Skocz do zawartości
Forum

Madziula z Bąbelkiem

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Madziula z Bąbelkiem

  1. Ja dziś mega nie wyspana, położyłam się o 23 a pobudka o 6.15 do tego 2 razy siku i 2 razy wstawałam do Szymcia. Nic u mnie się nie dzieje a mogłoby bo infekcja wyleczona. Codziennie śni mi się poród :-) dziś śniło mi się że miałam już na rękach Bąbelka a wogóle nie wiedziałam jak go urodziłam :-) i o dziwo już dość duży był i sztywno głowę trzymał :-D
  2. Aniap wiem o czym mówisz - mój Bąbel też dwa razy miał takie jakby drgawki i czytałam w necie że to normalne. Te drgawki mnie zaniepokoiły bo z Szymciem takiego czegoś nie czułam i to na pewno nie jest czkawka.
  3. Ja mam na 23.11 spoko jeszcze nas trochę zostało :-)
  4. Nuinek gratuluję, Amelka śliczna :-*
  5. Ewelinka ja nic dla Minia nie brałam, on sam sobie wyskoczył po bułę jak jeszcze nic się nie działo a wodę mieliśmy wspólną :-) Nell a byłaś ostatnio na badaniu, bo to może być od badania a jak nie to ja bym to skontrolować na IP bo to już końcówka i może coś tam się dziać.
  6. Tusiak głowa do góry! Początek jest trudny ale z każdym dniem będzie tylko lepiej :-) a na bolące sutki może bepanten pomógłby albo karmienie przez te silikonowe nakładki. Co do spania w szpitalu to ja ze zmęczenia padłam w drugą noc bo też w dwa dni nic nie spałam. Położna przyszła mnie obudzić i mówi że mi dziecko płacze a ja w tym amoku myślę "jakie dziecko?" Dopiero po chwili do mnie dotarło że Szymciu jest już na świecie :-) Nuinek może u Ciebie się coś rozkręca :-) My wróciliśmy od moich Rodziców i teraz będziemy mecz oglądać , zobaczymy co nasze orły pokażą :-)
  7. Magda jak Cię czytam to jakbym siebie widziała 16 miesięcy temu. Też miałam takie myśli i w ogóle zero radości z macierzyństwa. Nic tylko płaczące dziecko bez instrukcji obsługi a do tego zostałam sama bo Miniu od rana do wieczora w pracy. W telewizji pokazują piękne obrazki macierzyństwa gdzie sexi mama ładnie ubrana i umalowana głaska zadowolone dzieciątko a w rzeczywistości nie jest już tak kolorowo. Z czasem jednak poznaje się tą małą istotkę na tyle że jest się w stanie odczytać co właściwie ono potrzebuje :-) i tego trzeba się trzymać że z każdym dniem będzie tylko lepiej :-)
  8. Właśnie kiedyś czytałam że po porodzie u Maluszka może skakać ten cukier dlatego pytałam. Super że u Was jest w porządku :-) A pochwal się co już słodkiego zjadłaś? :-D
  9. Magda musisz wyluzować bo Mała czuje że się denerwujesz i myśli że coś jest nie tak. Nie ma nic na siłę, jak nie chce spać to musisz uzbroić się w cierpliwość. Wiem że na początku nie jest łatwo i do tego baby blues. Ja miałam z Szymciem to samo i ryczałam razem z nim. Często parzyłam sobie melise na uspokojenie. Na szczęście, mogę Cię zapewnić że to mija i z czasem już tak nie stresuje. Alik czekałyśmy aż się odezwiesz :-) Gratulacje i buziaki dla Was. A powiedz mi czy po porodzie sprawdzali u Ciebie i Julci poziom cukru?
  10. Angelaa trzymam kciuki żeby wszystko było ok, teraz jesteś pod opieką więc w razie czego szybko zareagują i będziesz mieć Bąbelka całego i zdrowego przy sobie. Też jestem ciekawa co z alik, mam nadzieję że wszystko jest dobrze
  11. Aluska aż się uśmiałam z tego wróbelka :-) ale rzeczywiście coś w tym jest i natury się nie oszuka :-) Monalika ja chciałabym rodzić w szpitalu św.Rodziny, czułam się tam bezpiecznie więc drugi raz też chcę tam rodzić. Zobaczymy tylko jak akcja się potoczy bo teraz jeszcze Szymcia musimy gdzieś podrzucić no i musimy mieć godzinkę na dojazd :-) W ostateczności jakby akcja była szybka to będę rodzić w Gnieźnie na miejscu.
  12. Fiołe dziękuję za te informacje :-* Powiem Ci że mimo że nie tak dawno przerabiałam to z Szymciem to już wiele rzeczy się nie pamięta :-) i warto to przeczytać :-)
