
Silv
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Silv
-
No właśnie Mari ja mam taką położna która zabrania wszystkiego... Niby jest miła ale kieruje się chyba jakimiś przestarzałymi naukami... Dzięki za informację :-) przynajmniej nie będę się stresować tak bardzo :-)
-
Hej. Już 3 raz piszę tego posta i za każdym razem mi go kasuje! Po pierwsze próbuje za Wami nadążyć i za żadne skarby wychodzi mi to. Po drugie serdecznie gratuluję nowym mamusiom :-) wtorek się rozwiązał i teraz jedna za drugą idzie :-) bycie mama jest piękne:-) Po trzecie walczę z zapaleniem miedniczki nerkowej:-( byłam na usg, miała badania moczu i krwi i mam OB 70 i leukocytow 2 razy więcej. Mam Trochę podniesiena temperaturę i boję się że jak wzrośnie do 38 to nie będę mogła karmić:-( na razie 2 lekarzy powiedziało że mogę karmić i mam brać furagine. Mam nadzieję że to pomoże. Po czwarte dziewczyny nie zarzucajcie sobie ze dajecie mm. Spokojnie wszystko się rozkreci.ja przez 6 dni dawałam cyca i dokarmialam mieszanka a jak laktacja się rozkrecila to odłożyłam butelke i mała nawet nie zauważyła:-) nie przyzwyczaila się do butelki... Tak więc przystawiajcie nawet jak nie macie pokarmu. A i tez mam wklesle brodawki i na początku było ciężko ale mała już sobie je wyciągnęła:-) Wam też się uda!! Po piąte w poniedziałek była już u nas położna i było pierwsze kapanie:-) dziś kolejne już samodzielne :-) Jutro pierwsza wizyta u pani doktor... Boję się ale mam nadzieję że wszystko z małą w porządku. W każdym razie te drżenia przechodzą. Zdarzają się bardzo rzadko i juz są raczej delikatne... Dużo tych pierwszych razow;-) A po szóste Agatka jest super grzeczna i bardzo słodka i ile razy ja karmie i się jej przyglądam to szlag mnie trafia jak pomyślę o tych zwyrodnialcach co znecaja się nad takimi maluchami! Przecież one są takie niewinne!! Znowu się zbulwersowalam! Wracam do czytania Waszych postów:-)
-
Ania gratulacje:-) najważniejsze że już po wszystkim a Ty na pewno szybko dojdziesz do siebie bo masz motywację :-) nie myśl już o tym jak było ciężko:-)
-
Kasia gratulacje:-) ciesze się razem z Wami wszystkimi które urodziły bo wiem jakie to cudowne uczucie, jak wspaniale jest przytulić swoje dziecko które dla każdej z nas jest takie idealne:-) można patrzeć w nie godzinami i za każdym razem stwierdza się że warto było przejść przez to wszystko :-) Dzwoniła moja położna i pytałam o ten nawał. To że go nie miałam znaczy że od początku często i konsekwentnie przykładalam mała do piersi i samo wszystko się uregulowalo. Tak więc nawet jak Wam nie wychodzi, a prawie na pewno nie będzie wychodzićna początku bo dziecko jest zmęczone po porodzie i ciągle śpi i nie chce łapać piersi, to przykładajcie dziecko od razu nawet jak nie je tylko ciamka;-) a mnie teraz nawet piersi nie bolą. Mała po jedzeniu śpi, kupki robi praktycznie po każdym karmieniu więc trawi:-) w ciągu dnia je czasem z jednej, czasem z obu piersi i tak co 2,5-3 godziny a w nocy przesypia 4:-) Co do upałów to u mnie też są okropne ale mimo wszystko lepiej je znieść bez brzucha:-) ja mam jeszcze ten komfort że w domu jest mąż i moi rodzice więc wszystko oni robią a ja jestem tylko od karmienia małej. W ciągu dnia śpię bo mimo że rodzilam już tydzień temu to ciągle jestem zmeczona. Brzuch jeszcze mnie boli z lewej strony ale podobno to ma przejść. Czasem wezmę apap i jest ok:-) dziesiaj po raz pierwszy od dawna sama obcielam sobie paznokcie u nóg!! Niesamowite uczucie:-D a jak byłam w spadku to któraś z Was paska ile mi waga spadła. No więc 9 kg. Jeszcze 6 zostało do stanu wyjściowego ale man nadzieję że Agatka mi pomoże szybko to zlikwidować:-) trzymajcie się na tych upalach!
