Skocz do zawartości
Forum

kasia300

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kasia300

  1. kasia300

    Styczeń 2016

    Ale akcja dziś. 3 mamusie będą? Wlanie rozmawiałam ze Styczniowka i przygotowują ją do cesarki. Wiecie co? Jej strach udzielił się i mi. Stałam się ją pocieszyc ale ona strasznie się denerwuje. Mój strach o nią związany jest z mala ilością płytek i denerwuje się nemal jak ona sama. Ale wiem ze będzie wszystko dobrze bo czemu miałoby był inaczej????? Bidulko moja jak płakała a ja jak się rozlaczylam razem z nią. Czekam przy telefonie na jakieś informacje i może przestanę płakać!!!
  2. kasia300

    Styczeń 2016

    Pestkatwo Pestkatwo gratulacje kolejna mamusiu. Dużo zdrówka I odpoczynku. Ja tez umiem rozkręcić dym ale żeby chociaż ktoś mnie rozumial jakie to irytujace pytać wciąż o to samo. Jestem nerwowa owszem ale to też można zrozumieć bo jeśli daje mu do poczytania co się dzieje z kobietą i jej umyslem tym stanie to by zrozumiał. Albo jak narzeka na moje psioczenie o raz by zrobił jak ja prosze by było po wszystkim. Ale nie... on musi na przekór bo myśli ze ma zawsze rację. Powiedziałam poradzę sobie sama. A po drugie mam zbyt wiele na głowie żeby się przejmować nim. Dam rade wiem o tym. Przeszłam w życiu zbyt wiele żeby historyzowac w takim momencie. Boli mnie tylko moja chwilowa bezradność i to ze wcale tego teraz nie potrzebuje. Ale tego tez nie rozumie. Zamiast cieszyć się czasem wspólnym on rozkręca się w drugą stronę i kiedyś zrozumie co to dopiero brak czasu. Skupie się na sobie i dzieciach
  3. kasia300

    Styczeń 2016

    A ja ostanio ostaniotylko czytam.o nie czuje potrzeby pisania bo nie mam o czym. Byłam. W sobotę na ktg skurczy nie ma, tydzień temu podczas usg starała mi się zmierzyć dziecko żeby mog określić wagę i nie do końca się udało bo główka mocno w kanale rodnym i na tyle ile się udało to 4100 waga a w sobotę jak byłam to na innym sprzecie 3900 wiec juz sama nie wiem ile on waży. Skurczy nie mam żadnych objawów związanych z porodem nie mam też. Ciężko mi bo mały nisko i nawet jak siadam to czuje nabrzmiale krocze i ból, w nocy podczas przewracania z boku na bok ból bo brzuch mega ciężki. Chodzę i dysze, stękam i wszystko mnie irytuje. Do okoła tez mnie ludzie irytują ciągłymi uwagami" ojeeej jeszcze?, a Ty nadal chodzisz " trafia mnie już. Nawet jak poszłam na ktg to pielegniarka" ooo to już 39 tydzień mogłaby Pani juz urodzic" ....nieeeee no nie chce jeszcze rodzic, mam ochotę jeszcze stękac i nosić to wszystko bo przecież z psem na garbie, mieszkaniem które sama sprzątam i zbuntowanym 12 latku kocham dźwigać i nie spać! Do 18 stycznia mam czas jeszcze a co chwile mi dzwonia dzwonią juz się przypadkiem nie okocilam. Facet wcale nie pomaga a wręcz dolewa łowy do ognia ze nie chodzę z psem bo jęczy ze mi ciężko. No qurwa..nie wyrabiam. Wilalabym siedzieć sama ze sobą i rodzic sama i niech spadają wszyscy a drzewo a jeszcze moja Styczniowka w szpitalu...jutro ma cc a dziś odszedł jej czop i strasznie się o nią martwię bo i ona się martwi. Trzymajcie kciuki jutro za jej pomyslne rozwiązanie bo my też zawsze trzymamy kciuki za Was. Buziaki.
  4. kasia300

    Styczeń 2016

    Meggy ogromne gratulacje. Dużo zdrówka i buziaki dla synulka:* Trzymajcie się cieplutko i daj znać jak poszlo:))))
  5. kasia300

    Styczeń 2016

    O taaaak !!!! To jest najlepsze: najpierw prąd świętami jedni:jeszcze święta i możesz rodzic, inni: chociaż w święta nie urodz, a teraz :jeżu to ty jeszcze się toczysz? Albo: o boże jeszcze nie urodziła? Obcy to popatrzy i przynajmniej się nie odezwie a jak znajomy to raptem zainteresowany stanem ...ba! Wscipski i jakby go to obchodzilo. no zabilabym!
  6. kasia300

