-
Postów
8 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Silvara
-
MadziaSw, gratuluję córeczki ♡ Isa, ale wszystko w porządku? Nic Ci się nie stało??? Nie wymiotowałam ani raz. Ale to pewnie też dlatego, że biorę miskę jak mnie naciąga, jakbym się pochyliła na WC to na pewno by poszło. Tak mam :P Witaj Lilijka, gratuluję udanej wizyty i dobrze, że wiadomo jaka była przyczyna wcześniejszych niepowodzeń , teraz będzie wszyztko w porządku Miłego dnia!
-
Szyszunia i u mnie się zrobił tygrys w okolicy 8 miesiąca. Wcześniej miałam jakiś jeden od kolczyka w pępku i z dwa z boku a potem jak pooooszło to hutrem. Chociaż się smarowałam różnymi specyfikami i nie przytyłam. Po ciąży używałam BioOil i jakiś balsam ze śluzem ślimaka i nie zeszły i skóra naciągnięta też została. Żegnaj bikini! :(
-
Pamiętam, że w tamtej ciąży wszędzie polecali oliwke dla dzieci Rossmanowską. Taniocha a podobno działa cuda. Ja nie używałam, bo moje ciało nie wchłania oliwek :P Teraz mam biooli , ale po prostu byl w domu to używam. Potem pewnie kupię z Ziaji Mamma Mia :) To i tak kwestia genów:/
-
Tez miałyśmy tabelkę, ale nie działała z telefonów:(
-
Eleonora, całkowicie Cię rozumiem. Ja też z tych, które nie lubią narzekać, ale pewnie pamiętasz, że z dwa tygodnie temu miałam dołek... to chyba re nasze hormony też dają popalić ;) poprawy nastroju życzę w każdym razie :)) Ja też nie komputerowa. Nawet nie mam tego ustrojstwa w domu tylko z telefonu korzystam. Hehehe Jakby co to wchodzisz w Edytuj Profil i na dole masz takie miejsce "sygnatura" tam można wpisać np datę i dajesz Zapisz Zmiany. I gotowe
-
Termin mam na 8 września. Z Dziewczynami ze starego forum wpisalysmy sobie terminy w stopce nad suwaczkami kto ma. Co o tym sądzicie?
-
Eleonora a co to za spadek formy? Uśmiechu i poprawy nastroju życzę:)* Beti, mnie teraz uratował syrop Drosetux (chociaż nie wierzę w homeopatie) i sprey Argentin T Jedzcie Dziewczyny na zdrowie! po wszystkim się grupowo będziemy odchudzać ;)))
-
Ale czytania Gratuluję udanych wizyt! :) Szyszunia, gratulacje, trzymam kciuki i czas odwrócić tą złą passę:) Też zaatakowałam Lidla, prawie nic nie było, ale dorwałam jedne rajstopy i te jegginsy czy co to jest;) mam nadzieję, że będą dobre . Co do ślubów, dla mnie to bardzo ważne. Bo to "takie coś" czego nie dałam nikomu innemu i nikt inny nie dał tego mnie. I dlatego to takie wyjątkowe. Ślub mamy cywilny. Tak chcieliśmy i całkowicie to nam wystarcza. Chociaż w sumie u nas również nic się nie zmieniło oprócz mojego nazwiska;) jesteśmy razem ponad 10 lat , w tym roku 5lecie ślubu a zamieszkaliśmy razem po pół roku związku W styczniu stuknęło mi 33 lata ;) Dzisiejszy wieczór wspaniały. Najpierw koncert, potem kolacja i teraz hotel :) jutro zobaczymy co tu ciekawego do zobaczenia. Mąż już śpi a ja zasnąć nie mogę jak zawsze w nowym miejscu;) Dobrej nocy!
