Skocz do zawartości
Forum

Katarzyna_Honorata

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Katarzyna_Honorata

  1. Fka Kinia gratuluje serdecznie. Czekamy na fotki. irysek jak czytam Twoje wpisy to podziwiam Twoje zorganizowanie i sily pod koniec ciazy :). My z Olkiem mielismy wczoraj ciezki dzien. Tak jak pisalam najchetniej caly czas by wisial na piersi. Kocham go bardzo i uwielbiam te bliskosc miedzy nami ale w domu i ze soba trzeba cos zrobic. Wyczytalam ze mozna do lozeczka polozyc swoja koszule nocna i kurcze sprawdzilo sie. Usnal w lozeczku i dosc ladnue spal z przerwami na karmienie. Nie wiem czy to poskutkowalo czy przypadek ale moze u ktorejs z Was tez podziala. Teraz tylko bede musiala mu te koszule wymieniac zeby zapach sie nie ulotnil :) 9 dni po Cc 9 kilo mniej. Zeszla ze mnie glownie woda ktora bardzo sie zatrzymala po operacji. Co do samopoczucia po Cc ja tez normalnie funkcjonuje. Mam jeszcze problemy z wyproznianiem ale powoli i to zaczyna sie normowac. Czuje tylko dziwne zgrubienia na brzuchu nad rana i jestem ciekawa czy to posciskane jeszcze narzady czy cos sie dziwnie zrasta w srodku...
  2. Karo_lina gratuluje i potwierdzam wypoczywajcie poki mozecie. Dziewczyny dajecie swoim smoczki? Bo moj najchetniej wisialby przy piersi caly dzien. Nie jest glodny po prostu spi sobie przy niej. Wczoraj mielismy wazenie i niestety Olek za malo przybral na wadze i mam wrecz nakaz dokarmiania mm.
  3. Gratuluje serdecznie nowym mamom. Dwupaczki trzymajcie sie jeszcze kilka dni lipca zostalo. Niestety nie bardzo mam czas Was czytac na biezaco bo maly od wczoraj mega markotny chyba upaly daja mu sie we znaki. Pytanie do Cc kyoras z Was miala szwy 10dob? Bo ja mialam miec zdjete wczoraj ale w przychodni odeslali mnie do najblizszego szpitala a tam nie zgodzili sie na zdjecie bo niby inna flora bakteryjna i nie moga...a szpital w ktorym rodzilam kilkadziesiat km ode mnie i dopiero w pon pojade...mam nadzieje ze nic sie nie stanie jak 3 dni dluzej bede miala szwy...?
  4. Dziewczyny udało mi się na sekundę usiąść do kompa więc wreszcie oficjalnie przedstawiam mój największy na świecie skarb. Olek ur. 17.07.2015 godz 15:06 :*
  5. leosia nala gratuluje serdecznie Rodzacym zycze szybkiego i wzglednie bezbolesnego porodu a oczekujacym zeby szybko rozwinela sie akcja. Mi od piatku zeszlo 8kilo ale to glownie dlatego ze bardzo malo jadlam bo nie mialam kiedy. Baaardzo zatrzymala mi sie woda, byl u nas wczoraj lekarz na wizycie i sie az przerazil moimi obrzekami ale niestety nic nie mogl przepisac bo probuje karmic piersia. A propos powiem Wam ze chyba nie dam rady dluzej probowac. Maly jest bardzo nerwowy gdy go przystawiam. Ssie tylko z lewej piersi prawa wypluwa i sie drze. Trzeba go dokarmiac. Cala procedura przewijanie piers mm odbijanie a czasem znow przewijanie i czkawka trwa ok 2godzin. Jestem wykonczona. Jutro bede z malym w przychodni to zapytam o doradce laktacyjnego i to chyba bedzie mpja ostatnia proba. Chcialam bardzo ale nie moge patrzec jak Olek sie meczy.
