
adonis_25
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez adonis_25
-
Co do tandyferonu to się zgadzam. Dostawałam go poprzednio i rozjechal mi całe moje żywienie. Włosy farbowalam w tej ciąży w 4/5 tc a poprzednio co 3 tyg od 3 tygodnia:) Z tym femibion en musze się przyjrzeć. Choć wrócę do niego może w 2 trym jak jest podwójna tabletka.
-
~lencia Na biegunke wegiel i smecta. Robicie pazurki zelowe w 1 trym?? Mi lekarz zabronil a ja juz nie moge wytrzymac ze swoimi pazurami! I na dodatek ciagle boli mnie brzuch...tak jelitowo....;/ dziewczyny a jak wasze brzuszki?? Rosna?? Dlaczego zabronionil? Nie rozumiem tego. Lampa nie ma kontaktu z niczym innym Niż dłonie i to na chwile a żele są nieszkodliwe. Nie siedzę w tym całymi dniami by być narażona na efekty uboczne. Nie przesadzajmy. Normalnie robiłam w poprzedniej ciąży do końca i włosy tez.
-
Ja kupiłam prenalen z dha. Brałam femibion ale ma za dużo żelaza i łapię zatwierdzenie. A prenalen ma najmniej. Biorę jeszcze to magneb6 i przy przeziębieniu miałam coś o nazwie prenatal grip. Robie sobie żele u rąk i oglądam najgłupsze seriale by się odmóżdżyć.
-
Do mnie zaczęło docierać jak powiedziałam mamie i siostrze. Tez wczoraj się wkurzylam bo wyglądałam jak przewlekłe chora. Kupilam inne kosmetyki pozbył am się nadmiaru brwi i zrobiłam włosy. Zupełnie inaczej :) choć ciężko jest kwitnąć gdy wszystko boli i denerwuje
-
Nie chce mi się nic. Brzuch boli z lewej strony tak jak po 30 tygodniu kiedy mała z pełną premedytacją wwiercala mi stopę z tej strony :) Taki wypychający ból.
-
Ha ha dobre 75% :) patrze na moja grupę i liczę na kogo wypadnie ; D
-
Moja gin tez robi wszystko w 13 tc. A w 21 robimy połowkowe 4d.
-
Kaszka nie generalizuj :) Ja prowadzę i pracuje w przedszkolu. Gdyby nie to ze szybko się męczę a tutaj trzeba być wydajnym i praca akurat dla mnie jest 12/24 plus drugie studia i prowadzę jeszcze żłobek - to pracowalabym normalnie. Niestety od poniedziałku pracuje w domu.
-
Poprzednio w 10/11 tygodniu miałam kulkę ;) Teraz nadal mam dołek nad spojeniem.
-
Mnie się w głowie nie mieści jak można cholera powiedzieć komuś. ...współczuję? !
-
Monia nie martw się. Mama mojej koleżanki urodziła jesienią w wieku...48 lat:) tak przypadek choć wg mnie dostała prezent od losu:) Żadne dziecko nie jest wpadka. Skoro dano mu życie - nie mógł to być przypadek.
-
Sheviolet jaki piękny obywatel!!!:)
-
Tez używałam prenalenu na początku jak byłam chora. Długo trwało ale minęło. Dziś kupiłam zamiast femibionu (za dużo żelaza i nie mogę się załatwić) prenalen z dha i prenalenu krople na katar. Mam sienny i umieram. Będę robić sałatkę jarzynowa zaraz i gotuje obiad na jutro. Brzuch boli z przemęczenia ale musiałyby z córką jechać na zakupy a potem jej kupić buty na wiosnę.
-
kaszka Mąż jest Chinczykiem wychowanym w Europie, więc nie mogę na niego liczyć ani w kwestii języka, ani w kwestii objaśnienia mi dziwnych zwyczajów, bo niejednokrotnie jest tak samo zdumiony jak ja. W Chinach jest szum, są biegnący ludzie są światła... Ale w mojej milionowej zaledwie wioseczce nie jest tak źle. Oczywiście, jest wiele rzeczy, które mnie męczą: bycie atrakcją na ulicy(w dużych miastach to już żadna sensacja, tutaj wielkie wydarzenie), niestety Chinole się ze swoim zainteresowaniem nie kryją i bywa to krępujące, kupowanie na lokalnym ryneczku było początkowo wyzwaniem, bo z białego zdzierają jak mogą, ale jak poznałam realia i ceny to znalazłam kilka stałych stoisk na których oszukują tylko troszeczkę ;) No i jedzenie to codzienne wyzwanie, zwłaszcza jeśli trzeba wykluczyć mięso, ryby i jajka. W obecnym stanie musiałam nieco odpuścić i pod naciskami męża zaczęłam łykać rybie kwasy. Narzekam i narzekam, ale tak naprawdę to piękny, przyjazny kraj z bogatą i fascynującą kulturą. Poznawanie tego wszystkiego jest bardzo zajmujące, ale na dłuższą metę nieco męczące i wzmaga tęsknotę za krajem. Nigdy nie chciałam ani nie miałam potrzeby emigrować, ale tak wyszło, miłość wywiała mnie najpierw z kraju, a potem z kontynentu. :( A skoro już przy Chinach jesteśmy, to przyznać się: która już się liczyła na chińskim kalendarzu płci? ;) Kultura jest fascynująca to prawda. Ja liczyłam w poprzedniej i nie wyszło. Znajomym tez się nie sprawdziło.
