
kowalska
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez kowalska
-
Dzień dobry czwartkowo. Zdrówka życzymy wszystkim dzieciaczk,pogoda do pupy,więc łatwo o przeziębienie. U nas zębów 7 ,8 w drodze. Nocnik mamy,ale służył do pobierania moczu,nie udało się :-) Teraz sezon na chłopaków :-) bo u moich koleżanek sami chłopcy w drodze :-) w sumie ja z już rozpakowanymi wykorzystałyśmy limit na dziewczyny :-) Dziś idę na jumping i "zadowolony" M zostaje z Natalką, czy Wasi też się tak garną do opieki jak mój,czyli wcale? Chciałam zamówić sobie kurtkę przejściową,a tu już zimowej trzeba szukać :-( :-( :-( gdzie ta piękna polska jesień ?
-
Wychodzi na to,że nie. I to oczywiście uzależnione od wyników moczu. Więc będziemy musieli zrobić jeszcze raz mocz ogólny i posiew. Natalia zabrała wczoraj dziadkowi bajaderke co zaskutlowalo bólem brzucha . Oddać nie chciała.
-
Szpital mamy uwaga! Na 6 grudnia .
-
Ewulka mam tak samo jak Ty :-) Mi udało się kupić kurtkę używaną na zimę za 5 zł dla Małej. Buty mamy jakieś w spadku,więc będę jej na spacer zakładać,a nowe kupimy jak będzie chodzić. :-) ogólnie mam teraz fioła,żeby gdzieś nie przemarzła. Póki co śpi,czekam,az wstanie i pojedziemy po wypis. U nas leje :-\ Zdrówka dla Ewuni. Z jednej strony chciałabym posłać ją do żłobka,ale jak ona zaśnie bez cycusia. Owszem nie mamy takiej potrzeby na chwilę obecną ,ale tak sobie myślę :-) zadządziłam wczoraj,że jak już przeżyjemy szpital M będzie próbował ją usypiac,bez cycka rzecz jasna. :-) Aż się boję dziś dzwonić,żeby nas umówić,bo wtedy już klamka zapdanie i.znów będę myśleć tylko o szpitalu.
-
Dobry na wieczór. My już można powiedzieć ochłoneliśmy po szpitalnych ekscesach. Wypis będzie w poniedziałek,więc wtedy będę dzwonić i nas umawiać na tą cystografię. Ktoś pytał o niechodzace dzieciaczki,przepraszam,że nie pamiętam,ale przez ten okres miałam trochę sieczkę w głowie. A więc moja Natalka nie chodzi,dalej raczkuje z szybkością światła. Chodzi przy pchaczu dumna jak paw i odpycha jak się chce jej pomóc,a że metraż mały to mało pola do popisu. I za rączki śmiga,ale nie za długo,bo zaraz pyk na kolanka i na czterech. 18 października mamy bioderka,więc zobaczymy co buc powie. Na razie się nie stresuje,ma czas. U nas w końcu coś ruszyło z jedzeniem,tfu tfu,żeby nie zapeszyć, cycek do drzemki ,do spania na noc i niepoliczalna ilość w nocy. Ja się zasmarkałam, takie się letnio wybrałam na spacer. Dziś robiłam porządki w szafie i szkoda było mi chować te letnie rzeczy,ale muszę się pogodzić,że lato odeszło bezpowrotnie. Rewolucja,jak Jasio tak chętnie ćwiczy i uczęszcza do szkoły to super,będzie extra zorganizowany w przyszłości. Gratulacje dla Olka. Muszę się obejrzeć za butami,u nas 18, ale wiadomo dojdą skarpetki. Dziś na spacerze miała rajstopy,papcie i skarpety na to grube :-) dobrze,że my do lasu chodzimy ;-) Chciałam się odnieść do waszych postów,ale katar mi mózg chyba zajął i nie wiem już co i komu. Biorę tablety i wyro.
-
Wynik ujemny :-) :-) :-) :-) :-) :-)
-
Dzisiaj był ordynator i powiedział tylko,że cewnikowanie i nic więcej się nie dowiesz :-\ jutro będzie nasza lekarka,więc będę mieć jakieś informacje. Dziś udało się pobrać mocz,jutro wynik koło 11. Na 9 jedziemy,pewnie dostanie jeszcze antybiotyk.
-
Inez zdrówka dla syna. Jesteśmy z Wami !
-
Raportujemy :-) jutro ostatni dzień antybiotyk i posiew też jutro. Dziś trafiliśmy na extra lekarza przy usg,Natalka słuchała jak zaczarowana i ani sie nie skrzywdziła. Przy tej dziadoskiej pogodzie życzymy zdrówka :-)
-
U nas już trzecia taka sytuacja. Dostaje przez godzinę w kroplowce antybiotyk. Badanie krwi ok, mocz dzis pobrali. W poniedziałek usg.
