Skocz do zawartości
Forum

JustynKa87

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez JustynKa87

  1. Moja tez robi takie wodniste kupki ale ja myśle ze to normalne. W końcu nasze maluchy przyjmują tylko płynny pokarm:) Jesli kolor i zawartość nas nie niepokoi to wszystko ok. Tak tez zreszta mi mowil pediatra;)
  2. Lusia musisz byc silna i twarda - tym bardziej ze jest dla kogo! Wspaniały maż jak sama potwierdzasz i ukochana Tosia:) Rany sie zagoją z czasem choć domyślam sie ze nie jest łatwo. U mnie tez to nie wyglądało za dobrze ale jakoś szybko sie zagoiło. Jutro mam wizyte u gin to zobaczymy czy potwierdzi czy wszystko ok. Ewulka ja zaczynam 9 tydzień po porodzie i okresu jeszcze nie mam ale karmie piersią wiec podejrzewam ze moze go jeszcze nie byc jakis czas oby;) Pewnie, sprawdź co z małym u specjalisty. Ja tez bym nie czekała. Moze bedzie wszystko ok i Ty sie uspokoisz a w razie "w" powie co trzeba robic. Lepiej sprawdzić. Ania a przez nakładki Krzys tez nic nie pociągnie? Szkoda trochę tego Twojeog mleczka. Zgadzam sie ze laktator nigdy nie wyciągnie tak jak mały ssaczek Swoją droga ja tak jak Mmadzia juz nie mam twardych piersi nawet w nocy. Ale pokarm jest bo mała sie najada:) położna mówiła jeszcze jak nas odwiedzała ze tak bedzie. Silv super ze sprawy kupkowe powoli wracają do normy:) Ja nie podpowiem jak z kolorkami kupek przy mm bo nigdy nie dawałam i u mnie tylko jajecznica i niezmiennie 2-3 razy dziennie. Byłyśmy z Tosia na spacerku ale taki wiatr ze długo nie pochodziłyśmy. Co prawda Tosia w wózku poowijana ale mnie tak przewiało ze boje zeby mnie cis nie dopadło:/ Joanna. Teściowa i mnie wkur.... ! Ale ja mam gorzej bo z nia mieszkam:P Dobrze ze budujemy dom i juz niedługo sami bedziemy
  3. Silv, rany to musiałaś sie niezle przerazić:( a moze Agatka miała jakaś rankę z buzi np sie zadrapala w dziaselko i połknęła troszkę krewki i stad sie ona pojawiła? Obu juz sie to nie powtórzyło. Ja w lidlu kupiłam dzisiaj body z dł rękawem i te rajtuzki bo sa rewelacyjne. Akurat w tym lidlu w którym byłam dosc poprzebierane juz było i rozmiary wykupione:/ Rewolucja to przechodzisz to co ja kilka dni temu. Tosia tez nie chciała jeść tylko wrzask przy cycu. Ale chociaż myśle bardzo intensywnie i próbuje to nie mogę sobie przypomnieć co takiego jadłam dzien wcześniej co by jej mogło nie podejść... Ja raczej uważam z jedzeniem tzn wszystko jem ale w małych ilościach rzeczy ryzykowne:) Czosnku i cebuli wcale. Wiec nie wiem czy Tosi o smak mleka mogło chodzić. Ale trafne ostrzeżenie na przyszłość. Masuj piersi pod ciepłym prysznicem. Mi po wyjściu z kąpieli i bez masowania juz mleko cieknie. Joanna większe kłótnie zazwyczaj zaczynaja sie od "pierdół". Wdech wydech i bez nerwów. To tylko facet. Inne myślenie i inny świat. Jeszcze bedzie sie przymilał co by zakończyć celibat;) Chyba większość naszych fasolek ma dzis kiepski dzien. Po wczorajszym aniołku dzis nastał dzien płaczu i nie spania. Ja tez miałam stresa bo mała mi rano wymiotowała i jak juz mleka nie było w brzuszku to poszło takie żółte i spanikowałam co to i dlaczego. Dobrze ze mój maż mnie zawsze uspokoi bo ja bym juz do lekarza pędziła. Po kolejnym kamieniu juz nie zwracała ale cały dzien ja cos męczyło bo w ogole spac nie mogła. Dopiero po kąpieli i wieczornych rytualach zasnęła. Liczę ze na cała noc;)