  6. Czesc dziewczyny. Jak zwykle nie ma opcji zebym was nadrobila. Gratuluje kolejnym rozlakowanym mamom. ninja pytalas o filmik z owijaniem dziecka. Nie pamietam jak sie nazywa ale sprobuj wpisac cos w stylu spokojne dziecko szczesliwe dziecko. Film trwa jakas godzine i jest amerykanski. Pokazuja tam kilka fajnych metod na uspokojenie malucha. Jedna z Was pisala o podejrzeniu makrosomii plodu. Mialam to samo. Dziecko mialo miec 4300 i duzy brzuszek. Ostatevznie jest 3900 i brzuszek normalny wiec zycze zeby i w Twoim przypadku sie nie sprawdzilo. Dzis mnie wypisali. Zostawili mnie dluzej bo mialam niedokrwistosc po Cc. Mialam depresje w szpitalu i jak tylko weszlam do domu to polalo sie morze lez. Teraz juz jestem spokojna i zadowolona. Ogarnelam sie, maly spi jak zabity a w szpitalu co zdazylam go uspic to musialam wybudzac albo ktos wchodzi i trzaskal dzrzwiami albo wspollokatorka naswietlala swojego lampami i synek byl bardzo nerwowy. Czulam sie samotna, nie radzilam sobie, ale w domu nabralam sil oby tak zostalo. Dalej mam problem z wyproznianiem :( czopki daja niewiele ale lekarze kazali sie nie martwic...jestem spuchnieta gorzej jak przed ciaza. Bardzo duzo wody mi sie zatrzymalo i po porodzie zeszlo mi jedynie 5-6 kilo. Jak sie ogarne z malym to postaram sie wreszcie nim pochwalic.
  7. ana28 to co napisze to moje subiektywne odczucie po podaniu znieczulenia. Przese wszystkim znieczulenie dziala doslownie po minucie od podania. Zdaza Cie tylko polozyc (bo znieczulenie na siedzaco) i od klatki w dol przestajesz czuc. Mi kazali poruszyc nogami-nie bylam w stanie. Przez moment czulam sie jak na karuzeli uczucie dziwne ale dla mnie calkiem ok bo lubie karuzele. Jak juz lezalam i zaczeli ciac czego naprawde nie czulam tylko slyszalam jak mowia to byla adrenalina. Wszystko zadzialo sie tak szybko ze nie zdazylam oswoic sie z tym ze juz leze. Tak jak pisalam dla mnie operacja byla lightowa pomimo ogromnego stresu. Pierwsza doba po -tu trzeba sie nastawic na bol, krecenie w glowie, przy pionizacji czyli wstawaniu moze byc Ci slabo. Dzis jest moja 3 doba po cc. Bolu praktycznie nie czuje. Czasem jak gwaltowniej sie rusze to szwy ciagna. Daja paracetamol i na noc jakis czopek. Ten czopek wg mnie niezly. Pomogl mi bardzo pierwszej nocy po pionizacji. Ja wczoraj mialam mega kryzys. Maly od 17 do 23 praktycznie non stop wymagal uwagi, jak udalo mi sie go uspic ok 19 to wpadaly polozne na badania i znow dziecko rozbudzone. Wisial mi przy piersiach do. 23 w miedzyczasie butla, odbijanie ale proba polozenia go do lozeczka konczyla sie placzem a wrecz darciem. Wreszcie nie wytrzymalam bo musialam juz do wc po 6 h i poprosilam polozna o pomoc. I wiecie co? Sprawdza sie to zawijanie dziecka co kiedys na filmiku bylo pokazane. Usnal a ja moglam sie ogarnac i pojsc spac na 2h. Dzis sama go juz tak zawinelam i spi :) od godziny mam czas dla siebie tzn na poranna toalete i ogarniecie rzeczy przy lozku. Czekam z niecierpliwoscia na wypis...
  8. Dziewczyny po CC jak sobie radzilyscie z wyproznianiem? U mnie minely 2 doby wzielam 3godz temu czopek i dalej nic... i jak w domu szlo Wam wyproznianie? A i czy tez tak mialyscie ze najadalyscie sie doslownie kromka chleba? Ja prawie nic nie jem. Caly czas mam wrazenie sytosci.
