-
Postów
8 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Silvara
-
Velvet, tak jak pisałam. Mój synek leżał na jednym usg na pleckach a na drugim był bokiem główką w dół. Ani raz między nóżki nie udalo się zajrzeć ;) a jednym i drugim razem było wiadomo, że syn na 90%
-
Moi rodzice wyprowadzili się na wieś i mają psa Oskara. Nawet nie wiecie jaka była sensacja, bo sąsiadka kilka domów dalej ma syna o takim imieniu. Hahaha A z Maksem tak bywa. Ja myślę, ze nie ma co się przejmować . Mam kuzyna Maksa i przyjaciółkę, której kot to Maks i jakoś mnie to nie rusza :P
-
Darka86, znam ten ból z powielaniem :-( my mamy przyjaciela Wojtka, który ma syna Aleksandra. Jak go jeszcze nie było na świecie i nie wiedzieliśmy jak dadzą dziecku na imię to nam się mały Alek marzył. No, ale cóż... Od grudnia zajęte ;)
-
Co do imion jeszcze to mam baaaardzo dużą rodzinę. Szczególnie męską i wybranie imienia dla chłopczyka prawie graniczy z cudem. Do tego troja przyjaciół ma synów o pięknych imionach. Niewiele nam pozostało. Dla dziewczynki mieliśmy kilka imion, aż trudno by było się zdecydować! Szczególnie, że oby dwoje byliśmy nastawieni na córcię.
-
Mój synek nigdy nam się jeszcze przodem noe pokazał. Noe chce chłopak i już! Zawsze boczkiem;) bardzo mnie ciekawi czy któreś z Was (chodzi mi o te chodzące prywatnie i mające juz za sobą ze 3 usg) jeszcze się dowiedzą, że mają chłopców. Podejrzewam, że same dziewczynki :)))
-
Jakbym miała myśleć, że jakieś imię mi się z kimś kojarzy to dziecko zostałoby bezimienne :P U mnie też przez ostatnie kilka dni brzuch urósł! Wczoraj widziałam się z rodzicami a wcześniej w zeszły weekend i byli w szoku jaka różnica
-
Wiolinka współczuję, u mnie pełne słońce cały dzień. Ale miałam tyle roboty, ze i tak póki co nigdzie nie wyszłam nawet do ogródka :-/ Czy może ktoś mnie dopisać Kraków /Wieliczka? A góry dziękuję :)
-
Myślicie, że to możliwe? Nie powiem, byłoby wspaniale!!! :)
-
Kilka razy czułam w brzuchu coś dziwnego... Jakby łaskotki w środku. Tak mnie zastanawia czy to już Bąbelek daje znać ;) ale pod dłonią nie czuć nic a nic. Raczej jeszcze za wcześnie.
-
Dziubi no co Ty mówisz? Po pierwsze jak tak można powiedziec a po drugie to śliczne imię mały Tymuś, średni Tymek i dorosły Tymon. BarsO mi zależy, żeby na każdym etapie życia imię się nadawało. Dziękuję za wpisanie na listę. A co do Wioletty to w podstawówce znałam dwie i trochę mi się ich w życiu przewinęło. Ale wszystkie niewiele starsze ode mnie.
-
Paaie a możesz mnie wpisać? Silvara, Agnieszka, 14.11.2015, chłopak, Tymon / Wit /??? Dziubi, widzę, że może razem będziemy miec Tymusia
-
Niestety z telefonu chyba nie wypełnię tabelki... Morfologię i mocz miałam raz. Wyniki bardzo dobre oprócz tsh, więc mam znów zrobić w tym miesiącu i przyjść z wynikami. Do tego mam donieść HIV, WR i anty HCV
-
Ja co miesiąc mam badanie ginekologiczne a nie miałam plamień / powikłań itp. Tak jak radzi Paaie, chyba warto się upomnieć. A tu z innej beczki na poprawę nastroju
-
Ja myślałam kiedys o takiej liście jak już będziemy rodzić. Po kolei data, imię, waga :))) ale ten pomysł tez fajny! niestety nie mam komputera to nie wiem nawet czy uda się na taką listę wpisać (bo np komentarza na blogu dodac nie mogę ) a co dopiero ją zrobić...