  4. Rewolucja tak! Tosia juz z diabełka stała sie Aniołkiem:) I w ogole dziewczyny jestem taka dumna z mojej Tosi:) Od poczatku mszy pięknie sobie spała. W momencie obrzędu jak ksiądz do nas podchodził to oczka otworzyła. Myśle sobie, oho ale bedzie ryk a tu w momencie polewania główki ona uśmiech pełna buzią:) Po najważniejszych wydarzeniach poszła sobie dalej w kime no kochana! Pozniej na imprezce tylko jadła i spała. Nie wiedzieliśmy ze dziecko mamy Prześle zdjęcie jak zrzucimy z aparatu:) Rewolucja super ze dzien sie udał tak wspaniałe. Pogoda była rewelacyjna:) My tez zaliczyliśmy mały spacerek. Rudamaruda oj ta Tosia spac nie daje mamie. Oby jej przeszło to jak najszybciej! I ladnie przesypiala noce:* My na szczęście nie mieliśmy jeszcze takiej nocy zeby nasza nie spała. Ja jestem straszny śpioch i jako dziecko tez byłam to chyba Sie do mnie podała Uśmiałam sie z tym mężem choć wiem ze pewnie Tobie nie jest do śmiechu:) Ewelad motto idealne:) ha ha Duzo zdrówka dla córeczki i odporności dla juniorka:)
  5. A to mi sie chyba jakis wyjątkowy egzemplarz trafił bo dosc ze nie bałagani to jeszcze sprząta:) Wczoraj np wysprzątał cały dom łącznie z myciem podłóg i praniem chodników i dywaników. Odkąd jest Tosia to w zasadzie większość rzeczy robi oprócz prasowania:P Aha no i gotowania:) Tulko to jest typ który kocha porządek i ład A ze ja tez to mogę powiedzieli ze jestem szczęściara:) Choć gdybym miała porównywać to z ręka na sercu on jest większym pedantem:P Noc przespana choć wieczorem znow cyrk przy jedzeniu. Na szczęście juz pod koniec wiec przynajmniej nie martwiłam sie ze bedzie głodna. W nocy i szis nad ranem znow ok:) Tosia właśnie drzemie a dzis jej wielki dzien - chrzest święty. Biegnę poprasować koszule i sukienki:) miłego i słonecznego dnia :*
  6. Hej mamuśki Dziewczyny mowię to bardzo cichutko co by nie zapeszyć ale chyba powoli radzimy sobie z tymi awanturami przy jedzeniu. Karmie na leżąco i w całkowitej ciszy. Moze bodźce ja przerastały a moze to tylko zbieg okoliczności i samo przeszło. W każdym razie prY karmieniu w miarę spokojnie ale znow czasami podczas czuwania wpada w szał i krzyczy tak bardzo ze aż chrypki dostaje i cała jest spocona. Przeważnie po takim ataku zasypia. Podałam jej espumisan bo pręży sie i wygina jakby ja brzuszek bolał. Trzymajcie kciuki zeby jutro w kościele na chrzcie awantury nie zrobiła:) Kasia90 ja wiem czy te chusteczki to taka wygoda.. My używamy wody to mycia pupki ale wcale nie przegotowanej tylko cieplej z kranu. Wystarczy nalać do miseczki:) Przegotowana tylko do mycia buzi. Mała niegdy nie miała odparzenia. Do smarowania używamy kremy baby dream o którym właśnie pisała Ania a na noc gdzie rzadziej zmieniamy pieluszkę używam bepanthenu bo jest gęściejszy i dłużej sie utrzymuje na skórce. Oj tez raz widziałam co sie dzieje w taki dzien w lidlu Ludzie sie normalnie wyzywali i rzeczy z koszyków wyrywali. Darowalam sobie i wyszłam:) Kiedyś ktoś wrzucił na YT film z lidla "walka o karpia". Ha ha, szok jakie wiesniaki
  7. I jeszcze Inez. Teraz zauważyłam post bo swoj pisałam chyba z pol dnia:) Inez a Ty dostawiasz mała konsekwentnie wtedy? moja zaczyna płakać w zasadzie zaraz po przystawieniu wiec trochę z nia walczę przystawiając raz do jednej raz do drugiej piersi aby zjadła choć trochę. I staram sie przystawiać cześciej w dzien.
