
Silv
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Silv
-
Rewolucja a w nocy karmisz z butli swoim mlekiem czy mm? Bo też planuję przejść na butelkę w nocy. Zawsze to szybciej;-) Mari Agatka urodziła się w 37 tygodniu. Ale z tego co widzę to ma razie robi wszystko tak jak należy. Na brzuszku wysoko dźwiga glowke, skupia wzrok już na dłużej, słucha jak z nią rozmawiamy, i oprócz dźwięków a i e już jest gu i takie tam... Może to rzeczywiście ten skok.
-
A już wiem :-) tam miała być 23.30 tak? A ja myślałam że 3.30 i zastanawiałam się co Ty chcesz od dziecka;-)
-
Magda nie mogę zrozumieć tych godzin snu Twojej małej :-) My nocne karmienia mamy o 22.00, 1.00 lub 2.00 i 5.00. Więc myślę że nie źle :-) A o przesypianiu całych nocy możemy chyba ma razie zapomnieć :-(
-
Rybcia ja już 6 tydzień plamie... U mnie od początku nie ma tego dużo bo byłam czyszczona po porodzie ale jednak ciągle jest. Ja też mam wrażenie że mam mniej mleka i coś jest z nim nie tak bo mała jest ciągle głodna. Rozważam dokarmianie mm przynajmniej na noc.
-
Rewolucja Twoja mała wyszła z kąpieli? I jest taka grzeczna i nie płacze i jeszcze do zdjęcia pozuje? Dla mnie niecodzienny widok;-) śliczna jest:-) u nas po kąpieli dalej płacz... Jeszcze trochę i będziemy ją kąpać raz na tydzień;-)
-
RudaMaruda wiadomo że można zarazić się wszedzie tylko chodzi o to że jak nie posylasz dziecka do przedszkola czy żłobka to ryzyko zarażenia pneumokokami jest nie wielkie.
-
Mamuska tak ,moja Agatka miała to usg ale u mnie w szpitalu rutynowo robią usg wszystkich narządów każdemu dziecku przed wyjściem. Samo badanie trwa moment i dziecko nawet się nie zorientuje że coś mu robią... Nie co oznacza ciemiaczko na granicy normy więc Ci nie pomogę ale na pewno wszystko będzie ok. Nie martw się. Jeśli jest na granicy to znaczy że nie jest źle :-) Rybcia mi akurat nie chodzi o koszty tych szczepionek tylko jakos nie ufam tym nowym szczepionkom bo nie wiadomo jakie będą ich skutki za 15-20 lat... Tym bardziej że u mnie w rodzinie a także u naszej znajomej dzieci które rozwijały się normalnie nagle przestały i zdiagnozowano u nich autyzm i rodzice łączą chorobę właśnie ze szczepionka skojarzona. Ja się na tym nie znam ale dało mi to do myślenia. Dopóki sprawa nie dotyczyła mojego bliskiego otoczenia to byłam za szczepionka wszystko w jednym ale teraz już nie jestem taka pewna... Pneumokoki tak jak będziesz dawać dziecko do żłobka, ja nie mam takiego zamiaru więc nie szczepię... Rotawirusy - koleżanka nie zaszczepila i spędziła 2 tygodnie z córką w szpitalu. Może nie groźne ale dziecko się męczyło a mama razem z nią... Tak więc stąd moje decyzje choć jeszcze nie są pewne w 100%
-
No to u mnie z jedzeniem jest tak samo. Też częściej, też nerwowo i tez więcej :-) Ubranka które po porodzie były dużo za duże teraz już schowalam bo są małe:-) A co do szczepionek to ciągle się nie zdecydowaliśmy... Boję się tych skojarzonych bo jednak stare są sprawdzone ale znowu tyle razy kluc... Pneumokoki odpuszczę ale rotawirusy raczej wezmę
-
Mari też myślalam o skoku rozwojowym ale moja urodziła się 2,5 tygodnia wcześniej więc ten skok wg tego co piszą powinien być 2,5 tygodnia później. No ale może jednak... Przynajmniej byłby jakiś pozytywny efekt tych nocy wyjetych z życiorysu. Dzisiejsza noc podobna do poprzedniej :-/ Dziewczyny nie chce Was martwić i może Was to ominie ale moja do 4 tygodnia też nie miała problemów z bazami i kupkami i tez robiła po 3 na jedno karmienie. Teraz dalej robi ok 7-8 ale widać że gazy ja męczą niesamowicie... Mam nadzieję że niedługo skoordynuje pracę brzuszka i zwieraczy.
