Skocz do zawartości
Forum

Amancia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Amancia

  1. No ja się z każdym dniem robię coraz większa gabarytowo i powoli zaczynam mieć problemy z poruszaniem, zwłaszcza podnieść się ciężko. Dzisiaj z wanny ledwo wyszłam:-) no i mój lokator bardzo lubi wciskać mi nogę pod lewe żebro. W ogóle jakoś tak bardziej na lewo jest ulokowany bo mnie ciągle lewa pachwina boli, w pierwszej ciąży tego nie miałam. Jak robicie to siemię lniane na zaparcia?
  2. Aga1987 powodzenia :-) ja się wybieram w czwartek. Muszę poszukać glukozy smakowej. A jak nie to pójdę z cytryną:-) przy pierwszej ciąży byłam z mężem na glukozie a po wszystkim poszliśmy na lody :-) ciekawe jak będzie tym razem. Też mnie przeraża to siedzenie i to że się trzeba będzie wpychać w kolejkę na kolejne pobrania bo przecież nikt normalnie Cię w wiejskiej przychodni nie wpuści
  3. Ja w pierwszej ciąży pomiędzy terminem z om a usg miałam prawie 2 tyg różnicy. Terminu z om nie kazali mi nawet brać pod uwagę a synek urodził się dokładnie tego dnia z miesiączki. Teraz terminy mi się pokrywają, tam może jest różnica 2-3 dni. Zobaczymy kiedy synek zdecyduje się opuścić brzuszek. Mam nadzieję że najwcześniej w kwietniu
  4. Ja przy pierwszym porodzie wypełniałam plan porodu,który tak naprawdę nie miał żadnego znaczenia. Np zaznaczyłam, że zgadzam się na nacięcie, ale że chce być o tym wcześniej poinformowana i co? Dowiedziałam się że mnie nacinali jak lekarz przyszedł mnie zszywać:-) ale w sumie nie mam im tego za złe bo nic nie poczułam. Ze znieczuleniem znowu było tak, że już przy rozwarciu na 5cm mówiłam że chce to mnie tak przetrzymali że doszło do 8cm jak przyszedł anastezjolog​ i stwierdził tylko że już za późno. Przypomniało mi się teraz jak zaczęły się skurcze parte, ja nie wiedziałam ze to to, i koniecznie chciałam iść do łazienki a oni mnie zatrzymali i nagle zrobiła się przy mnie chmara ludzi a ja zdezorientowana nie wiedziałam o co chodzi ;-) od siebie mogę dodać jeszcze że koniecznie spakujcie sobie butelkę wody do torby. Boziu, ja wtedy nie miałam i myślałam że umrę z pragnienia. Położna mi zwilżała usta, czasem przyniosła trochę wody ale ogólnie to była tragedia. Teraz pierwsze co spakuje to butelkę wody :-) ogólnie swój pierwszy porod wspominam dobrze. Ale wiadomo, ile porodów, tyle opinii. Dlatego wychodzę z założenia, że nie warto słuchać i nastawiac się bo niewiadomo co nas czeka. Ale wszystkie damy radę! Urodzimy śliczne, zdrowe dzieciaczki :-)
  5. To mi nawet dobrze laktacja nie ustała jak zaczęła mi się rozkręcać na nowo ;-) syna karmiłam 19 msc, odstawiłam go w czerwcu a początkiem sierpnia zaszłam w ciążę i w sumie od samego początku przy dotyku piersi coś się wydziela. No ale miałam robione USG piersi w ciąży i lekarz mówi, że jest w porządku wszystko. Ja mam +8 :-( z synem przytyłam w sumie +16 kg. Ciekawe ile będzie teraz... liczyłam na to, że mniej, ale patrząc na to, że będę zaczynała 25 tc to może być więcej. Ja na krzywą cukrową idę w przyszłym tygodniu, wizytę mam 24.01 bo póki co jeszcze chodzę co msc.
