Klarita

Dziewczyny To normalne. W poprzedniej ciąży denerwowałam się kiedy biust przestawał boleć i się zmniejszał. ...ale jak się potem okazało, żył własnym życiem :) bolał kiedy chciał i kiedy chciał to odpoczywał :). Teraz mam dokładnie to samo. Może z tydzień po spodziewanej miesiączce biust był nabrzmiały i obolały a potem wszystko zniknęło. Tydzień późnej znów się zaczęło

Joanna89a super!!! gratuluję...ja już się też nie mogę doczekać usg a to dopiero we wtorek

Nieesia Dzięki za rady. Raczej nic takiego nie zjadła. Wszystko własnej roboty. Chleb nawet sama piekę bo tu mamy paskudny. Zupka własnej roboty. Chyba raczej wirus. W szpitalu za to wcale nie słuchają co się do nich mówi. Ja mam problemy błędnikowe i w poprzedniej ciąży dwa razy trafiałam do szpitala z zawrotami i wymiotami. Nawadniali mnie wtedy porządnie kroplówkami przez kilka dni i to pomagało....no a tu nic...próbują drążyć dlaczego mam problem błędnikowy zamiast zapobiegać odwodnieniu. Nie zrobili nic i odesłali mnie do domu po 1 w nocyy. Przepisali receptę na jakieś tabletki przeciwwymiotne. Nie pozostaje mi nic innego jak spokojnie czekać. We wtorek mam wizytę u polskiej ginekolog i tu prędzej się dogadam.

Agusia1 Nie zamartwiaj się...te krwawienia to może hormonalna huśtawka. Ja w poprzedniej ciąży krwawiłam dość obficie przez dwa tygodnie od 6 do 8 tygodnia. Też się zamartwiałam bo byłam po jednym poronieniu ale dziś mam pięknego dwulatka. Ja wczoraj zaliczyłam szpital z zawrotami głowy i wymiotami. Oczywiście nic mi nie pomogli. Jak ja bym chciała być teraz w Polsce :(. Chyba nie ma drugiego takiego miejsca na ziemi gdzie się tak dba o ciężarne :)). A dziś od rana biegunki ...po prostu leje się ze mnie. Nie wiem co za świństwo mnie dopadło

Ja 15 teoretycznie jedna po drgiej ;)) jak w praktyce dowiemy sie we wrześniu. Mnie wychodzi 24,09 ...a z innych kalkulatorow i wyliczeń że 20,09[/quote] Ahafiya Z mojego wyliczenia to wychodzi ci data 22 września....w moją rocznicę ślubu :)))

Na moim przykładzie wyliczę wam: do terminu ostatniej @ dodaje się 7 dni tj. ostatnia @ 17 grudnia + 7 dni tj. 24 grudnia potem odejmujemy 3 miesiące = 24 września na koniec dodajemy 1 rok = 24 września 2015. Moja lekarka na tym swoim kręconym kalendarzyku zawyrokowała 23 września ale to tylko dzień różnicy

Oliwka to jednym dniem się różnimy w teorii oczywiście :)) ty 16 a ja 17 grudzień. To tak 25 wrzesień Ci wychodzi Znacie łatwy sposób na wyliczenie terminu porodu w głowie?

Joanna89 Badania to lekarz powinien zlecić. Jak już będziesz u niego to mu przypomnij i warto też poprosić o tsh (hormon tarczycy) nawet jeśli nie miałaś nigdy z tym problemu. Niestety lekarze nie dają tego badania od tak sobie a znam już kilka kobiet, u których właśnie ciąża spowodowała zawirowania tarczycy. Wszystko będzie dobrze. Sama sobie też tak mówię choć trudno mi w to uwierzyć :)......szczególnie że co kilka dni występuje coś co wydaje mi się początkiem końca...a to biust przestaje boleć i już wydaje mi się że to koniec. Prawdziwe szaleństwo....moja druga ciąża, inne objawy a szaleństwo to samo :)))). Myślę, że to faceci powinni zachodzić w ciąże bo bardzo szybko by zapomnieli o tym, że są w ciąży i jakoś by szło. Mój luby w poprzedniej ciąży zapominał o tym fakcie i proponował mi wycieczki rowerowe (ciąża zagrożona) :))

Oliwka a ty dokładnie kiedy miałaś ostatnią @...bo może to jest jeszcze trochę za wcześnie na usg. Ja też trochę świruję też jeszcze nie miałam usg. Ostatnią @ miałam 17 grudnia. Moim sposobem na uspokojenie jest zrobienie sobie bety hcg...jak po dwóch dobach przyrasta to wiem, że się dobrze rozwija kruszyna.

Jeśli chodzi o L-4 to rzeczywiście lekarz nie może wystawić dłużej niż na 30 dni.....i tak trzeba wędrować po nie co miesiąc :)

Ewelajka Mam dwie przyjaciółki, które były w podobnej sytuacji ze ślubem i obie wybrały opcję, która ułatwiła im życie pod względem formalnym i nie obciążyła fizycznie przyszłej mamy. Zrezygnowały wstępnie ze ślubu konkordatowego...wzięły ślub cywilny w trakcie ciąży. Jedna z nich po 6 miesiącach od porodu wzięła śłub kościelny i od razu zrobiła chrzciny. Druga ma tę imprezę jeszcze przed sobą. Urodzenie dziecka, szczególnie pierwszego to wywrócenie świata do góry nogami. Nie będziesz miała czasu ani siły na takie decyzje w ciągu przynajmniej kilku miesięcy a ślub cywilny uprości wiele spraw formalnych. A co do zaparć to możesz też nabyć w aptece "laktulozę", która jest dozwolona dla kobiet w ciąży. To rodzaj syropu, który się sprawdza

Tulipka pewnie...każdy sposób jest dobry....ważne aby potem tulić to małe w ramionach. Powodzenia

no a ja dziś nie wytrzymałam i zadzwoniłam żeby się dowiedzieć o swoją wczorajszą betę jest ponad 2600 tj ciąża 5t i 6 dzień :)

a jeśli chodzi o swędzenie brzucha to w pierwszej ciąży przechodziłam i swędzenie brzucha i piersi...to wszystko jest normalne

Joanna89 Raz jeden towarzyszyłam mojej przyjaciółce podczas usg. Jej mąż nie mógł być obecny bo nie pracuje w Polsce. Wzięłam ze sobą aparat z kamerą i jej to nagrałam dla męża. To jest naprawdę dobra opcja. Będziecie mogli wspólnie przeżywać w domu.

Pesteczka1 ja jeszcze nie miałam w tej ciąży usg. Mam już synka 2 lata z invitro i pamiętam, że mąż nie mógł być ze mną podczas pierwszego usg i bardzo tego żałował....bo młody biegał mi w brzuchu i stawał do góry nogami. Na wszystkich następnych już starał się być. To było dla niego duże przeżycie