
Klarita
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Klarita
-
Moim pierwszym były ogórki kiszone i dość długo się utrzymywało :)
-
Ja również pozdrawiam. Chyba czas na jakąś komedię w tv:). Mam nadzieję, że wypowiedź Amilki bardziej Was uspokoiła.
-
mycha88 ja też...dla mnie pierwsze usg między 11 a 13 miesiącem ciąży jest badaniem genetycznym, którego bym nie pominęła.....bo nie mówię tu o PAPA
-
ok....to jeszcze raz i ostatni. Nikt tu nie chce nikogo straszyć ani wprowadzać w złe samopoczucie. Moje dziecię ma dziś prawie dwa lata i przeszedł dwie operacje urologiczne...żadna to niby poważna wada.....przerosty szyi pęcherza. Miesiąc temu kontrola po wrześniowym zabiegu i znów źle....za wysokie ciśnienie w pęcherzu. Obawiam się o tyle, że to bije dzieciaczkowi na nerki i już nie wiem co począć. Mam lekki niesmak jak pomyślę, że mogłam wybrać lepsze miejsce na badanie w 22 tygodniu bo ta wada BYŁA DO WYKRYCIA a jej nie dostrzegł Pan doktor. Minął prawie rok zanim moje dziecko zostało zdiagnozowane a przez ten czas pęcherz się rozciągnął prawie dwukrotnie i porobiły się na nim zrosty. Dobre badania USG mają pomóc nawet przy pozornie bagatelnych problemach a nie wprawić nas w stres podczas ciąży. Przepraszam, że to napisałam bo naprawdę nie mam na celu rozsiewania strachu
-
Kurcze dziewczyny....mam wrażenie, że chodzi tu o duże nieporozumienie i niezrozumienie słów. Dla mnie osobiście obowiązkiem jest (pewnie nie dla każdego) wykonanie 3 podstawowych badań usg w ciąży...a nic w tym specjalnego że pierwsze nazywamy prenatalnym. Osobiście nie znam ani jednej kobiety, która by z własnej woli nie poszła na te badania. Wiem natomiast, że swojego czasu były robione statystyki w pl i okazuje się, że szczególnie w mniejszych miejscowościach kobiety, które mają trudny dostęp do lekarzy odpuszczały sobie wizyty w I trymestrze. Swojego czasu rząd nawet uzależnił płatność becikowego (które już chyba nie istnieje) od pierwszej wizyty u lekarza.....w celu zapewnienia przyszłym dzieciaczkom większej szansy na zdrowe życie....no i oczywiście w celu ograniczenia kosztów budżetu państwa-socjal dla chorych (żeby nie było że tylko o dobro dzieci chodzi)
-
martosza przeczytałam tego bloga co ci podesłałam http://matkiwariatki.blogspot.be/2012/04/matki-polki-w-niemczech.html i aż się wzruszyłam.....szczęściara z Ciebie, że będziesz rodzić w takich warunkach :) fajny blog
-
no i tu piszą o darmowych usg http://matkiwariatki.blogspot.be/2012/04/matki-polki-w-niemczech.html
-
martosza coś takiego znalazłam http://www.poradnikzdrowie.pl/ciaza-i-macierzynstwo/ciaza/ciaza-i-porod-w-niemczech-standardy-zachodniej-sluzby-zdrowia_35300.html
-
Cześć martosza Pełen podziw...trzecie dziecko i gratulacje. Ja się nie bardzo orientuję....no ale w Niemczech to pewnie robią ...zdziwiłabym się gdyby nie. Ja mieszkam w Belgii i mimo, że ta opieka nad ciężarnymi pozostawia wiele do życzenia to te 3 podstawowe badania usg są wręcz obowiązkowe i w dodatku każde z nich musi wykonać inny lekarz. Na to pierwsze prenatalne moja doktor dała mi namiar na odpowiedniego lekarza. Sądzę, że w Niemczech ten system jest podobny
-
no na szczęście na tym forum nikt na nikim presji nie wywiera :) tylko sobie doradzamy i przekazujemy informacje. Cudownie byłoby przechodzić ciąże z czystym, jasny umysłem i bez żadnych obaw.....ale zapewne wszystkie tu tak bardzo pragniemy tych dzieci, że w 100% tego nie unikniemy. Po I trymestrze pewnie pojawią się przyjemniejsze tematy :)
-
no a w tej ciąży usg mi pokazuje na wiek nieco późniejszej ciąży
-
Pampuszka ...mi lekarz w poprzedniej ciąży powiedział, że jedyny w miarę pewny pomiar możemy uzyskać w usg między 11 a 13 tygodniem ciąży. Później to już dzieciaczki rosną po swojemu i ich wymiar nie ma wpływu na termin porodu.....no a wg standardowych wyliczeń termin miałam na 22 marca, wg usg na 18 marca a urodziłam 23 marca :) maluch aż 4 kg
-
usg prenatalne to nie decyzja a obowiązek...to jedno z trzech obowiązkowych badań usg w całej ciąży i tego się nie da pominąć.....no chyba, że się bardzo postaramy
-
Cześć Dziewczyny Hej Pampuszka. Witaj wśród wrześniówek :)...to twoja pierwsza ciąża?...bo jeśli tak no to bardzo prawdopodobne, że urodzisz we wrześniu. Wg statystyk pierwsze ciąże są często przenoszone :)
-