  6. Jej! Wy to już naprawdę macie dużo ogarnięte;-) ja w sumie do kupienia mam mało bo tylko kosmetyki dla siebie i dla malucha. Wózek, łóżeczko, ubranka mam z pierwszej ciąży, muszę to tylko odświeżyć. No i może uda mi się znaleźć moje koszule do karmienia, które gdzie tak inteligentnie schowałam, że póki co nie mogę ich znaleźć...no ale my kończymy 24tc więc ja planuje się za wszystko zabrać po lutowej wypłacie;-) a wielkie pranie będę robić od marca. Szybko bardzo mi zleciała ta ciążą. Ja miałam doczynienia z miękkim rożkiem i tym usztywnianym. Zdecydowanie lepiej mi się trzymało dziecko w tym usztywnianym. zwlaszcza wtedy jako niedoświadczona matka było mi zdecydowanie wygodniej. No i w związku z tym, że taki mam po synku to teraz chyba Miłosz będzie miał taki sami ;-) Ja w marcu muszę składać jeszcze podanie do przedszkola dla mojego ponad dwulatka. Długo się zastanawiałam czy go dać już czy jeszcze poczekać,bo i tak będę w domu, ale on tak strasznie ciągnie do dzieci ze nie mogę mu tego zrobić i trzymać go w domu.
  7. Ja biorę prenalen duo albo mama dha premium
  8. My przy pierwszym synku dostaliśmy w prezencie lezaczek i bardzo ułatwiał mi życie. Teraz na pewno też będę korzystała, zwłaszcza że starszy synek potrzebuje uwagi to drugiego zapakuje do lezaczka i bede miała obu chłopaków na oku. Szumisia odkupiłam już od koleżanki. Przy synu korzystałam z szumów w telefonie. Mam nadzieję że teraz też nam to pomoże. Muszę teraz wybrać nianie na aliexpres a resztę rzeczy będę kupowała w lutym. Z ubranek to chyba nic nie będę kupowała bo mam dużo po synku, muszę to tylko przejrzeć, posegregować rozmiarami no i poprac i poprasowac. Ale to tez będę robiła gdzieś w marcu najwcześniej żeby było na świeżo. Mam nadzieję że wszystko pójdzie zgodnie z planem do końca ;-) czekam tylko na siarczysty mróz żeby wystawić materac z łóżeczka żeby go przemrozilo z roztoczy itp
  9. Ja z aspiratorow do noska najpierw kupiłam fride, ale nie mam takiej siły ssącej ;-) odciągalam, ale katarkiem​ wyciągałam wszystko co zalegało w nosku. Psikałam najpierw woda morska żeby rozrzedzić wydzielinę a potem najsłabsza siła odkurzacza po parę sekund przystawialam do noska
  10. Grupa na fb byłaby w pełni anonimowa- nikt ze znajomych nie będzie wiedział że do niej należysz ani co piszesz :-) ja właśnie też od czasów pierwszej ciąży do takiej należę :-) wygodniej się pisze i jest się na bieżąco co się dzieje ;-)
  11. Dziewczyny a co myślicie o tajnej grupie na fb? Nikt oprócz członków nie widziałby o czym piszemy a łatwiej byłoby się kontaktować czy też pochwalić brzuszkiem;-) co Wy na to?
  12. Ja też mam termometr microlife nc150 . Po wielu dobrych opiniach go kupiliśmy, w momentach jak był w użytku to się sprawdzał, ogólnie mam nadzieję, że będziemy go używali jak najrzadziej;-)
  13. My mamy materac pianka lateksowa-kokos. Nie mam mu nic do zarzucenia:-) kupiliśmy ogólnie większe łóżeczko, z funkcją tapczanika, co u nas sprawdziło się super chociaż w związku z druga ciąża synek śpi już na większym łóżku, w swoim pokoju a materac będzie teraz testował drugi synek jak się urodzi :-) co do nakładek. Ja karmilam 19 miesięcy syna. Na początku właśnie przez nakładkę i chociaż nie mam wklęsłych sutek to syn na początku źle łapał, położne w szpitalu próbowały go poprawnie dostawić ale synek łapał sutka i zaraz puszczał a z nakładką sobie radził super. Lekarka na wizycie patronazowej go dostawila i od tamtej pory już karmilam bez nakładem. Co do monitoru oddechu to ja nie miałam i jak tylko do końca będzie wszystko ok to nie planuje kupować. Zamierzam zainwestować w nianie, chociaż przy pierwszym synu nie miałam, ale teraz chciałabym móc wyjść z synkiem na podwórko jak malutki będzie spał sobie w domu i wiedzieć co i niego. No i teraz odkupiłam od koleżanki szumisia. Przy pierwszym synu stosowaliśmy aplikacje w telefonie z szumami i naprawdę nam to pomagało więc mam nadzieję że teraz się też sprawdzi.
