-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Iza0602
-
Milena ja mam aplikację, ale nie słyszałam o tym, że pampersy za grosz napiszesz jak to działa? Idę tylko z aplikacją i to wystarczy?
-
No czas jeszcze mam, ale nigdy nic nie wiadomo dlatego lepiej się przygotować już teraz :-) Tak ciągle myślę czego mi jeszcze brakuje i sumie nic mi nie przychodzi do głowy.
-
To tylko ja w tyle z przygotowaniami :-p
-
No taki wiaterek to fajnie owieje i szybko suche. Ja wczoraj z rana nastawiłam pranie i się cieszyłam, że wystawie na balkon to szybko będzie suche, ale może z 10min postało i jak poleciało to suszarka wykrzywiona i nie szło jej ustawić... także dałam sobie spokój.
-
Olandia owszem słońce świeci, ale u nas są takie wiatry, że nie mogę wystawić suszarki bo zaraz leży na ziemi :-p może uspokoją się w przyszłym tygodniu :-) Ja byłam w fryzjera tydzień temu. Miałam włosy prawie do pasa więc ścięłam sporo żeby później nie było problemu ;-p teraz tak lekko na głowie i bardzo wygodnie :-)
-
Mi to się wydaje, że jeszcze mam mnóstwo czasu żeby się ogarnąć z tym wszystkim, a potem przychodzi dzień paniki, że nie zdążę :-D już sobie obiecałam, że zacznę od przyszłego tygodnia wszystko przygotowywać- mam nadzieję, że nic tych planów nie popsuje :-p
-
A spakuję się za jakieś dwa tygodnie :-)
-
Ja ostatnio zamawiałam rzeczy, które przydadzą mi się w szpitalu i na początek do domu później można na bieżąco kupić :-) W przyszłym tygodniu będę prać ubranka i ogarnę wózek z kurzu.
-
Milena mi się wydaje, że jak dziecko nie odwróci się do jakiegoś tygodnia to powinni wyznaczyć Ci termin cc, ale pewna nie jestem bo ja planowanej cesarki nie miałam tylko tak samo wyszło.
-
Mój synek pojedzie do babci na czas mojego pobytu w szpitalu bo mąż pewnie do pracy będzie chodził dopiero później weźmie wolne. Wiem, że będzie mu tam dobrze więc w sumie zostanie tylko tęsknota za tym małym rojberkiem :-)
-
No właśnie teraz to nie wyobrażam sobie dłuższego pobytu w szpitalu z powodu starszego synka.... nie wiem jak to wytrzymam. Wero Nika dzieci pewnie lepiej to zniosą jak my. Pamiętam jak w szpitalu co druga płakała z tęsknoty za starszym dzieckiem :-( a były i takie, które cieszyły się na parę dni spokoju ....
-
Ja się modlę żeby czasem mały nie dostał takiej żółtaczki żebyśmy musieli zostać dłużej w szpitalu bo tego po prostu nie przeżyję... mi było z synem ciężko być w szpitalu przez 3 dni- płakałam, że chcę do domu chociaż na nic tam nie mogłam narzekać to jednak bardzo chciałam być w domu. Wiadomo zdrowie dziecka najważniejsze, ale mam nadzieję, że i tym razem szybko wyjdziemy. Olandia waga super :-) to już za niedługo i Ty będziesz mieć maluszka przy sobie :-) Trzymaj się do tego czasu :-)
-
Dziękujemy Milena :-) to prawda jeszcze trochę i maleństwa będą z nami :-) To ja się tak martwiłam, że nie poznam odchodzących wód płodowych :-p ale jak się polało to wiadomo było, że to właśnie to ;-) Jak ja sobie przypomnę bóle porodowe to aż mnie trzęsie.. pamiętam jak na porodówce mówiłam: nigdy więcej :-D no, ale jeszcze raz przyjdzie mi się z tym zmierzyć.
-
Lenka ja dostałam zzo jak jeszcze nie było wiadomo, że skończy się cesarką i normalnie czułam nogi i skurcze też czułam tzn takie parcie, ale bez bólu. Niedługo po tym zostałam odwieziona na salę operacyjną i wtedy jak już dali mi drugie znieczulenie w to samo miejsce co poprzednie to się zrobiłam bezwładna nie czułam nic od pasa w dół.
-
Olandia melisy nie mam więc mam nadzieję, że już się tam uspokoił na dobre :-p
-
Ja już po wizycie. Blizna w porządku nic się tam nie dzieje. Mały waży 1900g ułożony główką do dołu. Podczas usg serce mu bardzo waliło aż lekarka się zdziwiła, że to sporo za dużo jak na ten tydzień więc jeszcze podłączyli mnie pod ktg, ale wszystko się uspokoiło i mogłam iść do domu. 16.04 mam samo ktg, a 23.04 wizytę. Zdenerwowałam się tym skokiem ciśnienia małego i już miałam wizję szpitala, ale na szczęście wszystko ok.
-
Milena trzymam kciuki żeby mały wytrzymał jeszcze trochę w brzuszku! Ja też wymaz sama zawoziłam do szpitala w ciąży z synem i teraz na pewno też będę musiała. Ja mam wizytę 15:20 i muszę przyjść z pełnym pęcherzem bo będzie mi sprawdzać bliznę- nie wiem jak dojdę mam nadzieję, że się nie posikam po drodze :-D
-
Mi czasami też brzuch twardnieje, ale chwilę usiądę czy poleżę i jest dobrze. Mam wrażenie, że w pierwszej ciąży było gorzej ciągle mnie coś bolalo :-p
-
Ja od ostatniej wizyty przytyłam 2 kg :-/ masakra jakaś :-/ ale tragedii nie ma jestem 8kg na plusie.
-
Milena powodzenia na wizycie :-) ja też mam dzisiaj lekarza :-) nie zrobiłam co prawda wyników w laboratorium przez tą moją chorobę, ale pójdę w sobotę to najwyżej doślę jej wyniki mailem. Ciekawa jestem ile maluch waży ;-) i jak tam ogólnie się czuje :-)
-
Anna281 ja nie znam takiego przypadku jaki opisujesz więc nic nie doradzę :-( Wiem tylko, że moja kuzynka miała tak w drugiej ciąży- miała tylko tyle wód, że dziecko miało tylko głowę zanurzoną... chodziła tak przez nawet dłuższy czas i w terminie urodziła zdrowe dziecko. Szczegółów nie znam niestety. Trzymam kciuki za Ciebie i maleństwo życzę powodzenia!!
-
Ja to samo cieszę się, że już po wszystkim- koniec świąt! Jakoś to przeżyliśmy. Jestem objedzona i ciężko mi się ruszyć :-p
-
No to jak nic się nie ruszy to faktycznie lepiej w domu czekać :-)