-
Zestresowanamatka, witaj, mamy razem termin na 8.09:) gratuluję synka! Spokojnie, wyluzuj się;) z pierwszym dzieckiem (też synek) zaszłam w ciążę zaraz po 30. urodzinach. Wszystko będzie dobrze! CichoSza, my razem odliczamy do wizyty super pomysł z weekendem:) Ja jutro "odbieram" prezent walentynkowy to też odpocznę trochę;))) Gabi, pewnie to nic takiego, na pewno plamienia ustąpią . Trzymam kciuki. Też rak mi się kojarzy, ze glukoza z krwi, chyba , ze już miałaś i wyszło cos nie w porządku to każą pić. Ja jedyne co źle wspominam z tą całą krzywą cukrową to to, że nie mogłam sobie poczytać książki po wypiciu gluta. Kręciło mi się w głowie. Także siedziałam, patrzyłam w ścianę i potwornie się nudziłam ;) i tyle. Reszta do przeżycia:) Eleonora, może Ci wysłać oscypka??? chociaż o tej porze roku to i tak oszukane;) zresztą, prawie zawsze oszukane są, ale mnie tam i tak smak odpowiada i nie odróżniam hihihi MamaColin, jutro na pewno gdzieś znajdę te chipsy hahaha Mimka, gratuluję udanej wizyty, chociaż nie satysfakcjonującej ;) ale sobie Karol wybrał datę na przyjście na świat! Czad Wczoraj i dzisiaj znów mi było strasznie niedobrze. Do tego teraz mam nogi jakby z waty i kręci mi się w głowie. Mamusiaszczesciara, to oby teraz już wszystko było w porządku u Ciebie:) Ale się rozpisałam!!! Wybaczcie!
-
MadziaSw, współczuję, biedna Ty :( Eleonora, no w sumie TYLKO 10 dni ;)) Już drugi dzień marzę o Pringles Oryginal. Nie wiem co mi to odbiło
-
Eleonora, dopiero 5 marca! Nie doczekam się chyba ;) Bacchi, gratuluję, ale duży dzidziuś może na prenatalnych już pokaże kim jest:) Mimka, genetyczne nie są obowiązkowe, po 35 r.ż , przy wadach w rodzinie są refundowane :) MamaColin, to samo w UK. do 12tc radź sobie sama. Uda się to fajnie, nie to trudno:/ Powiedzenia dzisiaj życzę i czekamy na wiadomości!
-
A najlepiej to o porodach sobie pogadamy jak już się wszystkie rozpakujemy Nie mogę się doczekać tych prenatalnych. Po nich już na pewno coś kupię dla dziecka:))) Czy ktoś jeszcze dzisiaj ma wizytę oprocz Isy? Powodzenia!
-
Cześć Dziewczynki:) MamaColin, niestety w PL nie masz wyboru, rodzi się SN dopiero musisz mieć wskazanie lub podczas porodu musi pójść coś źle. Wiadomo, że są miejsca, gdzie wezmą łapówę, ale czy tam trafisz to nie wiadomo. To samo się tyczy znieczulenia zewnątrzoponowego. Jak dostaniesz to masz fuksa. Ja miałam napisane w planie porodu , że chcę, zgłosiłam to na IP, miałam pobraną i zbadaną krew pod tym kątem i... nie dostałam! Dopiero jak już zobaczyli co się stało to nagle szybciutko się znalazło:-/
-
Mimka, u mnie pomagał Femalticker i Karmi;) a tak najbardziej to laktator elektryczny i system 7-5-3. A przed odciaganiem jeszcze dzieć do piersi przynajmniej po 15 minut każda. Eleonora, ta parafina i dieta to zalecenie ze szpitala. Parafiny nie polecam. Bleeee , lepiej sobie najpierw spróbować łyżkę oliwy z oliwek , dopiero jak to nie pomoże to łapać się czegoś z apteki. Ja akurat musiałam być potraktowana silną artylerią;)) Isa, zazdroszczę jutra!!! Powodzenia!:)) U mnie tylko ze względu na skutki tamtego porodu odpada SN . Po prostu nie jestem w stanie psychicznie... bo gdyby nie to to na pewno chciałabym naturalnie. Ciężko mi to opisać... To uczucie siły , pokonania samej siebie, ten szczyt kobiecości to coś bezcennego w porodzie siłami natury. Przynajmniej dla mnie. Człowiek już na zawsze wie, że jest wielki i przejdzie wszystko może to trochę dziwnie brzmi ;) Mi, kakao ryba hehehe w życiu tego nie słyszałam