  8. Silv w takim razie łącze sie z Tobą w tych ekscesach z jedzeniem? A Teoja ma tak od razu po zassaniu czy troszkę je? Uspokajasz ja i dajesz ponownie czy odpuszczasz? Mmadzia a jak u Was bo wiem ze tez to przechodzicie? Hmm moze rzeczywiście spróbuje mała nakarmić w całkowitej ciszy i na leżąca tak jak w nocy. Zobaczymy jak nam to wyjdzie. Żal mi jej okropnie bo miedzy karmieniami taka spokojna i śmieje sie a jak ma jeść to awantura. Juz myślałam tez ze moze cos w buzi jej sie zrobiło i ja boli jak je ale nic nie ma. Jak tak dalej pójdzie to chyba bede musiała pójść ja zważyć do przychodni. Na to wszystko mamy jeszcze chrzest w ta niedziele. Juz sie martwie jak to bedzie.
  9. Hej, A u nas dalej problem z wrzaskiem przy cycu. Do tego Tosia prawie nie śpi w dzien. Jak juz zaśnie to taka drzemka 30 min. Ale tym w zasadzie sie tak nie przejmuje bo dzien to dzien wiec i tak sie nia zajmuje ale to jedzenie:(:( Dziwne bo w nocy tak ładnie je i śpi:( Zwalam na razie na skok rozwojowy bo nic innego do głowy mi nie przychodzi. I nie zjadłam nic takiego co mogłoby zmienić smak mleka, i pozycje zmieniałam bo myślałam ze moze jej niewygodnie, i odbijałam w trakcie karmienia i dalej nic. Co sie mogło stać po 1,5 miesiąca idealnego karmienia?;( Mari biedny kochany Juluś. Mam nadzieje ze wizyta w poradni pomoże Wam poradzić sobie z problemem. Osobiście uważam ze rzeczywiście przepisanie go do innej grupy moze byc jeszcze bardziej stresujące. Bo i nowe dzieci i nowe panie. Trzymam kciuki za Was. Misiaczek u nas to wyglada tak: codziennie około 19.30 kąpiel, następnie karmienie juz przy delikatnej lampce zeby Tosia wiedziała ze juz noc sie zbliża, pozniej odkładam ja do łóżeczka i czytam przez 15-30 min i zasypia przy czytaniu a jesli nie to gaszę całkiem światło, włączam kołysankę lub szumisia i głaszcze ja po główce. Przeważnie tak zasypia:)
  10. Aniu ja tez mam taka nadzieje ze nie bedziesz musiała go użyć. Ja tez nie podałam bo mała miała tylko delikatny stan podgorączkowy czyli jak wyczytałam to prawidłowa reakcja organizmu po szczepionce i dopóki nie przekroczy 38 to nic nie podajemy. Joanna, moze byc i "szum kotleta" Ważne ze skuteczne:)
  11. Hej Majoweczki Chciałam Was podpytać w pewnym temacie jako te bardziej doświadczone:) Moja córcia ma niecałe dwa miesiące i od kilku dni jest straszna awantura przy piersi. Od samego poczatku karmie tylko piersią i nigdy nic podobnego sie nie zdarzało. W nocy (ktore pięknie przesypia) karmie dwa razy i jest wszystko ok. tylko w dzien zaczyna sie problem. Possie kilka minut i zaczyna płakać. Jak zmienię pierś po kilku pociagnieciach to samo:( Myślałam ze to moze brak pokarmu ale cyce pełne i jak naciskam to mleko płynie. Martwię sie bo nie wiem czy mała sie najada..czy jest głodna.. Czy któraś z Was miała taka sytuacje? Czy możliwe ze tak przechodzi skok rozwojowy i odmawia jedzenia? Raczej wykluczam problemy z brzuszkiem bo poza tymi ekscesami w trakcie jedzenia w dzien jest raczej wesoła i zadowolona. Tylko mało śpi:) Poradzicie cos?