  9. ku przestrodze jak lezalam na sali pooperacyjnej to malego nakarmila polozna o 21 czyli 6 h po cesarce. Dopytywalam o 1 w nocy i 5 rano czy nie powinien zjesc o uslyszal od poloznej ze skoro tyle spi to ma zapas i nie musi dostac. Dzis pediatra sie mnie pyta dlaczego dziecko nie jadlo 10godzin jak bylam po operacji no rece mi opadly a jak jej opowiedzialam co uslyszalam to i jej opadly rece. Tak wiec w razie co dopytujcie o karmienie.
  10. ninja dzieki za slowa otuchy. Moj cukier tez badaja. Na razie jest dobry. Jesli chodzi o meza to jest zakochany w synu i dumny jak paw. Wczoraj radzil sobir lepiej niz ja :) rozbudza malego do karmienia, rozmawia z nim, caluje. Musimy jeszcze sie nauczyc odbijac
  11. Dziewczyny nie nadrobie Was teraz. Serdecznie gratuluje wszystkim rozpakowanym mamusiom. Mam chwile wiec napisze kilka rzeczy. Sama cesarka spoko po 5minutach od lozenia mnie na stole Olek byl juz na swiecie. Caly czas mnie informowano co bedzie sie dzialo i co moge czuc. Znieczulenie najpierw skory a potem w kregoslup. Ja naleze do tych co nie boja sie igiel wiec wg mnie niebolesne. Po chwili juz nie czulam nic i troche wirowalo mi w glowie. Anestezjolog mowila mi ze teraz poczuje ciagniecie a teraz mocne gniecenie bo wlasnie rodzimy. I rzeczywiscie takie bylo uczucie ale zero bolu. Pokazano mi malego z przodu i tylu i oddano do badania. Badanie odbywalo sie obok stolu i widzialam co robila pediatra. Potem troszke go wytarli i dali do ucalowania a potem poszedl do tatusia a ja jeszcze jakis czas bylam zszywana. Personel na bloku operacyjnym mega cierpliwy, cieply i przyjazny. Na sali pooperacyjnej juz troche gorzej. Nie cackano sie z nami.Zaczelo mi ustepoac znieczulenie a polozna potrzebowala zmienic podklad i cos tam sprawdzic i wylam z bolu. Dostalam potem morfine i ketonal ale moim zdaniem zadne leki na ten bol nie pomagaja. Dodatowo polozna ni stad podeszla i zaczela mocno uciskac brodawki zeby lecial pokarm. Mogla chociaz mnie uprzedzic...to na poczatku tez byl okropny bol ale po kilku takich razach sie przyzwyczailam.Po kilku godz moglam pic wode. A po 7 godz dostalam kleik. Po 8 godz byla tzw pionizacja. Wstalam 3 razy ale nie udalo mi sie pojsc bo dostawalam zawrotow glowy. To bylo okolo polnocy. Kazali mi sie przespac i ostatecznie ok 5rano wyladowalam pod prysznicem. Caly wczorajszy dzien koszmarny bol a dzidzia trzeba sie opiekowac samemu. Wiec byly lzy. Dzis jest juz troche lepiej. Wstaje wzglednie bez bolu i chodze prosto a nie zgarbiona. Pokarmu brak. Przystawiam malego co 3 godz do suchych piersi zeby ssal i pobudzil laktacje i po takim przylozeniu ktore trwa ok pol h bo wiecej On nie wytrzymuje dostaje mm a karmienie trwa czasem pol h a czasem az 1h. Niestety byl sniety przez ponad 24h nie wiem czy po morfinie, znieczuleniu czy po cukrzycy ciazowej i bardzo malo jadl przez co schudl przez dobe az 300gr. Od wczorajszego wieczora zjada po ok 20ml mm co 3h mam nadzieje ze spadek wagi bedzie mniejszy. Jego cukier na razie w normie. Pierwsze szczepienia zrobione. Sluch dobry. To tyle. Fotke wrzuce jak juz bede w domu. Synek jest cudowny i bardzo go kocham. Ma sporo cierpliwosci dla swojej nieporadnej jeszcze mamy :)
