Skocz do zawartości
Forum

dragon lady

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez dragon lady

  1. flor - oczywiscie,z e juz za chwile bedziesz pisala - cholera, znowu sie nei wyspalam, bo male cala noc spiewalo;) ale to za chwile - nie stresuj sie, bo podobo im wieksze cisnienie, ze sie chce tymciezej zajsc(latwo mi sie to mowi, bo Iza jest tzw dzieckiem z jednego strzalu;)) grunt, ze masz badania porobione i bedzie z gorki, jakos mam przeczucie:) buziaki i zniakm!
  2. hej mieszanki - Mloda juz spi, zafundowalam jej taki dzien, ze nie bylo bata na inna opcje - oczywiscie pomna samodzielnego zasypiania bylam u niej tylko...4 razy:P ale tylko raz ja wyciagnelam z lozeczka, pozniej tylko caluskowalam;) trzeba twardym byc i basta, hahahaha Suzzy - tak to juz jest, ze w ostatnim momencie pojawia sie cos nieoczekiwanego. ale i z @ mozna miec super wakacje:) trzymam kciuki a Agha - za wyniki tez potrzymam...pewnie to nic takiego, ale wiem ze to sie zawsze latwo mowi Mamo Sloneczka - nie mam windy;( od dwoch dni i jestem dzieki temu uwieziona w mieszkaniu niemal, bo wozek wazy ponad 11 kg i nie dam rady go szarpnac na jedna reke podczas gdy torba i Mloda wisza na drugiej...juz probowalam i niestety ciezko (kurde, musze znowu na silownie uderzyc i powyciskac odpowiednie kg;)) a skoro nie da sie Izulinka na spacerach wykonczyc, wiec dzisiaj zafundowalam jej extra atrakcje - byly zapasy z kotem, konkurs tanca i piosenki, plywanie stylem dowolnym, laskotanie i mizianie oraz trudna naika, ze moje okulary sa moje a kaszke je sie lyzeczka, nawet jesli na ziemi wyglada fajniej niz w buzi. no to same powiedzcie, czyz nie atrakcyjny dzien? ja w kazdym razie ledwo nogami powlocze, bo Mloda w wannie postanowila zabawic sie w "zlap mnie jesli potrafisz" i szczerze mowiac to moja najmniej ulubiona zabawa....heh zlap 9 kg zywiego ruszajacego sie dziecka;) a teraz zlopie winsko i mysle co by tu upichcic - bo byla juz lasagna, bylo ciasto francuskie z farszem serowym, to moze dzsiaj odwale makaron z serem i czochem? bo w sumie to nic mi sie juz nie chce i takim to pozytywnym akcentem zegnam sie na dzisiaj i zycze dobrej nocy i dluuuugiej bardzo oczywiscie:) ps. a gdzie nasze szanowne dwupaki?? a flor co? strajk jakis? gdzie sie podziewa?
  3. Suzzy - prorokuje.......@ przyjdzie do Ciebie w drodze powrotnej.....w samolocie - przygotuj sie;) (no lepsze to niz nic, prawda?) Mamo Sloneczka - dzieki:) kieruje sie instynktem, czyli jesli placz Izulinka powoduje u mnie skurcze serca to lece jak blyskawica z pomoca, a jesli nie powoduje stanu przedzawalowego to czekam az sie Mloda wyciszy. poczatki byly koszmarne - bylam trzymana przez obojga rodzicow i plakalam, ze Misiulinka cierpi;)
  4. Mamo Sloneczka - ja tez nie bylam pierwsza do takich barbarzynskich metod, ale przekonalam sie, ze zasypianie to kwestia podejscia i Izul zasypia wlasciwie bez problemow:) co i ja uczynie, bo nie dosc,m ze sie roztapiam to jeszce postanowilam zrobic dzisiaj pranie i lasagne.....jestem matol:P dobrej nocy mieszanki:)
  5. skasowalo mi sie....grrrrr mamo2 - mozesz wziac i wozek i fotelik, cokolwiek jest wygodne dla Ciebie:) fotelik tonawet musisz! a jak Oli jest wygodnie w foteliku to moze nie ma sensu brac jeszcze gondoli, ale nie sluchaj mnie bo nikt nie wie tak dobrze jak matka czego tzreba jej dziecku:) zmywam sie - robie sushi i walcze z usypianiem Izulinka...tzn. ona sie usypia i triche sie zali, ze musi sie sama uspic a ja walcze ze soba, zeby jej nie tulic i tulic i tulic.....ehhh, no....nie lubie tego ale jak mus to mus (w koncu kiedys sie musi nauczyc samodzielnie zasypiac, prawda?) dobrej nocy mieszaneczki!!
