Skocz do zawartości
Forum

ewelad

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ewelad

  1. hejka:-) jak czytam wasze zębowe historie, to aż się boję, bo u starszej córki proces przebiegł spokojnie ja dzisiaj podałam pierwszy jogurt ze startym jabłkiem-kilka łyżeczek, ale smakowało bardzo kasiaa ja gotowałam dorsza z ziemniakami, cukinią, kalafiorem, selerem i odrobiną marchewki, więc było na biało:-) Inez u nas w sumie chyba lepiej z gilem, ale to nie jest jakiś uciążliwy katar- oby przeminęły z wiatrem gile naszej parce:-) gratki ząbków! a za brak empatii M się zemścisz, jak będzie na łożu śmierci, czyli przy temp 37,1:-) ja też jestem sknera (tym bardziej czuję się zgwałcona psychicznie i finansowo przez ten film hahaha), ale kino to moje wychodne, więc chodzę, bo jak wrócę do pracy to będzie trudno się zorganizować
  2. Justynka niestety jak się okazuje mam skrzywione gusta filmowe, więc już nic nie piszę na ten temat:-) żeby nie było, że oglądam wyłącznie albańskie kino moralnego niepokoju, to napiszę, że kocham polskie filmy, ale raczej te, które są grane przez tydzień , a film pokroju wspomnianego mogę obejrzeć w domu, przy gotowaniu zupy, jednym okiem i z przerwami:-) Magda u nas 3 drzemki, na spacerze ok 1h, a w domu 20-45 minut rewolucja thx, mnie też głowa boli:-/
  3. bass ja w różnych kombinacjach gotuję z warzyw: marchew, ziemniak, pietruszka, seler, brokuł, kalafior, cukinia, dynia, kalarepa, w tym tygodniu mam jeszcze w planach zielony groszek i szpinak, kasza jaglana, mięso zaczęłam dodawać po 2 tyg od rozpoczęcia rozszerzania diety: indyk, królik, cielęcina, dorsz , wołowina i łosoś oraz kurczak były w daniach słoiczkowych
  4. natkę można:-) reszta ziół później rewolucja jak przygotowujesz pyłek Jasiowi?
  5. hejka:-) wczoraj byłam w kinie na planecie singli- film który chciałam obejrzeć był bardzo późno, więc stwierdziłam że obejrzę coś lekkiego- masakra!!! jeden z najgorszych filmów jaki widziałam, wyszłam z kina po raz pierwszy w życiu przed końcem seansu my pieluch używamy wszystkich- co się trafi, co kto przyniesie, dady, rossmannowe zwykłe i te premium, były też z kauflanda-słabe, z aldi-super, zapach zielonych pampków mnie drażni, a białych używaliśmy na noc, bo muszą wchłonąć całonocne siuśki, ale ostatnio notorycznie je przesikuje i mam wszystko do przebrania, więc nie ma sensu za nie płacić ja też się mogę pochwalić, ze u nas starsza siostra zakochana w bracie, nie zdarzyła się żadna negatywna sytuacja i mówi do niego ' mój syneczku' hahaha i stwierdziła autorytatywnie, że nasz dzidziuś jest najsłodszy na świecie:-) a jesli nie zareaguje na pierwsze wezwanie syna, to beszta mnie ze zniesmaczoną miną:-) rewolucja thx jest spoko, te gile nie jakieś straszne, oby przeszło ania nie ściemniaj, tylko przyznaj że przed fotkami przychodzi stylista i wciera żele we fryz Krzycha:-) ja kolory miałam różne, ale w formie to raczej smutna kita całe życie:-) pampersy z rossmana są podobne, zdecydowanie różne są te rossmannowe premium activ Mamaama u nas plecki proste, tzn syna, bo ja mam garba od roboty hahah ewelajna gratki zęba, u nas cisza Truskawka ja mam spodnie , które walą gumą jakby- elastyczne jeansy i też nic nie pomogło MamaOliwci super z tymi włosami! Mamuśka że love od pierwszego kataru to nic, gorzej że coraz częściej od pierwszego zerknięcia na PIT-a:-) u nas wróciło piękne jedzenie, czego i Wam życzę:-) dzisiaj zapodałam dorsza w białych jarzynach i aż mlaskał chłopaczek bashia mnie coś świta, że może chodzić o szczepienie p/ rotawirusom-ono musi być wykonane do granicznego terminu i my się właśnie spóźniliśmy 2 dni i już nie można było zaszczepić Janinka ja ostatnio ważyłam młodego jak skończył 6 mscy i podwoił wagę urodzeniową, czyli książkowo Ewulka ja gotuję na 3 dni rano i trzymam w słoiczkach w lodówce, raz zamroziłam, ale papka się rozwarstwiła jakoś tak nieapetycznie i nawet nie dawałam, tylko wyrzuciłam