  12. Hej, Ja znow od pediatry słyszałam ze te skojarzone sa o wiele delikatniejsze i bezpieczniejsze niż zwykle ale nie mogą o tym mowić otwarcie i namawiać bo nie każdego niestety stać. Moja Tosia miała 6w1 i rotawirus. Na zachodzie juz każde dziecko dostaje skojarzone. Ja wybrałam głownie dla mniejszej ilości wkłuć. Porównujac 5 a 17 to strasznie duża różnica. Didus skoro szum suszarki go uspokaja to moze warto zainwestować w misia szumisia. Ja go mam i mała ładnie sie przy nim uspokaja i zasypia. Albo na you tube puszczaj szum suszarki. Ania super ze urodzinki sie udały i mały sie spisał ma medal. Zycze duzo więcej takich przyjemnie spędzonych dni we troje:) Rewolucja no to witaj w klubie płaczących matek polek na szczepieniach. Na gorączkę pani położna szczepiaca Tosię poleciła mi pedicetamol. Dla najmłodszych dzieciaczków i podajesz wg wagi. Ponoć rodzice bardzo sobie chwalą.
  13. Inez spróbuj ponosić na jednej ręce brzuszkiem do dołu. Albo owinąć ja ciasno i kołysać. Suszarka na brzuszek. Nie wiem ja bym pewnie wszystkiego po kolei próbowała. Współczuje:( - i Tobie i Aluni. Mmadzia u mnie to samo dzis. Antosia wrzeszczy przy cycu. Tylko u mnie nie od razu tylko po kilku min ssania. Jakby pokarmu jej brakło i sie wściekała. Ale jak nacisnę pierś to wypływa wiec pokarm jest. Martwi mnie tylko ze nie jest on taki żółtawy i gesty tylko bialutki i rzadki. Moze przez to mała sie denerwuje bo sie nie najada nim:( A moze to brzuszek bo kopie przy tym strasznie. Twoja Agatka tez? Straszne to:( Teraz na noc jeszcze kupkę zrobiła. Moze jej ulży:( Rewolucja super ze dobre wieści wnosisz po wizycie u gin:) Ja to dopiero musze sie umówić a juz 8 tydzień idzie. Na seks jakoś i tak specjalnie ochoty nie mam to mi sie nie pali:P Ja juz drżę na sama mysl o kolejnej wizycie szczepiennej:( ale ciagle powtarzam sobie ze to dla dobra Tosi i ze ona szybko o tym bólu zapomni. Teraz tak samo jak Rudamaruda i Olga stałam w kacie i becalam;( Silv nie jestes sama kochana. U nas tez Tosia ostatnio koncertuje. Na szczęście kąpiel dzis była radosna i w spokoju bo po wczorajszym myślałam ze jej sie juz odmieniło i przestała ja lubić.
  14. Hej, U nas dwa ostatnie dni tez jakies płaczące i marudne. Wczoraj w ogole miałam takiego stresa ze małej podałam kropelki na bol brzuszka a męża wysłałam po mm. Mała od 17 płacz w zasadzie bez przerwy nawet w kąpieli która uwielbia. Po kąpieli myślałam ze przy cycu sie uspokoi bo to zawsze buło lekarstwo na wszystko a mała wypluwa cyca po dwóch pociagnieciach i płacz i znow pociągnie ze dwa razy i płacz:( W panice juz przeszło mi przez mysl ze nie mam pokarmu i głodna. biedna tak sie wymęczyła ze zasnęła i pozniej spała do 3. Podejrzewam ze moze to byc brzuszek. Nie wiem dlaczego bo nigdy tak nie miała a tez niczego podejrzanego i nowego nie jadłam. Dzis podobnie krzyczy ale juz nie wkurza sie przy jedzeniu. Ulżyło mi bo wystraszyłam sie ze z karmienia cycem beda nici. Teraz trzeba zaradzić na bol brzuszka cos. Maż z nia teraz został bo ja mialam umówionego fryzjera. Musze farbę zrobić bo zrobiło mi sie naturalne ombre przez to ze cała ciąże nie farbowałam:) Aniu wszystkiego co najlepsze z okazji urodzin. Przede wszystkim ogromnej satysfakcji z macierzyństwa i wiele wiele radości:*:) Didus bardzo Ci współczuje bo wiem jak ja przeżywałam wczorajszy płacz mojego dziecka i nie wiem jak zniosła bym taki płacz codziennie:( Ja małej ulżyłam masując brzuszek i ogrzewając suszarka. Próbowałaś? Olga ja tez tak ubieram Tosię jak Ty. W domku body długi rękaw i spodenki a na zewnątrz na to kurteczka, czapeczka i okrywam kocem w wózku. Sprawdzam tylko czy ma ciepły karczek bo łapki czesto miewa chłodne ale ponoć to nie wyznacznik czy dziecku ciepło. Zdrowa do tej pory wiec chyba jest ok:) Olga i ja tez bardzo płakałam n szczepieniach Tosi. Następnym razem maż bedzie ja trzymał bo mnie to przerasta:/ Anosmia najważniejsze ze wszystko ok. Fajnie ze wrocilyscie i ze sie odezwałas.