-
Na woreczek,ale pielęgniarki robiły, dlatego specjalnie w środę jechaliśmy tylko na pobranie moczu do szpitala. Bakterie ecoli wyszły,a na bank coś jest,bo było wcześniej białko, podwyższone crp no i pielucha śmierdzi. Na cewnikowanie pojedziemy do Bytomia,ale dopiero jak się wyleczy,bo do tego posiew musi być jałowy. Chcą zdiagnozować czy mocz sie nie cofa. Śpi już moja mała bakteria z rękawiczka na raczce,żeby nie grzebała. Trzy razy próbowali jej sie wbić,więc płaczu dziś było mnóstwo. Ale jak później widziała pielęgniarkę to w ryk, jutro jadę sama, dziś ciotke zabrałam, więc zobaczymy jak to będzie.
-
Czekamy na wyniki. Mamy już welfron, będzie kroplowka :-( a po leczeniu na Śląsk do nefrolog na diagnostykę.
-
Tak, tylko jutro z posiewu wyjdzie co i na co jest wrażliwe.
-
Wynik dodatni. Jutro do szpitala. Mają porobić jej badania i chyba znów będziemy jeździć codziennie na antybiotyk. Byle,żeby nas nie położyli :-(
-
Dziękuję za pamięć. Mam dzwonić w południe. Nie podobał mi się wczorajszy mocz, mam nadzieję, że się mylę.
-
Dziewczyny czy u Was jest dostępna szczepionka Infanrix? Ta 5 w 1? Bo u nas nie ma i każą zaszczepić 6 w 1, to dla przyjaciółki :-)
-
Taka cisza i spokój. Forum się popsuło ;-) Dzień dobry we wtorek :-) Jak tam zdrówka u naszych dzieciaczków? Gdzie nie słyszę to glut, gorączka :-\ nie lubię! Niby słońce a zimno w piz.... U nas zaczyna się drzemka. Jutro jedziemy na ten posiew. Wyprawy autem mnie dobijają,bo płacz i stękanie,a mamy 25 km w jedną stronę. Oby szybko nasikała i do domu. Miłego dnia życzymy :-)
-
Przez to wszystko głowę mam gdzieś indziej. Rewolucja! Zdrówka! Zdrówka!Zdrówka! Cudowności,miłości i radości! Marzeń spełnionych w całości :-*
-
Do wtorku lekarstwo, w srode rano do szpitala na posiew, chyba,ze bedzie goraczka to do lekarza
-
Dziękujemy za wsparcie. Dziś się nie udało pobrać,więc jutro próbujemy. Natalia już śpi,bo gorączka ją chyba wymęczyła. Przy inhalacji czasmi puszczam jej filmik z jej udziałem na fonie, a że gwiazda uwielbia się oglądać to trochę wytrzymuje. Nie lubię tej pory ,bo znów zaczną się przeziębienia , wrrrrrrr. Wczoraj przychodnia była pełno,chociaż o tyle dobrze, że dzieci chore mają inne wejście niż zdrowe. We wtorek mamy szczepienia,chociaż to się okaże.
-
Bo źle napisałam, chodzi o wózek.i fotelik,bo tam najczęściej i najdłużej robi i nie idzie jej odciągnąć. Więc.po to pieluchy,żeby nie czuła zapinania tzn. pasa ;-) żeby nie było,że dziecko leje :-)
-
Dziękujemy za kciukasy. Powiedziala,ze mam jutro powtorzyc badanie, jak wyjda bakterie to wtedy posiew. Mamy bactrim dawac. A z tym tarciem to tak jak myslalam, mam jej zawiazywac pieluchy dwie tetrowe,zeby nie czula pasa. I ,ze wyrosnie.
-
Chyba mamy inną przyczynę. Jakoś mnie naszło,żeby zrobić mocz i krrw. Jak M odbierał wynik to babka się zapytała czy dziecko choruje na nerki. Wyniki są złe, bardzo dużo białka i crp podniesione. Udało mi się dziś wcisnąć do lekarza. Trzymajcie kciuki, proszę,bo ja już dziś wysiadam.
-
Miało być onanizm ,nie.organizm.
-
My mamy.inhalator z smoczkiem, jak normalnie.Natalia nie używała.nigdy tak ten cieszy się popularnością :-) Ja zamówiłam na gemini tran i mam zamiar podawać,zobaczymy. Owsiki się skończyły, ale tarcie dalej jest. Mam zamiar zrobić badania w tym tygodniu i jechać prywatnie, podejrzewam organizm dziecięcy i wolałabym chyba nawet to,niż jak ma być coś innego. Życzymy dobrej nocy :-*