Skocz do zawartości
Forum

osłona

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez osłona

  1. Dzień dobry,ale nie dla mnie, nie znoszę takich upałów.nie wiem jak zniose resztę lata w ciąży...mój mąż z synem siedzą na dachu od 6 tej i docieplają dach,za 3 godziny już się na dachu nie usiedzi.Podjadę do sklepiku po świeże buły,soczki,mleczko,w południe w wielu sklepach nie ma warunków do zakupów.planuje na obiad zupę owocową zaciąganą kisielem,znacie?

  2. Garownia nie z tej ziemi dziś będzie.narazie w domu boski chłodzik:-) wzięlismy się za remont łazienek i sypialni( tu odmalowanie,bo od 10 lat palcem nie tknęliśmy)kiedyś w końcu trzeba coś ulepszyć, unowocześnić,a że dzieci majá wakacje to remontują stary dom i zarabiają przy tym:-) w kwestii strachu panicznego przed kleszczami jestem w ,,obozie,, tych mniej panikujacych,i mam prawo o tym mówić nikogo nie starajác się umniejszać.Uważam ,że to media kreujá te psychozę ,oczywiście możemy zapobiegać,ubierać się w długie jasne ciuchy ,unikać lasów i łąk,no i co? Zamknąć się w domu przed TV? Można zakupić pęsetke do usuwania kleszczy,zawsze mieć to to w torebce,użyć w razie potrzeby zgodnie z instrukcjá.oczywiście,źe też mam świadomoścć co kleszcze przynoszą, ale poczytałam o ilościach zakaźeń,itp i nie dam się firmom farmaceutycznym zastraszyć.życzę Wam kochane jak najmniej przygód z tymi zwierzami .

  3. 10kowa rozumiem CIę doskonale,też miałam takich obaw masę na początku.Po sierpniowej stracie , początki tej ciąży miałam z krwawieniem w 6 tygodniu,na pogotowiu byłam już załamana,pewna,że znów straciłamdziecko. wielkie szczęście jednak mnie spotkało i serduszko biło:-) ją by budować nadzieję robiłam badania poziomu HCG między wizytami a po 12 tygodniu kupilam aparacie do domowego słuchania serduszka za stówke.też bym poszła na Twoim miejscu dziś albo jutro do lekarza.zawsze będziesz spokojniejsza. trzymam za Was kciuki.ją mojej rodzinie o dzidzi powiedziałam dopiero miesiąc temu:-)

  4. Karola22, podejrzewa ,że miałaś Skurcze przepowiadajace, silniejsze. odczekaj ,pochodź,poobserwuj,zjedz chleba z dżemem i położ się,poczekaj na ruchy maludy.Jeśli znowu Ci się to będzie powtarzać ,zapylaj na pogotowie. Zawsze to spece,a Ty tylko zaniepokojona ciężarna.Stawiam jednak na Skurcze B-H. Spokojnej nocy ci życzę.

  5. Cześć dziewczęta:-)Popadało i wreszcie trochę lżejsze powietrze.Mąż grilluje mi kiełbaski z szynki, mam ochotę na ziemniaczki młode z koperkiem i mizerię,ale nie będę o tej godzinie cudowała.
    Moja maluda dziś regularnie dość daje o sobie znać:-)cieszy mnie to bardzo.Rok szkolny się skończył,mamy w domu wakacje,więc można będzie pospać,ale czy ja będę mogła spać,skoro budze się o 4 rano???organizm szykuje mi się do karmienia,pamiętam ,że zawsze tak było.No i potem to nocne wstawanie tak nie boli -bo już jestem przyzwyczajona do takiego rytmu snu.
    Zajęliśmy się remontem łazienki przy sypialni-mój pierworodny syn kładzie płytki.Pierwszy raz w życiu-i świetnie mu idzie:-)wprawdzie robi technikum- cyfrowa obróbka procesów graficznych -ale jak widać ma smykałkę chłopak też do innych rzeczy.
    W sierpniu zaczynam kompletować wyprawkę.Wcześniej nie.

  6. 10 tkowa mamusiu-bardzo cieszę się Twym szczęściem-i trzymam za WAs kciuki!!!

    Dziś mialam wizytę u gina,wszystko w porządku,szyjka zamknieta,maluda ruchliwa, ma już ponad 900 gram!