  15. Hej Jak mija niedziela mamuśki? U nas z pochmurnego poranka robi sie całkiem ładne popołudnie:) Pewnie pomkniemy z Tosia na spacer. Rewolucja Hania śliczności. Mleczny odlot ma na zdjęciu? Bo moja podobnie wyglada jak oderwie sie od cycka:P Olga i Marlena chłopcy przekochani i uroczy i rzeczywiście wraz z Hania mogą tworzyć rodzinne trio z tym podobieństwem Inez Alunia do schrupania a tym swoim uśmiechem to pewnie podbija Wasze serca:) zdjęcie do wywołania i w ramkę:) Silv moja Tosia tez przechodziła dwa dni po szczepionce ale w całkiem inny sposób niż Agatka bo była bardzo wyciszona i ospała. W zasadzie całe dwa dni przespała, mniej jadła i cały czas temperatura 37,6. Dzis juz przeszło:) ale widzę ze rożnie to dzieci przechodzą. Kowalska witaj:) Zapraszamy do włączenia sie w dyskusje kupkowe itp Moja Tosia bardzo podnosi głowę leżąc na brzuszku, rozglada sie na wszystkie strony i nawet próbuje sie odpychać nogami i pełzać ale wszystko to tylko i wyłącznie jak jest w dobrym humorze. Jesli nie to nawet nie ma co próbować bo wtedy nos wciśnięty w podłoże i darcie
  16. Hej mamuśki Mmadzia śliczna Agacia:) Kluseczka faktycznie:) Moja tez ma podwójna bródkę i policzki jak chomiczek Ewcia Michas rownież mega przystojniak Co do spania na boczku to nasza od samego poczatku w zasadzie tak śpi bo rzadko jej sie odbijało. Ponoć przy kp moze tak byc bo mało powietrza połyka. Kładłam ja wiec na boczku w razie ulewania a poza tym ona uwielbia tak właśnie zasypiać. W trakcie snu sama odwraca sie teraz na plecki a buzie zawsze ma na boczek. Co do bioderek to bylismy na usg i wszystko super wiec chyba jej to nie zaszkodziło. Wczoraj bylismy na szczepieniu. Bałam sie jak mała bedzie pozniej reagować ale na szczęście wszystko super. Spała ładnie jak wróciliśmy, nie ma żadnej opuchlizny ani zaczerwienienia i w nocy miała tylko stan podgorączkowy wiec nie musiałam jej zbijać lekami. Ponoć jak jest taki stan to organizm prawidłowo reaguje wiec nie martwię sie tak bardzo. Aczkolwiek nie ukrywam ze w nocy co chwilkę wstawałam aby jej główkę dotykać i sprawdzać czy wszystko ok. Gorzej było na samym szczepieniu bo jak jej wbiła igle to mała sie rozpłakała a ja w ryk nagle z nia. I to łzy mi poleciały strumieniami i nie mogłam sie opanować. Musiałam Antosie przekazać mężowi a sama sie uspokoić. Sama sie po sobie nie spodziewałam takiej reakcji bo cały czas wiedziałam ze to dla jej dobra i ze nie bedzie za chwile niczego pamietała ale serce mi pękło na widok tego bólu i płaczu. A tu jeszcze tyle szczepień przed nami:( Co robic? Jak sobie z tym poradzić!?:( Pomijając jednak ten incydent wczorajszy raczej nie zmartwiam sie na zapas odruchami czy pojękiwaniami Tosi. Krostki tez przechodziliśmy ale okazało sie ze to trądzik i po 3 dniach odeszły:) Stekanie nad ranem przez sen to u nas standard i trwa dopóki kupa nie pójdzie-czasami nawet i 1,5 godz. Jak za dnia płacze to szukam powodów po kolei i jak ma sucho i jest po jedzeniu to dajemy koperkowa na baczki:) Ogólnie chciałabym Tosi nie "wychuchac" za bardzo zeby jej tym nie zaszkodzić Na pewno nie bedzie chowana sterylnie i nie bedzie sie uczyć chodzić na szelkach:P Poza tym u nas drugi dzien deszczowo i pochmurno. Tosia śpi sobie u mnie na piersiach a ja nawet nie myśle jej odkładać i zajac sie sprzątaniem. Śpiący i leniwy dzien. Wy tez tak dzisiaj macie? Pozdrowienia:) Jeżu jak poemat mi wyszedł przepraszam
