-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Iza0602
-
No Wero Nika, albo wyjdziesz jeszcze w dwupaku albo już z małą :-) Fajnie :-) Ja się dopiero będę zabierać za pranie ubranek ;-p
-
O kurcze Weronika trzymaj się! Daj znać jak sytuacja :-)
-
Niepewna ja Cię poniekąd rozumiem. Mieszkałam z mężem u moich rodziców 2 lata na początku było w porządku później robiło się coraz gorzej. Wiadomo każdy ma swoje przyzwyczajenia, a nie da się żyć po swojemu kiedy są rodzice, którzy dyktują co robić.... U nas doszło do tego, że mój mąż pokłócił się z moim tatą i od ponad pół roku nie rozmawiają ze sobą. Na szybko znaleźliśmy mieszkanie, kupiliśmy je i tak sobie mieszkamy. Ja widuję się z rodzicami, ale mój mąż nie. Teraz są święta i problem jak je spędzić bo mój mąż do moich wstępu nie ma... wczoraj tak się zdenerwowałam, że pół nocy miałam skurcze już myślałam, że urodzę :-/ jest mi przykro, że jest jak jest. Stresuję się tym i wszystko się na mnie odbija.
-
Ja w sumie też najbardziej boję się komplikacji... dlatego tak mi zależy żeby rodzić w naszym szpitalu klinicznym tam są najlepsi lekarze i mają najlepszy sprzęt.
-
Ja pierwszego porodu się w ogóle nie bałam wręcz czekałam z ekscytacją na ten moment. Teraz czasami się boję, ale staram się nie myśleć o tym na razie :-p
-
Trzymam za Was dziewczyny kciuki Olandia, Majcysss, Idalia trzymajcie się :-)
-
Ja się dzisiaj lepiej poczułam więc wybrałam się na zakupy bez auta bo przecież bardzo daleko nie mam do sklepu, ale ledwo doszłam do domu... W domu pranie, sprzątanie i już opadłam z sił. Brzuch trochę twardy więc usiadłam sobie i chwilę odpocznę. Martwi mnie trochę brzydki kaszel, który mam i chyba jutro przejdę się znowu do lekarza. Olandia super, że wychodzisz trzymaj się, odpoczywaj i z pewnością wszystko będzie dobrze :-) powodzenia!
-
Jak rodziłam syna moje rzeczy miałam spakowane w dużą torbę, a syna w drugą mniejszą więc wiem, że w taką mniejszą walizkę coś jak bagaż podręczny na pewno się nie zmieszczę. Ja właśnie chciałabym się ze wszystkim spakować w jedną walizkę, a nie dwie. Muszę pokombinować.
-
Ja się zastanawiam czy pakować się w walizkę czy w torbę. Może zmieszczę się w taką walizkę 60l? Bo 90 l to chyba będzie przesada :-p
-
U mnie był pobierany tylko z pochwy wymaz. Ja też miałam ujemny wynik, ale później się okazało, że miałam jakąś inną bakterię i dobrze w sumie wyszło, że była cc bo tak mały złapał by tą bekterię.
-
Olandia trzymam kciuki za Was!! Tak jak pisze Wero-Nika niech mały jeszcze wytrzyma w brzuszku troszkę :-) Ja na badania muszę się wybrać jakoś w tygodniu bo 4.04 mam wizytę.
-
Dzięki dziewczyny pewnie tak będzie, że zostanie Mikołaj i oby już nie było żadnych dylematów :-p Niepewna ja werzę w to, że jak zobaczysz maluszka to Twoje obawy znikną :-) Trzymam kciuki żeby tak było :-)
-
U nas ostatnio był powrót to imienia dla synka. Miał być Szymon, ale mąż powiedział, że jemu się w ogóle nie podoba no i się zaczęło... była burza mózgów, ale ciężko coś wybrać. Mężowi podoba się Rafał, ale jakoś nie jestem przekonana. W końcu stanęło na Franku albo Mikołaju... bardziej jestem za Mikołajem, ale już sama nie wiem :-p
-
Niepewna super jestem pod wrażeniem Twojej pracy :-) Idalia to masz co robić ja teraz jestem tak wymordowana tą chorobą, że nie wyobrażam sobie robić cokolwiek. Wiadomo jak trzeba to nie ma wyjścia :-) U mnie synek już dobrze się czuje nie gorączkuje i wracają mu siły, ale ja coraz gorzej mam wrażenie... rano nie mogłam się zwlec z łóżka. Teraz jest w miarę bo wzięłam apap i się wypociłam to trochę mi ulżyło, ale na wieczór pewnie wszystko wróci...
-
Dziękuję Olandia oby szybko przeszło bo to jest masakra :-(
-
A mnie znowu dopadła choroba... zapalenie górnych dróg oddechowych. Synek też chory i tak razem ledwo ciągniemy... ta pogoda mnie wykończy... :-(
-
Monia wspaniałe wieści :-) niech synio siedzi grzecznie w brzuszku ma jeszcze czas- trzymam kciuki :-)
-
Witaj Beata :-) Moja druga ciąża przebiega dużo lepiej niż pierwsza. W pierwszej miałam trochę problemów, ale szczęśliwie donosiłam synka :-) Teraz jest "gorzej" tylko dlatego, że brakuje czasu na odpoczynek bo przy dwulatku to niemożliwe :-p mi najbardziej dokucza kość ogonowa boli w każdej pozycji nawet leżącej, ale nie ciągle tylko okresowo także jeszcze da się z tym żyć. Co do czasu to faktycznie pędzi w ekspresowym tempie niedawno dowiedziałam się, że jestem w ciąży, a tu już 30 tydzień i kiedy to zleciało? :-)
-
Milena ja również sprawdziłabym drugi raz wagę maluszka. Tak jak pisze Olandia.
-
Ja będę prać ubranka raz i je wyprasuję tak robiłam przy synu i nie widzę potrzeby robić tego więcej razy :-) I również prasowałam ubranka synka po każdym praniu do ukończenia 1 roku :-)
-
Ja torbę spakuję około 35 tygodnia :-) Też muszę jeszcze dokupić parę rzeczy, a od kwietnia startuję z praniem ubranek i prasowaniem :-)
-
Ja dzisiaj od rana sprzątanie, zakupy, spacer z synem i teraz czekam na gości :-) Olandia ja czasem rano mam spuchnięte palce u rąk, ale lekko- nie widać nawet tylko ja czuję, że są napięte. Ja masażu krocza nie robiłam w pierwszej ciąży i teraz też nie bo liczę na cc :-p ale co będzie to się okaże. Mi mały jakoś tak dziwnie uciska, że jak kopnie to aż mnie prądy w kręgosłupie przechodzą raz się wystraszyłam, że to skurcze, no ale chyba jednak nie. U nas pogoda piękna czuć wiosnę! :-)
-
Olandia trzymaj się oby jak najdłużej :-)
-
O widzisz Wero-Nika tak się zdarza, każdy reaguje inaczej. Nasz też miał tyłek bardzo wrażliwy, ale na szczęście były pieluchy, które nas uratowały :-p