-
kaszka 7 miesięcy już się męczę. :0 Mąż polak? :) czy obcokrajowiec? I tak podziwiam. Chiny kojarzą mi się tylko z szumem, gigantyczną ilością biegnących ulicami ludzi i miliardem świateł. Może prymitywne skojarzenia ale przez to wierzę że się meczysz.
-
Ania777 Hej :) Dziś znów mam gorszy dzień, od rana mdłości mam tak silne, że na wymioty mnie zbiera. Czuje się też zmęczona, rozbita. Do tego miałam koszmary, w nocy bolał mnie trochę brzuch i od tego śniło mi się, że krwawię, a mąż nie chciał mnie zabrać do szpitala, bo uznał, że czasem tak się dzieje. Na dworze tak pięknie słonko świeci, chciałam wyjść na spacer, ale strasznie wieje :( Ja tez jestem dzisiaj jakąś zmięta. Zaraz zrobię herbatę bo dzieci mi zasypiają i idę do papierów.
-
kaszka No niestety nie, i tak najpóźniej od 32 tyg będę musiała go zostawić i mieć nadzieję, że zdąży na urodziny. Zresztą nie tylko jedzenie mi tu doskwiera, również brak odpowiedniej opieki medycznej na miejscu, musimy latać do większych miast niestety, więc obawiam się co będzie, jeśli przydarzy się nagły wypadek. :( Niestety miłością do męża dziecka odpowiednio nie wykarmię i nie zapewnię bezpieczeństwa. :( Dawno cie tam wywiało? :)
-
ankaskakanka102015 @adonis_25 aha, teraz mówią że najlepiej w Żeromskim. W mswia zlikwidowali położniczy ale jest porodówka, ale mimo ze mam lekarza stamtąd to chyba bede bardziej chętna by rodzic w Żeromskim. W ogole ide w piatek do pani doktor stamtąd i zobaczymy co i jak. @moni88 ja w ogole Ci mega gratuluje, sama mam brata bliźniaka i żywię nadzieje ze tez zobacze dwa serduszka :)) mega akcja dwa maluchy !!!! Dziewczyny moj zdrowy tryb odżywiania szlag trafił. Mam takie mdłości kazdego dnia ze nie jestem w stanie zjesc ani jednej porcji warzyw :/ kiedy jadłam 3xdziennie warzywa +2xdziennie owoce a teraz moge tylko pomarańcze zjesc na drugie sniadanie. Twaróg na sniadanie a z obiadem kombinuje. Poranki sa ostre ale teraz siedze w pracy i modlę sie zeby nie zwymiotować a tak mnie kręci ://// w pracy musze trzymac w tajemnicy dopóki szefowa nie wroci :/ przerąbane :((( Ja tak czy inaczej będę rodzic na ujastku bo mam przetestowany a poza tym moją gin tam pracuje. Tez słyszałam pozytywne opinie o Żeromskiego, ale nie będę próbować ;) Sale są wyremontowane niedawno i personel tez w porządku. Ujastek ma ponoć najlepszą neonatologię wiec w razie komplikacji dziecko jest bezpieczne. Dwuosobowe sale i sporo pomocy. I to czego chciałam - dziecko jest przy mnie. Rodzinny i znieczulenie za darmo. Każdy ma swoje preferencje:) ja sobie chwale i tym razem też tam będziemy jechać :)
-
Agaaa Witajcie kochane;) Trochę mnie nie był ;/ Szpital w domu ;/ Byłam wczoraj na usg ;) fasol rośnie dziś kończę 7 tydzień . Za 2 tyg idę serduszka słuchać ;) Wszystko jest ok;) Jezus ale mi napedzilas strachu!!!!! Już się Martwiłam ze coś jest nie tak! !!
