Skocz do zawartości
Forum

RudaMaruda

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez RudaMaruda

  1. Ja też z tych nieśpiących.. Ela gratuluję! Dobrze, że zdążyłaś tym razem no i że nie skończyło się na korytarzu czy coś, Tyś jest zawodniczka Julita wspaniale się czyta takie relacje, śmiało pisz o Was, w końcu każdą z nas to czeka :)
  2. Chiyo to wszystkiego najpiękniejszego z okazji 6 rocznicy! :*
  3. Inez super relacja, dzięki za szczegóły i jeszcze raz gratuluję :)) Hemoroidy - info z SR - ciepłe kąpiele, unikanie parcia, maści na hemoroidy. Z tego co pamiętam dziewczyny pisały tu o okładach z czegoś ale nie pamiętam dokładnie :/ Magda przekichane, nie fajnie że nie ma w ogóle wyczucia :/ mąż nie może z nim pogadać? Mój też sobie wychodzi z kolegami, np. dzisiaj pojechał na mecz (no ale on jako człowiek miliona zawodów pracuje dla swojego klubu więc powiedzmy, że jest w pracy) a później idzie do kolegi na turniej w Fifę. Na typowe imprezy beze mnie nawet nie ma ochoty chodzić. Mnie jakoś to specjalnie nie rusza (zależy w sumie od dnia), bo nadrabiam mocno czas dla siebie. Przed ciążą pracowaliśmy razem, do tego mieszkanie razem więc czas dla mnie był towarem mocno deficytowym. Jasne że czasem wolę żeby został w domu, ale wystarczy że mu to powiem. Faceci zwyczajnie nie czują tego co my i nie zawsze domyślą się, czego od nich oczekujemy. Takie moje zdanie :) Od jutra znów upały i gdzie najcieplej? No gdzie? Oczywiście, że na "moim" południu! <3
  4. Nie urodziłam jeszcze! Rewolucja wypróbuję na moim ten tekst, choć on tylko w skrajnych momentach sięga po piwo a wczoraj miał bardzo ciężki dzień w pracy więc nie robiłam mu wyrzutów. Inez jaka słodycz! Cudowna maleńka, super że już w domku :) Julita wracaj do zdrówka szybko :*
  5. Ewcia ja Ci niestety nie pomogę bo nie mam na to "złotych rad" :(
  6. A mój mąż otworzył sobie piwo do meczu i rzucił mi "no co? dzisiaj chyba nie urodzisz?" no po prostu.. myślałam że go uduszę
  7. Rewolucja tak, będziemy ale wybieramy mieszkanie dopiero koło września/października. Zanim wyremontujemy itp. to trochę zejdzie. Tyle dobrze, że w zimę tego aż tak nie czuć. No sama jestem ciekawa jak to będzie z tymi dzieciaczkami, dużo dziewczyn ma termin na początek miesiąca (w tym Ty :P) Justynka no właśnie nic nie można zrobić.. Oglądałam Uwagę dziś i jestem w szoku, że kobieta dostała nakaz eksmisji bo jedna babka z klatki złożyła skargę że jej psy szczekają. Inni mieszkańcy nie mieli z nią problemu, tylko ta jedna.. U nas sytuacja odwrotna, że jedna psuje wszystkim na nerwy i zdrowie a jest nie do ruszenia :/ Ania ja zauważyłam, że ogólnie kobiety są mniej delikatne. Jak badali mnie mężczyźni to zawsze mówili co robią, ostrzegali że może zaboleć czy coś. Kobiety robiły wszystko mechanicznie, bez zbędnych tłumaczeń. Oby Ci wszystkie dni tak szybko zleciały :) Kasia ja dużo mogę "przeboleć", naprawdę ale.. ja mam cały czas zatkany nos, nic kompletnie nie pomaga. Tak jak przy normalnym katarze jak się człowiek położy na jednym boku to odtyka się choć jedna dziurka tak tu nie. Wypiłam dziś grubo ponad 3 litry wody bo tak bardzo wyschło mi gardło. Nawet na siedząco nie mogę normalnie oddychać. Chyba się przejdę jednak do lekarza, nie będę czekać aż samo przejdzie..
