
kowalska
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez kowalska
-
Z naszymi króliczkami i kurczaczkami niech święta będą wspaniałe! Słoneczne, spokojne i zdrowe. Radujmy się wszyscy i bądźmy szczęśliwi! Życzymy najlepszego w tą Wielkanoc :)
-
Chciałabym :) ZUS szanowny Pan ZUS. :)
-
Mam finansowe pytanie. Dostałyście pieniądze z ZuZi?
-
Brawo dla Zuzi! My już z kombinezonu zrezygnowałyśmy, ale na spacery po lesie w śpiworku. W nosidełku jak wpinam n jako wózek nie przykrywam ekstra, tylko tym ochraniaczem. My po porannym lansie po mieście i spacerze udaję się do pasztetów. :)
-
Patrycja współczuję! Przesyłamy energię! Ewelajna u nas był zatakany nos i lekki katar jak pierwszy ząb szedł. Taka piękna pogoda, że nie można chorować ;) W sobotę chcemy zadebiutować w spacerówce :) Dziś do Natiśki przyszedł już zajączek, mimo moich zachwytów nad ubrankami ona cieszyła się jak szalona z papieru od paczki . Mam pytanie rzecz jasna. Jak się poda ibuprom to za ile można podać paracetamol? Bo ząbki dają popalić :( a czopek chyba bardziej pomocny.
-
Przywołuje Bashie z Lenką, przyleciałyście już do Polski?
-
Odnośnie teściowych ;) U nas bardziej trzaskania zabawkami niż bicie. Za włosy nie pociągnie, bo teraz mam króciutke, a M hmmm niedużo już ;) My od nowa zaczynamy nazwijmy to rozszerzenie diety ;) mamy krzesełko, M zrobił tacę, nic tylko wycinać ;) Dziś byłam u przyjaciółki zobaczyć pierwszy raz 1,5 miesięczna Hanie i ja już nie pamiętam jak Natiśka była taka mała, znaczy się pamiętam, ale to taki odległy czas i Hanka jakaś taka leciutka i malutka :) Życzymy super nocki.
-
Wszystkim 7 miesięcznikom życzymy zdrówka i przesyłamy buziaki :*
-
Trafiło i na nas, ciśnie się pierwsza dolna jedynka. Dlatego kierowniczka noce przy cycusiu. W weekend byliśmy na urodzinach i w sobotę i w niedzielę, dziś idziemy na zaległe imieniny, tylko musimy jeszcze drzemkę zaliczyć. Od dwóch tygodni tylko mleko. W niedzielę dałam jej wody w takim grubym kieliszku , piła jak szalona, chyba za zdrowie dziadka :) w tym wypadku muszę zamówić kubek doidy :) Życzymy zdrówka 7 miesięcznikom :*
-
My już po szczepieniu. Kierowniczka waży 8580. Lekarka się pyta czy dostaje coś jeszcze oprócz cyca, mówię, że nie chce, ale próbuje, a ona takim wzrokiem na mnie jakbym ja głodziła, nie było naszej lekarki :( Teraz spokój na pół roku z szczepieniami. Uffff
-
MamaEwu u nas też łyso :)
-
-
U nas z siedzeniem wygląda tak, że 10 sekund siedzi prosto, a za chwilę łapie za stopy i się wygina. Dwa razy podłożyliśmy jej poduszkę z przodu , zadowolona siedziała prosto i wszystko oglądała. My dziś jeździliśmy po podwórku na dwóch kółkach, bo z przodu opona nam pękła. Zmieniły się trochę drzemki, bo dochodzą do 3 h z przerwami na jedzenie, więc zamiast myć okna to czytałam książkę. Nie dociera jakoś do mnie, że święta tuż tuż. MamaEwy wysłałam Ci maila na priv.
-
Która z Mam ma książkę o BLW? :0 bo chciałabym, chciała :)
-
Dzień dobry w nasze święto :) życzymy wspaniałości :) My dziś kończymy 7 miesięcy, ponownie pytam, kiedy? :) na razie zaskoczył mnie teściu z tulipanami, a M ...daje mu szansę, bo chciałam wieczorem wskoczyć w bodystocking, ale jak się nie wykaże to tulipan mu w d... :) Kierowniczka wzywa! Całujemy :)
-
Dzień dobry poniedziałkowo :) U mnie był zrzucony 1 kg, nadrobiony podwójnie przez weekend słodyczami. Ale biegam dalej, dzień 8 :) Dziś dady domki w promocji 49,99 zł i stwierdziłam, że jeszcze raz podejdziemy do tematu. U nas o jakimkolwiek zarysie dnia jeśli chodzi o jedzenie nie ma mowy, od jutra znów podejmuje wyzwanie rozszerzenia diety.