  6. Inez zięć tak poczuł uczucie do Alicji, że empatycznie dostał kataru-taka miłość się nie zdarza:-DDD
  7. bass pokrój warzywa na mniejsze części, ugotuj do miękkości i zblenduj dodając tyle wody użytej do gotowania, żeby konsystencja była ok- półpłynna ciapaja, chociaż dzieciaki mają różne preferencje, lepiej trochę gęściejsze, jak nie podejdzie-dolejesz wody, ja gotuję w rondelku i wychodzą 3 porcje, dodaję ok pół łyżeczki oleju rzepakowego, czasami masła, jeśli chcesz kaszkę mleczną, to z dostępnych w normalnych sklepach albo sunbaby (auchan), albo porcja zbóż bobovita kukurydziano-ryżowa- takie moje sugestie:-) mmadzia u nas od dłuższego czasu są 4 posiłki na dobę, z czego 3 stałe, bo na butlę synio kręcił nosem:-) do tego zaczął dużo pić do posiłków, więc koopy ok
  8. ja od początku używam do mm i teraz do obiadków i do picia przegotowanej wody z kranu, niefiltrowanej w żaden sposób i gotowanej w czajniku elektr- gorąca w termosie, schłodzona w dzbanku zamykanym, podobno w krk woda jest dobrej jakości, a wg teorii spiskowej tego, co leją do butelek też nie możemy być pewni słodycze jadam pod osłoną nocy- żeby nie być hipokrytką hahaha a tak poważnie moje dziecko sklepowe słodycze poznało chyba ok 3 rż i do tej pory reaguje na nie bez szału-ciasteczka pieczemy w domu, muffinki i ciasta też, sporadycznie czekolada z orzechami, żelki, z jajek niespodzianek zabiera zabawkę, a z czekolady mama robi polewy do ciast, w ten sam sposób kończą żywot mikołaje, zajączki i jajka czekoladowe z darów o wywarze mięsnym już było-gotuję osobno, z córką też tak robiłam mięso kupuję w lidlu, do czego mam dostęp- kupuję 'od chłopa', właśnie jedzie do mnie królik, będzie zaraz kurak, warzyw używam zwykłych ze sklepu, do czego mam dostęp-jw:-) w lecie przyjmuję wszystko, co dają i robię przetwory, mrożę Janinka jajecznica na parze chyba ok roku? ania szarp premię:-))) gdzie te czasy, kiedy człowiek marzył o perfumach... ja na walentynki poprosiłam o blender :-))) ale mąż już kuma po tylu latach, więc dokupił perfumy:-) Misiaczek no jaszka, ze sama sprząta:-))) kupujesz taką Kaśkę, zamykasz w szafie, karmisz pyzami i jak się nasyfi, to ją wypuszczasz do sprzątania, tylko pamiętaj:musi być stara i brzydka, w przeciwnym razie istnieje ryzyko, że mąż zajrzy do szafy i tego... http://allegro.pl/reczny-odkurzacz-elektryczna-szczotka-kasia-kaska-i6024067817.html rewolucja biorę odpowiedzialność za krzesełko, jak coś to odkupię i będę w nim siadać razem z synem:-) ja to nie wiem, jak się zabrać za tego królika, bo nigdy nie kupowałam, jak mnie przerośnie sytuacja, to poproszę o instruktaż:-) Mamaama mój synek leży na brzuszku większość czasu-jedynie po jedzeniu czekam ok pół godzinki
  9. Justynka no nie może tak być, żebyś Ty książkę czytała-trzeba dziecko wybudzać:-))) ania ja po sfajczeniu odkurzacza właśnie taki chciałam-pionowy, poręczny i łatwy do schowania, ale mój M mi odradził ( skąd mi przyszło do głowy brać pod uwagę jego rady nt sprzatania? do dzisiaj nie potrafię sobie odpowiedzieć na to pytanie:-))) poza tym te lepsze były drogie dosyć ( ok 400 zł, a ja chciałam za 200:-) i kupiłam takiego małego pierdzioszka zwykłego, ale... do brzegu- mam gołe podłogi, jedynie 2 małe dywaniki i też czuję palącą potrzebę takiego sprzętu, więc wyczaiłam na allegro elektryczną szczotkę 'kaśka' za 5 dyszek i chyba poproszę na dzień kobiet o taki oto romantyczny prezent:-) ( miałam kiedyś taką kaśkę ręczną za 20 zeta z marketu i była super do takich właśnie szybkich porządków) była kiedyś podróbka irobota w lidlu za 100 zł, ale zanim się dowiedziałam, to wykupili