  8. Magda mi się brzuch obniżył ale dostałam jakiegoś dziwnego ataku alergii i mam katar gigant więc tak czy siak nie mogę oddychać :/ A właśnie co do alergii.. dziewczyny myślicie, że to może być przez stado zwierząt tej mojej nawiedzonej sąsiadki co mieszka pode mną? Ona zbiera wszystkie możliwe bezpańskie zwierzęta a mnie przechodzi jak wychodzę z domu i jestem na dworze... Możliwe żeby to szło jakoś do góry? W końcu mieszka centralnie pode mną...
  9. Silv teraz przeczytałam Twoją stopkę i się śmieję do monitora jaka zawziętość!
  10. Kasia Anecie odszedł czop jakoś tydzień albo dwa od porodu, więc bez stresu Kochana :) Swoją drogą nie melduje się coś.. Patrycja no moja też taka temperamentna, jak czasem palcami wierci mi w pęcherzu to się zastanawiam kto jej tam ostre narzędzia podrzucił :/ Co do kota to położna na SR mówiła żeby absolutnie się nie pozbywać, tylko uczyć zawczasu, żeby nie spał w łóżeczku itp. Zwierzęta mają instynkt i wiedzą że to dziecko, zazwyczaj krzywdy nie zrobią więc nawet jak zaśnie małej w nogach to myślę, że do przeżycia :) Justyna tak, ale poród zazwyczaj rozwija się w chwilę po tej biegunce więc myślę, że Ciebie po prostu przeczyściło. Liza no to nie wiem czy to bardziej pociesza czy przeraża ciekawe czy stosowała jakieś "wspomagacze" szyjek, skurczów itp.
  11. Czarnamamba tak po porodzie też mogą być bo rozstępy to takie "dziady" że pojawiają się przy przybieraniu i przy utracie wagi. Trzeba natłuszczać i nawilżać ile się da, kilka razy dziennie no i.. masaże i jeszcze raz masaże żeby uelastycznić skórę. Zaangażuj męża, mojemu się to akurat podoba Dziewoja niestety jak jest skłonność to smarowanie tylko ograniczy ich wyjście a nie pozwoli uniknąć całkiem. Leżała ze mną na oddziale dziewczyna która miała rozstęp na rozstępie, cały brzuch, uda, plecy.. Stwierdziła, że olewa to smarowanie bo i tak wiedziała że wyjdą. Ja też wiedziałam że mi wyjdą ale moje nie rozrosły się do takich rozmiarów. Lusia ja też jak się ścisnę to cellu jest ale masowanie ud i pośladków to taki mój wieczorny rytuał z mężem, podobnie jak u Ciebie Ppati ja podobnie jak Chiyo, chcę w pierwszych dniach być tylko w trójkę, też chcemy sami się nauczyć życia razem. Pomijam fakt, że nie wytrzymałabym z moją matką nawet kilku dni... Mari no to nie ciekawie, oby Julkowi do jutra przeszło. Liza no poród marzenie, nie wiesz która to jej ciąża?
