Karola6

A jesli chodzi o horrory i inne filmy grozy to macie jakies sposoby, zeby ssak spal bez cyca w buzi? Albo zeby w ogole spal? Jak czytam, ze karmicie pol godziny i potem tylr spia to zaczynam rycxec. Zapowiada sie powtorka z rozrywki. Spaly Wam bobaski w szpitalavh?

No szczerze Wam powiem,ze w szoku bylam. Pogodzilam sie z wywolywaniem a tu taki psikus. Jeszcze kolezanka zmusila mnie zebym jechala. Tylko zla jestem ze wygonilam mojego do tej anglii. Jrszcxe rano mual mozliwosc znalezc zastepstwo ale mi nie uwierzyl;-) a i ja sama myslalamze to podpucha

Potem szycie po nacieciu i jazda na sale. No i zaczyna sie jazda. Porod to pikus. Boli wszystko, kaszel meczy i leje sie ze mnie.4 kapiele, dwie zmiany koszul i poscieli. Do tego milion podkladow. I tekst poloznej " no juz sama nie wiem...". A lekarza brak. Aha, mala ciagle przy cycu co nasila krwawienie. Nad ranem troche lepiej ale i tak mocno leci. Nacrazie czekaja. Mialo byc usg ale poki co brak. Aha, od tej 5 wczoraj do teraz 10 minut snu. Padam na pysk. Przylepa albo ciagnie albo sie drze. Dostala butle w nocy i dalej sxukala. Smoczek dziala na5 minut. Przez to wyje co chwile i boje sie co bedzie dalej. Wole rodzic:-) jeszcze nie ma kto do mnie przyjechac. Od cioci dostalam jedynie koszule, reczniki i litry wody

Za chwile badanie i wyszlo 7cm! Za 40 min.juz 9. Potem 5 minut rozmawialam przez telefon i czuje ze chce mi sie kupe. No to koncze gadke, kolejne badanie i mam przec. O 20:40 Julia juz sie drze. Po godzinie i 25 minutach na porodowce. W tym czasie mialam jechac autem:-) jeszcze panikowalam ze mnie pogonia do domu bo mam nieregularne skurcze. Okazalo sie ze co 2-7min ti juz regula:-)

Mery, gratulacje. Ale klocuszek:-) No to dalej. Na godz. 20:30-21 ustwilam kolezanki meza z autem. Ale ze juz mnie mocno bolalo stwierdzilam, ze sprawdze czy z bobasem ok. Zamiast meza kolezanki poprosilam ja zeby zawiozla mnie do szpitala. Po 19 przyjecie. O 19:15 porodowka. Zdziwilam sie ze przyjeli mnie bez badania. Zaraz podpieli ktg. Skurcze co 2-7 minut i trwajace od pol minuty do pieciu. I uwaga, piszace sie do 50. Ale z krzyza pidobno sie nie pisza.

Po piate. Do rzeczy. O 5 nad ranem ibudzily mnie skurcze. Lapaly w dole brzucha i przechodzily e krzyz. To dalo mi do myslenia, ake chec spania byla silniejsza. Wiec to zvagatelizowalam i nie skupialam sie na nich. Potem pytalam Was o skorcze co 20 minut. Ale jak zaczelam sie ruszac to raz byly co 3 a raz co 30 minut. I z takimi chodzilam do 16. W miedzyczasie po skorczu lecialy mi rozowe "gluty". Id 16 bylo gorzej i czesciej. Ale dalej nieregularnie. Zaczelam zalatwiac yransport i opieke dla Zuzi. W koncu o 18 zawiozlam core do mojej babci. Wyrobilam sie miedzy skorczami

Po trzecie. Jesli wypatrujecie objawow porodu, to ja sie wiele razy zawiodlam. Tym razem nic sie nie dzialo. Do konca bylam pewna ze to nie to i niewiele brakowalo a urodzilabym w aucie kolegi.ale o tym pozniej. po czwarte. Faktycznie jak sie chce urodzic to trzeba calkowicie nie chciec. Moj niemaz jezdzi do pracy w piatki rano do anglii i wraca w poniedzialki w nocy. Tym raxem pytal czy ma zostac. Jako ze tydzien temu zostal bo mialam rodzic szkoda mi bylo jego urlopu i kazalam mu jechac. We wtorek ustawione bylo wywolywanie wiec git. No i w piatek sie zaczelo

Chyba nie jest mi dane napisac do Was. Moze w kawalkach. Po pierwsze dziekuje za mile slowa od Was. Po drugie gratuluje nowym mamusiom, a widze ze jest ich sporo. Taka nasza nieastronomiczna pelnia:-)