  6. ja nigdy nie mam czasu;) na pogrubianie, ale czytam zawsze wszystko (choc czesto bez zrozumienia zupelnie i musze potem wracac i doczytywac) mowie juz o locie z dzieciakiem - lecialam z Izulina jak miala 7 miesiecy - wozek z fotelikiem samochodowym i torba z jej rzeczami. personel lotniska i samolotu jest pomocny i przemily, wiec nie ma w niczym problemu - zniosa wozek jak bedzie trzeba popilnuja malej, miejsca do przewiniecia dziecka i nakarmienia sa na kazdym lotnisku. teraz co dzieje sie przed lotem- jako matka masz prawo miec 10 kg wiecej w bagazu, podrecznego nikt nie wazy na szczescie, no i wozek plus wszystko dla dziecka. mozna wziac ze soba wode, soki, jedzenie, pieluchy, kremy, zasypki i cokolwiek chcesz dla dziecka. swoja wode bedziesz musiala wrzucic do kontenera:) przy odprawie przeswietlaja bagaz podreczny, nosidelko i wozek - w tym czasie personel stara sie(wszedzie poza cholerna warszawka, gdzie nie tylko sie nie stara ale jeszcze upierdliwi;))pomoc i sprawic by cala akcja przebiegla w najmniej stresujacy dla dziecka sposob. przes bramke przechodzi sie z dzieckiem na reku. a w samolocie - sa specjlane pasy dla dzieci, kiedy nie ma sie ze soba nosidelka. personel pokladowy pomaga jak tylko moga. generalnie nic tylko latac:) uciekam - wrazskun wrzaskuni;) ok - mala przerwa regeneracyjna - agha, ja stopniowo zmniejszam cyckowanie, w tej chwili od miesiaca jedziemy na 2-3 razy dziennie piers + pokarmy stale. Izul domaga sie cyca rano i wieczorem cmokajac na mnie jak na konia;)) w ciagu dnia nie potrzebuje. zobaczymy jak dalej pociagniemy, bo z dwoma zebami karmi sie piersia dosc..czujnie
  7. Suzzy, jutro planujemy Was nawiedzic pod wieczor:P oczywiscie przed nawiedzeniem zadzwonie! i nie swiruj mi tu z @! na pewno dostaniesz, mysle:) dzisiaj zakupy - na szczescie juz po, pranie - w trakcie, gotowanie dla Mlodej (chybajuz sie ugotowalo, musze to jeszcze zmixowac. Mloda odsypia podroz, mi tez by sie przydalo, bo spalam cale 3 godziny od wczoraj 6 rano do teraz....bo daleko do tej Polandii, kurczaczki:P agha - Michaela jest sliczna, slodka, przeurocza i w ogole czad na maxa! majeczka - trzymamy z Iza kciuki:) oby stan "two in one" sluzyl Twemu cialu i duszy!
  8. hej dziewczyny!! wrocilam z wakacji w koncu...ale co to byly za wakacje:/ napisze jak sie uporam z praniem - tesciowa moja, cud nad cudami - wysprzatala mi chalupe wprawdzie wszystkiego szukam i przestawiam, ale tak czystow domu jeszcze nie mialam;)) uciekam sie aklimatyzowac!!