  14. Teraz skończy się okres świąteczny to na pewno będzie się więcej działo na forum :-) ja z dziewczynami z forum z pierwszej ciąży do dzisiaj mam kontakt ;-)
  15. Ja też się melduje:-) U mnie znowu młody ulokował się po lewej stronie i cały czas boli mnie w pachwinie, ale dzisiaj jak kucałam przy zakładaniu butów synowi to młody gdzieś uciekł w prawy bok i ból w pachwinie minął, ale za to w boku mnie tak bolało że się ruszyć nie mogłam. Ja wyprawkę będę dokupywała w lutym. Dużo rzeczy mam po synu które muszę poprac i przeprasowac. Chcę teraz kupić elektroniczną nianie, ale to lada moment będę zamawiała na aliexpress bo bardzo chwalą a kosztują do 100zl i to z kamerka.
  16. Mnie tak w pierwszej ciąży bolało podbrzusze. Trwało to dwa dni i w końcu pojechałam na ip. Pierwsze słowa lekarza to było pytanie dlaczego dopiero teraz?! Na szczęście wszystko było ok a ból był spowodowany rozciąganiem macicy. To było koło 30 tc. Dlatego jeżeli cokolwiek Cię niepokoi to nie czekaj tylko jedz i sprawdź od razu.
  17. Karolinatr dobrze Ci idzie! Już bliżej niż dalej ;-) a ja dopiero będę zaczynała 23 tc (liczę skończonymi tyg), no ale ja mam termin na 29.04 ;-) my z mężem idziemy na bal Sylwestrowy, do sali gdzie mieliśmy wesele. Mieliśmy nigdzie nie iść, w ostatniej chwili się zdecydowaliśmy. Wiadomo, wielkich szaleństw nie będzie, no ale wyrwiemy się trochę do ludzi, chociaż trochę mi smutno, że synek zostaje z dziadkami. Rzadko go zostawiamy... początkowo mieliśmy posiedzieć ze znajomymi u nas, ale odkąd pojawił się synek to zrobiła się straszna redukacja znajomych, to przy dwójce zostaniemy już całkiem sami, ale jakoś szczególnie nie jest mi przykro, podziękuję za takich przyjaciół...