  10. rewolucja ja nie mam, ale zakupię krzesełko z ikea:-) ja wczoraj kupiłam dorsza atlantyckiego w lidlu i będę gotować w pt, słoiczek z bobovity z łososiem wszedł pięknie i nie stwierdziłam nadmiernego swądu rybiego:-) chociaz ja podaję ecomer baby z tuńczykiem, więc rybi odorek gości u nas codziennie:-) bashia gratulacje marchewkowe dla Lenki:-)
  11. Ewulka ja z reguły daję pół słoiczka do kaszki albo po obiedzie, czasami to i to , więc wchodzi cały słoiczek, jak daję sok, to wtedy tylko pół słoiczka owoców, dzisiaj była owocowa rozpusta, czyli sok i cały słoiczek, bo tak wcinał, ze nie mogłam zabrać:-) i jest 3 koopa już:-)
  12. rewolucja, Mamuśka- zazdrosne gratulacje:-))) ja nie schudłam, ale nie jestem na diecie, więc byłoby to dziwne, chociaż po cichu liczę zawsze jak się ważę, że może coś po prostu się ulotniło z doopy tudzież z bioder:-) czyli jutro moje swięto:-))) a potem trzeba upiec dla teściowej ciasteczka z czymś na przeczyszczenie hahaah
  13. mar86ta ja też robię jedną kaszkę dziennie mleczną z bobovity, na kolację bezmleczną na mm
  14. hejka:-) w kwestii wadliwej konstrukcji naszych mężów i niemężów- wymagać i jeszcze raz wymagać, ja z natury jestem samośka-superhero i git, ale żądam, aferuję się i robię opier.. profilaktyczny przynajmniej raz w tygodniu, jasne że sobie poradzę sama (nawet lepiej niż z M, bo zanim jemu coś wytłumaczę, to sama jestem już w trakcie wykonywania trzeciej czynności, a on dalej nie zgrzewa o co kaman), ale jak będę chciała być samotną matką, to nią zostanę, a póki co razem pchamy ten wózek, a że ja póki co nie pracuję, to bez znaczenia, bo po pierwsze w domu mamy wszystkie hardkorowy etat, a poza tym jak pracowałam, to robiłam to samo plus praca i nikt mi pokłonów nie bił, także tego:-))) olga zdrówka dla synka! Mamuśko Kazimierza- miałam pisać właśnie, to u nas był ten incydent z jedzeniem- przez 3 dni tylko mleko i to w małych ilościach, a mały jadł już butlę tylko na śniadanie, więc odpuściłam i teraz wróciło do normy, tzn butla na śniadanie, obiadek, kaszka z owocami i kaszka na kolację, do tego duże ilości picia- woda, herbatka, rumianek, sok, a przy posiłkach stałych idzie sporo wody zawsze 60-100 ml i dopajam w trakcie - taka jak dziewczyny piszą- jak zaczyna się marudzenie, to podaję wodę i jemy dalej mmadzia a czy próbowałaś na pupkę mąki ziemniaczanej? o piciu napisałam wyżej; jabłko surowe podawałam dawno temu i średnio wchodziło, więc zaczęłam dawać gotowane i zblendowane na mus- to wchodziło super, teraz daję owoce ze słoiczka głównie, żeby była jakaś odmiana no i banana rozgniecionego, u nas też częściej za matą niż na niej, poza tym ta srebrna strona jest fascynująca no i memla matę też cały czas i kreci się w kółko jak bąk:-) MamaEwy ja podałam wszystkie rodzaje mięsa po kolei i później zaczęłam z żółtkiem, teraz mięsko codziennie, raz w tyg ryba będzie i w tym tyg zapodam całe jajo od szczęśliwej kury:-) rewolucja gratki siadu:-) a dziewczynami możemy się jeszcze wymienić z Inez- zobaczymy przy swatach, kto poczuje uczucie do kogo, przecież to bez znaczenia-wszystko zostaje w rodzinie:-))) u nas pojawiła się pozycja do raczkowania, a zasypianie trwa często dłużej niż drzemka, bo nowe umiejętności motoryczne pochłonęły mojego syna bez reszty:-) Inez w trakcie pisania mojego posta zarzuciłaś tą samą myślą- wszystko w rodzinie hahahah no jesteśmy dla siebie stworzone wprost, już oczyma wyobraźni widzę, jak żłopiemy wino we trójkę z rewolucją na imieninach tudzież na innym rodzinnym zlocie:-))) ania ja gotuję ze zwykłych warzyw, ale już mam zamówione mięsa wiejskie różniaste i czekam, a warzywa się skołuje na wiosnę lepsiejsze mam nadzieję bass nie zniechęcaj się- u nas początki rozszerzania były bez szału i do teraz zdarzają się gorsze dni, ale ja wyluzowałam po prostu, bo widzę że mały sam wie, czego mu potrzeba, a oczekiwania miałam ogromne, bo córka od pierwszej łyżeczki szamała wszystko jak leci kasia współczuję nocek:-(