  12. Kochane na szybko. Olek przez cc przyszedl na swiat o 15:06 bylo opoznienie. Waga 3925 55cm 10pkt. A mial wazyc 4300 :) wiecej szczegolow jak juz sie ogarne bo jeszcze leze. Caluje
  13. Dziewczyny kochane. Biora mnie o 13 na CC bo boja sie powiklan przy SN. Przynajmniej mam juz jakies info. Najchetniej wypilabym litr wody a tu nie mozna... Jak bede juz w stanie to sie odezwe. Tymczasem trzymam kciukasy za Was wszystkie. Buziaki
  14. mary.wa gratuluje serdecznie. Ja czekam na obchod, denerwuje mnie ze tak mi wstrzymuja porod bo dziecko przeciez przybiera na wadze. 2,5 tyg temu mialo 3200 a wczoraj 4300 wiec do jutra kolejne 100gr przybedzie. Odezwe sie pozniej. Ahl wspolczuje juz nawet nie tego ze nie bedzie Cie na weselu ale ze zostaniesz sama. Niemniej rozumiem ze M w razie gdyby ruszylo wraca od razu do Ciebie?
  15. A u mnie dupa. Dziecko na usg 4300 indukcje przelozyli na sobote bo jutro niby duzo cesarek maja. Ale zastanawiajace jest to ze dzis mam jesc normalnie ale jutro tylko lekkie sniadanie... licze ze sie jutro skonsultuja i jednak bedzie cesarka. A ten cewnik to mi chyba zaraz wypadnie...
  16. kitkat kasienka87 gratuluje dziewczyny i zazdroszcze bardzo. Dziewczyny o dziwo moj M sie wczoraj przelamal i tez o 23 bylo male co nie co. Chodzilo o to zeby rozruszac szyjke ale niestety nic nie dalo, niemniej cieszylam sie jak glupia bo kolejna taka szansa za ok poltora miesiaca :). Noc srednio przespana bo jednak troche stresowalam sie dzisiejszym dniem. Moj M ktory do wczoraj wydawal sie wyluzowany dzis tez pod wplywem adrenaliny. Jestem juz w szpitalu. Zalozono mo cewnik Foleya czy jakos tak. Samo zalozenie dla mnie bylo bolesne i to na tyle ze az cala sie spocilam. Ale prawdopodobnie wynikalo to z tego ze szyjka bardzo gleboko. Kilkanascie minut po zalozeniu czulam bol podbrzusza teraz juz tylko ucisk. Dostalam tez antybiotyk na gbs. Czeka mnie jeszcze usg. Jesli akcja dzis sama nie ruszy a raczej nie z tego co mowil lekarz to jutro podadza mi oxy. Wzielam tez czopek od poloznych na wyproznienie ale zaaplikuje go sobie dopiero po usg. Ogolnie stres przeszedl pewnie powroco jutro? Pozytywna wiadomosc dla mnie to to ze mam szeroka miednice bo mierzyli wiec teoretycznie powinno mi byc latwiej wypchnac malego.
  17. maryjane gratuluje serdecznie, jak bedziesz w stanie to pochwal sie corcia poziomkowa dziwne skoro nawet pracownicy przychodni zle sie o nim wyrazaja to dlaczego nikt sie nim nie zajal...