-
My na razie wychodzimy codziennie. Nawet dziś mimo że wiatry takie wialy. Ubralam mała w body i spodenki dresowe i wsadzilam w polarowego pajacyka :-) założyłam okrycie na gondole i tyle. Mala dzisiaj dalej mało śpi... Aż boję się nocy a przedtem jeszcze kąpiel. Będzie jazda:-/ Ja dziś do noska też dałam po kropelce soli fizjologicznej i obrócilam mała na brzuszek i czekałam aż wyplynie ale nic nie wypłynęło więc nie wiem czy to coś dało?
-
No właśnie ja znalazłam taka śliczna sukienkę robiona na szydelku, do tego szydełkowe buciki i czapka lub opaska. My planujemy chrzest na 20.08 (o ile ksiądz nie będzie mam robił problemów) więc mam nadzieję że troszkę cieplej się zrobi. Ta noc to jakiś koszmar. Pierwszy raz było tak że nie było szans żeby mała odłożyć do łóżeczka. Dopiero o 7.30 mój tata ja zabrał do siebie i ja się zdrzemnelam 2 godziny... Nie wiem co się dzieje...
-
U nas strasznie słaba noc :-( nie wiem co się dzisiaj dzieje z małą... Najpierw od 18.00 do 00.30 na cycu. Nie dało się jej odłożyć do łóżeczka bo zaraz płacz. Potem o 2.00 pobudka i teraz o 3.00 znowu :-( na cycu wisi ale ssie pierś jak smoczek i w zasadzie nie wiele łyka. Dzisiaj ma położna przyjść to zobaczy co z nią jest... A my też już nie wchodzimy w 56 a dziś zaczynamy 6 tydzień :-) Najgorsze jest to że ciuchów czeka szafa a ja i tak ciasne twierdzę że czegoś mi brakuje i każde mamie kupować ;-) a dziewczyny, które będą chrzcic w najbliższym czasie: w co i jak ubieracie dzieci? Bo mi strasznie podobają się szydełkowe sukienki ale nie wiem czy nie jest za zimno... Na to chcialam ubrać oczywiście coś ale nie wiem...
-
Zuzita gratulacje:-) co do jedzenia to wybudzaj w szpitalu żeby Was wypuścili ale nie martw się bo u mnie było dokładnie tak samo. Maluszki są zmęczone po porodzie. Jak wrócisz do domu to będziesz chciała żeby mała przespala jakieś karmienie a ona jak na złość będzie chciała jeść jeszcze częściej ;-) Co do słodyczy to ja jem wszystko:-) ale na chipsy jeszcze się nie odwazylam ;-) Ania na to podraznianie to sama wpadłam bo czytałam o tych Windi kateter i stwierdziłam że to tak samo podziała. Ale czytałam też że to nie prawda że po Windi jelita się rozleniwiaja więc po takim czymś też raczej nie powinny... Tak czy inaczej mam nadzieję że nie będę musiała długo stosować takich zabiegów i ze Agatce szybko to przejdzie;-)
-
Mmadziato są chyba te stekania co u mojej. Te co kiedyś opisywalam. Lekarz powoedzial że to normalne bo tłocznia brzuszna pracuje a zwieracze odbytu nie chcą puścić. I mała po prostu robi kupki ale gazy rzadko idą... Myślałam o tym żeby kupić Windi kateter ale dzisiaj po prostu podraznilam delikatnie patyczkiem okolice odbytu i poszło. Zobaczymy czy następnym razem też to podziała. U mojej takie problemu zawsze są po nocy. W ciągu dnia jak więcej się rusza to jest Wszystko ok. Podobno to samo Przejdzie ok 3 m-ca jak wszystko inne;-)
-
Wyrwanazkontekstu oprócz tego co pisze Daniela to jeszcze gorący prysznic na piersi przed karmieniem i okłady z zimnej pieluchy po karmieniu. Pieluche namoczy i włóż do zamrażarki żeby się mocno zmrozila. Dziewczyny a lepiej podawać ta herbatkę z kopru dziecku czy pić samej? Bo ja daje małej ale nie specjalnie pomaga jej na wzdety brzuszek...