-
Darka86,Gratuluję wyników badań! A gratuluje dlatego, że skoro torbiel się wchłania tzn, że wszystko dobrze:) i świetnie, że pozbywasz się leków.
-
To widzę, że jest też faza swędzenia ;) dziwaczne to wszystko! Mam do Was pytanko. Nie orientujecie się może czy temperatura na poziomie 35,9-36,2 oznacza coś złego? Od rana takie wartości mi mi wychodzą :-/
-
Mi moja gin powiedziała, ze na następnej wizycie zrobi cytologię. Czyli 01.06. Badania piersi nie miałam. Ale chyba bym oszalała jakbym miała miec robione, bo tak mnie piersi bolały. Teraz sutki swędzą jak za czasów dojrzewania;) Glukozę miałam robiona z krwi i wyszło ok. A ta "do picia" czeka nas później ;)
-
Od dziecka nienawidzę cytryny! Cholera, nie mogli choćby pomarańczowej wymyślić? :P
-
jusiaaas, to często :P mój mąż był taki wewnątrz wystraszony, ze 1,5 miesiąca żyliśmy w czystości...
-
Darka86 , trzymamy i czekamy na wiadomości :) Equendi, udało mi się wpisać na warsztaty. Ciekawe czy to już oznacza przyjęcie tam na 100% czy cos jeszcze będą chcieli :P Jeżeli tylko coś ciekawego się dowiem to Wam oczywiście przekażę. Ale to dopiero w sobotę... Tymczasem jeszcze lecę do męża kończyć rocznicowy weekend. Jutro druga rocznica ślubu <3
-
Jusiaaas, na prawdę musisz zmienić dietę... Bo jeszcze w anemie wpadniesz... :( Ja nawet zup na kurczaku nie jadłam (na piersi możesz spróbować) , tylko na włoszczyźnie bez kapusty. Koniecznie bez zasmażki czy mąki i do tego makaron lub ryż. Jestem na 100% pewna, że gdybym chociaż raz zjadła ciężko to bym zwymiotowała. Ale oprócz mdłości, które zapijałam mocno gazowaną wodą, żeby mi się odbiło porządnie to nie miałam problemów :)
-
Iza0602, a używasz emotikonów? Bo mi ucina tylko wtedy. Piszę tylko z telefonu i bez buziek jest ok.
-
Equendi, dziękuję Ci bardzo :))) I jak wybierasz się na te warsztaty w Ujastku? Bo ja chyba tak i jeszcze przyjaciółka w ciąży tez zgłosiła taką chęć ;-)
-
Nudzi mi się , bo czekam na męża i grzebię w Internecie ;) Znalazłam fajną stronę o rodzajach ubranek dla noworodka. Ja tego niestety nie rozróżniałam nigdy - pajac, śpiochy, body o noe wiem co tam jeszcze. Może Wam też się przyda :) http://blog.zapytajpolozna.pl/niemowlak/pierwsze-ubranko-noworodka/
-
jusiaaas, powiem Ci, że jak przeczytałam cl zjadłaś to zrobiło mi się niedobrze... A nie wymiotowałam ani razu. Ale to też dlatego, że w momencie jak miałam najgorsze mdłości to odzywialam się wręcz szpitalnie. Nie pozwalałam sobie na nic. Tylko serki naturalne, pieczywo graham i zupy lub gotowane obiady. Do tego codziennie obowiązkowo herbatka miętowa. A mięsa nie jadłam kompletnie przez jakies dwa miesiące ze strachu, że będę wymiotować. Jak teraz masz problemy z mdłościami to spróbuj przejść na takie jedzenie. Może Ci pomoże:)