Skocz do zawartości
Forum

MamaJG

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez MamaJG

  1. Dziewczyny, dajcie sobie trochę czasu. Niewiele czasu minęło od naszych porodów, jeszcze zdążymy zadbać o siebie :) Tyska, też stawialabym na skok rozwojowy. Mój szkrab ok. 2 tygodnie temu przy wieczornym karmieniu strasznie się kręcił, wiercił i marudził. Po kilku dniach jak ręką odjął. A jeśli chodzi o prezent od siostry to jestem zachwycona pomysłem! Domyślam się, że strasznie wzruszający był ten film. Też pewnie ryczalabym jak bóbr, tym bardziej, że po porodzie jakas bardziej wrażliwa jestem ;)
  2. Cześć dziewczyny. Jakoś cichutko się zrobiło tu... Wirgi, Żoo, współczuję tych sytuacji z teściowymi. Moja jest w sumie w porządku, nie wtrąca się. Pewnie też dlatego, że widzi nas raz na tydzień przez ok. 2 godziny ;) ale był też czas kiedy opiekowała się starszym synkiem i nie miałam za wiele zastrzeżeń. Jak Wasze maleństwa się mają? Miłoszek rośnie zdrowo. W 1,5 miesiąca przybrał 1,5 kg. Pulpecik mój :) Jedyne co mnie trochę martwi to fakt, że kupę robi raz na kilka dni. Ale widać, że nic mu nie dokucza, więc podobno wszystko jest w porządku. Dziś mamy badanie bioderek. Starszak nie może się doczekać, żeby zobaczyć urządzenie do badania u pana doktora ;)
  3. Anielica, gratulacje! Jak na angielską służbę zdrowia to długo Was trzymają. Wszystko ok? A tak swoją drogą bardzo ładne imię :)
  4. Ja właśnie też obawiam się, że starszak wpadnie na małego albo rzuci jakąś zabawką. Dlatego też staram się nie zostawiać ich samych w jednym pokoju. Nawet przytulając się do Miłoszka niechcący potrafi go uderzyć. Taki toporny ten mój starszy synek. Ale ogólnie jego podejście do młodszego brata jest pozytywne. W każdej bajce znajduje odzwierciedlenie naszej rodziny, zawsze jest mama, tata, Kacper i Miłoszek. Hihi. Faktycznie, żadna z dziewczyn nie wstrzeliła się w swój termin. Przyjemnego i lekkiego dnia życzę wszystkim.
  5. Przy malenstwach miało być. Hihi
  6. Ja z kolei dziś zostawiam swoich chłopaków z tatą, a sama idę do fryzjera. Już nie mogę patrzeć na odrosty... A to też jakaś odskocznia od rzeczywistości. Dziewczyny, jak wasze starsze dzieci zachowują się przy małżeństwach? Nie są zazdrosne? Migot, opisz swoją historię. Czekamy. A tak poza tym to jest tu jeszcze ktos nierozpakowany? Meldujcie się dziewczyny
  7. Hej. Żoo, może nie będzie tak źle. Chociaż wieczorem jest chyba najwięcej do zrobienia przy dzieciach, więc faktycznie lepiej się przygotować na najgorsze
  8. Skorpionka, u mnie krwawienie, a później plamienie trwało jakieś 4 tygodnie. I sama nie wiem czy to długo czy krótko, szczerze mówiąc nie pamiętam jak to było po pierwszym porodzie... A te krzyki przy przewijaniu miną. Też starałam się najpierw trochę pokarmic małego i pomagało. A teraz atrakcją są czarno-biale obrazki na ścianie obok przewijaka, młody zapatrzony i mogę z nim robić co chcę
  9. Cześć Skorpionka ☺ witamy Cię i Twojego dzieciaczka. Synek czy córeczka? Ja miałam podobny problem przy pierwszym dziecku. Lewa pierś była znacznie większa od prawej. Starałam się zaczynać karmić zawsze od tej mniejszej, choć na chwilę, a później przestawialam małego na drugą pierś. Pomogło, ale nie jakoś znacznie. Przez cały okres karmienia różnica była. Teraz, przy drugim dziecku jest wszystko wyrównane, więc nie wiem od czego to zależy...
  10. I ucięło mi post... U nas dni lecą jak szalone. W poprzedni piątek maluszek skończył już miesiąc, ma już ponad kilogram do przodu od wagi urodzeniowej, a dziś pierwszy raz uśmiechnął się do mnie! Piękny, rozdziawiony uśmiech z dołeczkami na policzkach. Hihi. Żoo, u nas da się nawet ogarnąć dwojeczke,ale pewnie dlatego, że Miłoszek zaczyna mieć swoje pory spania i niespania, a poza tym starszy synek już bardzo dużo rozumie i nie protestuje jak muszę iść najpierw zrobić coś przy maluszku. To tak na pocieszenie - będzie tylko lepiej ☺
  11. Migot, gratulacje! Troszkę się pomęczyłaś, ale za to niunia jest już w Twoich ramionach