-
Ania strzał w dziesiątkę :)
-
Dzień dobry piątkowo :) Nati od urodzenia 5300 na plusie tak jak mamusia ;) sama ja mierzyłam mniej więcej 69 cm :) 17 kwietnia to taka piękna data powiem skromnie, bo Kowalska się właśnie wtedy urodziła :) My mamy płaszczyk do sprzedania 68 cm użyty raz na chrzciny ( w październiku, było 8 stopni) , więc mogę powiedzieć, że jak nowy tylko bez metki :). ) My mamy zapowiedzianych gości na weekend, więc mop i ściera wrze :) Pojechałam do takiego zabawkowego kupić małej Lilii coś jak przyjedzie w niedzielę i jakbym miała kasę to bym Natalce chyba wszystko kupiła, bo te różne zabawki takie fajne ;) no ale ona ma dwa pudła, więc kupiłam symboliczne bączka ( jak ja miałam w dzieciństwie) nawet zainteresowana kierowniczka. My używamy zielonych pampersów. Używaliśmy dade, ale miałam wrażenie, że cały czas ma mokro. Rozszerzenie diety wstrzymaliśmy, bo na siłę zmuszać nie będę. M przywiózł krzesełko do karmienia od teściów, bez nóg, więc będziemy musieli fundnąć nowe. Wszyscy śpią, więc idę i ja w kimonko.
-
Przywołuje się do porządku :) czytam, czytam, ale jakoś odpisać nie ma kiedy. Biegam ;) całe 1,5 km co w moim tempie daje 15 minut, no już cały trzeci dzień ;) Natalia zdrowa, na 19 kwietnia mamy usg. Rozszerzenie diety leży, tylko mlekopój najlepszy :) A teraz zbieram się do fryzjera, plan wiosna wdrażam w życie. Zapisałam się na kurs online, oby nie było jak z Chodakowską ;)
-
Brawo Olga! Ja chciałam, czemu nie, ale jakoś tak złożyło się :)
-
-
Ewulka u nas też się Natalii tak robi właśnie jak płacze albo się zdenerwuje. Wszystko jasne, Mała ma gust kulinarny po mamusi, pomidorowa z ryżem bez gadania weszła :) wiem, że ja jestem trochę wybrzydniś, więc mogłaby i po ojcu swym coś odziedziczyć, byle nie kiełbachę prosto z lodówki. Zdrówka i radości dla Bartulka :* Czekam aż szanowny ściągnię od teściów i wychodne do biedronki :) bo w sobotę koleżanki ze studiów przyjeżdżą. Ach, brakuje mi funfelek na miejscu. A tak to albo w pracy albo daleko. Więc wiosno nadchodź, żebyśmy z tej dziury naszej na spacery do większej pipidówki mogły się wybrać. :) :) :) i chociaż ludziom na ulicy dzień dobry powiedzieć :)
-
Chyba muszę napisać do tego sprzedawcy, że z 5% dla mnie ;) U nas dziś pobudka o zgrozo 6! Więc wstałam lewą nogą, bo pan i władca ani oka nie otworzył. Planuje wyjść na spacer, ale raz śnieg raz deszcz, gdzie jest wiosna ja się pytam? U nas rozszerzenie ciężko idzie, ale pies się cieszy, bo zjada co zostanie :)
-
U nas pajączek też robi furorę :)
-
To ja wyrodna matka, no puszczam Natalii piosenki na tv, a ona jak słyszy czarne jagódki to jest wniebowzięta. Wczoraj jadła dynię z indykiem , faktycznie kulinarnie po ojcu, bo mięcho smakowało :) Staram się chusteczk używać jak najmniej, głównie waciki i woda, ale to po koooopie. Kupiłam wczoraj bidon taki 6+ i kierowniczka dziś coś tam upiła. Czekamy na butelkę medeli od znajomej, bo jej córka nie używa, może to księżniczkę przekona. Chciałbym w nocy przejść na mm, tu znów odzywa się wyrodna matka, ale planowałam kp do 6 miesięca. Cieszę się, że jeszcze chce, ale noce są co godzinę pobudki i rano jestem sfrustrowana. Taki mam okrutny plan. Fotelika dalej nie mamy :( tyle dobrze, że w swoim golfiku mogę wozić z przodu, bo tyle lat ile ona ma jeszcze nie znali poduszek :) Zależy mi, żeby jeździła tyłem najdłużej jak się da. Testuje teraz opcję suszarka jak się przebudzi, bo cycek funkcjonuje jako zasypiacz. :( smoczek jest dla niej tylko zabawką do gryzienia. Od kilku dni drzemka z przerwami 3 h, wczoraj ja obudziłam, bo bałam się, że w nocy nie będzie spała.