-
O, akurat kuknęłam:) Eleonora, musiałam być na diecie płynnej przez to, że miałam tyle szwów. Do tego dwa razy dziennie parafina, żeby tylko mnie hmmm "nie zatkało" ;) dlatego nie miałam kompletnie sił na nic. Karmiłam trochę, bo z tego to nawet pokarmu nie było. Jak Młody miał około 2 miesiące to rozkręciłam laktację tak, że nawet można było coś zamrozić właśnie przez to , że się nasluchałam o kp jakie jest zbawienne dla dziecka to tak się zaparłam. Potem sam się odstawił jak miał jakieś 5-6 miesięcy ale jeszcze odciągałam i dawałam z butelki aż samo zaczęło zanikać. Jak miał około 8 miesięcy to się skończyło i... skończyły się WSZYSTKIE problemy z brzuszkiem! Ewidentnie moje mleko mu nie służyło. Przez te 8 miesięcy darł się jak opętany cały czas :P Zazdroszczę, że mogłaś jeść wszystko! U mnie kromka razowca to już był Armagedon u syna;)
-
Ups... Około 1,5 roku wróciło 9 kg baaaaardzo powolutku no i jestem w ciąży;)
-
MamaColin , gratuluję udanej wizyty:) Moj synek miał 57cm a ja jestem kurdupel (1.62cm ) myślę, że właśnie przez proporcje moje do dziecka tak się zakończyło... Ale mąż ma 185cm i też się urodził jako słoniątko:P W poprzedniej ciąży przybyło mi 10-12kg a w przeciągu okolo 3 miesięcy po porodzie ważylam 13kg mniej niż przed ciążą. Ale to skutek straszliwej płynnej diety, kp i (teraz tak mi się wydaje ) depresji. Po skończeniu karmienia przez okolo
-
Ciuszki dla dzieci z Lidla akurat baaardzo polecam! Zawsze kupuję jak się coś pojawi. Mam tego na prawdę sporo i są super jakości i na prawdę super cenach :) Mimka, brzuszek mi wystaje już;) na wadze od obżarstwa bożonarodzeniowego przybyło mi jakieś 0,5 kg ;)))
-
CichoSza, i jak te ubrania? Fajne? Ja mam legginsy z tamtej ciąży z Lidla i świetne, nie zniszczone a non stop prawie niszone i prane i tak w kółko:) Mąż miał jechać do Lidla polować na pościel, i kołdrę z poduszką dla Tymka :) Alice, to u nas łóżeczko obowiązkowe I tak jak Ty- dziecko hartuję. I też kiedys jakiś katar, potem trzydniówka, po drodze kaszel niegroźny i teraz mi się pochorował, ale wszystkich nas rozłożylo. Po za tym odpukać NIC:) Eleonora, a ja kocham mrozy, ale jednak w tym stanie mi nie pasują;) Ogólnie wg mnie to tylko lato i zima, najbardziej nie lubię przejściówek jak pada i pada i ... pada :( Od Chinoli mało co zamartwiałam, buty typu Croksy takie gumowe dla Synka - bardzo fajne, i mąż kupił nam wszystkim koszulki. Moja jakaś kłusa a chłopaków za duże:P
-
Kala, ze względu na pierwszy poród również będę miała cesarkę tym razem i nawet ostatnio pisałam do dwóch koleżanek po cc JAK TO JEST Z TYM CEWNIKIEM?! hahaha całkowicie Cię rozumiem
