Skocz do zawartości
Forum

Silv

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Silv

  1. Kurcze nie wiem jak je opisać. Drobne czerwone krostki i niektóre mają jakby wodnista końcówkę, niektóre taka biała a inne są tylko czerwone i one są takieb barxzo drobne. Drobniejsze niż rumień.
  2. Anosmia bardzo mi przykro ale musisz wierzyć że będzie wszystko dobrze. Dziecko jest duże i na pewno silne i da sobie radę. Wiem że ci Ciężko ale będę trzymać kciuki za Was. Trzymajcie się. Mari a nie pamiętasz do jakiego czasu po urodzeniu mogą się pojawić te krostki o których piszesz? Bo u mnie już jest miesiąc po porodzie, rumień był ale już przeszedł a z tego co mówili w szpitalu to on właśnie był spowodowany hormonami...
  3. Tak Rybcia ale to inny rodzaj białego czubka :-) wypróbuje ten kochal dzięki :-)
  4. Odrzuciła potowki bo wszędzie czytam że one są z białym czubkiem ale może rzeczywiście macie racje... A jak z tym walczyć? Rumień już za nami:-)
  5. Nikolett gratulacje:-) już Was coraz mniej :-) Rewolucja śliczna Twoja niunia :-) a co do kawy to ja pije taka słaba z ekspresu z dużą ilością mleka. I nie zaburza to rytmu snu mojej małej bo ona nie ma żadnego rytmu;-) robi co chce i kiedy chce i nijak nie umiem tego ogarnąć więc się poddalam... Zastosowałam zasadę jeśli nie umiesz z kimś walczyć to do niego dołącz;-) My znowu po stekajacej nocy... Nawet mąż się dzisiaj wyniósł od nas bo musi w trasę jechać i musiał się trochę przespać.. Ja już nie wiem co mam robić:-( a jeszcze mała dostała wysypki na policzkach. Takie drobne czerwone krostki który nie pasują Mo do opisu żadnej z dolegliwości. Ani połówki, ani trądzik... Nie wiem. Może któraś z Was ma jakiś pomysł?
  6. Ania jedna dochodzi do siebie szybciej, druga wolniej. Nie bez powodu polog trwa 6 tygodni ;-) Problemy z wyproznianiem też mam ale otręby działają jak miotla :-) dodaje je do każdej zupy mlecznej i jest efekt. I ja mimo że się dobrze czułam to szwy i ból tam na dole odpuscily dopiero w czwartym tygodniu:-) A bez męża dasz sobie świetnie radę:-) ja chyba nawet lepiej ogarniam wszystko jak sama jestem:-) Co do kupek to jeśli wyglądają tak jak zawsze to nie masz się czym martwić:-) a że czasem robi częściej a czasem rzadziej... My przecież też tak mamy ;-)
  7. Rybcia to mój mąż chyba czytał to samo forum :-D wszystko było dokładnie tak jak u Ciebie i aż buzie otworzyłam z wrażenia :-)
  8. Julita to w takim razie przyczyną może być inna. Idz do neurologa to coś Ci może więcej powie.
  9. Julita to jest właśnie zespół popinkcyjny. Ja też to miałam w 3 dobie ale po 2 czy 3 dniach przeszło:-) Ania dzięki za informację o Wit. D. Poobserwuje mała jeszcze kilka dni i najwyżej odstawie. Ale dzisiaj w nocy mała spała jak nigdy. Wczoraj wieczorem bez przerwy chciała jeść że miałam już serdecznie dość. Wreszcie o 21.00 zjadła ostatni raz i usnela i dopiero o 3.00 ja wybudzalam na jedzenie bo pewnie dalej by spała. Zjadła nie wiele i spała do 7.00 i znowu musiałam ja wybudzac. Mam nadzieję że to nie jest oznaką jakiejś choroby i ze jej tak zostanie;-) ale pewnie to jednorazowy wybryk. W każdym razie po miesiącu wstawania taka noc to coś cudownego :-)
  10. Dziewczyny a może to po tych witaminach się takie rzeczy dzieją? Jakie dajecie dzieciom? Ja mam Juvit i to jest Wit. D i K w jednym. Czytałam gdzieś że po Wit K takie rzeczy mogą się dziać ale dopiero teraz skojarzylam. Tylko chyba nie można tego odstawić przy KP :-/ a Wit K trzeba przez 3 m-ce dawać :-/ Mari zaczęłam czytać ta książkę. Mam nadzieję że mi też pomoże zrozumieć o co małej chodzi jak płacze wniebo głosy...
  11. Rybcia może. Nie pomyślałam o tym ;-) tylko czemu takim dziwnnym językiem;-)
  12. Rybcia moja robi ok 8-9 kupek dziennie i robi je bez problemy i dlatego tak mnie dziwi to stekanie bo nic z niego nie wynika. Od 1.00 do 2.00 w nocy karmie a potem co najmniej do 3.00 jest stekanie...
