
Miętówka
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Miętówka
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 13
-
Hej nie bylo nas przez tydzień na forum, ale mała jest tak absorbująca że szok. Po wpisach widzę że wasze maluszki też nie dają wam za bardzo siedzieć na necie. Hania ciagle walczy w klęku porusza sie juz po całej macie i nie mozna jej zostawić nawet na chwilę. Z uwagi że mam płytki w domu rozłożyłam takie duże piankowe puzzle o wym 2m x 2 m, bo na edukacyjnej to jest pół minuty, ale ten łobuz wyczaił że pianke sie fajnie gryzie i muszę ja pilnować bo co chwię podąża do rantów , żeby je gryźć. Mała super juz klęczy i nawet przesuwa nóżki , ale rączki ciagle nie chcą iść do przodu, więc czasami jak foka rzuca sie do przodu ślizgiem. Poza tym Hania z klęku zaczęła tak przysiadać na jednym posladku jakby chciała siąść, więc moze niedługo usiądzie. Tak sama jeszcze jej nie sadzam nawet z podparciem, chyba jeszcze za wcześnie, poza tym ona ma ciągle parcie na te ślizgi i leżenie na brzuchu, ona tylko śpi na plecach i nic wiecej. nawet na spacerach lezy na brzuchu i wglada z gądoli. Co do jedzenia od około półtora tygodnia nie chce jeść kleiku, nie mówiąc o kaszkach ryżowych, za to ładnie zjada juz cały obiadek z mięskiem i pół słoiczka owoców przed kolacją. praktycznie wychodzi nam pięć karmień mlekiem mm po około 150-160 ml i słoiczkowe posiłki. A i zaczęła znów coś sobie gadać bo przez dwa tygodnie był okres raczej ciszy i pisków. A i jeszcze jedno odnalazła swoje nogi i podczas przewijania i po kąpieli ostro sie nimi bawi , ale żeby wsadzać je do buzi to jeszcze daleko. Pozdrawiam
-
Ja jeszcze o tym nie myślałam, ale z raczkowaniem może być problem bo praktycznie cała podloga w domu jest wyłożona gresem szkliwionym wiec bedzie jazda, a w pokoju jej przecież nie zamknę. Młodszy syn kontaktami wogole nie byl zaonteresowany, ale byly pozabezpieczane specjalnymi zatyczkami. Pomyślimy o tym za 2-3 miesiące.
-
Hej widzę że pomimo mojej weekendowej niedyspozycji i tak jestem najbardziej aktywna :-) Przez ten weekend nasza mała zaczęła ustawiać się do raczkowania. Kleczy na kolanach i w podporze buja sie do przodu i do tyłu próbując się przesunąć. Śmiesznie to wygląda jak sie tak buja i ostro od rana znów trenuje. Zalaczam fotkę.
-
Mojej Hani smakował kleik ryżowy, ale od dwóch dni nie chce już go jeść. Więc wróciliśmy do czystego mm. Ja muszę się pochwalić że wczoraj wyrwalam się sama z koleżankami na disco . Było super poza porannym bolem głowy. Na szczęście mąż zajmował się małą a ja dopiero przejelam ją popołudniu.
-
U nas codziennie inny plan. Ułożony przez główną aktorkę. Hannę. Ja dawno zrezygnowałam z rezyserii. W moim przypadku szkoda nerwów. Pozdrawiam.
-
Moja ciągle leżąc na brzuchu nie wiem kiedy odnajdzie swoje stopy. Na razie wogole się nimi nie interesuje. Anake moja Hania też spi co 2-3 godziny, ale czasami zasypia na po 1,5 h na krótką drzemkę. Dłużej bo okolo 2-3 godzin śpi juz tylko raz po poludniu. Tak potrafi mieć jeszcze okolo trzech drzemek. Wstaje okolo 7.00 idzie spac okolo 9.00 tak na godzinke. Potem po obiadku spi dluzej i po poludniu śpi raz lub dwa po 30-60minut. Potem idzie spac okolo 20-21.00. Czasami zdarza się że śpi dwa razy przed dłuższą drzemka rano a potem tylko raz. Jest różnie ale nie narzekam. Mogę wtedy cokolwiek zrobić a ona sobie rośnie podczas snu. A i jak wstaje jest uśmiechnięta i szczęśliwa do nastepnej drzemki.
-
Madzix ja swojego syna 10lat temu gdy nauczyl sie obracać znalazłam za łóżkiem pod kaloryferem. To też byl moment, ale też na szczęście nic się nie stało. Teraz mała zostaje albo na macie na podłodze albo w łóżeczku.