-
ankaskakanka102015 @adonis_25 a gdzie w Krakowie rodziłaś? Gdzieś tutaj do lekarza chodzisz? :) Ujastek. Ciążę prowadzę w Wadowicach
-
Ja rodziłam w Krakowie. Miałam już naszykowala kasę na opłacenie położnej ale odpuscilam. I nie żałuję bo wszystkie pracujące tam były wspaniałe. Myślę, że przede wszystkim musisz to brzydki mówiąc olać- są rzeczy na które nie mamy wpływu. Poród to fizlologia i u mnie np mózg się prawie odciął od ciała. A ciało samo przybieralo pozycję, i radzilo sobie że skurczami:)
-
kaszka Adonisie, piszesz: 'starali się jak mogli'- co to oznacza? Jestem b. ciekawa i nie mogę znaleźć nigdzie informacji, jakie działania może podjąć położna, by krocze ochronić. Rozumiem, że Ty starałaś się jakoś 'uelastycznić'? Czy mogę zapytać, jakie metody i jak sumiennie wykorzystywałaś i co zawiodło? Przepraszam, jeśli brzmię histerycznie, ale sama myśl o tej procedurze mnie paraliżuje... Masowa łam krocze od 14 tc codziennie 2 razy dziennie z oliwka, zaciskanie mięśni, to możesz robić ciągle bp tego nie widać. Serie np po 30 . Położna próbowała jakby palcem uciagac skórę przy partych, powitała delikatnie uciskać by skóra się przesunęła a główka wyszła. Mała była spora i lekarz tez uciskać na brzuch by pomóc jej wyjść a w końcu ja się zebralam w sobie pani Lidia naciela i 4 kilo wyskoczyło:) Nie myśl o tym bo sytuacje są różne. Możesz mieć ułożenie pośladków lub poprzeczne i zrobią ci cesarke i nie ma wtedy stresu o krocze. A ja z kolei nie chce mieć cesarki.
-
Jak wieczorem lekarz na obchodzi sprawdzał ranę to zapytał czy ja wogole byłam cięta Zależy na kogo trafisz. Jakiś konowal zepsuje robotę ale doświadczenie lekarza w tej sytuacji da ci pewność :) Z tygodniami jest różnie. Większość twierdzi ze to juz 10 a moja gin uważa 8t3d za 8 tc z kolei w karcie mi wpisała 7 tc teraz w poniedziałek bo wg niej w czwartek zaczynam 8 (bo w czwartek miałam 1 wizytę w 5 tyg ). Ja to Olewam. W pierwszej ciąży tez mówiłam jak ktoś pytał np 9t3d
-
Z tego co ja wiem to jeśli nie masz cukrzycy, która może spowalniac gojenie się ran to pęknięcie i cięcie goi się podobnie. Lekarze nawet twierdzą że lepiej niby pęknąć. Są przypadki gdy dziecko jest gigantyczne a nikt mądry tego nie zobaczył wcześniej i faktycznie nacięcie jest duże. Ale to sporadyczne przypadki. Powiem tak ze byłam bardzo spanikowana i nastawiona anty do nacinania. Jak przyjęli mnie na oddział to byłam tak wkurzona, że powiedziałam ze maja nawet tego nie próbować. Jednak na końcu byłam już tak zmęczona(mimo że poród trwał 5.5 h razem z podpieciem oxy) i bałam się o dziecko, że było mi wszystko jedno i marzyłam o końcu. :) Porody są fajne :) ja zeszlam z fotela i Powiedziałam - za rok wracam!:) Nie udało się bo życie inaczej się potoczyło ale teraz mam nadzieje ze będzie dobrze:)
-
~kaszka Ja przymierzam się właśnie do Warszawy. Słyszałam b. dobre opinie o Żelaznej i właśnie tam chciałabym rodzić, głównie ze względu na niską 'nacinalność'. Tak, wiem, jestem okropna, bo przejmuję się czymkolwiek innym niż 'zdrowiem maluszka', ale naprawdę bardzo się tego boję; jestem w 1szej ciąży i z tego co pamiętam to moja mama miała nieciekawe przeżycia z tym związane. Ale nie mam za bardzo z kim o tym porozmawiać, bo mam wrażenie, że to jakiś nietakt towarzyski mieć cokolwiek innego niż to mityczne 'zdrowie maluszka' na uwadze. Poważnie jest tak źle z tym odsyłaniem? osłona, mnie też czeka genetyczne 25 i trochę się tym niepokoję, mimo że o żadnych obciążeniach nie wiem. Ja tez nie chciałam nacinania w pierwszej ciąży. Położna przed partymi pytała co z cięciem czy się zgadzam. Powiedziałam ze tak ale w ostatecznej ostateczności. Z tym ze zaznaczyłam , że ma mi dokładnie mówić co robi bo chce to wiedzieć. Starali się jak mogli ale dziecko było duże i przez 20 minut się cofa la bo nie mogła wyjść. Cięcie było krótkie, wykonane na skurczu wiec nic nie czułam tylko to ze w 3 sek później dziecko było już na zewnątrz. Szwy rozpuszczalne, dla mnie zero dyskomfortu. Nie było bólu , trochę poszczypalo ale łagodziłam to zasypką dla dzieci. Miałam zzo i szycia tez nie czułam. Ochrona krocza to plus dla rodzącej i szpitala. Można ćwiczyć mięśnie kegla i masować krocze by było bardziej elastyczne. Podobno ;) mnie to niewiele dało.