  15. jest chyba zamiennik bez szkodliwego kwasu, tormentalum? czy jakoś tak, maść pięciornikowa
  16. rewolucja krótkie nie, ale proste włosy to moje marzenie-zawsze mamy nie to, co chcemy:-) czekam na ciebie teraz:-) my też kiblujemy w domu, bo w przedszkolu ospa i inne syfy, może od pon wrócimy kasiaa no ja z natury jestem kulturalna hahaha Mamuśka my jeździmy do Stegny ania ja biorę małego do łóżka nad ranem sporadycznie- jak po porannym mleku się rozgada za bardzo i też chwilę poleży i zazwyczaj zaśnie jeszcze, w nocy nigdy-nie lubię i boję się, ja też spiewam, ale starsza córka nie docenia mojego talentu i czasami słyszę bolesne: mamo, przestań!!! ewelajna u nas czkawka jest, jak mały się śmieje, więc rozśmieszam go jeszcze bardziej i się odpowietrza zazwyczaj:-) u nas zasypianie zawsze tak samo: odkładam do łóżeczka, daję pieluszkę do przytulania, w dzień smoka, włączam karuzelkę i wychodzę, jak gada za długo- wchodzę, głaskam po główce chwilę, wychodzę, czasami procedurę powtarzam:-) odkąd odkrył obroty, w dzień zasypianie też trochę trwa, ale ja ograniczam się do odwracania synka na plecy, ewent wyciągam girki spomiędzy szczebelków:-) myślę, że kiedy fascynacja nowymi umiejętnościami minie, powróci spokojniejsze zasypianie
  17. ja w sumie jakiś postanowień dietowych nie robię, mogłabym ważyć mniej, a nawet powinnam, ale co zrobić, kiedy czekolada mnie wzywa? w kwestii probiotyków mam zdanie jak ania, starszej też podawałam do roku i teraz co jakiś czas, jak narzeka na brzuszek, robimy kurację Misiaczek ja chusteczek używam sporadycznie- poza domem i do pierwszego starcia z poważniejszymi koopami, poza tym waciki i woda, za każdym razem przy zmianie pieluchy, krem tylko po koopie, a i to nie zawsze Ewulka która kaszka z bobovity? bo dostałam taką gruszkowo-jabłkową porcja zbóż i też nad tym kminię, a wprowadzam gluten 3 tyg już w postaci manny też bobovity dodawanej do kaszki bezglutenowej ewelajna i pozostałe planujące męską eskapadę w kosmos: widziałam cement na promocji, taniej by wyszło:-))) mój grzeczny ostatnio w miarę, ale to kwestia czasu, jak zawsze:-)
  18. hejka:-) u nas bunt jedzeniowy, butla wróciła do łask, ewentualnie kaszka wieczorem, wczoraj mały zjadł przez cały dzień połowę tego, co normalnie, a cielęcinka popłynęła klopem nad morze:-( i albo widzę białą kropkę w paszczy i to by się zgadzało z tymi ekscesami, albo sobie wkręcam, no zobaczymy:-) żeby nie było, że jestem nieczuła na perswazję, na prywatnym możecie pokontemplować mą nienachalną urodę, a co, zrobiłam to:-))) Misiaczek do otwartego koncentratu wlewaj trochę oleju lub oliwy i wtedy nie rozwiną się inne formy życia
  19. hejka:) był poruszany temat picia- u odkąd 3 z 4 posiłków są w formie stałej picie wchodzi pięknie- woda, sok rozcieńczony wodą, herbatka, rumianek, ok 60 ml do posiłku, czasami więcej, widocznie przy samym mleku mały nie był spragniony, za to owoce coś słabo ostatnio, nawet ukochany banan ania czy podajesz dalej biogaję? czy jakiś inny probiotyk? Mamaama u nas raczej gładka konsystencja, ale banan np (póki smakował:-) mógł być rozgnieciony niedokładnie, grudki z żółtka tez nie przeszkadzają Oweczka po 6 msc powinno się zwiększyć dawkę wit d, ja jeszcze nie byłam u pediatry, więc podaję po staremu, ale u nas nie ma problemu z poceniem Inez u nas podobnie ostatnio z jedzeniem, bywa że wchodzi duża porcja i jeszcze owoc, innym razem połowa obiadku i finito, dzisiaj podałam jabłko w siateczce i było zdziwko, a potem konsumpcja rączki od siatki:-)