  12. Czarnamamba mój mąż twierdzi że on nie widzi nic złego w rozstępach (ja mam na piersiach, niemalże od początku ciąży), wręcz scałowywał każdy jak mówiłam że są brzydkie. Powtarza że gorzej jakbym miała cellulit :P pocieszę Cię jeśli powiem, że jak je dobrze natłuścisz i nawilżysz to zbledną? Ja mam rozstępy na całym tyłku po okresie dojrzewania, które są tak jasne, że trzeba się przyjrzeć. Te na piersiach po dobrym nawilżeniu też są już niemalże niewidoczne więc nie martw się :) Co do koloru włosów to teraz on jest fajny, nie ukrywam. Jak byłam mała to przeżywałam koszmar, niestety. Dziewoja ja bym pewnie już się bała, że to "ta" biegunka. Trzymaj się dzielnie :)
  13. Hah widzisz Mari a ja zawsze chciałam być brunetką z ciemnymi oczami - nie dogodzisz Ja dziś poszłam spać po 2:00 wstałam przed 5:00 więc też nie najlepiej. Zamiast zbierać siły na poród to nie śpię :/ kdrt a widzisz, tu u nas na forum wychodzi na to, że jeszcze możesz przenosić :)
  14. Mari ja najbardziej boję się o główkę.. dla mnie to zawsze była abstrakcja, że trzeba ogarnąć wszystko pamiętając że trzeba odpowiednio trzymać główkę. Mąż w sumie też mówi że o nic się tak nie boi jak o tę główkę Co do śluzu to ja zauważyłam, że mi się czasem zmienia jak chcę się szybko wysikać i mocniej prę na pęcherz. Nie wiem czy u Ciebie podobnie. Mamuśka wapno! No przecież! Mogę chociażby spróbować wapno, nie pomyślałam o tym kompletnie! Dziękuję za podpowiedź :) Ja mam cichą nadzieję, że mała będzie podobna do ojca w końcu ma najcudowniejsze oczy na świecie poważnie to ja pamiętam jak bardzo miałam przekichane w podstawówce przez to że byłam ruda - jedyna w szkole. Dzieci są trochę bezlitosne jeśli chodzi o inność. Do tego ja uważam mam mdłą urodę, bo moje brwi i rzęsy są niemalże niewidoczne jeśli ich nie pomaluję i jedyne co widać bez makijażu to zieloną tęczówkę i piegi. Tyle co ja mam z twarzy :P Jedyne czego nie zazdroszczę brunetkom to włosy na nogach i rękach. Ja ich prawie nie mam a jak są to tak cieniutkie i jasne, że widoczne wyłącznie pod światło. Julita ogromne gratulacje! Najpiękniejszy prezent jaki można sobie wymarzyć! :)) Wszystkiego najlepszego dziewczyny :* Joanna odpoczywaj! Oby się nie powtórzyło za szybko, bo Ty masz jeszcze czas! Rybcia absolutnie nie myśl, że przestałaś się podobać mężowi tylko z nim szczerze porozmawiaj! Ja z moim kochałam się prawie przez całą ciążę, teraz ostatnio jak chciałam zbliżenia to się wymigiwał. Spytałam go o co chodzi to powiedział mi, że jak usłyszał, że szyjka się przygotowuje, że brzuch mi się opuścił, że to coraz bliżej to jakoś go to teraz przerasta. Jeśli u Twojego jeszcze dochodzi zmęczenie po pracy to nie ma się co dziwić. Mój i przed ciążą wracając z trzech dniówek pod rząd po 12h każda, nie myślał o niczym innym niż łóżko - w sensie snu. Najgorsze jest to, że mózg kobiety lubi sobie dopowiadać czasem za dużo i stąd potem takie myślenie Ewcia super! To w domu nic tylko cieszyć się swoją obecnością i bliskością :)