  13. Kurcze ale co zrobić żeby tak nie robiła? W ciągu dnia jest ok a w nocy zamiast spać to steka. Wolałabym odwrotnie jeśli już tak musi;-) dobrze ze chociaż nie płacze przy tym :-)
  14. Mmadzia u nas kikut odpadł po 3 tygodniach :-) ale oprócz octeniseptu zalewalam go jeszcze woda utleniona i później patyczkiem suszylam. Wyrwanazkontekstu Gratuluję :-) się duży dzidziuś:-) parawie drugie tyle co moja mała:-) Co do smoczka to jeszcze w szpitalu mówiłam że nie będę dawać a q ten sam dzień w którym wrócilysmy do domu smoczek poszedł w ruch ;-) jestem wyrodna matka? I taka będę... Moję dziecko będzie jadło na śniadanie parówki i oglądało bajki w tv po to żebym mogła te pół godziny dziennie poswiecic sobie... Może dzięki temu nie wyląduje w Tworkach;-) tak więc co do smoczka nie mam wyrzutów sumienia:-) A teraz pytanie. Czy Wasze dzieci po jedzeniu stekaja, prychaja , trochę się preza, wydają dziwne dźwięki jakby chciały zrobić kupke a nie mogły? Moja mała tak ma szczególnie w nocy i po karmieniu nie śpimy 2 godziny aż ona zaśnie bo tak steka. Przy czym kupki robi normalnie, nie płacze, nie wygląda jakby ja coś bolało... Nie mam pojęcia co to może być w każdym razie jest uciążliwe...
  15. Oczywiście to co napisałam godzinę temu było do CzarnejMamby nie do Chyio :-) i jeszcze należą mi się brawa za refleks że tak szybko się zorientowalam:-D
  16. Chiyo nie martw się. Ja też już nie pamiętam kiedy ostatnio obejrzeliśmy z mężem razem jakiś film :-/ oboje podamy wieczorem... Ale mam nadzieję że nie długo odpadnie karmienie w nocy i mała przespi przynajmniej z 5-6 godzin... Ja też na początku twierdziłam że będę wszystko jeść bo tak niby teraz każa ale jak mała przez 2 dni bolal Brzuszek to zmienilam zdanie...
  17. Ania też mam ten problem. Ja co prawda ściągam tylko na jedno karmienie ale też nie wiem ile podać. A ten wzór waga ciała x 140 / liczbę karmiem w ciągu dnia u mnie się nie sprawdza bo to za mało. Wogole dziś zauważyłam że małej chyba spodobała się butelka bardziej niż pierś i martwi mnie to. Boję się że wyszłam od jednej butelki dziennie a szybko skończy się na wyłącznym karmieniu butelka. Mala ssie pierś ale nie polyka. I tak przez pół dnia. A na wieczór po takim wiszeniu na cycki zjadła z butli 70 ml mleka czyli była głodna... Do tego doszły dzisiaj problemy z brzuszkiem więc cały dzień był placzliwy:/ Aneta a czemu aż 2 godziny dziennie? To taki standart czy coś innego? Ja moja kładę na moment kilka razy dziennie ale 2 godziny to raczej się nie uskłada. Powinnam dłużej?
  18. Truskawka Myślałam że dzidzie za nogi trzymasz;-) ale słodko śpi :-) co do porażki to ja swoją zaliczylam jak tylko wyszlysmy ze szpitala:-) smoczek dałam i daje do tej pory choć fakt że Mała go wypluwa ale to jest zbawienie gdy potrzebuje tych 2 cennych minut(dłużej smoczek w buzi się nie uchwała) spokoju a mała jest wyglodniala jak stado dzikich bestii;-) nie martw się. Myślę że to nie ostatnia nasza porażka przez najbliższe 18 lat ;-)
  19. Dzięki RudaMaruda. Choć ostatnio jestem mało błyskotliwa to może coś skumam z tego filmiku;-) dzięki:-) spróbuję dziś mała spetać;-)
  20. Dziewczyny a czy któraś z Was nie ma czasem linka do tej metody uspokajania niemowląt dr Krampa po polsku? Kiedyś tu któraś umieszczala ale nie zapisałam a teraz nie mogę znalesc.