    Styczeń 2016

    Pestkatwo dziekujw:) Mi nic nie wypadlo i to dosłownie lekkie plamienie, po prostu zauważyłam na wkladce nic poza tym. Gdyby jednak coś się działo, krew albo akcja to już IP. Dziękuję za szybka odpowiedz :)
  7. kasia300

    Styczeń 2016

    Meggy dziękuję. Moje pragnienie związane z porodem sn jest rąk ogromne ze nie przyjmuje do wiadomości ze mogłoby urodzic się inaczej. Ale wiadomo ze nie mam wpływu na przebieg porodu i jeśli podczas akcji coś będzie się dziać to zostanie cesarka ale próbować urodzic będę sama. Zauważyłam tez plamienia po wczorajszym badaniu i zastanawiam się ile mogą trwać. Zauważyłam je około 21 a jest prawie 11 i nadal wodze zabrudzenie na wkladce. To nie czop bo od razu bym wiedziała. Wiecie może ile czasu może trwać taki objaw po badaniu?
  8. kasia300

    Styczeń 2016

    Mój mały-duży najprawdopodobniej waży niecałe 4100 .a to dlatego że nie była w stanie zmierzyć dokładnie główki bo jest tak nisko w kanale rodnym ze zmierzenie jej było niemal niemożliwe. Na tyle ile się udało pobrać pomiary to waga wskazuje na właśnie 4100. Jeśli do soboty nie urodze mam iść na ginekologie tam moja prowadząca zbada raz jeszcze szyjkę która na te chwile jest zamknieta i zobaczy wody. Jeśli będzie choć trochę rozwarcia to podlaczaja oksy i wywołuje my bo zależy mi na sn wiec nie ma sensu się męczyć później z wagą która zapewne się zmieni do końca terminu który mam na 18 stycznia..także jestem w domu i czekam:)))))
  9. kasia300

    Styczeń 2016

    Ja przy 1 porodzie bylam z partnerem chociaż tego w ogóle nie rozważalam ,nawet nie myślałam i ogólnie nawet o tym nie rozmawialiśmy. Był temat ze jak zacznę rodzic mam się odezwać. Był od południa do końca porodu. Nie wiem jakie były jego odczucia bo on tym też nie rozmawialismy. teraz moje macierzyństwo ciąza wygląda inaczej z racji wieku i planowania jej. Mam nowy zwiazek. Od początku do końca nie namawiam nikogo jedynie zasugerowalam ze chciałabym aby był obecny ale stanowczo odmówił. Sytuacja zmieniła się kiedy w pracy koledzy mówili mu ze nie takie to straszne jak się myśli i kiedy wrócił z pracy to powiedział ze chce. A ja jedyne co powiedziałam to to że się ciesze ale ze zawsze w każdej chwili może wyjść nie patrząc na mnie. Ja docenienie ze będzie a jeśli on poczuje ze chce wyjść i tak to zostało. Ma się to nijak do tego jesli będę miała cesarke a właśnie siedzę w poczekalni i się okaze jakie jest dziecko i co mnie czeka wiec zobaczymy za parę minut.
  10. kasia300

    Styczeń 2016

    Meggy masz rację z tym myśleniem. To co otrzymamy zależy od nas i tego się trzymajmy bo wszystko idzie w dobrym kierunki i niech tak zostanie . Co było. ..za nami:) Ja jutro o 17:10 mam wizytę. Wtedy się dowiem czy SN czy cc bo zależy to od wielkosci dziecka a 17 grudnia waga była 3510. Uffff.....chce jutra!!!!!
  11. kasia300

    Styczeń 2016

    Kobieta to dzielna bestia. My chyba wszystko zniesiemy. Żal mi dziecka. Nie siebie bo gdybym była odważna zakończyła bym to dawno a zwlekalam. Jednemu się powiedzie inny będzie ponosił konsekwencje całe życie. 13 lat wspólnego życia. ....ech....życie. trzeba umieć iść przez nie dalej. Nowe życie nowe obowiązki wszystko nowe....nowe życie się rodzi , oparte juz na zaufaniu i miłości. ...to się liczy.nie cofajmy sie. Ratujmy co się da! Teraz jest jak powinno i to najważniejsze.
  12. kasia300