  17. Hej dziewczyny:) Tosia tez bawi sie czasami smokiem jak jej sie uda uchwycić ale po zabawki jeszcze nie sięga. Piąstki ma zaciśnięte zawsze jak dossie sie do cyca i dopóki nie zaspokoi pierwszego głodu to je tak trzyma słodko wtedy wyglada:) Olga ja zaczęłam czytać Tosi wieczorami i nasz wczorajszy pierwszy raz mega udany bo zasnęła po 5 min w łóżeczku Agusiadzidziusia witaj. Florka nie wyglada juz na wcześniaka:) Śliczna dziewczynka. Współczuje przeżyć i gratuluje wytrwałości. Warto było zawalczyć jak widac na powyższym zdjęciu;) I tez podbijam pytanie jak brzmi imię niezdrobniale? Swoją droga bardzo ładne i oryginalne:)
  18. Hej dziewczynki Jak nie było co czytać i komu odpowiadać, tak od rana mnie nie było i tyle do nadrobienia:) fajnie:) Ewelad uwielbiam Twoje posty i poczucie humoru kobieto:)! Mamuska nasza Tosia tez odruch moro ma juz coraz rzadziej i tez w momentach jakiegoś nagłego ruchu który zakłóci jej spokojny sen:) Olga a jakbyś zaczęła cześciej małego dostawiać aby pobudzić laktację? Lub laktatorem spróbować? Piłaś femaltiker? Ja jak wydawało mi sie ze Tosia nie dojada to przekladalam ja z jednej piersi n druga tak wkoło i zawsze sie ładnie pokarm produkował. Film 600 g szczęścia oglądam od pierwszego odcinka i go uwielbiam. Podziwiam ludzi pracujących tam i ratujących życie tym okruszkom. A rodzicom współczuje przezyc i także podziwiam za wytrwałość. Rycze z nimi za każdym razem. Byłyśmy dzis na usg bioderek i wszystko w porządku. Na kontrole mamy sie zgłosić ponownie po 3 miesiącu:) A moja Antosia dzis zasnęła w łóżeczku jak czytałam jej bajeczkę. Co prawda zawsze zasypia sama w łóżeczku ale zajmowało jej to czasami i godzinkę bo troszkę marudziła, wiercila sie albo smok wypadał. A dzis zajęło jej to 5 min Albi była bardzo zmęczona albo taka bajka nudna Dobrej nocy mamuśki. Z jak najmniejsza liczba pobudek
  19. Silv Agatka jest przesłodka!! A te oczy to ma boskie:):* no i oczywiście na chrzcie wygladała jak mała księżniczka:) Ania my tez nie mamy w nocy całkowitych ciemności. Co prawda w sypialni mamy wygaszone ale w przedpokoju pali sie lampka i wpadajac daje delikatna poświatę i przy niej tez mogę spokojnie Tosię przewinąć czy zaglądać do łóżeczka co u niej:) Joanna nie martw sie nie wszyscy musza od razu tak samo przezywać macierzyństwo. Zwłaszcza jego pierwsze chwile. To Twoje pierwsze dziecko i mimo ze takie upragnione to jednak jakby nie było nowa sytuacja i każdy z nas potrzebuje czasu zeby ja ogarnąć. Istotne ze dajesz jej na razie to co najważniejsze dla niej czyli poczucie bezpieczeństwa jedzonko sucha pieluszkę i zdrowy sen:) Uczucie rośnie każdego dnia i zobaczysz ze jak tylko zacznie nawiązywać z Tobą kontakt to wszystko zacznie sie zmieniać. To wszytko jest widocznie jeszcze takie "za nowe":) Mmadzia super ze bioderka ok:) My tez w tym tygodniu musimy sie zgłosić. Nooo a brygadę macie rzeczywiście liczna i na pewno jest u Was wesoło i przytulnie A no i do pomocy wielu:P Czarnamamba moze rzeczywiście spróbuj z jedzonkiem. Dostawiaj do piersi i zobaczysz czy bedzie zainteresowany. Wspolczuje kochana tego ciagłego płaczu. My przyzwyczajeni do spokojnej Tosi po 10 min jej płaczu jesteśmy wykończeni i zdenerwowani z jakiego powodu tak sie dzieje. Na szczęście u mojej przeważnie powodem jest pragnienie, głód lub problem z kupka. Czasami tez skrajne zmęczenie wiec chwila na rękach i usypia. A co do oczka to u nas przeszło po kropelkach floxal. Po 6 dniach stosowania był efekt i dr kazała jeszcze 3 dni kropić dla podtrzymania efektu. Masujcie kanaliki:)
