-
Postów
8 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Silvara
-
Ja noe mam na co narzekać. Mój mąż cudownym jest stworzeniem specjalnie dla mnie jeździ po świeże warzywa i owoce dla mnie mimo, że go nie proszę. Wystarczy, że o czymś wspomnę to wszystko sobie zapamiętuje i przywozi :) Po za tym ogólnie jest fantastycznym , przystojnym i wysokim facetem i często się zastanawiam skąd mi się taki trafił :P
-
MartynkaG, świetny wypad, fajne zdjęcie :) My wczoraj pojechaliśmy na stare śmieci czyli do Krakowa mąż piweczko a ja kawka mrożona do tego spacery. Co za miły dzień :))) Equendi, aż się nie chce wierzyć, że tak niewiele czasu zostało!!! Zaraz trzeci trymestr! Jusiaaas, koleżanka z Lublina rodziła w grudniu i zdecydowała się na szpital w Świdniku. I jest bardzo zadowolona. Próbowała urodzić SN niestety skończyło się na CC. widziałam się z nią około tygodnia po powrocie do domu i byla w świetnej kondycji. Sama mówiła, że nic ją nie boli i czuje się świetnie. Mam jeszcze jedna koleżankę, ktora rodziła w Lublinie dwa lata temu. Przez taki czas wiele się może zmienić w szpitalach, ale jeśli chcesz to zapytam gdzie to bylo. Aanka01, Kasia mówiła może gdzie rodziła? Mali, głowa do góry! Syn już duży facet jest, zaraz będzie kolejny do niańczenia :))))
-
Ola, super fotka :) Limonką, brzuszek cudny! :-)
-
Też mi ciężko uwierzyć, że już za trzy miesiące będzie dzidzi! A pamiętam jakby to było z dwa tygodnie temu jak zobaczyłam bladą drugą kreseczkę Iza, ja jestem krakowianką, ale wyprowadziłam się półtora roku temu. Ciężko się przyzwyczaić, ale okolica na prawdę calkiem w porządku . I do Krk blisko! ;))) Co do mężczyzny przy porodzie. Po pierwsze mój mąż i tak nie chce przy tym być a po drugie rozmawialam w czwartek ze swoja panią ginekolog o tym. I ona sama mówi, że najważniejsze, że mężczyzna ma sam tego chcieć. Jak nie to nie zmuszać / namawiać / tłumaczyć. Mówiła jeszcze, że mąż jest bardzo przydatny w pierwszej fazie porodu, ale w drugiej często panikują, czuja się bezradni jak widzą cierpienie kobiety i wprowadzają nerwową atmosferę. przy czym wiadomo - zalezy od egzemplarza :P
-
Aanka01, miłego wypoczynku :) Iza przemiły poniedziałek Cię czeka ! Raz w życiu byłam na jarmarku dominikańskim, ale bardzo chciałabym jeszcze kiedys się wybrać. Sprzedają tam przepiękne batiki!!! Ogólnie Gdańsk mi się bardzo podoba :))) byłam kilka lat temu z mężem (specjalnie na koncert pojechaliśmy) , więc przez te 3 -4 dni pozwiedzaliśmy dość porządnie razem z Westerplatte oczywiście. Niestety prawie cały czas padało i było zimno... Uroki polskiego morza ;)
-
Velvet, super, że wszystko dobrze i że szyjka "grzeczna" :))) Katie, chyba nie widziałaś mojego postu. To się powtórzę ;) moja gin odradza Rydygiera (no, odradza to malo powiedziane)... Poleca Żeromskiego a na drugim miejscu Ujastek, chociaż tam duży przemiał jest. Siemiradzkiego odradza Equendi i pewna Ciężarówka, którą spotkałam na glukozie. Zostaje jeszcze Kopernik. Szkoda, że nam w MSW zamknęli porodówkę :-( Mali to oby mu już tak zostało
-
Mam nadzieję, że moja położna będzie fajna babeczka i mi pomoże bo nawet na dwa dni nie mam co liczyć, że ktos ze mną będzie... Niektóre z Was pisały, że juz spotykają się z położną. Musialabym jeździć do szkoły rodzenia kawał drogi i zastanawiam się czy tez nie iść do przychodni i nie załatwić sobie takich spotkań. Czytałam gdzieś, że to wystarczy. Czy możecie mi cos na ten temat powiedzieć?
-
Zapomniałam się Wam pochwalić, że dzisiaj rano rodzice mi zakomunikowali, że kupują łóżeczko z wyposażeniem! Niesamowicie się cieszę i kompletnie się nie spodziewałam!:)))
-
Jusiaaas, to mogla być depresja poporodowa. To noe podejscie, nad tym nie zapanujesz . Mieliśmy taki będę przypadek w rodzinie. Dziewczyna jak zobaczyła synka to nie chciała mieć nic z nim wspólnego . Zero reakcji a co dopiero miłości? A przecież to upragnione i wyczekane dziecko. W dzień porodu całkowicie straciła pokarm i nigdy więcej już go nie miała. Na szczęście byla pod dobra opieką i została skierowana na leczenie do psychiatry dodajże. Dostała mocne leki i z tego wyszła . Teraz świata po za młodym nie widzi! :))) MartnkaG, dzięki, utwierdziłaś mnie w tym Sudocremie :) Equendi kocham jeżyny!!! A jeszcze jak wspominasz o domowej nalewce to aż ślinka cieknie Iza, dobry taki gratis! ;) dobrze, że juz po badaniu. Kolejna odhaczona ;)
-
W takim razie zostaje przy Sudocremie tylko :) Azsa, zdrowia dla taty! Oj, co Ty masz z tum chłopem Twoim. Już się wydawało, ze ok a tu znowu taka masakra... Powiem Wam, że liczę bardzo na instynkt. Nigdy nie miałam do czynienia z niemowlakami, w zyciu pieluszki nie zmieniłam itd. I nie mam tu nikogo, kto mógłby mi pomóc na poczatku... Ehhh... Jeszcze jakby to byla córka to wydaje mi się, że jakoś łatwiej by było, ale cóż czas pokaże. Musi być dobrze!