    Styczeń 2016

    Fiolett bardzo dobre i zdrowe masz podejście co do kontaktów ojca i syna. U mnie jest tak samo. Wręcz czytam i widzę takie same zachowania. Mój syn ma 12 lat a autorytetu w ojca nawet cienia właśnie dlatego ze zamiast zająć się nim krzywdzi mnie i ciągle mówi ze nie ma czasu. I to nawet nie prosto w twarz synowi a telefonicznie. Mój syn ostatnio nawet zadzwonił do ojca i pyta czy może jechać do niego a odpowiedź była taka: synku musze się zająć Zosia a Zosia to niespełna roczne dziecko z jeko kolejnego związku. Kompletnie nie korzysta ze swoich przywilejów względem syna a później jeszcze mówi ze to ja go nastawia przeciwko. Takich rzeczy jest milion i szkoda mi syna ....szkoda gadać bo to tylko 1 przykład a jest ich jak wspomniałam milion. Ale mimo wszystko to ojciec. O ile ktoś taki zasługuje w ogóle na to miano .
  13. kasia300

    Styczeń 2016

    Co do krzyżówek wieloryba i krowy to ja tak samo:(( u mnie nawet gorzej bo doszedł do tego smok...zieje jak smok bo wróciła zgaga a czuje się jak wieloryb z krowa. ...ciężko mi!
  14. kasia300

    Styczeń 2016

    Styczniowka później się zakorkowac musimy:)))) Metody szukać będziemy:))) Ponoć te działanie nasienia na szyjkę jest po 38 tc i jeśli nie ma żadnego zagrożenia to czemu nie:))))) korzystać ile się da:) później przymusowa wstrzemięźliwość albo brać sprawy w swoje ręce. ...a co....nazywajmy rzeczy po imieniu. Pragnienia i potrzeby rzecz ludzka:))))
  15. kasia300

    Styczeń 2016

    Tak ja też się wypowiem. Owszem korzystałam. Nie czynnie bo blokada jest z taty strony i ja to rozumiem ale ja go raz zapytałam to chyba blokada się odblokowala i pozwilismy bie na chwileczkę zapomnienia. I tu mam pytanie do Was "czynnych par" czy macie jakieś odczucia? Bo ja chyba podeszłam do tego rzeczowo i nie myśląc o przyjemnościach bardziej skupiłam skupiła mi na tym jakie efektu mogą być a mianowicie ze to przyspieszy może rozwiązanie. Owszem myślałam że mój mężczyzna potrzebuje bliskosci i zrobiłam to z myślą o nim ale jednak możliwość szybszego rozwiązania to pierwszy aspekt. Sama nie wiem jak mam myśleć teraz. Przyjdzie czas na miłość kiedy już na prawdę minie ten czas połogu ibezpiecznie będę o tym myśleć jak wzbudzić porządnie i wtedy skupie się tylko na tej radości.
  16. kasia300

    Styczeń 2016

    Paulina11 gratuluję. W końcu jesteś mamusią. Ja tez mówiłam ze pierwsze ostatnie bo cała akcja do kupy to ból i lęk ale widocznie musiało minąć dużo czasu bo az 12 lat żebym pojęla ze czas na 2 dziecko ale na to wszystko zebrało się duuuuzo aspektów. Dziś za to wiem ze kolejne dziecko to ostatnie dziecko i nie ciężki poród jest tego powodem a kolejne sprawy które się na to nałożyły.takie zycie:))) Ja juz się nie moge doczekać kiedy urodze. Jest mi strasznie ciężko ale czasu do terminu tez dużo zatem ostatki sił odliczam dni do 18 stycznia tak jak wcześniej odliczam dni do stycznia. Plus taki ze teraz na pewno z tego coś wyniknie. Miłego dnia:)
  17. kasia300

    Styczeń 2016

    A ja sama nie wiem co napisać. Od kilku dni nic tylko leze i nic nie robie. Od 31.12 jesteśmy z rodzinką u teściów 4 km od domku bo nam się fajnie siedzi ale dziś juz wracam do domku. Sprzątać nie musze i szczerze powiem ze nawet by mi się nie chciało bo mam aż takiego lenia co u mnie jest odwrotnie bo zawsze mimo że czasem się nie chciało to sprzatalam aż mnie złość dopadala ze chce a nie mam sił. Energia spadła mi do granicy minimum! Nawet pisać mi się nie chce. ..
  18. kasia300

    Styczeń 2016

    I ja dziś byle jaka. Czuje jakiś niepokój ale nie wiem w związku z czym. Po prostu jakiś niepokój. Dzień ogólnie przelezalam ale brzuch twardnieje mi dziś około 10 razy i ciągle chce mi się siusiu a to pewnie od tego ze mały napiera na pęcherz. I doczytałam ze aby odciazyc układ moczowy nie pić napojów moczopednych jak kawa czy herbata a ja dziś 1 kawa i herbata bo mi się strasznie chciało. Tak byle jak dziś....
  19. kasia300