  20. Silv nie ma zdjęcia:( Prosimy jeszcze raz:) Olga moja śmieje sie do nas jak do niej mówimy albo sie wygłupiamy:) Aha.. I jeszcze jak jej śpiewam ale wtedy to chyba ze mnie a nie do mnie bo ja totalne beztalencie wokalne jestem U nas dzis dzien marudy. Płacz cały dzien i tylko na cycu jest w porzo:) Drzemki tez tylko na rękach bo po odłożeniu awantura. Jeszcze na to wszystko gości mieliśmy. Zmeczonam....
  21. Hej kochane. Silv super ze juz dzieciątko juz ochrzczone. My planujemy 4 października "wyganiać diobelka". Ciekawe czy nasza tez bedzie koncert dawała w kościele. Trochę sie tego boje nie ukrywam Rownież jestem zbulwersowana dzieleniem ludzi w kościele na lepsze i gorsze kategorie. Tym bardziej ze to nie o nich samych chodzi tylko o dzieci. Dzieci niewinne i niczego nieświadome. Niestety sama sie nie raz spotkałam z tego typu traktowaniem. Mojej przyjaciółce - samotnej matce i to nie z wyboru bo facet ja zostawił, tez nie chcieli ochrzcić córki na mszy w niedziele:/ Po długich prośbach i zalatwianiach w końcu sie zgodzili ale na porannej mszy bez innych dzieci. Porażka! A sytuacja z przed tygodnia gdzie znajomej nie zgodził sie na chrzestna która jest po rozwodzie bo nie przyjmie komuni i musiała wybrać kogo innego. No przykre to jest. I mimo tego ze rownież jestem wierząca, praktykująca i nie wyobrażam sobie dziecka nie ochrzcić, to czasami nie dziwie sie ze ludzie sie odwracają od kościoła. Przecież niby kościół przyjmuje "wszystkich". Mmadzia kurujcie sie dziewczynki. Oby katarek szybko Was odpuścił i nie męczył małych nosków. Dziewczyny to najgorszy okres teraz taki przejściowy-jesienny. Musimy na siebie i maluszki uważać. Aplikować witaminy całej rodzinie zeby sie jakoś uchronić i przetrwać. Tez boje sie ze maż cos przywlecze z pracy i nas pozaraza wiec pilnuje aby brał rutinoscorbin i magnez. Moja Tosia coraz mniej sypia w dzien. Czasami jak usnie to budzi sie juz po 10/15 min. Jedynie w wózku ( jadącym:P ) potrafi sie dłużej zdrzemnąć. Niby nie ma co narzekać bo w nocy śpi ale w dzien cieżko cokolwiek zrobić. Olga moja zaczęła sie do nas uśmiechać w 4 tygodniu ( z tym ze tydzień przenoszona była:) ) teraz sie juz śmieje pełna gęba na nasz widok Co do karmien to tez uwielbiam i za każdym razem wzruszam sie jak widzę te oczęta we mnie wpatrzone. Wtedy sobie myśle ze ta mała istotka jest taka zupełnie od nas zależna i patrzy z takim pełnym zaufaniem. Nie wiem jak ktoś moze świadomie krzywdzić dzieci lub je porzucać. Ale jak karmie nad ranem to zdarza mi sie usnąć i budzie sie po godzinę lub dwóch, patrzę a tu Antosia śpi wtulona w gołego cyca Juz jej nie przenoszę do łóżeczka nawet tylko śpimy sobie razem:) Wyrwanazkontekstu moze spróbuj położyć mała na brzuszku na łożku albo na sobie i poruszać nia zeby sie masował. Mojej to pomagało i kupke robiła. Nawet jak sie bedzie denerwować to wytrzymaj ja tak chociaż 5 minut. Moze wspomożesz prace jelitek i cos ulży. Poza tym nie mam pojęcia co moze jej dolegać. A moze spróbuj jeszcze z innych kształtem smoka bo nie każdy danemu dziecku odpowiada.