  18. Mi się CC podoba tylko ze względu na to, że wiesz konkretnie kiedy urodzisz :-) dla mnie bóle parte to była przyjemność...druga faza trwała z 30 min ale za to pierwsza fazę nie wspominam za dobrze ;-) najbardziej to mnie pachwiny bolały jak mały schodził niżej. No ale za to urodziłam o 6:10 a o 9 poszłam już sama pod prysznic. Czułam się naprawdę dobrze, nic mnie nie bolało, nie było mi słabo, miałam siłę żeby biegać po oddziale:-)
  19. Helka ja się bardzo cieszyłam, że mój poród zaczął się od odejścia wód bo już choćby nie wiem co urodzić muszę i odesłać mnie nie mogą a ze skurczami to różnie jest, czasem ustają i odsyłają. Ja znowu skurcze miałam bardzo słabe, dopiero kroplówki z oksytocyny i zastrzyki rozruszały akcje. Wszystko zaczęło się o 20:45 i do 24 się jeszcze śmiałam, potem mi już nie było do śmiechu ;-) zobaczymy jak będzie teraz
  20. No i chyba w tym wypadku wolałabym mieć cc bo chociaż bym konkretnie wiedziała kiedy urodze :-) a tak to będę czekać...synka urodziłam w terminie z om, którego nikt nie brał pod uwagę bo pomiędzy om a usg były prawie 2 tyg różnicy. Tego samego dnia miałam wizytę u ginekologa, miałam rozwarcie na 2 cm i nic poza tym się nie działo i kazała mi przychodzić na ktg a tu tego samego wieczoru wody mi odeszły:-) Karolina ja miałam całą ciążę bakterie w moczu i w szpitalu to wykorzystali i mówili, że bakteria przeszła do synka i ma wrodzone zapalenie płuc, które leczyli glukozą...ale to niestety ten szpital ma tak w zwyczaju i wmawiają matkom choroby dzieci żeby jak najwięcej pieniędzy od NFZ wyciągnąć. Co drugie rodzi się z zapaleniem płuc albo bakteria w moczu. Szkoda że się o tym dowiedziałam dopiero po fakcie i pozwoliłam sobie wciskać takie kity. Teraz będę rodziła w innym szpitalu, który zresztą jest bardzo u nas oblegany i matki zgadzają się nawet na to żeby na korytarzu leżeć, no i nie można u nich wykupić położnej, bo szpital wychodzi z założenia, że to jest ich praca, która mają wykonać najlepiej jak potrafią i ma nie być różnic w traktowaniu pacjentek.
  21. Wero-Nika Twoje wyniki są zdecydowanie w porządku :-) mnie to czeka w połowie stycznia. Helka witaj! Faktycznie sporo Ci się nazbierało tych dolegliwości. Oby szybko minęły i żeby się już nic nowego nie pojawiło! Dziewczyny boicie się porodu? W pierwszej ciąży się nie bałam, teraz póki co też mówiłam, że się nie boje bo nie wiem jak będzie tym razem, ale im bliżej to powoli zaczynam panikować. Zwłaszcza, że ja na codzien jestem sama w domu z synem, mąż pracuje w delegacjach, zazwyczaj wraca na weekend do domu, ale czasem trafi się też weekend w trasie, rodzice pracują, jak są w pracy to ciężko się do nich dodzwonić... Nie wiem co to będzie jak mnie nagle złapie. Przy pierwszym porodzie się udało bo akurat tego wieczoru co mi wody odeszły to on zjechał do domu i miał jechać następnego dnia, no ale już został w domu a teraz martwię się czy będzie się kto miał zająć synem. Ogólnie ostatnio mnie jakoś wątpliwości ogarniają jak ja sobie poradzę z tym wszystkim
  22. Jadzka ale Ci się trafiło..sama dobrze wiesz jak jest, także nie powinnaś się przejmować jakimś gburem! Ja po wizycie, wszystko dobrze, mały się przekręcił i jest główka w dół :-) szyjka z 4,1 zmniejszyła się na 3,35 ale nadal jest twarda i zamknięta więc lekarz mówi że jest ok. Następna wizyta na miesiąc i mam zrobić krzywą cukrowa. Dzisiejsze USG trwało dość szybko że nawet nie zdążyłam spytać ile waży...
  23. Witam się i ja po świątecznie:-) dzisiaj mam wizytę, to podejrze tego mojego łobuziaka. Święta minęły szybko, kurcze tyle czekania, przygotowan a tu ciach i po wszystkim. Teraz sylwester i wyjątkowo idziemy z mężem na bal, w przyszłym roku już tak nie poszalejemy bo dziadki się raczej nie zadeklarują żeby zostać z dwójką:-)
  24. U mnie też już przygotowania do świąt zaczęte pełna para ;-) dzisiaj zacznę powoli piec ciasta. Dziewczyny, od jakiegoś czasu boli mnie po lewej stronie w pachwinie, to chyba wiązadło? Nawet jak podnoszę nogę do góry przy ubieraniu to mnie to boli. Czasem boli bardziej, czasem mniej że zapominam o bólu. Jak więcej chodzę czy stoję to bardziej odczuwam. Wizytę mam po świętach to wtedy dokładnie dopytam lekarza co to może być.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...