Karola6

Tylko to jakieś fatum. Jeszcze w podstawówce podobało mi sie Maja, mimo ze nie znalam zadnej. Potem bylo ich coraz wiecej. Zmieniłam na Zuzie. Malo popularne, znalam tylko jedna. Po kilku latach zrobil sie wysyp. No to wyszla mi ta Nina. Nie znam zadnej co prawda, ale na forach zaobserwowalam duze zainteresowanie tym imieniem. Moze Scholastyka bedzie bezpiecznie;)

Lene tez bym dodala do listy, ale u nas w przedszkolu co druga to Lena.

U nas Zofie są/ były w starszych pokoleniach. A ta Zocha to juz w ogole mnie przeraża. Ale chętnie mówiłabym do córeczki Sofija;). Ja lubię 4 literowe imiona dla dziewczynek: Pola, Nina, Kaja, Sara, Nela, Inka i jeszcze pewnie cos by sie znalazlo. A moj uparciuch nie daje sie przekonac. Babciom, ciociom itp. Nie musi sie podobac, ale nam w domu musi wszystkim

rudek35 , ja nie mam nic do tego imienia, ale nie podoba mi sie Zośka. Probowalam przekonac corke, ze będą potem brzydko wołać Zośka. A jak wieczorem poszłam się ją spytać czy podoba jej się Helenka, to mi odpowiedziala, że nie, bo będą w szkole wolać " Helena, Helena"! A takim tonem to powiedziala, ze faktycznie ciary przeszly. Spryciula;)

Dziekuje za tabelke;) Widze, ze sporo wie juz jak nazwac dzieciatko. Mi sie tyle imion podoba, a moja corka wymyslila Zosie i jeszcze przekonala tate:) I juz sama nie wiem czy ustapic. Wolalabym mniej popularne imie, ale moze dzieki temu corce latwiej bedzie zaakceptowac mlodsza siostre.

Sluchajcie, jak sie dostac do tej tabelki do ktorej sie wpisujecie? Przejrzalam jakies 100 stron ale nie znalazlam linka

Kilka stron wstecz któraś z Was pytała o ból w pachwinach. To jest jak najbardziej normalny objaw. Ja w pierwszej ciaży do samego końca to miałam. Najbardziej mi to dokuczało. Wyłam z bólu i nie mogłam nawet siedzieć. Chodzenie po schodach było masakrą. Ale to nic groźnego. Teraz tez mi się to zaczyna. Ale kilka dni temu dotarla do mnie poducha do spania w ciąży i odczułam poprawę. Spróbuj też spać z taką poduchą albo chociaż z kołdrą między nogami. Bo potrm może być gorzej:(

I ostatnia rzecz-kwestia tego potwierdzenia ojcostwa. Bylam w urzedzie, ale na 10 gabinetow byla tylko jedna urzedniczka na zastepstwie i nie miala bladego pojecia. Zapisala moje dane i maja do mnie jutro oddzwonic. Na marginesie jak powiedzialam mojemu o tym, to stwierdzil, ze nie jestem pewna kto jest ojcem i chce robic testy na ustalenie ojcostwa;) Rece opadaja.

A co do opryszczki to mialam w pierwsEj ciazy jeden raz. Od dziecinstwa sie z tym uzeralam. Lekarz mocno sie tym nie przejal, ale po porodzie w szpitalu pytali wszystkie mamy o choroby wirusowe. Powiedzialam o tej opryszczce to byla panika, sprawdzanie sluchu, ogladali corke z kazdej strony i dostalysmy skierowanie na dodatkowe badania w specjalistycznej poradni wad sluchu. Po porodzie tez powiedzcie o tym.

Witam Was. Ale sie wczoraj rozpisalyscie. Nie było mnie caly dzien i nie moglam nadgonic:) Mialam wczoraj echo serca plodu. Jechalam 100km, a badanie trwalo 10 minut:( w pierwszej ciazy jezdzilam do tego samego lekarza i dokladniej to robil. Niby wszystko ok, ale dziecko malo ruchliwe i musialam 2 razy wychodzic z gabinetu i chodzic po schodach zeby dziecko sie wlasciwie odwrocilo. Oczywiscie w tym czasie wchodzily kolejne pacjentki i siedzialy po pol godziny. Plci dowiedzialam sie na sam koniec jak zapytalam, bo w czasie badania nic mi nie pokazal. Niby dziewczynka. Tak bylo widac w 12 tyg. Ale dopoki nie zobacze to nie uwierze. Martwi mnie tylko ta mala ruchliwosc dziecka. Pierwsza corka tlukla jak oszalala. W opisie mam, ze pojedynczy dysk lozyska zlokalizowany na przedniej scianie, pewnie dlatego prawie nic nie czuje.

Zazdroszcze Wam brzuszków. Moj jest olbrzymi, a to 18 tydzień. Juz mi ciezko, a co bedzie dalej... Wieczorami jest jeszcze wieksxy. Dobrze, że tylko kilogram do przodu. Myslę, że za miesiąc nie będę chodzić a toczyć się.