    Styczeń 2016

    Oficjalnie i ja się witam w styczniu jako Styczniówka!!! Oczywiście koleżanki które urodziły w grudniu to tez styczniówkami ale grudniowe:))) noc spokojna, rano tylko troszkę brzuch bolał ale prędzej z przejedzenia. Jesteśmy już po porannej ( chciało by się powiedzieć kawce)ale czkawce:)) właśnie zagląda piękne słonko i marze o spacerku:))) U mnie spokój to nie przynudzam. Miłego 1 stcznia;***
  20. kasia300

    Styczeń 2016

    Ja również korzystając z wolnej chwili chce Wam życzyć w nadchodzącym roku samych radości. Dużo siły i wiary w swoje możliwości. Nowy Rok niech bedzie rokiem niespodzianek i zaskakujących chwil w gronie juz powiększonym o nasze wyczekiwane maleństwa. Niech nasi mężowie, narzeczeni czy chłopcy staną się w końcu prawdziwymi mężczyznami którzy staną na wysokości zadania nie tylko względem dzieci ale i Nas, bo jesteśmy warte każdej uwagi pomocy i milosci. Dużo buziaków mamusiek z pociechami od mamusiek w dwupaku. Buzi buzi Grudniówko-Styczniowki! !!
  21. kasia300

    Styczeń 2016

    I ja dziś miałam ciężka noc. Wstałam w nocy siusiu i jak wróciłam do łóżka żeby spać dalej miałam okropne bóle jak na okres. Takich jeszcze nie mialam:((( nie zdziwiłbym się gdyby nagle odeszly mi wody i zaczęła rodzic. Ale po około 30 minutach ciągłego bólu ustalo. Zjadłam właśnie śniadanko i czuje się bardzo dobrze. Jeszcze 15h i mogę rodzic:))) uparlam się na styczeń i koniec!
  22. kasia300

    Styczeń 2016

    Dzieje się! !!! Jak to Styczniowka powiedziała "istne szalenstwo" . Właśnie jesteśmy po porannej rozmowie i czekamy do stycznia bo skoro ona ma nick Styczniowka a ja kasia 300 a to prawie brzmi jak styczeń to uparłysmy sie ze obie czekamy na styczeń! Chociaż dziś jakoś brzuszek mnie dziwnie boli ale nic się nie dzieje. Nowym mamusiom i tym które juz tuli swoje skarby gorąco pozdrawiam i życzę szczęścia w starym roku. Niech Wasze pociechy się zdrowo chowają. Mamusiom 2w1 życzę siły i oby do stycznia . Ja normalnie odliczam te godziny do nowego roku!
  23. kasia300

    Styczeń 2016

    Jedynie w Rossmanie jest naklejka ze kobiety w ciąży mogą śmiało korzystać ze swoich przywilejów a tak to trzeba postać swoje. Chociaż nie powiem , byłam 3x na poczcie i kolejka ma 20 osób a ja powiedziałam ze stać nie będę i usiadłam na ławeczce ktora jest na przeciwko kas i 2x pani mnie zawolala okienka i poowiedziala mam się nie przejmować ludzmi tylko korzystać ze swoich przywilejow i raz Pan mnie przepuscil który miał wlqsnie podchodzić do okienka wiec te 3 razy zapamietam na zawsze! A tak to ludzie patrzą na brzuch i jak się odwróce to uciekają wzrokiem ze niby nie patrzyli. Znieczulica!!!!! Ja obiecałam sobie ze jeśli będę w kolejce a za mną kobieta to nie dość ze ja przepuszcze przepuszczeto jeszcze krzyknę żeby ją puszczano na sam przód! I koniec z tym chamstwem, bo jak ktoś nie chce reagować to będę ja! A reakcje z rana przeplakałam i chyba mi lepiej. Ale powiem Wam ze odrobina zdenerwowania a maluszek skakał w brzuszku aż ja byłam zdezorientowana.od rana caly czas się rozpycha. Nie warte to moich lez ale może tego potrzebowalam a niestety dzidzia to poczula. Siolcia Leze dziś i niech się dzieje co chce. Ja mam wolne:)))
  24. kasia300

    Styczeń 2016

    O kurcze kolejna mamusia. Welka ogromne gratulacje. Mam nadzieje ze czujesz się dobrze i niedługo dasz znać co u Was. Gratuluję z całego serca i czekamy na wiadomości. Ja dziś mam jakiegoś dola emocjonalnego. Nie będę się zalic ale serio mam dość wszystkich i wszystkiego no nikt mi nie pomaga i chyba czas pogodzić się ze jest się samotna matka z 2 dzieci a czasami z 3 dzieci bo facet też jak niemowlak.
  25. kasia300

    Styczeń 2016

    Fasola oby rąk to wygladalo:))) A jak Ty się czujesz w roli mamusi po 7 letniej przerwie? U mnie będzie po 12 latach takze czuje Ssię niemal jak pierworódka:)))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...