-
Mari właśnie ze nie zapytałam w szpitalu czy tak ma być ale w poniedziałek przyjedzie położna środowiskowa to zapytam ja o to A tymczasem może któraś z Was też tak miała?:-)
-
Chiyo i inne dziewczyny w dwupakach. Poród na prawdę nie jest taki zły:-) boli jak cholera to fakt ale to prawda że w momencie jak kładą dziecko na brzuchu to o całym bólu się Zapomina:-)
-
Rybcia ubralam tak jak kazała położna. Pajacyk ale bez czapki i kocyka. W samochodzie właśnie chodziła lekko klima więc myślę że było ok. Mała się nie spocila:-) Ja znowu mam pytanie do mam karmiących. Czy wszystkie miałyśmy nawał pokarmu? Bo niby powinien być w 3-6 dobie ale u mnie poza tym ze jednego dnia bardziej bolały mnie piersi nic takiego nie było... Mam się cieszyć czy martwić?
-
-
Rewolucja u nas są gotowe buteleczki z mm. NAN albo bebilon. I te butelki stoją przy recepcji i idziesz i sobie bierzesz ile chcesz i kiedy chcesz i sama karmisz.
-
Ewelad śmieszny ten makaron :-D a skoro mówisz że będzie dobrze, to Ci wierzę ;-) dziś o 10.00 zapadnie wyrok co z nami dalej... A my się właśnie karmimy. Dobrze nam idzie. Karmilysmy się o 2.00 w nocy i do 6.00 Agatka spała więc mam chyba dużo pokarmu... A prawa pierś bardzo mnie boli. Ale polecam femaltiker na rozkrecenie laktacji. Na prawdę działa. A jak w szpitalu nie macie pokarmu to nie bójcie się butelek z mm. Tylko najpierw przystawiajcie do piersi żeby dziecko possalo a potem można dokarmic mlekiem. Moja z dnia na dzień przestała dostawać butelke i jest ok. A przez 4 dni dostawała do każdego karmienia. I nawet przytyła 30 gram;-) A ta kobieta która pies ojszczał co godzinę zostawiala mi dziecko i szła zapalić. Mówiła że nawet przed porodem jak kazali jej się już położyć na łóżku to powiedziała lekarzom że jak nie zapali najpierw to nie urodzi... I w ciazy też paliła. Aż dziw że jej dziecko urodziło się zdrowe... Juz nawet nie chciało mi się z nią rozmawiać bo jej głupota mnie zadziwiala:-/
-
Dziękuję:-) mam nadzieje ze nic jej nie jest tylko rzeczywiście jest mała i dlatego nad trzymają. Zosia też piękna myszka :-) Mama Majki ja się zastanawiałam czy kiedyś rzeczywiście ja ojszczał skoro wie jak to jest ;-) ja nie wiem jak kobieta może używać wogole takich słów w rozmowie z obcymi...
-
-
O zobaczcie:-) no zakochalismy się w niej :-) ale jedno jest pewne... Następnym razem będę chciała być w ciazy do terminu i nie będę wymyślać nic co przyspieszy poród...
-
Olga o porazenie mózgowe nie będę pytać bo na tym etapie nawet gdyby było to nie da się go wykryć... Chyba dopiero w 2 czy 3 roku życia jest to możliwe... A poza tym napisałam o tej chorobie tak dla przykładu jako o poważnej... Mam nadzieję że nic nie wykrakalam ;-)
-
Dzięki dziewczyny. Ogólnie mała wygląda dobrze i jest przeslodka i nie widać po niej żadnej choroby i pewnie nie wymyślalabym żadnych scenariuszy gdyby nas już wypuścili. Ale robią badania przynajmniej i niby wychodzą dobrze. Jeszcze na jakieś wyniki czekamy... U nas klimatyzowany szpital ale i tak jest duszno. Teraz rozdają wiatraki tylko do mnie jeszcze nie doszli:-/ A co do zachowania ludzi... Leżała ze mną na sali dziewczyna która urodziła już 5 dziecko, czyli nie gowniara, i wczoraj 20 razy usłyszałam że jest tak gorąco że choćby się myla 5 razy to i tak czuję się jakby ja "pies ojszczał":-/ i takich tekstów było tysiące... Współczuję tym dzieciom...