Ale powiem Wam jeszcze, że nawet nie chodzi tu o ryzyko, że coś mi się może stać. Po pierwszym porodzie przez kilka tygodni nie mogłam chodzić z powodu rozjechanej miednicy.A trzebabylo isc do urzędu podpisać oświadczenie, żeby wydali akt urodzenia. A tak było by z głowy i po porodzie nie musiałabym się martwić, bo ojcostwo byłoby potwierdzone

Ok. Jak zdąże we wtorek po badaniach to pójdę się dowiedzieć. Na pewno dam znać jak to u nas wygląda.

joanana, myślałam, że dopiero po porodzie można potwierdzić ojcostwo, ale doczytałam się, że można wcześniej. My też nie mamy ślubu, więc to dobre rozwiązanie. Bo gdyby w czasie porodu cos mi się stało to ojciec dziecka nie będzie miał do niego prawa.we wtorek pójde do usc i się dowiem.

Ja w pierwszej ciąży czułam ruchy od 19tyg. Ale to były od razu silne kopnięcia wyczuwalne przez innych po przyłożeniu ręki do brzucha. Teraz myślałam, że poczuję wcześniej. W 15 tygodniu 2 razy poczułam dziwne rozpychanie aż się wyprostowałam. A jutro zaczyna sie 19 tydzień a ja dalej nie wiem czy czuję ruchy dziecka czy stawiającą się macice. Często brzuch mi się stawia i czuję coß dxiwnego, ale we wszystkich krańcach brzucha, więc raczej nie to. Chociaż o podobnych porach dnia to mam zawsze

Co nie zmienia faktu, że miałam kilka ślicznych, ale niepraktycznych ubranek i zakładałam je do zdjęć albo na wizyty gości;)

Ja też kupiłam jakieś 10 sztuk bodziaków, z czego 3 zapinana na kopertę. I tylko ich używałam. Reszta tylko w rezerwowych sytuacjach.

Śliczne te ubranka pokazujecie. Ale powiem Wam, ze ja sporo kupiłam tego typu córce, ale większość okazała się niepraktyczna, kapturki przeszkadzały dziecku spac, a przez główkę nie lubiła zakładaç ubranek. Polecam ubranka ewa klucze. Są świetne gatunkowo, a poza tym robione z myślą o wygodzie dziecka. Prawie wszystkie są rozpinane z przodu i nie trzeba przeciskać głowy. A pajace i śpiochy rozpina się u góry i na dole, więc lepiej sie przebiera. Moja córka rzadko robiła kupy, ale z grubej rury. Wszystko na plecach i brzuchu. Po pierwszym zdjęciu tego przez głowę wymieniłam jej garderobę;)

Niestety mojego lekarza interesują wyłącznie obrzęki i żylaki. Na informacje o innych dolegliwościach odpowiada zawsze " to ciąża a nie wakacje" czy coś w tym stylu. Jak boli to znaczy, że jestem w ciąży. Pracuję 8 godzin. Nie mam dużo pracy, ale.najgorsze to siedzenie. Może źle sie wyraziłam, nie są to jakieś bóle silne, ale coś jakby ugniatanie albo twardnienie. Czasem tylko mocniejsze bóle. Nie chciałabym już uciekać na zwolnienie. Obiecałam szefowi, że będę do połowy maja a potem z raz w tygodniu jak będzie potrzeba. Tylko nie wiem jak sobie pomóc żeby potem całego wieczora nie przeleżeć

Witam Was. Mam pytanie do dziewczyn pracujących w biurach. Jak sobie radzicie siedząc tyle godzin? Dobrze to znosicie? Mnie od siedzenia często boli brzuch i nawet krótkie spacerki nic nie dają. Jak wracam do domu to marzę tylko o tym żeby się położyć. Nie mam już siły dla starszej córki.

Rozi89, a jak córeczka podchodzi do tego, że będzie miała rodzeństwo? Mi się wydawało, że ok, ale wczoraj po rozmowie z koleżanką uświadomiłam sobie, że od ponad miesiąca co 5 minut mówi, że mnie kocha i nie odstępuje mnie na krok. Nawet z kąpieli mnie wyciąga, żeby powiedzieć, że mnie kocha. Może to z powodu dziecka

Klarita, to pewnie tak będzie. Dobrze, że teraz można zrobić taki podgląd. Chociaż kilka lat temu kuzynka na 3 usg miala potwierdzonego synka, a urodziła córkę.

Klarita, może wróżka ma rację. Ja mocno wierzę w taty stary kalendarz planowania płci i w pierwszej ciąży od początku wiedziałam, że to dziewczynka, a wszyscy wróżyli po tym co jem, jak wyglądam i innych bzdurach chłopaka.

Płeć to ja akurat sama stwierdziłam u innego lekarza na prywatnej wizycie. Nie chciał mi powiedzieć, żebym nie miała pretensji jak się coś zmieni. Ale jak powiedziałam,że widzę dziewczynkę to się zgodził, że on też. We wtorek mam echo serca płodu to się pewnie dowiem najważniejszych rzeczy. Bo mój lekarz nawet przezierności nie robi. Dobrze, że chociaż daje skierowania tam gdzie chcę. Zwala odpowiedzialność na innych lekarzy.

Witam Was wszystkie. Ja również Wasz czytuję od jakiegoś czasu i postanowiłam dołączyć. Termin mam na 14.09. W 13 tyg. wyglądałona to, że będzie dziewczynka. Mam już jedną 4-letnią i marzę o drugiej. Ale ważniejsze jest zdrowie maluszka, bo cały pierwszy trymestr byłam chora. Z jednego paskudztwa wchodziłam w drugie. Nawet brałam antybiotyk i sterydy bo się dusiłam. Teraz na szczęście jest w miare dobrze. Czytam i widzę, że większość z Was ma dobrych lekarzy, ale ja to mam jasnowidza;) Po badaniu ginekologicznym wpisal w karte ciąży tętno dziecka.