    Dostałam mini 3 filmiki z nagraniem USG:-)Moje dzieci mogły zobaczyć swoją siostrę w domu na kompie:-)
    Malutka będzie bardzo podobna do rodzeństwa:-)

    Niestety -mam iść ze względu na wiek (41 l) i dużą wagę 1 syna(4140 g) ponownie na krzywą cukrową:((((

    Myślałam ,że 1 badanie i na tym koniec,że mam to za sobą...

    Mój synuś leży z anginą ropną,popołudniu dodatkowo zaczął co godzinę wymiotować...na szczęśćie od 2 godzin spokój.Oby już mu minęło-bo noc mięliśmy we dwójkę do bani:0(
    Do szkoły już nie pójdzie-dopiero po świadectwo/(kończy 1 klasę)

    My też zaczynamy turnus remontowy,trzeba trochę podziałać zanim zrobi się październik i zamieszka z nami jeszcze 1 mała osóbka/

    Zimno zrobiło się jak na początku maja-wczoraj paliliśmy w kominku/Węzeł prawy mam bolesny i powiekszony.Chyba się podziębiłam na piątkowym spotkaniu z kumpelkami.

  7. Ufff...posprzatałam dom i odpoczywam.Na 16 , jade z synkiem do miejskiej biblioteki na spotkanie z Nelą,małą podróżniczką:-)

    Malutka skrobie po ściance brzucha,z lewej strony- zabawnie.
    Wczorajszy wieczór spędziłam z kumpelami,naśmiałyśmy się:-)
    Trzeba czasem znaleźć ujście w damskim,sprawdzonym towarzystwie.

    Mój synuś wczoraj był na całodniowej wycieczce we Wrocławiu(zoo)-,niestety zgubił kurtke z kieszonkowym(20 zł),nie kupił sobie loda,ani pamiątki:(A i kurtki szkoda ,bo fajna była,pprzeciwdeszczowa z polarkiem,kapturkiem,czarna- z szarościami...trzeba będzie kupić nową:-)
    Córka zaś moja 16 letnia wczoraj miała w muzycznej szkole egzamin z fortepianu-i zdała na celujący!Jedyna na klasy fortepianu taka ocena!No i wyniki testów gimnazjalisty poszły jej dobrze-około 75% ,najlepiej bo 100 % z anglika podstawowego i 98% z anglika rozszerzonego:-)
    Może więc szansa rośnie na dostanie się do LO -klasy językowej.
    Niestety najstarszy syn ma komisyjny egzamin z matmy w sierpniu-gość ewidentnie chce go od półrocza usadzić,co tydzień ma korki,ogarnia wg korepetytora na między 3- a 4,brakło mu na ostatnim zaliczaniu semestru dosłownie 1 punktu,ale nie było woli ze strony nauczyciela:-(
    Zobaczymy jak pójdzie jemu i 6 innych dzieciaków z klasy na komisie.Trzymajcie kciuki,by dostał promocje-ale wakacje będzie miał pd tytułem ,,wisi nade mną matma''/żal mi go,bo wiem jaką opinię ma matematyk w szkole.

  8. Cześć,
    ja jeszcze nie decyduje się na zakupy wyprawki.
    Jakoś wolę poczekać może do 30 tygodnia:-)
    Z nieśmiałością podchodzę do regałów z wózkami i ciuszkami,w sobote powiadomiłam moje kumpele o ciąży:-)gratulowały,niektóre podejrzewały-ale nie śmiały potwierdzić,by nie wpędzac mnie w doła-w razie jakby ten brzusio nie okazał się ciążą/
    Codziennie pojawiają się u mnie skurcze macicy-trochę dyskomfortują,ale na szczęście mijają szybko.
    Malutka -jak i Wasze szkraby czasem wciaż prawie ją czuję-a czasem zero znaku ze środka wszechświata...tylko baton albo buła z dżemem pomoże -by ją pobudzić,ale wiecie-to dobry może być znak-jeśli spokojne są dzieciaczki- przełoży im się taki rytm na życie poza macicą:-)
    Jutro moja 16 letnia córa wyjeżdza na 2 dniowy biwak z klasą,w piątek nasz 8 latek na wycieczkę do Zoo we Wrocławiu,a za tydzień zaczną się im wakacje:-)Oszaleje z wszystkimi w chacie!!!;)
    Mąż oczywiście szalenie zapracowany...remonty czekają,fachowcy się nie zgłaszają...Idę się położyc na kanapie -najpierw zjem chlebka z ziarnami i dżemem:-)