  15. Hembra gratuluję! Czemu cc? Miałaś wskazania czy wyszło podczas porodu?
  16. Daniela pewnie masz rację, przyjdzie samo jak już mała będzie przy mnie :) nieprawdopodobne dlatego szukam odpowiedz skąd ten katar, taki inny niż wcześniej. Nasila mi się rano, wieczorem za to mam zatkany nos co podrażnia mi śluzówki i gardło.. tyle czosnku, cytryny, malin jeszcze w życiu chyba nie zjadłam a ten nic, więc myślę że to może być jednak jakiś alergiczny :/ Ja jestem niesamowicie ciekawa reakcji mojego Ł jak zobaczy małą.. samo to pierwsze spojrzenie. Pewnie tego nie dostrzegę bo sama będę się na nią gapić 2 godziny Chiyo mój mąż za to namawia się z Tosią przeciwko mnie! Jak coś mu dogryzę to mówi do brzucha "Antosia skop mamę po żebrach bo jest złośliwa" i nie uwierzysz ale ona go czasem słucha więc ja już wiem, że jestem na straconej pozycji :P Mój Ł też uważa, że wszystko jest dobrze i że przesadzam. Czasem mnie denerwuje to jak on łatwo podchodzi do tematu posiadania dziecka i jak twierdzi, że damy sobie radę ze wszystkim, tyle że on widzi to głównie jako spacerki z wózkiem, ciągłe wyjazdy i same te pozytywne strony. Jak słyszy o zmienianiu pieluchy to go trzęsie i po cichu (albo nawet nie po cichu) liczy, że tylko ja będę ogarniać te "cięższe" sprawy. Nie wie jeszcze jak bardzo się myli Ania super podejście! Pomyśl że później na taki odpoczynek będziesz musiała dłuuuugo czekać :) Inez właśnie słyszałam, że po porodzie jak hormony "schodzą" to dopiero się okazuje, że te ciążowe to przy tym pikuś. Fajnie że jutro do domku, całusy dla Maleńkiej :)
  17. Mamuśka dziękuję za informację, to jestem przekonana, że to sienny bo to właściwie bardziej woda niż katar. Powiedz mi tylko on nie musi lecieć cały czas? Bo ja przez większość czasu mam zwyczajnie zatkany nos, do tego łzawią mi czasem oczy. No i czy można to czymś "leczyć" w ciąży? Co do zdrowia malucha.. mam identycznie. Mam wrażenie, że będę jedną z tych, które nie będą mogły z czystą radością napisać po porodzie o swoim dzieciątku, że jest wszystko "ładnie pięknie". Moja mała w 35 ważyła 2,3 kg Daniela super, że już w domu! Tyle czasu minęło.. Ja bym się bała wracać po takim czasie do mieszkania, bo wiem na co stać mojego męża nawet jak mnie 2 dni nie ma Oglądam właśnie filmiki Zawitkowskiego o noszeniu dzieciaczków, myciu, przewijaniu i jestem przerażona. Nie zapamiętam jak, gdzie rękę włożyć przecież! Mam nadzieję, że instynkt odwali za mnie tę robotę :P
  18. kdrt błagam! My tu o kebabach, McDonald'sach a Ty się jedną pizzą przejmujesz! Silv skąd aż takie "parcie na parcie"? Tosio dorwałam "dzieci w Paryżu nie grymaszą" i biorę się za lekturę! Dziewczyny które mają alergie/katar sienny potrzebuję rady! Mam od jakiegoś czasu katar i za nic nie mogę się go pozbyć czosnkiem, mlekiem, miodem i innymi "lekami" na infekcję w ciąży. Pomyślałam że skoro nic się nie zmienia to może na coś się uczuliłam i jak ta sirotka proszę o informację jak odróżnić katar sienny od tego infekcyjnego. Może głupie pytanie ale poważnie nigdy nie miałam takiego kataru a już na pewno nie tak długo..