-
Julita tutaj kiedyś Mari mi pisała że nawet przy gorączce można karmić. Ja miałam 37,5 i karmilam ale też brałam już paracetamol na obniżenie. Lekarz powiedział że do 38 można spokojnie karmić a organizmowi pozwolić na to żeby sam walczył z infekcja. Joanna Gratuluję :-) no to teraz już chyba wszystkie jesteśmy w komplecie :-) My wczoraj bylysmy na usg bioderek i wszystko jest dobrze a tak panikowalam. Na szczęście poduszka Freski i Szelki Pavlika nie sa nam przeznaczone;-) Moja mała o ile w nocy śpi po 3-4 godziny to w dzień co 2 godziny wisi przy cycu. Na początku brałam ja na przetrzymanie ale teraz już nie mam serca i karmie kiedy chce i obie dzięki temu jesteśmy szczęśliwe i się nie stresujemy choć nie wiem jak moje piersi długo to wytrzymają...
-
Tosio ja też ciągle przemywam pępek i osuszam ta widzieline. Ale jest jej coraz mniej :-) noska nie czyścilam jeszcze nigdy. Dzisiaj miałam to zrobić ale mała kichnela i sam się oczyscil:-)
-
Tosio, Mari Gratuluję:-) Mari rzutem na taśmę zdarzyłas w sierpniu :-)
-
Wyrwanazkontekstu jeśli mała robi kupki i przybiera na wadze to nie masz czym się przejmować. Przejdzie jak układ pokarmowy dojrzałe. Ale jeśli nie Przybiera ma wadze to już musi lekarz Ci pomóc. Moja też ulewa albo mlekiem albo już takim zsiadlym ale ładnie rośnie i lekarz kazał się tym nie przejmować.
-
Dziewczyny ja myślę że to przez tą pogodę nasze dzieci są marudne i ciągle wiszą przy cycu. Moja wczoraj to samo a ja myślałam że coś jej jest w sensie jakąś choroba. Dzisiaj jest już Grzeczna:-) Mmadzia moja mała jak nie chce smoka to udaje ze będzie wymiotowac;-) Justynka ja od swojej mamy slysze dokładnie to samo :-/ i jeszcze "płacze- jest głodna, nie najada się, daj jej mm" i jak mam z nią dobry kontakt tak tymi tekstami doprowadza mnie do szału.
-
Ania mi właśnie nic... Odsłuchal ja, dokładnie oglądał i powiedział że nic złego nie widzi. Może miała gorszy dzień po prostu... Natomiast mała zrobiła u niego zeza co w domu też się jej zdarza no i kazał jeszcze trochę poobserwowac i iść do okulisty. Kolejny problem:-/ ale za to dzisiaj właśnie karmimy się drugi raz tej nocy ale nie było stekania:-D ciekawe jak będzie za chwilę...
-
Byłam dzisiaj u lekarza z Agatka bo poza tą wysypka na buzi dzisiaj cały dzień płakała i juz nie wiedziałam co robić :-/ no ale ta wysypka to nie potowki ani uczulenie ale taka wysypka która sama przyszła i sama przejdzie:-) ale Mari jutro wyślę Ci nr bo chciałabym zobaczyć na przyszłość jak wyglądają potowki:-) ogólnie mała zdrowa jak ryba :-) tylko pępek jej troszkę wystaje i jak będzie wystaje bardziej to mam go zakleic plastrem:-) Agatka przybiera 40 gram na tydzień i to jest niby idealnie a też mam wrażenie że ulewa wszystko co zje ale chyba tak nie jest skoro rośnie :-) a to stekanie też ma przejść... Mam nadzieję że to nastąpi szybko bo wyglądam już jak zombie z tymi przekrwionymi oczami :-/
-
Mari a mogłabyś mi wysłać to zdjęcie na priv? Jeśli dobrze widać te potowki. Bo w internecie wszystkie zdjęcia są takie same obojętne jakich dolegliwości dotycza
-
Dzięki dziewczyny. Może to rzeczywiście trądzik. Rzeczywiście jak się złości czy jest rozgrzana to jest to bardziej widoczne. Kurcze na internecie nie ma żadnego konkretnego zdjęcia na którym dobrze byłoby widać jak te wszystkie zmiany wyglądają... Jutro zadzwonię do przychodni i zapytam czy nasza Pani doktor już wróciła z urlopu a jeśli tak to pojadę i zobaczymy co to jest... Początkująca mama to jednak ma przechlapane:-/
-
I pojawiły się ok tydzień temu czyli w 3 tygodniu życia Agatki i wydaje mi się ze jest ich codziennie troszkę więcej. I są na policzkach i ze 4 pod uchem