisiaj maz idzie z mala na 3 wizyte lapisowania zabkow. Bedzie spokoj chyba na pol roku. Musielismy malej kupic tenisoweczki i sandalki bo tak cieplo to nozki sie potwornie poca. Wczoraj kupilam jej tez 2 bluzki z krotkim rekawem bo z ubieglego roku ma tylko jedna dobra. Dobrze ze od kumpeli mam kilka, jeszcze szwagierka przejrzy szafe to sie nazbiera znowu ciuszkow. Nic uciekam do pracy. Milego slonecznego dnia.
-
hej Witam sie po weekendowo. Nareszcie piekna pogoda za oknem sie zrobiła. Milka faktycznie nie bylo sensu dluzej pracowac w takiej firmie skoro pracodawca oszkuje. Nie dosc ze marne grosze to jeszcze obskubie czlowieka. Coz dzieci jak to dzieci raz grzeczne raz rozrabiaja. Amelka tez tak ma, jeden dzien to fochy non stop a na drugi dzien ladnie sie potrafi sama zabawic. W kosciele tez urzadza wedrowki ludow. Niezle wy juz pampersy 6 uzywacie my jestesmy caly czas na 4. Kasiula szkoda ze tylko nas podczytujesz a sporadycznie sie odzywasz. Milo mimo wszystko ze wpadlas. Z mowa u dzieci jest róznie. Amelka troche gada, czesto powtarza poczatek wyrazu np duzy to jest duu. Owocnego starania o rodzenstwo dla Bartusia. Pbmarys musisz jesc aby miec wystarczająca ilosc pokarmu dla maluszka. 3maj sie dzielnie i nie poddawaj sie. Wiadomo lekko nie bedzie z dwojka maluszków. Nie mialam ostatnio zbytnio glowy i czasu do pisania. W piatek tata mial zabieg przepukliny. W związku z tym od czwartu do wczoraj mama byla u nas. Natomaist tata przez znieczulenie byl normalnie "nietomny". Nie moglismy sie dogadac przez telefon z nim. W koncu zadzwonilam do lekarza i okazalo sie ze wszystko jest ok. Dzisiaj juz wychodzi do domu. W czwartek bylam z mala u innego dentysty. Pani bardzo mila. Mowila ze czworki sa ok. Zalapisowala znowu zabki. Okazalo sie ze mala ma spuchniete dziaselka tam gdzie beda piatki. Pewnie dlatego tak czasem kiepsko spi w nocy. Zauważyłam tez jak malo spi w dzien to lepiej wlasnie przespi nocke. Od dzisiaj jest w domu z tatusiem. Męzus musial wziac zaległy urlop. Tazke przychodze do domu na gotowy obiadek. Super. Nic zmykam popracowac troche. Milego slonecznego dnia.
-
hejka Brr jak zimno sie zrobiło. Paskudna pogoda. PBmarys może musisz wyeliminowac nabial ze swojej diety, przede wszystkim białko. Trzeba spr czy to nie jest przyczyna problemów brzuszkowych Sylwinka. Moze sprobuj podac jakies kropelki na kolki. Słynny Sab Simplex czy Bobotic. AnnaWF w pracy jak to w pracy ciagle jej nam przybywa niestety. Z drugiej strony dobrze ze jest. Fajnie ze Antos zaczyna przesypiac nocki u siebie. Wiesz tez juz wczoraj z mezem rozmawialam aby klasc mala troche pozniej. Tylko mala czasem jest juz tak padnieta ze nie ma na nic siły i o 20 ma odlot. Wczoraj 2 godz spacerowala na nozkach z babcia to padla jak mucha wieczorem. To powodzenia w budowaniu domku. Kurde niezle tempo w 2 m-ce Mama zemdlała w srode bo niby cos ja serducho bolało. W czwartek rodzinny dal skierowanie do szpitala. Strachu mialam co niemiara.Pojechalam z nia na pogotowie. Badania wyszly ok. Okazalo sie ze ten bol byl od kregoslupa. Mam ma zwyrodnienie i taki atak ja chwycil ze to promieniowalo az do klatki piersiowej. Dobrze ze to tak wyszło, bo jutro tata idzie do spzitala. Tylko ze to planowany pobyt. Idzie na zabieg przepukliny pachwinowej. Amelke cos katarek chwycil. Poki co nie jest zle. Mam nadzieje ze szybko minie, bo jakos mocno nie leci z noska. Zadzwonilam jeszcze raz do drugiej dentystki i wyprosilam wczesniejsza wizyte. Tazke idziemy juz jutro. Super. Pogoda wredna sie zrobila wczoraj popludniu takze nici ze spacerkow. Dobrze ze dzisiaj idziemy na rytmike to nie bedziemy sie nudzic w domku. Zmykam do pracy.