  19. Beatka od Ciebie też czekam na jakieś info :)
  20. Inez a co tam u Ciebie? Odezwij się jak tam z Alusią się współpracuje :)
  21. Ania dziękuję, pocieszyłaś mnie :) Chiyo ale się uśmiałam z tekstów Twojego P fakt, jakoś nie zależy mi na tym by mała jakoś za specjalnie się pospieszyła, jeszcze najmniej tydzień niech posiedzi jak jej dobrze :) dobre podejście do problemów, nie ma co KASIA super wieści :) synek pewnie się przyzwyczai powolutku do siostrzyczki i będzie super starszym bratem :)
  22. Liza miałam identycznie z jelitówką ! Temperatura też trochę ponad 37 i teksty "to w ciąży norma" ale samopoczucie jakby było co najmniej 40. Przyjęli mnie, nafaszerowali elektrolitami, glukozą itp. i na drugi dzień było mi znacznie lepiej więc trzymam kciuki, żeby i Tobie szybko przeszło. Daniela zazdroszczę ale tak mega pozytywnie! Widzisz jak Helenka Ci wynagradza Twoje cierpienie? :) grzeczna dziewczynka! Chyba mi się brzuch opuścił.. Tzn. nie widzę tego w ogóle, dalej mam go okrąglutki ale o dziwo nie mam zgagi a miałam codziennie i to giganta! Czy mi się lepiej oddycha to nie powiem, bo mam niesamowity katar i wkurzam się, że mogę jedynie jeść maliny i czosnek. Sól fizjologiczna to dla mnie mega ściema ale mam nadzieję, że małej będzie to faktycznie pomagać.
  23. Hahah dziękuję dziewczyny za wszystkie odpowiedzi i taką reakcję! Do 3 razy sztuka widzę Chiyo! Kurcze dobrze że na siebie tej herbaty nie wylałaś! Ja ostatnio chciałam "łapać" żelazko nogą jak mi spadało. Na szczęście cofnęłam się na czas. Co ta ciąża robi z rozumem i... z rękami :/ Magda przepraszam, że ciągnę za język (albo za palec bo w sumie piszemy ) ale nie miałaś tego czopa na papierze tak? Tylko w kibelku jak piszesz? Czułaś coś jak wyleciał? Boję się że to przeoczę a mówią że po wypadnięciu nie wolno się kochać.. Daniela z dnia na dzień będzie lepiej, zobaczysz :) Joanna no i prawidłowo, że zgłosił! Ja bym kolesia ochrzaniła z góry na dół bo jestem przewrażliwiona na punkcie wpuszczania obcych do domu. Co za bezczelny typ! Ja jak mała się nie ruszała to jechałam do szpitala, mój lekarz też mówi, że choćby mnie mieli wziąć za paranoiczkę to jechać i się nie przejmować. Dziewoja dziękuję! Liczę że też zauważę to tak dosadnie Ewcia szacuneczek dzielna mamo! Justynka no właśnie ja też się boję identycznych rzeczy
  24. Daniela Kochana nie przejmuj się bo jesteś najlepszą możliwą mamą dla Helenki! Bardzo współczuję bólu :( Jesteś wspaniałą, dzielną kobietą i wszystkie tu jesteśmy z Ciebie dumne! Ściskam delikatnie (żeby nie bolało :)) :* Ewcia gratuluję! Zdrówka dla Was hahah nie dowiem się odnośnie tego czopu chyba nigdy napiszę dużymi i pogrubionymi: CZOP - jak poznać, że to to i czy zostaje na wkładce czy na papierze po sikaniu?
  25. Ja po wizycie wiem tyle, że: GBS mam ujemny, mała nisko, szyjka przygotowuje się do porodu bo już jest odpowiednio odgięta i że witaminy lepiej brać niż nie brać a i nie ma bezpośrednich badań które wskazują na to, że dzieci przez to rodzą się większe. Ania wiem co czujesz, też nienawidzę szpitali ale pomyśl jak dobrze, że to końcówka ciąży a niektóre pół ciąży muszą przeleżeć, ile Daniela musiała przeleżeć a jaka nagroda za to :)) Inez gratuluję! Odpoczywaj ile możesz Kochana! :) Liza super wieści, fajnie że się odzywasz. Całusy dla Kacperka Dziewczyny pytałam o ten czop ale umknęło widzę. Da się to przeoczyć? Czop zostaje na wkładce czy przy sikaniu to widać? Czy jak?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...