  9. Dziecioroby?;-)To co ja mam powiedzieć?nie dość ,że 3 dzieci, 4 w drodze -to jeszcze po 40:-)
    Kochana-nie zwracaj uwagi-nie wyrabiaj w sobie żadnego poczucia wstydu,to Twoje dzieci-Twoja przyszłość:-)

    Faktem jest,ze w obecnych czasach trendy jest mieć 1 dziecko-trendy,wygodnie,ekonomicznie i co jeszcze mądrego wymyślą.
    My z mężem mamy wystarczające warunki domowe i finansowe by mieć kolejne dziecko,cieszymy się na jego przyjście-jesteśmy ciekawi malutkiej,wiem,że pewnie będzie podobna do rodzeństwa-wszystkie moje dzieci są tatopodobne:-)

  10. Cześć ciężarówki;-)
    właśnie gotuję spóźniony obiad,bo zasiadłam dziś do papierzysk męża i cały dzień mi zeszło...
    Moja maluda dziś za wiele nie fika-aż zaczynam się znów niepokoić...to się chyba nigdy nie skończy -ta schiza...
    Po obiadku mam zamiar trochę ''zalegnąć''-może wtedy ją poczuję-bo narazie to ciut po śniadaniu-i wygląda na to ,że deszczowa pogoda ją usypia.

  11. U nas walka z wszawicą...córka z gimnazjum przyniosła-więc cała rodzina musi się szamponami specjalnymi myć...oj-21 wiek i nadal wszawica szaleje.
    Troszkę nad morzem odpoczęłam,trochę zmarzłam-bo wiało jak na Rysach.
    Przynajmniej raz w ciągu dnia twardnieje mi brzuch-skurcz-ciut boli-ale na szczęście nie trwa długo.Wizytę u gina mam 23 VI -w dzień ojca-mamy nadzieję,pooglądać sobie lepiej córcie-bo na połówkowym sorry ale za darmochę nic nie można wymagać...więc lekarz obleciał,opisał i tyle.

  12. Mnie po glukozie zrobiło się gorąco,oblały mnie poty i musialam trochę opanować panikę oddechem.niby potem trochę mnie mdliło,ale generalnie da się przeżyć.warto zabrać książkę:-) aktualnie jestem z mężem i naszym synkiem w drodze na Jantar.oby pogoda dopisała,bo mamy w planie leczenie do góry brzuchami,chociaż jak wykopie sobie dołek w piasku to i na brzuchu poleże:-)

  13. No-apetyty to masz szerokohoryzontalne ;-)
    Ja przed chwil a uraczyłam się truskawkami z jogurem naturalnym-i mała zaczyna się przemieszczać.Wczoraj rzadko ją czułam -w nocy od 3 waliła-albo czkała-nie wiem ze 2 godziny spać nie dała...
    4mama pilnuj się kochana-maludy nasze muszą jeszcze sporo czasu spędzić w brzuszkach:-)

    Dziś potwornie swędzą mnie sutki i piersi -no chodzę i się drapię.
    Córa nastoletnia się pochorowała,ma ropne migdały,mąż pojechał na cały dzień w Polskę-chyba poszperam na allegro za ciuchami ciażowymi -bo mam braki w garderobie.

  14. Ja też przybrałam naradzie 1 kg,a jestem w 22 tygodniu,tyle,że ja mam zapas tłuszczu zbędnego :-) lekarz zaleca mi ostrożne przybiera nie na wadze.
    Moje starsze dzieci ''już''wiedzą.19 letni syn ma powiedział, że jak on i jego dziewczyna będą się spodziewać ,to też nam nie powiedzą...córka 16 letnia cieszy się ,że będzie mogła nosić,spacerować:-), a 8 letni synek uradowany, bo nie będzie najmłodszy,podekscytowany:-) moje bąble kochane:-)
    Coś zaczynają się u mnie dolegliwości bólowe spojenia łonowego,makabroza chwilami.czas więcej odpoczywać!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...