  9. szybko odpowiadam, bo chyba sie zdrzemne...m z Mloda szaleja, dzieki bogu. poza tym - bz:/ len i gupek wrrrr Suzzy - nie zostawilam Cie! wroce! musze....chociaz....:> wciaz mnie korci, zeby zgubic bilet/paszport/wszystko na raz:P uciekam i milego wieczorku i picia;)
  10. Mamo Sloneczka - jak Ci pomoc? trzymam kciuki w tej chwili i za Asika i za Ciebie u mnie malzonek - juz mnie zdazyl wku...rzyc:P ale nic nie powiem, dam mu szanse. mam nadzieje, ze uda mi sie pozagladac czasami aaa - przedluzylam swoj pobyt w pl o kolejny miesiac. nie chce mi sie wracac.....prawde mowiac to mam dola na mysl o tym, ze bede musiala znowu ogladac ten brudny, zacofany kraj:( tak mnie napadlo i nie moge znalezc nic pozytywnego - tescie mnie wkurzaja glupota i gapowatoscia, malzonek tak samo. moze przejdzie za to bylysmy w Wieliczce i Izul gadala razem z przewodniczka, tak sie nagadala, ze w okolicach polowy wycieczki zasnela na amen;) ale i tak fajnie bylo jakkolwiek by mialo nie byc - milego wtornika mieszanki
  11. chce sprostowac jedna rzecz - wprawdzie nic takiego,a le co tam - mysmy sie smialy z Suzzy i jeszcze jedna nasza kumpela, ze z drugim dzieckiem musimy sie umowic, zeby miec znowu dzieciaki w podobnym wieku, stad moj apel do niej, zeby poczekala z zachodzeniem w ciaze, bo mialysmy razem ja biore teraz tabsy dla matek karmiacych - bardziej na poprawe funkcjonowania hormonow niz zapobiegania ciazy (choc sa antykoncepcyjne);) Izul przespala dwie noce! mam nadzieje, ze to oznacza mala przerwe w "dostawie" zebow deva - moj maz tez "nie umie" pojsc na spacer, bo a)zmeczony b)co jak sie rozplacze c)przeciez moze posiedziec z nia na balkonie d)nie chce mu sie isc taaaaki kawal na spacer ale podobno nigdy nie jest tak zle, zeby gorzej byc nie moglo;)) ale za to po burzy przychodzi zawsze slonce a po nocy dzien:P i takimi to madrosciami zyciowymi zakanczam poranny szybki post i zycze max udanego weekendu:)
  12. po pierwsze - Nastusia!! sto lat!! wszystkiego naj z okazji 8 miesiecy!! Zuzik, Ty nie strasz testami, bo mialysmy przeciez razem;) i do ginekologa marsz!! a w ogole tosie strasznie ciesze, ze z Twoja tesciowa jest ok. ja musze moja przystosowac, bo poza tym ze dobra z niej kobieta to ... no nie nalezy do geniuszy i robi czasami takie rzeczy, ze rece opadaja np. siedzi z Izulkiem w jedynym slonecznym miejscu na balkonie (slonce grzeje jej prosto w glowke) a na moje " Mamo, nie siedz z Iza w sloncu" odpowiada - "nie szkodzi"...albo oblewa wszystko kawa i potem rozciera to recznikami papierowymi (nie bede mowila o sadzani udziecka obok filizanki goracej kawy, bo nie chce sie z rana denerwowac;)) ale - jak to mowi moj brat - ooj tam ooj tam Iza wlasnie stara sie sprawdzic jak dziala uderzanie zabawka w e wszystko dookola a ja - po kolejnej nieprzespanej nocy - zastanawiam sie po co te mleczaki rosna, skoro i tak zaraz wypadaja;))) i zastanawiam sie po co kobiecie chlop....ale to odrebna historia buziaki i milego czwartku mieszaneczki!