-
witajcie Paulii kope lat naprawde. Fajnie ze wpadlas mam nadzieje ze nie na chwile tylko na dluzej. Mamy ta sama wade wzroku z tym ze nosze słabsze okulary o polowe i do tego plusy. Widze ze szykuja sie Wam same imprezy, nic tylko trzymac sie za kieszen. Alex najstarszy z naszej dzieciecej gromadki. Super ze sie zdrowo chowa i jest grzeczny. Zabol wszystkiego naj naj z okazji urodzin. Kurcze ale Cie Szymus urzadzil. Mam nadzieje ze bol szybko minie. Coz dzieciaczki maja niekontrolowane ruchy. Amele tez pilnuje pod tym wzg. Dzisiaj tez miala fochy od samego rana. Fajne fotki Szymcia i duzy chlopczyk z niego. Pbmarys pewnie z przemeczenia wszystko sie bierze. Jesli masz okazje pogadac z zaufanym specjalista to super. Nie bylo mnie kilka dni bo najpierw niepewnosc czy mama nie wyladuje w szpitalu. Na szczescie po spedzonych w piatek 3h w Izbie przyjec wypuscili ja do domu. Potem weekend u tesciow. Dopiero niedawno zasiadlam przed kompem, musze poplacic rachunki. Mala dzisiaj jakas zlosnica byla. Sama nie wiedziala co chce. Faktycznie moze to na zmiane pogody. Spokojnej nocki. PA
-
hej Nena tez mam nadzieje, ze lapisowanie pomoze. Chyba jednak pcozekamy na wizyte u nowej dentystki. Polecily mi ja juz 2 kolezanki takze musi byc dobra. Wiadomo jak sie dlugo czeka na wizyte to jest duzo pacjentow. Jednak cos o tym swiadczy. Kurcze Tomciu wcina placki ziemniaczane, Amela to chyba jeszcze nie probowala. Sama osobiscie nie lubie to nie robie, nawet nie mam na to czasu. Milego pobytu u rodzicow i rehabilitacji. Naprawde macie duzo wytrwalosci. Podziwiam Cie ze tak jezdzisz tu i tam ale z drugiej strony co sie nie zrobi dla swojej pociechy. Zabol chyba jako ostatnia zostałas karmiaca piersia. Wiadomo ze czym dluzej tym trudniej odstawic od cycka. Nie podpowiem bo ja krotko karmilam. Ania nie mam pojecia skad pruchnica. Slodyczy dostaje bardzo malo i naprawde sporadycznie. Jedynie kinder czekoladka raz na jakis czas a tak to chrupki, paluszki, petitki. Smoczek jest tylko do spania. Jedynie co to picie herbatki w nocy przez butelke. Zabki myje codziennie. Mysle ze u niej moze byc genetyczne. Z mezem nie mamy ładnych zebow. Czesto cos sie z nimi dzieje. Leczenie polega na tym ze smaruja zabki lapisem, nasaczony maly wacik i tym smaruje zabki. Niestety zabki ceimnieja po tym, ale co zrobic. Milego ogladania domku. Faktycznie cena nie jest duza. My za nasze mieszkanie tez w stanie developerskim dalismy 230 tys - 60m. Zawsze dzialke mozna sprzedac i bedzie na częściowa splate kredytu. Fajnie ze Antos tak ladnie spi, tylko pozazdroscic. Nam tez sie trafilo takich kilka nocek. Nocka minela nam o niebo lepiej od poprzedniej. Nie wiem czy to sprawka czopka czy tez nic jej nie dokuczalo. Fakt ze rozplakala sie o 23, wzielam ja do nas do lozka i potem juz ladnie spala. Bylismy na rytmice, zawsze sie czegos tam nauczy. Rozplakala sie jak pani kazala oddac pileczki na koniec zajec. Strasznie ciagnie do dzieci. Rodzice mieszkaja na przeciwko przedszkola to jak dzieci sa na placu zabaw to nie chce odejsc od płotu. Dzisiaj z przyjaciółka i naszymi corciami idziemy w odwiedziny do kolezanki. Bedzie sam babiniec. Lubie miec wypelnione popoludnie wtedy czas fajnie mija. Ciesze sie ze jutro juz piatek i w koncu weekend. Milego dzionka