-
Iza trzyma się! Dziewczyny, kupiłam ostatnio Sudocrem i tak się zastanawiam patrząc na wyprawkę czy to jest krem przeciw odparzeniom czy na odparzenia ? Bo na opakowaniu jest napisane to i to, więc mam go uznać jako 2w1? A może cos polecacie?
-
Limonką, wspaniale wieści po badaniu. I nic się nie stresuj przed wizytami, będzie dobrze :) tu większość z nas jest panikar w pierwszej ciąży, ale wydaje mi się, że już się troche uspokoiłyśmy i teraz nie możemy się doczekać badania, żeby zobaczyć Dzidziolki a nie czy coś im nie dolega. A już na pewno tam mam. Może przez to, że czujemy ruchy? Nie wiem...:))) Mali jak się czujesz? Velvet, czekamy na wiadomości po lekarzu
-
Mali, o widzisz, to wiemy o co chodzi!
-
Iza, właśnie jak jest upał to nie polecam otwierania okien. Jakbym otworzyła to bym się tu udusiła chyba. Wietrzę okolo 7 rano potem zamykam się na cztery spusty, zasłaniam i jak gorąc odpuszcza to znów wietrzę. A nawet mam otwarte na noc. Przez dwa lata wynajmowaliśmy z mężem kawalerkę na poddaszu i znam ten ból... :-(
-
Oczywiście piecami nie plecami...
-
U mnie okna od zachodu zasłonięte , wszystkie pozamykane i w mieszkaniu jest bardzo przyjemnie ja tam nie narzekam. Od urodzenia mieszkałam w kamienicy z plecami na węgiel ze stropami wysokości 3,80 i jak kocham zimę to tam tego zimna nie dało się znieść... Więc teraz nie narzekam, bo lepiej za ciepło niż za zimno. Uwierzycie, ze kiedys wyjechaliśmy w piatek a wróciliśmy w niedzielę o termometr W DOMU pokazywał 6,8 stopni?!
-
Mali, słodziutkie te połśpiochy! :)))
-
Alfa, tez nie mam lodu. Nadal filtra do lodówki nie zamówiliśmy:P po za tum nie chcę znowu być chora... ale biorę kufelek na małe piwo, robię filiżankę kawy i zalewam do pelna mlekiem z lodówki. Tez dobre ;)
-
Do sernika na zimno się podłączam A teraz idę zrobić sobie mrożonej kawy:))) Też tak macie, że w nocy drętwieje Wam pupa i biodra? Mnie jkz kolejna noc to się zdarzyło a calkiem wyleciało mi z głowy, żeby się mojej gin zapytać wczoraj ... Azsa i agneszka_j coś się dawno nie odzywały...
-
Aha, śliwki chociaż przerwać palcami lub przekroić .
-
Burcia, ja tez często nie trzymam moczu jak kicham :-( Dziewczyny ja walczyłam z zaparciami na początku ciąży . Próbowałam dosłownie wszystkiego co wolno, ale podziałała tylko jedna rzecz - wieczorem 4-5 suszonych śliwek wrzucić do kubka i zalać wrzątkiem . Przykryć spodkiem i rano na czczo pić ten wynalazek i wyjeść śliwki. I tak codziennie stosowałam to około2-3 tygodnie a potem jiz sporadycznie.Nie jest to najpyszniejsze, ale działa. I mimo, ze biorę żelazo zapomniałam jiz co to zaparcia
-
MarynkaG oby więcej takich miłych osób tępiących wredne, stare babska. Ale tak się zastanawiam skąd one się biorą? Durnieje się na starość czy jak? Ja nie chce taka być !
-
Ahhhh! I pani kasjerka mnie zawołała na początek kolejki ku niezadowoleniu calej reszty klientów Natala, nie kupowałam wczoraj nic dla ciężarnych tylko dla dzidziusia chusteczki Pampers (dwa razy dwupak- z kartą drugi -50%) i sudocrem mały. Ale zazwyczaj, żeby dostać takie gratisy trzeba użyć karty rossne.
-
MartynkaG, przypomniałaś mi... Tez wczoraj dostałam w Rossmanie cumelek Avent - sztuk 1 :) Wiolinka, ciężko mi powiedzieć czy jeszcze będę w Lublinie. Możliwe, że dopiero na wiosnę czu w lecie, jak Młody będzie jiz mógł jeździć w długie trasy. Po ostatniej podróży plecy chciały mi odpaść. Ale kto wie :)
-
Iza, aż popatrzyłam skąd jesteś, ale dalej się chyba nie dało... :-/ bo byłaby sesja :)