  13. dzieki dziewczyny...co ja bym bez Was zrobila.... macie absolutna racje - niewyspanie nie prowadzi do niczego dobrego - wlasnie babcia wziela mala na spacer a ja oddam sie przyjemnosci czytania i opalania bebecha;) swoja droga faktycznie Izula nie obudzila nikogo...za to jak ja brzydko do niej mowilam.....dziekuje Mamo Sloneczka:) i btw - mam nadzieje, ze chorobsko szybko zniknie z domu...jak sie trzymasz? agha - ja wiem, mi tez polozna tlukla, ze 20 minut max na cycku a potem wydzierac z ust;)) ale ja czulam, ze powinnam inaczej i na poczatku, dwa miesiace, mialam Ize na cycku non-stop, ok z przerwami na jej drzemki, ale potem zaczela przesypiac cale noce, stad moje dzisiejsze rodraznienie, bo po takim rozpasaniu jak 11h spanie nagly przeskok do pobudek co kilka godzin w nocy jest trudne. ale to pewnie zeby - druga jedynka jakos nie moze sie wybic i pewnie to mala drazni...ehhh, musze cwiczyc cierpliwosci i uczyc sie korzystac z czasu jaki mi jest dany (ok, wczoraj w ogole bylo hard core'owo bo jeszcze matula mi powaznie zaniemogla i balam sie cala noc, ze ona tu w bolu a Wrzaskun wrzaskuni... podwojny stres nie jest niczym dobrym) flor - trzymam za Was kciuki bez przerwy!! meringue - sliczny jest:) a z cyckowaniem - zaufaj instynktowi:) ja tak zrobilam (mimo "madrych" porad niektorych poloznych i innych "zyczliwych") i Iza jest zdrowa, sliczna i dopiero teraz zaczelam powoli redukowac cycka i wprowadzac coraz wiecej pokarmow stalych (3 x dziennie cyc dla 7-mio miesieczniaka to chyba fajnie) ide sie luzowac;) buziaki
  14. agha - nie zgodze sie z Toba odnosnie trzymania na cycku - na poczatku dzieciak musi sie nauczyc ssac tak jak mama przystawiac - czasem potrzeba 45-cio minutowego seansu by zaspokoil swoje potrzeby poza tym kazde dziecko ma inny system ssania - niektore w ciagu 15 minut sie najadaja, niektore potrzebuja 30. moja cora byla z tych "dlugodystansowcow" i nie widzialam sensu, zeby skracac jej seans. poprostu trzeba sie zgrac :) musze sie pozalic - od tygodnia nie sypiam, bo Wrzaskun ma inne opcje na noc niz ja bym chciala...nie mam pojecia o co jej chodzi - bc moze to przebijajacy sie drugi zab a moze nie...w kazdym razie zaczynam zamieniac sie w potwora - dzisiaj nie spie od 1 do ..teraz:) Wrzaskun drze ryja rowno a mnie szlag trafia - pielucha zmieniona, cycek dany, goraczki nie ma (okazalo sie ze miala ochote posiedziec i pobawic sie) gdyby nie to, z e mieszkam u rodzicow to pozwolilabym ryczec...a tak - jestem w stresie, ze wszystkich pobudzi co wzmaga moj wlasny stres i powoduje uczucie bezsilnosci i zlosci...bledne kolo. a ta wrzeszczy - juz nawet nie mam sily i ochot jej przytulac, zaczela mnie irytowac i czuje sie jak wyrodna matka do tego moi rodzice wciaz udzielaja "madrych rad" a maz jak debillo mowi "oj, kochanie jaka ty biedna jestes" mam nadzieje, ze Wrzaskun szybko zamieni sie w Izulinka, bo inaczej mamusia zamieni sie w potwora.......
  15. o rany!! Asik!! gratuluje:) i zycze spokojnej ciazy:) bedziesz kochala drugie dziecko tak jak pierwsze - tak jestesmy zrobione, nie boj sie:) moze nie za to samo ale w taki sam sposob bedziesz je kochac - serca matek sa przestronne:) ok, lece robic sushi dziadkom - buziaki i milego weekendu!