-
hejka Pustki straszne. Ania wczoraj bylismy z mala u dentysty. Okazalo sie ze Amelka ma pruchnice. W 4kach ktore jej niedawno wyszly juz ma dziurki. Normalnie zalamka na calego. Zalapisowala jej 4 zabki teraz czekaja nas jeszcze 2 wizyty a potem powtorka za poł roku. Gabinet nedzny, pani dr taka sobie. Wiec znalazłam juz innego dentyste na NFZ. Szkoda ze moja pediatra wprowadzilas nas w blad. Twierdzac ze gabinet w ktorym bylismy to jedyny taki na kase chorych. Teraz jestem w kropce bo do nowego termin mam na 27.04 a do tej co bylismy mam umowione wizyty tydzien po tygodniu. Mala troskze plakała ale generalnie byla dzielna. Najgorsze bylo to ze nie moze nic jesc czy pic godz po lapisowaniu. Oczywiscie nocka byla tak paskudna ze nie wiem jak sie nazywam. Mala poplakiwala przez sen az krotko przed budzikiem sie rozpłakała. Chyba bola ja te dziurawe zabki. W akcie desperacji na noc zapodam jej czopek bo nikt z nas sie nie wysypia. Butki kupilam, chociaz nie do konca takie jak chcialam. Nie mialam zbytnio duzo czasu zeby latac po sklepach. Dzisiaj idziemy na rytmike a jutro w odwiedziny do kumpeli, ktora urodzila 2 core w styczniu. Znowu cosik pogoda sie knoci. Kiedy to sie ustabilizuje. Nic mykam popracowac. Milego dnia.
-
hejka Zabol pryma aprylis udal Ci sie na całego. Dobre! Zdrówka dla rodzicow. Szkoda ze tesciowa nie chce sie zajac Szymkiem. Najwazniejsze ze praca czeka na Ciebie. Chyba wszystkie nasze szkraby juz probuja wymuszac placzem. Malej tez jak cos nie wychodzi i nie moze sobie z czyms poradzic to zaraz tez krzyczy i placze. Zagladaj do nas cześciej. Nena super ze rehabilitacja przyniosla efekty. Brawo dla Tomcia. Pewnie wieczorny wypad bez malego sie udal. Nie wiem tez co moze byc spowodowane placzem w nocy. Teraz w weekend ladnie spala. Nie wiem dokladnie co robi z dziadkami, ale chyba nic szczegolnego. AnnaWF widze ze weekend minal nam podobnie. Super jest jak mozna go spedzic nigdzie sie nie spieszac czy wyjezdzajac. Powodzenia na spotkaniu z doradca. Mialam kiedys przyjemnosc spotkac sie z jednym - porazka a nie doradca. Wiadomo domek fajna sprawa ale i tez duzo pracy przy nim. Jak wszystko ma swoje plusy i minusy. Najlepiej to wszystko spisac na kartce i podjac decyzje. Pogoda byla super przez weekend. W sobote nie bylo slonka ale cieplo, wczoraj rewelka. Dzisiaj pod psem. Leje, wieje i ciemno jak w d.. u murzyna. W sobote mezo pomyl okna a ja wybylam sama do miasta. Wieczorem poszlismy do sasiadow. Mala tam polozylismy spac, potem tylko do wozka ja sie przenioslo jak wracalismy. Mozna przejsc piwnica do tego winda wiec obylo sie bez kurtki. Bylam juz tak tam padnieta ze normalnie glowa mi leciala. Dawno nie bylam tak zmeczona. Wczoraj posiedzielismy troche na balkonie, zaliczylismy spacerek. Przyjechal brat z zaproszeniem na komunie i tak zlecialo. Biore sie dalej za prace. Mielgo poczatku tygodnia.