Skocz do zawartości
Forum

kowalska

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kowalska

  1. Z tego wszystkiego nie pochwaliłam się wczoraj, że zostałam ciocią przesłodkiej Agatki :)
  2. Mamy lek, ale to nie antybiotyk. Obejdzie się bez dożylniego. :) czekamy jeszcze na wskazania od lekarki, ale jestem z nią w kontakcie telefonicznym, bo jej nie ma w tym tygodniu w przychodni.
  3. Wynik ujemny :) życzymy Krzysiowi również dobrych wieści oraz wszystkim, którzy czekają na info.
  4. Aniu nie martw się, Krzysiu dzielny chłopak, na pewno to nic groźnego!
  5. My też nosimy swoje, ale mówię tak całokształtowo. U nas nie zwracają na to uwagi :(
  6. Zostajemy na tym lekarstwie do końca przyszłego tygodnia, więc póki co obejdzie się bez szpitala. Wynik jutro albo w poniedziałek, oby jutro, bo wiadomo, że ujemny. Zaimponowała mi pani doktor :) Dziękujemy za kciuki! My rozszerzanie diety przenosimy na luty, bo Natalię w ogóle nie rusza. Zaciska usta. Królika też wzięłabym od znajomego. Jaś sama słodycz :) Też trzymamy kciuki za wyniki Krzysia i za katar Hani. Chyba rewolucja pytała o to skąd? W szpitalu po porodzie powiedziała mi lekarka, że to przez to , iż ja miałam w trakcie ciąży infekcje. A ja zakładam, że oni ja zarazili, bo leżał z nią chłopczyk, u którego wcześniej stwierdzili ta bakterie. W ogóle szlag mnie trafia jak jeździmy do szpitala czy poradni, jest podkład na którym z gołą silną leżą wszystkie dzieci, więc o bakterie łatwo. Nie mówię, że mają za każdym razem zmieniać, ale chociaż ręcznik papierowy czy coś. Natalia jak się dzisiaj zesikała na podkład to dopiero ja zapytałam czy możemy wyrzucić, bo pewnie by wyschnął i inne dzieci by kładli. Ach....
  7. My na szybko. Wczoraj wieczorem zadzwoniła pani doktor do nas, że przejrzała jeszcze raz wyniki i ona zaraz nam załatwi tylko, żeby ktoś podjechał do apteki po lekarstwo, bo nie chce dawać znów kroplówek, a jak położy do szpitala to będą musieli ja cewnikować. I, że spróbujemy w ten sposób i jak najszybciej do specjalisty. Zbieramy się na posiew.
  8. Byłyśmy w szpitalu,ale nie było już bakteriologów i musimy przyjechać z rana jutro, ale z ogólnych badań moczu i krwi lekarka od razu stwierdziła , że na bank jest infekcja :( :( :( czyli jutro posiew, w niedzielę wynik co i na co wrażliwe bakterie. I zaś antybiotyki. Mała śpi cały dzień, moje biedactwo.
  9. Z butelka nie pomogę, bo kierowniczka gardzi. Znów jest obraza na prawą pierś. U nas pneumokoki 250 x 4. Od rana 36,6 bez czopków. Na krewce była dzielna, troszkę tylko zapłakała. Siku też się udało pobrać. Na 16 do szpitala na posiew. Tylko nie wiem kiedy wynik. Mam nadzieję, że jutro uda się dowiedzieć. Rossmanowe pampersy z kartą są za 19,99.
  10. MamaEwy. Nefrolog od nerek i układu moczowego, żeby sprawdzić czemu na infekcja się nawraca. Ma nam zrobić jakieś lepsze usg niż u nas w szpitalu. Ewka a u Krzysia z tą bakteria już na szczęście cisza?
  11. Lekarka podejrzewa trzydniówkę albo znów infekcje. Jutro mamy zrobić krew, ogólny mocz i po południu na posiew do szpitala. Szczepienia mamy przełożone na 25. I ma nas umówić da Śląsku do nefrologa. Boże byle nie znów infekcja!!!!