-
Hej:-) my dalej zostajemy w szpitalu:-( mała jest za mała jak na swój wiem. A wczoraj nie była za mała! Nie wiem jak to jest:-/ tak bardzo boje się że jest z nią coś nie tak... Ciągle zastanawiam się czy nie ma jakiejś choroby typu porażenie mózgowe albo coś:-/ Co do karmienia piersią też już się dotarlysmy:-) butelka odstawiona a mała budzi się co 2,5- 3 godziny. Niby to dobrze tylko ze tutaj codziennie waża dziecko i boję się że jak spadnie z wagi to będą mięc kolejny powód żeby nas zostawić:-( Jeśli chodzi o brzuch to mi do końca nie opadł. Teraz jest ciastowaty i brzydki i ciekawe kiedy wróci do formy;-)
-
Inez dziękuję za odpowiedź:-) a obserwacja Agatki nie przyniosła nic nowego. Drżenia dalej są ale podobni to fizjologia i ustapia choć ja się boję że to coś poważnego... Poza tym bilirubina spadła, mała ładnie chwyta pierś i wyciąga sobie brodawki i dzisiaj odstawiam butelke bo zaczął się nawał...
-
Gosik gratulacje:-) śliczny Mateuszek:-)
-
Dziewczyny karmiące:-) karmicie z obu piersi podczas jednego karmienia czy raz z jednej raz z drugiej? Moja mała po pierwszej zasypia kamiennym snem i nie chce już ssać drugiej...
-
Mamuska ja też mam płaskie, szerokie brodawki. Ale dzisiaj już Mała daje sobie radę choć pierwsze dni nie były łatwe. Ale moja mała jest mała i ma malutka buzie. Nie martw się tym na zapas.
-
EweladPpati dziękuję :-) Tosio lekarka w dredach była u mnie ale nie odklejala nic tylko rozciagala mi szyjke tzn robiła większe rozwarcie. I bolało ale wytrzymałam i żyje więc nie było tak źle :-) A jeszcze chciałam napisać że mam jednak jedno powikłanie po zzo. Strasznie bolą mnie plecy... Ale poza tym na razie nic ;-) Mari doczekasz się :-) cwana jestem bo już po ;-)
-
Lusia nie da się nie rozpoznać skurczy... To tak jakby Ci jelita skręcalo i puszcza :-) Co do ubrania po porodzie to miałam je przez pierwszą dobę a potem ubralam normalne. Ale jak leże na podkładzie to wietrze się bez majtek;-)
-
Mari już myslalam że Cię wzięlo;-) Kdrt u nas dają swoje ubranka i z reguły są to pajace albo biustu z długim rękawem i zawijaja w rozek. Tylko że teraz jest gorąco więc ja z tego rozka rozwijam mała.
-
A wydaje mi się czy Mari od jakiegoś czasu się nie odzywa?
-
Ann.G moja mała też była owinieta pepowina a żaden z lekarzy nic nie mówił... Ja myślę że oni specjalnie o tym nie mówią żeby nas nie martwić... Dziękuję dziewczyny za słowa otuchy. Ja też za Was i Wasze maleństwa trzymam kciuki i czytam Was już na bieżąco choć nie każdej jestem w stanie odpisać:-) Mała przywieźli mi rano o 6.00 do karmienia. Wszystkie badania wyszły dobrze a te drżenia to tak jak pisalyscie prawdopodobnie wynikają z tego że jednak urodziła się trochę wcześniej i nie układ nerwowy jeszcze nie dojrzał tak do końca... Bilirubina spada więc może obejdzie się bez naświetlania:-) dobrze ze na razie jest wszystko w miarę dobrze:-) a właśnie najgorsze jest to, jak zabierają dziecko i przez całą noc się jej nie widzi ani nie słyszy a wyspać się też nie ma opcji... Ale jest jeszcze dobra informacja. Co prawda ciągle dokarmiam butelka żeby mała nie spadała z wagi ale Agatka już coraz lepiej chwyta pierś i nawet sama się budzi co 3,5 godziny:-) ale nawalu nie mam... Ciekawe kiedy przyjdzie? :-)