  20. hej haj heloł:-) po pierwsze primo... rewolucja jestem i nawet czytam, ale że stacjonujemy z młodzieżą w domu, to czasu mało, a roboty i nerwacji dużo:-) poza tym sporo załatwień no i jeszcze staram się wyrwać dla siebie 2 wieczory, ale że mnie w tej Hucie znajdziesz, to nie tracę nadziei, a wręcz liczę, że spełnisz swoje groźby:-))) u nas w przedszkolu też ospa, więc chyba starszej nie puszczę, bo ona już miała, ale boję się, że przyniesie do domu; co dajesz na katar Hani? ja chodzę do fryzjera raz na rok i ostatnio po raz pierwszy byłam zadowolona kowalska mnie też kusi ten bodyszoking:-))) kasiaa wyobraziłam sobie, jak pozujemy z rewolucją na tle fototapety z wodospadem , a obok siedzą gipsowe gołąbki:-DDD Oweczka ja w zw z chorobą starszej byłam skontrolować młodego i pytałam o te uszy, bo nasz też je międli- wszystko jest ok, czyli taki etap roczek w domu, albo na działce, żadnych ekscesów zębów brak i nie widać nic mój M odmieniec- z katarem leci do lekarza i bardzo chętnie zagryza antybiotyki:-) Mamaama moja starsza córka od małego jak sikała, to nią wstrząsało troszkę:-) do tej pory czasami tak ma:-) mmadzia mam nadzieję, że z sikulinką będzie ok, swoją drogą wczas się lekarka zjarzyła ehhh u nas z przewrotami bez szału, ale wiem że potrafi, bo w łóżeczku jak się wspomoże szczebelkami, to już się przewraca z pleców na brzuch i w drugą stronę też na podłodze, ale widocznie rzadko ma ochotę:-))) ania dobrze że jest diagnoza- chyba lepiej tak jednak, a Krzysio już pokazał, że jest odpornym chłopakiem, więc będzie dobrze i wyrośnie zapewne szybko Mamuśka jak znajdziesz czas w przerwach w spadaniu z wyrka, to polecam house of cards i orange is the new black; ja to jestem taką fanką szampanów, ze kiedyś nie doczekałam północy w sylwestra:-) Silv szkoda, że nas opuszczasz ewelajna u nas nie ma wielkiego hardkoru, ale mój synek też ostatnio niespokojnie śpi, próbuje się przewracać na boki, może na brzuch? ale w śpiworku nie ma jak, coś tam stęka, ale śpi, ja myślę że wrażenia dają o sobie znać i nie do końca panowanie nad swoim ciałem; u nas muszą być 3 drzemki, krótkie, ale jednak, a ta wieczorem najważniejsza, bo jak jej z jakiś względów nie ma, to potem mi królewicz zasypia przy kolacji
  21. ja mam psa rasy shih-tzu- wg książek idealny dla dzieci, a mój to mała socjopatka, ale cóż, jesteśmy na siebie skazami, to mój 4 pies, ale po tym doświadczeniu trudnej miłości raczej ostatni to moje dziecko dziwne, bo uwielbia odciąganie i czyszczenie noska, co oczywiście może się zmienić, więc się nie podniecam ania ja gotuję na 3 dni właśnie:-) i wcinamy już 3 paczkę kaszki bobovita, dobry żarcik hahaha Silv myślałam, żeś zginęła:-) Justynka gratki wampirka:-))) wysyłam moc:-) rewolucja zdrówka i niech gile idą precz, byle nie do nas, bo coś młody kicha, a matka się modli; musi się skończyć, bo jak kocham moją córkę, to jak posiedzimy jeszcze w domu z tydzień, to wyjdę po ziemniaki i nie wrócę:-) mmadzia ja mam mannę z bobovity, ale ona jest na mm, więc może kup zwykłą po prostu i gotuj MamaEwy u nas też od wprowadzenia stałych pokarmów 'dorosłe' koopy- w konsystencji i zapachu niestety także:-) Inez u mnie z M to samo... kochanie, gdzie jest cukier? no k... w tej samej szafce od roku:-))) ale na teksty pt ' ja nie robię, bo Ty i tak lepiej zrobisz' się nie nabieram:-) ten bolesny proces wychowawczy trwa już 17 lat, ale nie ustaję w wysiłkach i awanturach:-) Ewulka po daniach ze słoiczka nie tylko u nas buzię trudno domyć, ale także doopkę po 2:-) mój M wykonuje polecenia, jak móie 'karmisz' to karmi:-) ja gotuję sama, bo lubię, a słoiczki podaję takie fikuśne bardziej, albo pierwsze mięska podawałam no i owoce typu morele, jagody, śliwki Magdag a dynia, cukinia?