  16. dzieki mieszaneczki za komplemety:) alez mi zrobilyscie dobrze;) Suzzy - kupilam stroj kapielowy - szaro/czarno/bialy!! jest to postep, nie? a do tego mam jeansy w kolorze nie-bieskim;) jak mnie rodzice w koncu sfotografuja to sie wrzuce:P dzisiaj bidoki poszli spac do domku w ogrodzie (oby ich bebok nie postraszyl ani sniezna pantera nie zjadla;)) Deva - nie bolalo jakos dramatycznie, cieniowanie troche mnie zmeczylo, bo trwalo i trwalo, ale co tam - po porodzie zadnego bolu sie nie boje;)) kata - cyfry sa tak ukryte, ze tylko ja i tatuujacy Marek wiemy,z e tam sa. moi rodzice za cholere nie moga sie dopatrzec cyfr, a maz generalnie stwierdzil, ze ladny a jak ja widze w nim ukryte znaczenie to fajnie a co do fryzurki 0 cale zycie mialam krotkie wlosy, tylko podczas ciazy tak sie zapuscilam i zdziadzialam;) i w ogole na Cyprze tak - z braku dobrych fryzjerow w zasiegu reki/portfela (czy tak sie to pisze??) zycze wszystkim super dobrej i dluuugiej nocy i nieprzerwanego snu, a sobie najbardziej hahahaha!!! ps - witaj ariam! rozgosc sie i czuj jak u siebie:)
  17. Mamo 2 Corun - Izula to strzelec:) ok - data: 8 12 8:) wiem, wiem, nie widac ale jak sie przypatrzycie to zobaczycie - mialo byc ukryte i tylko dla wtajemniczonych, wiec Was wtajemniczam:) buziaki i jeszcze sie fryzura pochwale - "czeski pilkarz" poszedl w niepamiec;))
  18. Suzzy - czytalam, dzieki i ciesze sie z tego co masz, a smutno mi ze nie mozesz miec tego co powinnas... a co do spy....wrrrrr - nie cierpie tego!!! i szkda, ze nie mozna tu poprosic o zbanowanie takiego! dzisiaj lece zrobic cos z mioim"czeskim pilkarzem" wiec lece na busa milego piatku mieszanki!! i kombinujcie dalej z moim tatuazem:P
  19. agha - odpowiem, ze data;) oczywiscie urodzin Izulinka:) mi tez sie podoba tylko jakos boli bardziej niz zazwyczaj...moze po prostu starosc - nie radosc? Mamo Sloneczka - blisko bliziutko - jest tam cyfra 2:) kata, swintuchu;D hahaha - faktycznie z tej perspektywy wyglada zupelnie jak golaska;) a co u reszty mieszanek? gdzie Suzzy? gdzie Majeczka? gdzie flor?
  20. u nas tez obce baby wtykaja swoje plastikowe szpony do wozkow....mozna walczyc albo zaakceptowac...walka jest bez sensu bo za taka szponiata stoja inne i zaraz robia koalicje "szponiatych macajek" a co do tattoo - mam juz swoj nowy!!! nie kwiatek ani ptaszek - jakos nie pasuja do mnie ale tatuaz z ukrytym znaczeniem (jestem ciekawa czy zauwazycie) lece myc Izula i karmic i calowac i piescic!! buziaki
  21. agha - zdjecie z Michaela - absolutne!! nie ma piekniejszego widoku niz karmiaca mama:) a'propos rodzicow i rodziny - moi sie zaparli, ze musze koniecznie i absolutnie karmic kaszka Mloda, bo bedzie spala w nocy. a ze ja jestem pokojowe zwierze (tzn. peacowe, a nie roomowe:P) to powiedzialam ok i ...po tygodniu pobudek o 3-4 rano wszystkie kaszki wrzucilam do wora i schowalam!! ok, pewnie zabki sa odpowiedzialne za takie pobudki, ale z drugiej strony Izul dopominal sie cyca...kuuurcze, ciezkie jest zycie mamy;)) deva - czekam z niecierpliwoscia na zdjecia, a ja zaraz Wam przesle linka do smoka, tego plecowego nie ma co ogladac, bo sredniawy a dzisiajeszy wrzuce moze nawet dzisiaj:) Olokon - Tattoo Art Studio moj to ostatni po prawej (na dole) to link do smoka na biodrze, a co do bolu - jak deva - wszystko zalezy od indywidualnych predyspozycji i nastawienia. ja to lubie:P chociaz sam czubek smoczych skrzydel byl nieciekawy i nie wiem czemu! na ledzwiach bylo malo sympatycznie, ale najgorszy to byl makijaz permanentny (nigdy nei wiem jak to sie pisze) powiek....to byla jazda, matko i corko! suzzy - trzymam kciuki Misiek i skrobnij do mnie co i jak - ja nie radze sobie z komorka !! a moja wlasna nie wysyla smsow:/ no coz...dba o budzet hahahaha milego dnia mieszaneczki!!