  22. Hej. Joanna witaj w klubie wyspanych:) My dzis znow pospalysmy od 21 do 4.30 :) Pozniej śniadanie o 7 i znow drzemka do 9:) To juz drugi dzien pod rząd taki schemat. Jesli tak ma pozostać to bede przeszczęśliwa:) Lusia ja tez właśnie sie zastanawiam czy należy odwiedzać gin od razu po 6 tyg. Niby u mnie wszystko ok. Nie ma juz krwawienia i rana zagojona ale moze sprawdzi czy wszystko ok tam w środku:P Mmadzia gratuluje udanego polowania na siuski:) Trzymam teraz kciuki za wyniki :)
  23. Rewolucja - tak, właśnie weszłyśmy w 6 tydzień:) Co do wit c to potrafi zdziałać cuda. U mnie cała rodzina bierze profilaktycznie a przy przeziębieniach podwójne albo potrójne nawet dawki dla wyleczenia. Duzo zdrówka:)
  24. Hej:) A nam sie udało wyleczyć oczko. Bylismy na kontroli i jeszcze 2 dni kropimy aby efekt nie odpuścił i powinno byc ok. Za tydzień sie szczepimy;) Co do spania to tez złego słowa nie powiem. Tosia zasypia 21-22 pozniej budzi sie o 2-3 następnie około 6 i śpi dalej do 8 lub 9. Wczoraj jednak pobiła rekord bo zasnęła o 22 i obudziła sie o 4:30. Pozniej spała do 9:P W dzien juz tego snu coraz mniej chyba ze w wózku na spacerku. Zauważyłam ze jest coraz bardziej ciekawa świata i coraz więcej kuma Mnie i męża wita wielkimi usmiechami i zaczyna gaworzyć Mmadzia trzymamy kciuki za Agatke aby szybko Was żółtaczka odpuściła:* Ja krwawiłam w zasadzie 5 tygodni. Tez miałam tak ze cały dzien juz nic i sie cieszyłam a nagle żywa krew i znow na nowo:/ Rewolucja tez trzymam kciuki za Hanusie zeby katarek juz całkiem odpuścił i juz nie męczył. Współczuje Wam bo katar dla takiego maluszka to straszna męka musi byc:( ehh
  25. Inez trzymam kciuki za wyniki Alusi. Biedne dzieciątko musiało znow tyle przejść w tym szpitalu:( najważniejsze aby wszystko było dobrze:* Justynaa gratuluje:) Szymonek ważył tyle samo co nasza Tosia:) tylko ona mierzyła 55 cm;) Didus te kolki to raczej nie od jedzenia kochana. Ja szpinak jem co najmniej 2 razy w tygodniu i nic sie nie dzieje mojej Tosi. Nie zadręczaj sie ze to przez Ciebie. Poza tym juz nie raz słyszałam ze kolki mało maja wspólnego z dieta matki. Bardziej zwykle zaparcie czy konsystencja kupki. Ja wtedy tak jak dziewczyny podaje koperkowa i jakoś idzie. Co do kolek to chyba rzeczywiście musisz zadziałać lekami. Ewentualnie spróbuj jeszcze ogrzewać brzuszek suszarka przez pieluszkę. Współczuje Ci bardzo kochana bo wiem jak człowiek potrafi byc bezradny jak dzieciątko płacze. Trzymam za Was mocno kciuki. I jedz!! Bo sie zagłodzisz jak tak dalej pójdzie. Joanna co do prężenia to chyba większość noworodków tak ma. Moja tez tak robi po przebudzeniu. Probuje kupkę tak wycisnąć;) I czasem idzie, czasem idą pierdzioszki a czasem nic:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...