  12. Żoo, super wiadomość! I gratuluję oczywiście :-)
  13. Atram, masz rację! Nie zdawałam sobie sprawy, że już taki duży jest do momentu powrotu ze szpitala z juniorkiem. W momencie urósł :-D
  14. Atram, cudny Synuś :-) Wirgi, Nas proszę wpisać na 27 września :-D Miłoszek wraz ze starszym bratem również pozdrawiaja wszystkich ;-)
  15. Mamatrojki, widzisz jak szybko poszło, a tak się dolowalaś... Gratulacje ogromne :-) Mój mały zwykle je ok. 15 minut i też zazwyczaj odpływa. Chociaż już potrafi mieć nawet 3-4 godziny czuwania. Leży sobie i obserwuje, wodzi wzrokiem za ruchomymi elementami i stroi minki ;-) Powodzenia dziewczynom w dwupaku :-D
  16. Mamatrojki, głowa do góry. To, że dziś nie masz żadnych objawów nie oznacza, że jutro się nie pojawią :-) będzie dobrze! Już nie nadążam które z Was urodziły, dlatego gratuluję wszystkim razem :-D Trochę mało czasu ostatnio mam na własne przyjemności, starszy syn właśnie wychodzi z choroby, młodszego starałam się izolować, żeby nie poczęstowal się wirusem. I chyba nawet się udało. Ale nasza pediatra podejrzewa refluks u maluszka... Od 2 dni jest dość mocno zaflegmiony, ale nosek ma czysty, wiec podobno to nie katar. Na razie mam odstawić nabiał, nad czym bardzo ubolewam. Ale jakoś dam radę dla maluszka. A jak Wasze pociechy się mają? :-) No i życzę powodzenia i szybkich porodów pozostałym dziewczynom.
  17. Dziewczyny, gratulacje! :-) cudne dzieciaczki...
  18. Bzaaa, ogromne gratulacje! Zdrówka Wam :-)
  19. Kasiu, gratulacje! Najważniejsze, że maleństwo jest pod dobrą opieką. Nie obejrzysz się a już będziecie się przytulać :-) dużo zdrówka dla Was. Żoo, jakoś da się ogarnąć dwójkę :-) fakt, że mój synek jest trochę starszy od Twojego, a co za tym idzie bardziej samodzielny. Zdecydowanym plusem jest, że sam zje, pobawi czy załatwi potrzebę na sedes a nie w pampersa ;-) Poza tym, takie maleństwo na początku praktycznie cały czas śpi, z przerwami na jedzenie czy kupę. nie martw się na zapas, dasz radę :-) A będziesz mogła liczyć na czyjąś pomoc w tych pierwszych dniach? Dla mnie wybawieniem było, żeby ktoś został z Miloszkiem, a ja ze starszym synem wyszłam na spacer, chociaż na pół godziny. Wirgi, co to było te 3 kg ;-) super, że tak szybko spadły Ci kilogramy. Dla mnie zostało 6 kg z 17, które nabyłam w czasie ciąży. Ale tak na dobrą sprawę 3 kg mogłabym sobie zostawić, bo przed ciążą byłam wręcz za chuda ;-) a brzuch juz niewiele mi odstaje, aż sama zdziwiona jestem. Powodzenia pozostałym dziewczynom! Trzymam za Was kciuki :-D
  20. Krysia, wielkie gratulacje!!! Dzielna mama :-) dużo zdrówka Tobie i maleństwu. Wirgi, walcz o pokarm, przystawiaj jak najczęściej, a efekt przyjdzie. Ja w to wierzę :-) U nas ok. Synek jest spokojny, śpi, je i rzadko kiedy marudzi. Wczoraj byliśmy na pierwszej wizycie u pediatry. Maluszek zdrowy, ładnie przybiera na wadze. Juz przekroczył swoją urodzeniową. :-)
  21. Atram, cudownie! Dużo zdrówka Wam życzę. A synek duży i uroczy :-)
  22. No, dziewczyny, rozkręcamy się :-) Powodzenia kolejnym z Was. Wirgi, spróbuj tej metody, o której pisze Żoo. U mnie przy pierwszym dziecku pomogła, wprawdzie nie na tyle, żeby karmić tylko z piersi, ale na karmienie mieszane starczyło. Teraz z kolei nie mam takiego problemu. Dziś 4 doba i zaczyna się nawał... Od wczoraj jesteśmy w domu. Mój starszak jest zazdrosny, ale mam nadzieję, że to kwestia czasu i sytuacja się unormuje :-)
  23. Hej. Razem z synkiem postanowiliśmy też wcisnąć się w kolejkę ;-) Dziś o 8:25 przyszedł na świat Miłoszek. Waży 3450 g i ma 56 cm. Każdej z Was życzę tak ekspresowego porodu. O 8:10 byliśmy w szpitalu, a po 15 minutach Synuś juz się urodził.
  24. Atram, z jednej strony dobrze, że wiesz co Cię czeka. Ja mam nadzieję, że właśnie do 2 października synek wstrzyma się z powitaniem świata :-) choć dziś zauważyłam z mężem, że brzuch mi się trochę obniżył. W piątek mam ostatnią już wizytę u lekarza. Mam nadzieję, że dotrwam i zobaczymy jakie postępy są ;-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...