-
Powodzenia na wizytach dzisiaj życzę:) Alinda, gratuluję udanej wizyty:) No i kto by pomyślał, że w XXI w. ktoś jeszcze wierzy w zabobony? A tu proszę. Na szczęście u mnie takich dziwnych sytuacji nie ma. Jedyne to jak w tamtej ciąży byliśmy u teściowej to jej mama kazała mi jeść za dwoje. A ja się zywiłam serkami i ziemniakami ze śmietaną a tam mięsa nastawiane i jeszcze nie wiadomo co. Oczywiście wszystko pyszne, ale w takim momencie to czułam jak bledne i zielenieje na twarzy... a tam namawianie, już leci jakieś mięcho do mnie "ty nie chcesz, ale musisz dla dziecka " . Ale ja twarda sztuka jestem i się nie dałam;))) Isa, no piękne rzeczy tam powybierałaś ja to ogólnie jestem zakochana w kocykach szydełkowych ♡ i dla tego dziecka poproszę kuzynkę , żeby mi zrobiła. Tylko jak poznam płeć. Rzeczy neutralnych mam sporo po synku. Mi, położna w rodzinie to skarb! :))) a jeszcze jak to jest mama to już w ogóle rewelacja. Wczoraj byłam u endokrynolog, na razie mam brać leki jak wcześniej i za 2-3 tygodnie znowu pobrać krew. potem za kolejne 2-3 ... :((( i mam sobie zrobić usg tarczycy. Miliony monet to wszystko kosztuje. W ciąży z synkiem chciałam się leczyć na NFZ to termin przyspieszony na pierwszą wizytę dostałam na połowę września a dziecko urodziłam 5listopada. Trochę słabo... dlatego tym razem nawet nie próbowałam się wpisać. Czuję się o wiele lepiej, chociaż wczoraj jak mnie wytrzepało w busie to znowu mi było niedobrze;) Miłego dnia Wam życzę:)
-
Hej hej:)) Gratuluję udanych wizyt!!! Kala, ja pierniczę, co za d*pek z tego lekarza! Az się w głowie nie mieści! Mam nadzieję, że już nigdy w życiu na niego nie trafisz.
-
Amanalka, super wieści! To ja zrobiłam badanie tarczycy jeszcze przed pierwszą wizytą u ginekolog. A w tamtej ciąży kazala mi od razu zrobić. Najważniejsze jest zbijanie TSH w pierwszym trymestrze jak dziecko jeszcze nie ma swojej tarczycy. Naczytałam się o tym w pierwszej ciąży... i powiem Wam , że jeżeli nie miałyście zleconego TSH to same dla siebie (dla dziecka) zróbcie. To niecałe 20 złotych a warto.
-
Mam wyniki badań, wszystko ok, chociaż toksoplazmozy nadal nie miałam... I tarczyca w końcu w normie!!! Pierwszy raz! Jeeee
-
Eleonora, ja teraz co dwa tygodnie tą tarczycę musiałam kontrolować:/ i przy okazji dzisiaj zrobiłam te wszystkie, które mi gin kazała zrobić (Hiv, toxo , bla bla) , bo bez sensu iść jeszcze raz za 1,5 tygodnia. Mam nadzieję, że już mniej tego będzie... chociaż TSH i ft4 to na pewno raz na miesiąc:( Zawiszka, jak Ty kobieto funkcjonujesz!? O mamoooo. Ja zawsze mam książkowo ciśnienie, ale piję codziennie kawę po południu. Bez niej bym chyba zeszla. Przy czym wiem jakie mam dopiero jak mi gin zmierzy. W domu nie powiadam cisnieniomierza. A powiedzcie mi jak z Waszym wyglądem? U mnie włosy brzydkie, kręcą się i nie chcą układać . Wyglądam jak wycieruch :P do tego co chwilę gdzieś wyskakuje pryszcz. A w tamtej ciąży byłam taka "piękna". Cera , włosy i paznokcie bez zarzutu a teraz jakieś takie niespodzianki.