  18. Hej dziewczyny lacze sie z Wami w roznych dolegliwosciach.u mnie codziennie skurcze i bol miesiaczkowy, w ciagu dnia do przezycia ale w nocy sa bardzo bolesne, poza tym nic. Mialam dzis ostatnia wizyte. Glowka baardzo nisko ale szyjka zamknieta. Jutro ide do szpitala wiec mam nadzieje ze w piatek Olek bedzie juz z nami. Gin potwierdzil ze dziecko moze byc ok 4kg ale jestem wysoka wiec mam sie tym nie przejmowac. Szkoda ze to nie prowadzacy bedzie przyjmowal porod ale trudno. Pytalam o lewatywe i moj gin powiedzial ze to dobrze ze szpital odchodzi od lewatywy.. M ma urlop wiec juz mnie wozi wszedzie bo nie daje rady chodzic a do pociagu 1,5km mam. Bylismy w ZUS dopytac o macierzynski i w opiece spol pytac o becikowe..pogoda ladna i jak dla mnie w sam raz. Wczoraj zrobilismy ostatnie generalne porzadki. Sprawdze potem czy wszystko mam przygotowane i to tyle. Bede sie jutro w miare mozliwosci odzywac ze szpitala. 66kasia mam nadzieje ze to co piszesz to tylko Twoje subiektywne odczucia i wszystko szybko sie zagoi. Co do popuszczania moczu to mi sie zdarzalo juz w ciazy. Staraj sie cwiczyc czesto miesnie Kegla a jesli po pologu dalej bedzie sie to utrzymywac to powiedz o tym na wizycie u gin. irysek moj maly dzis tez jakis malo aktywny a jeszcze wczoraj wygladal jakby chcial wyjsc przez brzuch :) Achaja moj spi ze mna ale wiem ze to dla niego niekomfortowe bo bardzo chrapie teraz az sama sie budze przez swoje chrapanie :) Dziewczyny dalysmy rade tyle czasu damy rade jeszcze te kilka kilkanascie dni. Trzymam za Was wszystkie kciuki a Wy trzymajcie jutro za mnie :)
  19. poziomkowa dzieki za info ana28 ja wczoraj mialam taki dzien, jestem w 38 tygodniu, ponic organizm moze sie oczyszczac przed porodem, ale na ile przed to chyba ciezko powiedziec
  20. Do dziewczyn ktore mialy wywolanie bo zapomnialam zapytac w szpitalu czy ja tez musze byc na czczo w dniu przyjecia do szpitala?
  21. PaulikD taki piekny brzuch po 10 dniach masz??? kwiatek to milo ze tak wspaniala opieke mialas. malenstwoa na pieluchach nie ma przedzialu 2-5? Czyli od 2do 5kg?
  22. ewa122 bedzie dobrze, mamy tu juz kilka rozpakowanych przez cc mam :) wiec na pewno Ci podpowiedza cos jak bedziesz potrzebowala. Zazdroszcze Wam dziewczyny milych chwil z M/NM moj ni w zab nie ma ochoty. Jeju jak mnie pali zgaga...poza tym przez caly dzien nieregularne skurcze. Jutro ostatnia wizyta u gin i w czwartek szpital...
  23. Dzięki dziewczyny za słowa otuchy, ale nie jest źle, w sumie nic takiego się nie dzieje w ciąży, najważniejsze, że mały w porządku, trzeba tylko teraz urodzić
  24. annaendi wywolanie z powodu cukrzycy ciazowej. Obawa przed makrosomia plodu. Dziecko na usg wychodzi duze i jest podejrzenie ze przy donoszeniu bedzie ponad 4kg. Ponadto od 3 tygodni moje lozysko sie starzeje i dodatkowo lekarze boja sie jego przedwczesnego odklejenia. SzczesliwyLipiec ciesze sie ze Kubus dostaje juz Twoj pokarm. wlasciwie to sama juz nie wiem czego sie boje... A jeszcze M mnie wczoraj wkurzyl bo stwierdzil ze zawiezie mnie na wywolanie i wroci do domu albo pojedzie do mojego brata bo nie wiadomo ile czasu bedzie to wszystko trwalo i po co on ma tam siedziec... Dla wszystkich wizytujacych dzisiaj powodzenia :)
  25. mamasitka gratuluje serdecznie, czekamy na wiecej info jak juz bedziesz miala jakas chwile. PuszekOkruszek bardzo pocieszajace slowa, fajnie ze porod przebiegl tak "lekko". Michas slodziutki gosia1czerwcowa dzieki za info, czyli rozumiem ze lepiej zaaplikowac juz w szpitalu jak pisze Karo_lina.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...