  22. rewolucja trzymam kciuki za Hanusię! co do danonkowej historii i innych pt ' bo kiedyś', to zawsze ciśnie mi się na usta, że kiedyś chłopi zakładali babom brony i orali nimi pole, prądu też nie było i jakoś było, także tego... syfu nie daję dziecku ani 6 msc, ani 5-letniemu i będą jeść to, co ja wg swojej wiedzy uznaję za akceptowalne, przynajmniej póki ja o tym decyduję; ja czytałam gdzieś, że w sumie nie ma jednoznacznej rekomendacji, że trzeba zmienić mm na następne, mnie się wydaje że Dawidowi nie służy 2, ale jeszcze poczekam
  23. u nas kryzys jedzeniowy , popołudniu podałam 5 zestawów królewiczowi, bo myślałam , ze smak nie odpowiada, ale to nie to, co smakowało 2 dni temu dzisiaj już jest beee, także musimy przeczekać, a ja dzisiaj będę pić bardzo wymyślny koktajl z tego, co zostało z pańskiego stołu:-) ja starszej uszy przebiję, jak sama poprosi rewolucja zdrówka dla Hanulki, u nas starsza po tygodniu w przedszkolu mega katar i kaszel, masakra; to z fotelikami lipa, bo ja po córce mam przodem do kierunku jazdy Iwcia ja podaję mleko następne od soboty, pomieszałam w 2 karmieniach i dalej podaję już normalnie, obserwuję, bo wydaje mi się, że koopy ciężej idą MamaEwy ja podaję gluten ok południa, ale dopiero 2 tydzień, później to już chyba nie ma znaczenia, a na początku lepiej wczesniej, żeby móc obserwować ewentualnie, gdyby nie podeszło Ewulka ja żółtko podaję połowę do obiadku ania wredna piguła niegramotna, żeby ją zes...brrr
  24. zdrowia dużo dla wszystkich chorych maluszków i rodziców!!! rewolucja pierwsze mięsne posiłki podawałam ze słoiczków, tzn po jednym obiadku z kurakiem, indykiem i cielęciną, kupiłam jeszcze danie z wołowiną na ten tydzień, gotuję póki co polędwiczki z indyka- kupuję w lidlu, bo do ich mięsa mam zaufanie i kiedyś wyczytałam, że indyk lepszy niż kurak , bo nie da się go tak utuczyć ekspresowo świństwami i tego się trzymam, bo czegoś trzeba:-) w kwietniu będę mieć dostawy gołębi hodowlanych z pewnego źródła- dla mnie samej pomysł kontrowersyjny, ale podobno to mięso jest zdrowe, więc się przemogę:-) kuraka z pewnego źródła też będę mieć bliżej wiosny, a do tego czasu indyk, poszukam też ładnej cielęciny w sklepie, no i ryby; ja jestem zdania, że jak będę mieć dostęp do sprawdzonych mięs i warzyw, to super, ale 'normalne' rzeczy kupuję i będę, bo musielibyśmy nic nie jeść, a ja planuję dosyć szybko gotować wspólne posiłki, bo w domu gotuję generalnie zdrowo i zwracam uwagę na to, co jemy; planuję kupować mięso z certyfikatami-droższe, ale podobno lepsze, np te kuraki zagrodowe, tyle mięsnego elaboratu:-)
  25. olga bobovita porcja zbóż, ryżowo-kukurydziana mleczna, miałam zwykłą, teraz bananową, są w rossmannie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...