-
Co do jedzenia to moja mała też je co 3-4 godzinki od 100-150 ml, w ciagu dnia pół słoiczka warzyw lub owoców. soczki jej nie podchodzą woli czystą wodę. ale jak wcina owoce to dałam na luz z soczkami. co do przewrotów no to moja super szybko nauczyła sie przewracać na brzuch bo juz na poczatku sierpnia i od tamtej pory tak tylko leży, może dlatego nie interesują ją nogi. Teraz nauczyła sie podnosić prosto na rekach i przesuwać się w bok i tak potrafi poruszać się wokół własnej osi , przesuwając się do zabawek, ale przewrotów z brzucha na plecy jeszcze nie robi. Udało się jej kiedyś kilka razy w ciągu dnia ale było to tylko jednego dnia. Zebów tez nie mamy , choć nasz młodszy syn w jej wieku miał juz dwa, ale tym sie nie martwie im później tym później sie zepsują. za to mamy juz za soba chorobe zakaźną trzydniówkę.
-
Dziewczyny jeśli mówimy o umiejętnościach to czy Wasze maluszki bawią się stopami i wkładają je już do buzi. Moja mała czasami łapie za kolanka ale nic więcej. Stopy za bardzo jej nie interesują.
-
Ja tez jestem na rocznym urlopie i to prawie 1000 zl mniej miesięcznie- zaczynamy to odczuwać. Ale niania bierze więcej więc przez ten rok z mała będę ja. Potem parę miesięcy pobędzie moja mama tak około 5 , a w wieku około 2 lat Hania będzie zmuszona pomaszerowac do żłobka. i zaczna sie choróbska.....
-
Co do ubierania to my też jak na razie body, spodenki, lekka bawełniana bluza, chusteczka, czapka i kocyk. A co do jedzenia to Hania woli warzywa od owoców. ja podaje kupne słoiczki nie mam swoich warzyw. ona zresztą na razie zjada słoik na trzy dni więc to takie próbowanie a nie jedzenie. ale mam nadzieje ,ze powoli zacznie zjadać więcej. Co do kaszek to kleik ryżowy wcina co wieczór, natomiast kaszki smakowe jej nie podchodzą wogóle. Musimy chyba jeszcze poczekać. ja wziełam urlop na cały rok więc jeszcze pare miesięcy.
-
A my wcale nie ząbkowałyśmy, a miałyśmy trzydniowke. Dlatego żadne żele od zębów nie pomagały. Zębów jak nie było tak nie ma, za to mała ma czerwoną wysypkę i wygląda jak indycze jajo. Za tydzień miałyśmy mieć szczepienie a teraz musimy czekac sześć tygodni. A mała jak grzebala w buzi tak grzebie i ciągle się denerwuje.
-
Śliczne te Wasze bobaski. Ale nam rosną w oczach. A niedawno leżały w rożkach...
-
Dziewczyny przystojne te Wasze chlopaki. A z Kacpra niezły amant w tej muszce:) I te błękitne oczy....
-
Dziąsła właśnie nie są czerwone,ale wydaje mi się że są trochę spuchniete. Ale Hania strasznie się slini i szoruje wszystkim po przednich dziaslach dodatkowo wypycha tak śmiesznie jezyk o te dziąsła. A jak je to smoczek też ja uraża i zaslania dziąsła jezykiem. Oprucz gorączki i marudzenia nic innego jej nie dolega. A jak już sie chwalimy to moja Hanuszka wyglada tak.
-
Cholera a u nas ząbkowanie. Od 2 dni gorączka 38-39stopni. Ibufen, paracetamol, zimne oklady na zmianę. Mała marudzi placze i chce byc tylko na rękach. Opadam z sił. Dodatkowo nie je bo ja tak bolą dziąsła. Żadna maść nie pomaga. W nocy tez tragedia, a zębów nie widać. Odezwę się jak się co nieco ustabilizuje. Pozdrawiamy i życzymy zdrówka.