  21. Szczerze mówiąc ja też nigdy nie spotkałam się z opinią że kobiety które rodzą przez cc, biora zzo czy karmią mm są gorsze. Gdyby nie to forum to dalej żylabym w tej nieświadomości;-) skoro ktoś to wymyślił to jest to wszystko dla ludzi a każdy ma wolna wolę i wybiera co woli. No ale może ja żyję w takim środowisku... Nie wiem:-) Mmadzia Agatki jeszcze czasem naciagaja cyca tak ze będzie wisiał później do kolan. Trzyma brodawke i kręci głową na wszystkie strony :-) nie wiem czemu... Myślałam że może nie leci jej mleko ale ono samo kapie więc powód musi być inny... Moja na szczęście się nie krztusi choć też najpierw zbiera pokarm w buzi i przełyka raz na jakiś czas. Kichnieciau nad zawsze po 2 w serii;-) RudaMaruda śmiac mi się chce jak wybrazam sobie Ciebie wisząca nad lozeczkiem;-) my dzisiaj też zastosujemy kokon o którym piszą dziewczyny. Może się uda ;-)
  22. Mmadzia moja też ciągle kicha, zeza też robi choć rzadziej niż na początku :-) no i czkawki w dalszym ciągu po 3 razy dziennie :-)
  23. Lusia dopóki jesteś w szpitalu to spokojnie podawaj mm żeby Was wypuścili a zanim wyjdziesz do domu to zobaczysz że cyce będą już pełne mleka i nie będziesz musiała dokarmiac. Tylko rób tak jak położna mówi. Najpierw pierś a potem mm. Ja tak wlasanie robiłam i się udało. A mi położna mówiła że nie ważne czy dziecko coś polyka, ważne że wogole ssie bo to rozkręca laktacje. I pij Femaltiker albo Humane na laktacje. To też dużo daje:-) Ania też wyobrażałam sobie słodko chlapiaca się w wodzie córcie, pływające gumowe kaczki itp a tymczasem każda kąpiel to wyścig z czasem;-) Może się to zmieni :-) zresztą... Dziecko też nie może lubić wszystkiego. Dobrze ze ma swoje zdanie :-)
  24. A już myslalam że tylko moje dziecko lubi być brudne :-) Didus moja mała nie dość że drze się tak, że zaraz sąsiedzi zadzwonia na policję to jeszcze trzęsie się jakbym ja w przereblu kapala a nie w wannie z ciepłą wodą i temp. w pomieszczeniu 25 stopni... Dobrze ze kąpiemy tylko co drugi dzień bo codziennie nie znioslabym takiego darcia bo serce mi się kraje. Magda.g już zaczęłam się zastanawiać o jakiej wizycie zapomniałam:-) Co do mm to też uważam że podawanie go dzieciom to żadna tragedia. Przez 6 dni w szpitalu dokarmialam i wszystko było ok. Teraz też raz dziennie daje butelke, co prawda ze swoim mlekiem ale mała od cyca jakoś się nie odzwyczaila,wręcz przeciwnie. Tylko ciągle nie wiem kiedy ściągać żeby było dobrze... Zawsze jak ściagne to Mała jakby wyczuwala i chce jeść wcześniej niż zegar każe a ja w piersiach mam nie wiele bo nie zdąży się wyprodukować... No i skutkiem tego ssie przez godzinę a za chwilę znowu jest godna. Inez jak udaje Ci się karmić dziecko przez sen? Moja jak śpi to nie ma siły żeby coś zjadła... Buzke zasznuruje i nawet wiertlem się nie przebije, choć w sumie nie próbowałam tego ;-)
  25. Lusia Gratuluję! Wiem że teraz w to nie uwierzysz ale zobaczysz że za kilka tygodni nie będziesz już pamiętać tego co przeszłas. Mój poród co prawda trudny nie był ale jak teraz siedzę i próbuje sobie przypomnieć jak bolało to na prawdę nie pamiętam. Wiem że bardzo ale wiem to tylko dlatego że pisałam Wam że bolało jak cholera się samego uczucia po prostu nie pamiętam... RudaMaruda mnie też szlag trafia z moim K czasami. Co prawda jak wraca z pracy i już się przespi to bierze Mała ale po to żeby ją położyć sobie na klacie i uśpić... A ja mu mówię żeby tak nie robił to może wtedy w nocy Agatka będzie spać dłużej ale on ma to w nosie... Juz nie wspomnę o tym że nic nie zrobi sam z własnej woli tylko wszystko muszę mu palcem pokazać. Kiedyś prosiłam żeby posprzatal łazienkę i żeby wogole przejął ten obowiązek to posprzatal raz (tak po lebkach) a wczoraj ze mu nie powiedziałam to łazienka stoi osyfiona... Ja jej nie rusze! Lustewki odchodzą od ściany to też zabije się na nich ale nie przybije. No szlag może człowieka trafić. Do tej pory nie krzyczałam ale jeszcze trochę i zacznę bo nie wytrzymam. Czarnamamba dasz radę. Początki zawsze są ciężkie nie tylko macierzyństwa:-) Moja mała po porodzie tez ciągle spała a położne kazały ja wybudzac ale jak same nie dały rady to mi też dały spokój i mała jadła kiedy chciała. Oczywiście próbowałam ja wybudzac ale jak się nie dało to odkładalam i za pół godziny znowu próbowałam. Uwierz mi ze teraz w nocy marzę o tym żeby przespala choć jedno karmienie;-) Ewulka moja mała też ciągle się prezy a wieczorem płacze i nie wiem czemu... Dzisiaj jestem na diecie i zobaczymy czy dalej będzie mieć takie objawy wieczorem. Kolki to nie są, kupki robi ładnie i często więc nie wiem... Podejrzewam zwiększone napięcie mięśniowe bo nóżek nie chce odwodzic i się wygina tak dziwnie ale zobaczymy najpierw co ortopeda powie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...