Catarisa Kurcze..15 lat temu....to już masz prawie dorosłego człowieka w domu :)...to rzeczywiście wszystkie przeżycia jak za pierwszym razem
-
ja sobie w necie oglądam ...i nie powiem coś tam kupiłam ...a niech tam. Ale w sklepie to wolałabym się nie znaleźć bo te ubranka powodują, że głupieję...mimo, że przecież już mam po jednym dziecku :)
-
A odsuwając od siebie poważne przemyślenia...przyznajcie się, która z Was już robi zakupy?...ciuszki itp....łapiecie już tę głupawkę zakupową? :)
-
Maminka_2015 Oj też byłam kiedyś pewna, że urodzę dziecko mimo choroby, uwierzcie mi że nie macie zielonego pojęcia jakie uczucia wtedy towarzyszą kobiecie, z jednej strony urodzę,bo je kocham i dla swojego spokojnego sumienia, a z drugiej strony nie chcę, żeby moje dziecko cierpiało i było wyśmiewa. Nigdy nie założy rodziny i kto się nim zajmie kiedy nas zabraknie. Uwierzcie, że to straszne co się przeżywa. Jeszcze gdyby sytuacja finansowa pozwalała na zrezygnowanie z pracy, a mało kogo na to stać :( a do tego czasem trzeba spojrzeć z rozsądkiem pod swoim kątem.....czy na przykład zapewnię dziecku opiekę...kiedy moje dziecko będzie miało 20 lat to ja już będę się zbliżała powoli do 60. Moja mama ma w tej chwili 57 i już jest tak schorowana, że nie wyobrażam sobie, że w tym momencie zajęła by się dzieckiem bo ma problemy z pomocą własnemu ojcu. Mam syna i co?....zostawię mu w spadku obowiązek opieki?. Może to wszystko brzmi brutalnie ale nad takimi sprawami też się trzeba zastanowić.
-
joanna89a Klarita sprostowanie : Powyższy zakaz wypowiedzenia i rozwiązania umowy o pracę dotyczy umów: na czas nie określony, na czas określony, na czas wykonania określonej pracy, a także na okres próbny, jeżeli przekracza on jeden miesiąc. Wszystko się zgadza Joanna....wypowiedzieć nie może ale z przedłużeniem to już nie to samo. Umowę np. na czas określony trwającą powyżej 3 miesiąca ciąży przedłuża się do dnia porodu. Jeśli umowa się kończy a ciąża jest młodsza pracodawca kończy umowę a my możemy się starać o przedłużenie zasiłku w zus. Tych szczególików jest wiele.....zawsze jest jakieś wyjście i też jak najbardziej popieram pójście na L-4 dla dobra dziecka. A tak z ciekawości...Joanna pracujesz w kadrach?...bo widać, że masz więcej niż ogólne pojęcie :)
-
joanna89a Joasiu prawda jest taka, że pracodawca nic już nie zrobi, zwolnić Cię nie ma prawa bez względu na staż Twojej pracy w jego firmie. Zakładając, że masz umowę na czas nieokreślony albo chociaż określony ale trwający dłużej niż trzymiesięczna ciążą. W przeciwnym wypadku pracodawca nie ma takiego obowiązku:( niestety
-
tak jak dziewczyny napisały...jeśli to pracodawca, który zatrudnia pow. 20 pracowników to to on jest płatnikiem składek tj. wypłaca Ci świadczenie przez cały okres L-4 i macierzyńskiego. Co innego to koszta bo pierwsze 33 dni to koszt pracodawcy (te pierwsze 33 są płatne dla pracownika jeśli przepracował ponad 30 dni) a od 34 dnia to już koszt Zusu. Pracodawca sam się zus-em rozlicza więc nie będziesz nic musiała robić w tej sprawie.
-
no tak...to takie dziwne uczucie....niby się wysiusiałaś ale ciągle masz wrażenie że nie do końca......a macica to na pewno naciska bo chyba maleństwo cię jeszcze tam nie kopie :)). Kurcze ja to już mam tak poprzesuwane organy po pierwszej ciąży, że odczucia są zupełnie inne
-
mycha88 Dziewczyny a jak się mają Wasze pęcherze? Ja mam trzeci dzień jakąś makabrę...w nocy po 3 razy wstaję, a w ciągu dnia co chwilę mam wrażenie pełnego pęcherza, wcześniej chodziłam często, ale teraz to już przesada. Ja tylko jak dużo piję....w nocy to też ze 3 razy. Ostatnio moja lekarka powiedziała, że to nie do końca dobrze....obawiała się początków zapalenia pęcherza.....no ale ja nigdy nie miałam problemów tego typu więc raczej spokojnie do tego podchodzę. Jak sobie przypomnę poprzednią ciąże to miewałam tak, że potrafiłam po 5 minutach drugi raz lecieć do łazienki......ale chyba to było w początkowej fazie. Może warto zadzwonić do lekarza i dopytać
-
Karolina 83 Wczoraj zaczęłam się zastanawiać nad testem NIFTY. Teściowa która jest położną już stwierdziła, że przecież nie potrzebuje badań prenatalnych bo po co wiedzieć :) Wow...masz teściową położną....będziesz u niej rodziła? zastanawiałaś się nad tym?
-
mamunia5 super!!!! takie informacje zawsze cieszą i nas tutaj. Pozdrawiam