Ja juz tez po ale rano zdam relacje. Tylko napisze;Julia ur. 20:40, 3780g, 59cm, 10 punktow. Ja niestety mam krwotok jakis i sie trzesa nade mna

Dzieki dziewczyny. Na razie na nic sie nie nastawiam, bo juz za duzo rzeczy odebralam jako zwiastun porodowy. Teraz poki lezalam bylo regularnie i bez innych boli. Jak zaczelam sie ruszac to bol wystepowal tez miedxy skorczami. Jedyne co mi sugeruje, ze moze juz to to, ze napiernicza jak przy porodzie. To akurat zapamietalam. Ale po wywolywaniu to inna bajka

Dziewczyny, pomocy... Czy regularne skurcze wystepuja w rownych odstepach czasu co do sekundy wrecz? Czy co 20 minut, potem po 22, potem np.po 18 to juz regularne? Jak leze to mniej wiecej tak wygladaja, jak wstaje to wkrada sie jakis maly niezapowiedziany, nie zaklocajacy schematu. No i przy chodzeniu odczuwam bol w krzyzu. I schodzi mi wydzielina z krwia. To moze byc to?

Mi sie kiedys obilo o uszy, ze 6 godzin od wypicia % nie wolno podawac dziecku piersi. I w tym czasie najlepiej odciagnac mleko 2 razy z kaxdej piersi.No i wylac oczywiscie. Ale jak sa latwiejsze sposoby to chetnie sie dowiem:-)

JustiSia, ja mam na odwrot. Jak mnie zlapie w nocy to musze miec sile sie chociaz troche umalowac, zeby nie straszyc na porodowce;-)

Joanna89, mialam dzis to samo przemyslenie. Kobieta sie meczy w ciazy, przy porodzie i po nim, karmi i nie spi po nocach, do tego musi sie meczyc w szpitalu, a facet idzie to opic. A z jakiej racji? I jeszcze tekst "dziecko mi sie urodzilo". Ja sie pytam jak? Co, samo sie wzielo i urodzilo?

Gratulacje dla nowych mam i powodzenia dla tych w szpitalach, a zwlaszcza na porodowkach. Ja po wizycie u lekarza (innego niz prowadzacy) uslyszalam, ze szyjka skrocona, rozpulchniona. Czop od czwartku odchodzil w kilku ratach-konkretnie, co jedt raczej sygnalem, ze szyjka sie rozwiera. Natomiast wczoraj moj gp stwierdzil, ze porod w lesie, szyjka tak wysoko, ze nie moze sprawdxic w jakim stanie i czy jest rozwarcie. W pn mam sie stawic na oddziale. To mozliwe, zeby przez cala ciaze szyjke badal a nagle sie podniosla? Splakalam sie wczoraj strasznie. Dobilo mnie to, a i jrszcze zmartwilo.

A co do jedzenia, to ja mam troche inaczej. Tydzien temu wystraszylam sie, ze juz dlugo nie naciesze sie jedzeniem i od tej pory jem smazone, ciezkie i doprawione. A moj zoladek to studnia bez dna. Przeraza mnie ten apetyt

Emimilka, ale duzego bobasa urodzilas. Gratulacje. Niedawno Cie wywolywalam. Bylam ciekawa czy po porodzie badania wyszly dobrze. Ciesze sie, ze tak jest. Na mnie magia 14 nie dziala. Takie same objawy jak do tej pory. To juz tydzien temu myslalam, ze juz. A teraz to sie znowu nastawiam na wywolywanie za tydzien. Alucha, powodzenia. Chociaz na Ciebie dziala oslawiona przez dziewczyny magia 14. Cxy ktos jeszcze dzis rodzi. Joanna89, zapomnialam ostatnio napisac, ze piekne zdjecia masz. Mi sie osobiscie nie podobaja pozowanki i przebieranki noworodkow, ale Twoje zdjecia takie neutralne. No i ciazowe bomba.

Ja tez 2w1. Termin na jutro. Czop tak porzadnie odchodzi od czwartku. W piatek brazowy, potem znowu jasny. Brzuch boli niemilosiernie. Ktg pokazuje skurcze do 50. I tyle. Nic sie nie zanosi. JustiSia, widze ze juz zmienione imie;-) Mialas pokazac pokoik Hani.