-
Ja właśnie wyszlam od fryzjera . Też wręcz lysieje. Moja fryzjerka też poleciła biotebal
-
Ja używam nuk first choice. Mleko się zagescilo już przy dwóch łyżkach. Ja karmię ja rozmiarem s. Przy kleiku uzyeam już rozmiaru m, przy trzech łyżkach kleiku musialam użyć już rozmiaru L bo kleik zostawał w smoczku. A właśnie rozmiar l jest do kaszek. Kala_s nie przejmuj sie za bardzo, każde dziecko rozwija sie swoim tempem. Moj pierwszy syn tak jak twoja mała robił wsxystko w innej kolejności. Zanim dobrze siedzial świetnie już stał, a wieku 10miesięcy chodził. Pamietam jak położna kiedyś na wizycie gdy miał 7 miesiecy spytala dlaczego on stoi a nie siedzi. Wtedy odpowiedzialam jej żeby spytała jego bo ja nie wiem. Ale on też nie lubił wogole leżeć na brzuchu i mial mocniejsze inne mięśnie. Każde z naszych maluszków rozwija się prawidłowo tylko każde według swych upodobań i swojego tempa
-
Kala_s zapomnialam dodać że miałyśmy zalecone jak najwięcej leżeć na brzuchu. Z Hania to sie udalo odkad sama sie przekreca wiekszosc dnia tak spędza potrafi juz bez odpoczynku bawic tak sie okolo 40 minut. Niestety nie każdy bobas lubi ta pozycję. Ja teraz musze ja wręcz zmuszac do lezenia na plecach. A i faktycznie podczas codziennych pielęgnacji pilnuj aby wszystko robic na dwie strony. Sandra mialam ci napisać jak po kleiku. Na razie dodaje po 3 łyżki stołowe kleiku na 150 ml mleka. Kupka ok a malej do tej pory nie bolał brzuszek. Powoli bedziemy zwiększać ilość kleiku.
-
Kala_s miałam problemy z netem dlatego dopiero dziś odpisuje. Ćwiczenia które wykonywaliśmy to przedewszystkim przewroty tzn. Bierzesz raczki malej tak żeby złapała nimi za swoje nóżki i trzymajac je tak złączone przewaracasz mała na bok potem wracasz i przekrecasz na drugi bok. Za każdym razem musisz pilnować żeby glowka szla za ciałem i nie byla w innym kierunku niż skręt ciała. Jak ciało w lewą to glowa też , jak ciałko prosto to glowa też. Trudno to opisać jak znajdę te ćwiczenia na necie to podesle ci link. Ogolnie jak najwiecej ćwiczeń obrotowych, turlania i skretow nóg . Moja Hania też jedna raczke miala mniej sprawną teraz to sie wyrownuje. Poprostu pilnuj aby raczki byly zawsze z przodu przy noszeniu, żeby przy jedzeniu raczki tez byly przy malej a nie "obejmowaly cie", przy odbiciu tez obie powinny byc za twoim barkiem wtedy wszystko samo sie wyrówna. U nas miesiąc temu bylo widać straszną różnicę pomiędzy sprawnością obu rączek teraz juz praktycznie nic nie widać. Wystsrczy symetryczna pielęgnacja i wszystko sie powoli samo wyrówna.
-
Dzięki Madzix85:)))))
-
Madzix dajesz 5 łyżek czy łyżeczek. Bo ja jak dałam płaską łyżkę stołową to bylo dość gęste, a wydawało mi się że 5-6 łyżek dawało się dla uzyskania konstystencji do podawania łyżeczka. Choć ostatni raz kaszki robiłam 10 lat temu i mogłam coś pomylić.
-
Nas na szczęście wizyta u neurologa ominęła. Pomogły ćwiczenia zalecone przez rehabilitantkę u której byłam na własna rękę. Po 3 tygodniach nie ma praktycznie śladu po asymetrii, a po dwóch tygodniach tych ćwiczeń sama zaczęła przekręcać się na brzuch. W sumie to najbardziej pomogło chyba to , że zaczęliśmy ją karmić , kąpać i nosić zarówno z lewej jak i z drugiej strony. nie ważne w każdym razie udało sie mała kładzie głów ke leżąc na brzuchu i z lewej i z prawej strony i zaczęła w końcu prostować lewą rączkę podczas machania. Koleżanki córka po kilku zajęciach rehabilitacji też wyrównała zaległości. Więc to wszystko nie jest takie straszne , a dzieciaki i bez tego w swoim tepie wyrównałyby się rozwojowo. Ja obecnie stosuje się do zaleceń rehabilitantki, ciągle bawimy się obrotami, nie podnoszę jej pod pachy i nie dopuszczam do prostowania nóżek podczas noszenia w pionie i myślę że zagrożenie wizytą u neurologa to już historia w naszym przypadku. Mała nie wysztywnia się już i nie odgina do tyłu- chyba że robi mostki:)))
-
Madzix85 mam jeszcze do Ciebie pytanko o ilość dodawanego kleiku i kaszki ryżowej na porcje mleka. Możesz napisać ile orientacyjne dodajesz ? No i czy podajesz łyżeczka czy butelką?
-
Sandra- Hania nie przespała całej nocy. Około 3:00 zjadła mleko, ale tylko 100 ml , a nie 150 ml. Tak bez kleiku budziła mi się już około 24- 01:00 po ostatnim karmieniu które jest o 20:00. Zobaczymy jak zwiększę porcje kleiku to może pośpi do 6:00. Dam znać jakie postepy robimy z tym kleikiem. na razie czekamy na kupkę :)))
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 13