  12. Didus to forumowo wpadamy z delegacją ;)
  13. Zarejstrowałyśmy się na 11, wolę, żeby ja zobaczyła i mnie uspokoiła.
  14. Obudziła się mokra jak mysz. Ale 36,6 .
  15. Do 5 nie było temperatury. A później jak piecyk, znów dałam dwa, teraz śpi moja kierowniczka. Jak tak dalej będzie to popołudniu przyjmuje naszą lekarka to ją zarejestruje, bo jutro zaś piątek, to jakieś badania czy coś na naszej pipidówie dopiero byłby w poniedziałek. Nie mogę już spać :(
  16. Źle napisałam 60 mg na 1 kg, przy założeniu, że ma gdzieś 7,5 to możemy 450, a dziś dałam 150.
  17. U nas gorączki ciąg dalszy, jesteśmy już po 3 czopkach i dalej ma. A kolejny dopiero za 1,5 h mogę. Ogólnie daję jeden, chociaż na opakowaniu napisane, że przy wadze Natiśki 2 trzy/ cztery razy na dobę. Nie można przekroczyć 60 mg na dobę, a my dzisiaj 15 mg zużyliśmy. Więc zastanawiam się czy na noc nie dać dwóch,a Wy jak dajecie? Myślałam nad tym w smoczki, bo może będzie bardziej precyzyjny. Szkoda mi tej mojej Małej istotki, bo śmieje się a za chwilę płacz niesamowity. My kp i glutenu nie wprowadzaliśmy jeszcze, chciałam jutro, ale w obecnej sytuacji dam sobie spokój. My używamy 3 pampers active fit za 93 zł z przesyłką za 160 sztuk. Mamy teraz pampers premium care i nie widzę różnicy.
  18. Czy któraś z Was korzysta z smoczka z termometrem?
  19. U nas pobudka o 6 i gorączka. Dałam czopek, przespała się troszkę, zeszło. Teraz znów w górę, a rączki jak lody. Ach... Mam nadzieję, że to na zęby, a nie coś się przypałętało.
  20. Lekarka musi się tłumaczyć, powiedziała, że wypisze przepustkę. My kp, z koooppa było różnie, ale teraz jemy jabłuszko, powiedzmy, bo to około łyżeczki, to są, jedna , dwie dziennie. U nas lekarka powiedziała, że mamy zacząć dwa tygodnie z jabłkiem, później zupa jarzynowa.
  21. My po bioderkach, kierowniczka odsypia, bo śpi już godzinę. Tradycyjnie kolejka jak nie wiem. Za 3 miesiące ponownie. U Was też tyle wizyt bioderkowych? Wieczorem był spokój z tą wydzieliną, dziś trochę. Ach... U nas w ogóle wałek, dzwoniła babka z przychodni gdzie byliśmy na badaniu słuchu, że NFZ się dowaliło, iż byliśmy w szpitalu, a przyjechaliśmy na badanie. Fakt, byliśmy wtedy w szpitalu, ale tak naprawdę jeździliśmy tylko rano na kroplówkę. I mówiłam lekarce, że mamy to badanie i nic nie powiedziała, a teraz foch, bo nie chcą zrefundować pobytu w szpitalu.
  22. My szczepimy skojarzoną plus pneumokoki, jedynie co to mała gorączka była w pierwszy dzień, odpukać nic się nie działo.
  23. A z opolskiego żadna Fasola? :)
  24. Pobserwuje dzisiaj, jak nie przejdzie to jutro M ma wolne, bo jedziemy na bioderka to najwyżej zaresjestruja ja do naszej lekarki. Boję się, żeby zaś nie jakaś infekcja, tym bardziej, że wczoraj miałyśmy wspólną kąpiel, ale wydaje mi się, że ja jestem zdrowa. U nas od jakiegoś czasu odpukać kooopy wróciły na normalne tory. Nie wiem czy to może być powiązane, ale nie jem już prawie słodyczy, ewentualnie jakieś upieczone ciasto. W niedzielę może z 4 cukierki. U mnie plus, a raczej minus 3 na wadze i tak myślę, że może dlatego kooopy też są. U nas chyba skok, bo zasypianie na rączkach
×
×
  • Dodaj nową pozycję...