Nowe Mamusie, gratulacje. charming_mi, powodzenia. Moge sie tylko domyslac jak Ci ciezko. Mam jeszcze pytanie do Was. Od dwoch tygodni co kilka dni odchodzil mi czop. Najpierw zoltawy. Wczoraj bylo sporo i podbarwione lekko krwia. Wieczorem dostalam silniejszych niz zwykle boli, a skurcze bh mialam co kilka minut. Pachwiny mi rozrywalo. W nocy kompletnie przeszlo. Od rana powtorka boli, bez skurczy. No i znowu czop. Myslalam wczoraj, ze to juz koniec, a dzis poszla ilosc jak pol jajka i zupelnie brazowe. Czy po takim czopie mozna jeszcze przechodzic dluzej? Czy brazowy to jyz swiadczy o rozwieraniu macicy? Pytam bo jesli nic sie nie wydazy przez 3 dni to zostane sama w domu

Weronika.95 gratulacje! I jestes pierwsza z data na 14.09. Konkurs wygrany;-) i jaka nagroda duza;-) Joanna89, czasem przy niedojrzalym ukladzie pokarmowym pokarm moze wracac. Jest taki srodek do zageszczania mleka zeby sie dziecku nie ulewalo. Nie pamietam jak sie nazywa. Moze poradz sie lekarza albo polozna czy nie jest to konueczne, skoro az tak mocno ulewa.

Joanana, ja mojego wyslalam na poszukiwania pekinki jak wracal z trasy. W 8 sklepue znalazl. Szalu nie bylo, ale nadala sie. Juz dwa kopce zjadlam:-) na makaron nie wpadlam, zreszta do tej kapusty mnie tez ciagnelo. Ja jyz tez po wizycie. Znalazl sie moj wynik gbs. Jest ok. Rozwarcie cos kolo 2cm. Zrobil mi masaz szyjki i wytarmosil brzuch. Myslalam ze umre. Ciekawe czy dziecku nic nie zrobil tym gnieceniem brzucha. Teraz chodzic nie moge.

Wiruska, ja slyszalam opinie, ze parte to juz blogoslawienstwo, ale w moim przypadku myslalam ze umre z bolu. Mimo strasznych boli krzyzowych, parte wspominam najgorzej. Ciekawe jak bedzie tym razem. przypomnialo mi sie cos jeszcze. Nieraz opowiadalam Wam o moim lekarzu idiocie. W czwartek spytalam go jak wyszedl wynik gbs. Przeszukal swoje papiery, po czym stwierdzil, ze skoro zgubil wynik to byl dobry... Brak komentarza. Pewnie niepotrzebnie dostane antybiotyk. Mam tylko wynik ze szpitala z 32 tyg. Ciekawe czy im starczy

Just jot, ja tez polecam karmi. Tylko na mnie dzialalo zwykle. Moja doila mnie 2 godziny przy jednym karmieniu. Po godzinie powtorka. Do kazdego karmienia polecam minimum szklanke wody. Ja to pilam po 5 litrow dziennie. Cycki flaki, nawet kropli nie moglam wycisnac, ale Zuzia cos lykala, wiec jednak cos musialo tam byc. Powodzenia

MarAla, witaj. Ja rowniez cala ciaze wymiotuje. Mialam miesiac przerwy i wzglednie bylo lepiej. A tak to albo ciagle hamowanie mdlosci, albo silne wymioty. Co do wagi dziecka to Wy sie martwicie, ze za duze, a mi wyszlo w czwartek, ze bobas ma 3kg w 39 tyg. Moze przez to, ze ja malo przytylam. Ale to chyba nie ma nic do rzeczy. Jeszcze powiem Wam, ze mam dzis pierwsza ciazowa zachcianke. Od 5 nie spie bo ciagle myslalam o salatce gyros. O 8 zrobilam obchod wszystkich sklepow i nigdzie nie ma pekinki. Normalnie czuje fizyczny bol z tej niemozliwosci zjedzenia. Zjadlam caly talerz pomidorow smazonych zeby zagluszyc chetke, ale nue podzialalo:-( normalnie prawie placze

Charming_mi, jak czop z krwia to nie licz na dwutygodniowy urlop;-) Powinno sie samo rozkrecic lada chwila. Nieesia, gratulacje. Pozostalym mamusiom rowniez gratuluje, ale ja juz stracilam rachube;-) Emimilka, bywasz tu? Jak serduszko? O ile nie przegapilam, to oprocz informacji o urodzeniu wiecej nic nie pisalas. Czy sie myle? U mnie ciagle bole brzucha, w krzyzu, twardnienia brzucha co kilka minut, pachwiny rozrywa i dalej nic. Dziewczyny z termibem na 14- dzialajcie. Moze sie zaraze;-) 14-dz-sn