  22. devachan = strasznie lubie chinskie znaki, a juz najbardziej tradycyjny japonski tatuaz. sama jednak wole na sobie nieco bardziej nowoczesne wzory;) mam w planie cos wiekszego, ale to pod koniec sierpnia o ile nic nie wypadnie. zycze Ci nabranie sil w Pl i moze malz pojdzie po rozum do glowy (albo wyremontuje slicznie kuchnie;)) suzzy - widze, ze zamiast lepiej to jest gorzej....moze jednak powinnam zajac stanowisko w tej sprawie...ale pamietaj, ze jestem zwolenniczka radykalnych posuniec jestem z Toba myslami caly czas mamo2 - no to Oliwka jest niemozliwie dzielna:) sama pamietam swoje poczatki na rowerze...po odjeciu kolek przestalam jezdzic;)) mamo sloneczka - ja tez tesknie za bliskimi, ale dzieki temu ze mam na miejscu dwie wspaniale dziewczyny jakos daje rade. masz racje, ze brak bliskosci strasznie doskwiera na obczyznie i to forum jakos wyrownuje braki (choc nie ukrywam, ze najbardziej cenie sobie moje dwie mamuski:) mieszaneczki - milego dnia:*
  23. mamo sloneczka - odbuziakowujemy buziaki;) suzzy - trzymam kciuki za wiesz co i tesknie za Toba kurcze..... devachan - mam dwa poki co, planuje zrobic dwa kolejne i oczywiscie, ze sie pochwale!!ale w sumie to Ty tez moglabys sie pochwalic, co? ja mam na biodrze smoka a na ledzwiach blad mlodosci;)) tribalik, banalny ale w sumie nie brzydki ok, lece spac, bo zabki nam rosna - juz jeden sie przebil ale chyba drugi goni...musze zlapac troche snu dobranoc mieszaneczki
  24. meringue - wielkie gratulacje!! alez duzy ten Omarek:) moja kruszynka wazyla jedyne 3.150 i mierzyla 51 cm (tez sie pomeczylam z porodem, ale uwierz - to sie szybko zapomina) deva...strasznie mi przykro:( dobrze, ze piszesz bo przynajmniej mozesz wyrzucic z siebie czesc zdenerwowania. dobrze, ze nic sie nikomu nie stalo...
  25. Mamo SLoneczka - gapa ze mnie:( Alex - wszystkiego naj! zdrowia mnostwo i mnostwo szczescia:) Iza oczywiscie sle calusy:* a ja dzisiaj poklepalam zadek na koniu (brawa dla konia) i mam problemy z siedzeniem;) kolejny tydzien szykuje mi sie max intensywny - lekarze, fryzjerzy i tatuazysci;) pochwale sie na pewno dwoma ostatnimi dokonaniami, bo ginekologiem nie ma co sie chwalic;)) Izula jest zachwycona Polska i dziadkami oraz tysiacem wujkow i cioc;)) a poza tym dziewczyny mam nadzieje, ze u wszystkich Was idzie ku lepszemu;) czego i sobie zycze i takim optymistycznym akcentem zycze dobrej nocki!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...