  13. Tinoslawa to badanie beta hCG rzeczywiście możesz zrobić bo to bardziej wiarygodne niż testy. A jakby tym razem Ci się nie udało to polecam moim zdaniem bardzo skuteczną metodę jaka jest mierzenie temperatury. Ja z Szymciem mierzyłam codziennie pod językiem od rana i jak zanotowałam skok to wiedziałam że jajeczkuje. A po tygodniu znowu wzrosła mi temperatura i już wiedziałam że jajeczko się zagnieździło :-)
  14. Ewelinka ja chce rodzić w Poznaniu to jest ok. 60 km od domu. Z Szymciem się udało, zobaczymy jak teraz pójdzie. Dodam, że z domu do miejscowego szpitala mam ok 5 min samochodem ale tu to w ostateczności jakby akcja była szybka. Jakbyś się czuła bezpieczniej jakby Twój lekarz Cie ciął to ja bym się nie zastanawiała :-)
  15. Tusiak śliczny Bąbelek i imię też ładne :-) Szymcie to fajne chłopaki hihi :-) Szyszunia ja jestem ciekawa jak nasz Szymek zareaguje na braciszka, tylko u nas mniejsza różnica wieku, prawie tak jak u Panifiony. Na razie pokazuje gdzie jest dzidzia w brzuszku i na łóżeczko że tam będzie robić aaa :-) Angelaa ja się nastawiałam żeby rodzić 11-stego co by Miniu wolnego nie musiał brać :-) ale teraz myślę żeby Bąbiś posiedział dłużej w brzuszku aż tą infekcje wylecze. Zobaczymy czy posłucha :-)
  16. Tusiak trzymam kciuki żeby spranie poszło :-) i już za chwilę kolejny forumowy Bobasek będzie z nami :-)
  17. Patrycja trzymam kciuki żeby szybko Mały mógł wyjść do domu. A jak pije Twoje mleczko to zaraz wyzdrowieje i będziesz mogła nim się cieszyć w domu :-) Fiołe super że masz tyle mleczka oby tak dalej. A ja wróciłam od położnej, zmierzyła ciśnienie, posłuchała serduszka i koniec wizyty. Dostałam receptę na globulki na tego grzyba i mam nadzieję że zdążę się wyleczyć przed porodem. A za tydzień kolejna wizyta ale już u lekarza :-)
  18. A mi po tej jelitówce i osłabieniu przypałętała się infekcja chyba grzybicza bo mnie pipka ;-) swędzi już się smaruje maścią ale nie wiem czy to wystarczy. Na szczęście dziś mam wizytę u położnej to może mi coś zapisze albo wciśnie na wizytę do lekarza. Żebym tylko zdążyła wyleczyć to do porodu.
  19. Agulka jeszcze rok temu tam gdzie ja rodziłam Szymcia to codziennie była od rana kąpiel przed obchodem. Położna przychodziła i po kolei kąpała wszystkie Bąble :-) A co do karmienia to musisz sobie zaufać i przetrzymać ten cyckozwis a potem będzie dobrze. Mi też tak mówili że pewnie mleka mam mało że Szymciu co chwilę chce jeść, a on poprostu tego potrzebował i ładnie przybieral na wadze. W jednym tygodniu to przybrał prawie pół kilo i nawet położna się dziwiła że tak dużo :-) Tusiak powodzenia! Już by mogło się coś zadziać :-) Atena wszystkiego najlepszego z okazji wczorajszych urodzin :-) dopiero się doczytałam :-) życzę Ci żebyś wkrótce też się nam pochwaliła że jesteś Mamą :-* napewno tak będzie :-)
  20. Pamietam że często na początku zdażały się dni "cyckozwisu" czyli karmienie prawie 24 h na dobę ale to poprostu dziecko zgłasza większe zapotrzebowanie i trzeba to przetrwać aż laktacja się unormuje. Teściowa mi wtedy wmawiała że pewnie nie mam mleka i głodze dziecko a ja na przekór pytałam ile ona karmiłam swoje dzieci no i okazało się że najdłużej to 2 tygodnie. I jak jej powiedziałam że ma bogate doświadczenie w tym temacie to przestała mi tak gadać.
  21. Hania to ślicznotka i wydaje się już taka dorosła :-) Phoebee co do karmienia to wszystko zależy od Ciebie! Jeśli chcesz karmić to nie możesz mieć co do tego wątpliwości bo wszystko jest w głowie. Mi położna powiedziała przy Szymonie że jak chce karmić to mam być tego pewna i myśleć o rzece mleka. No i mimo początkowych trudnościach karmiłam prawie 9 miesięcy. Aha i nie wolno słuchać pseudo dobrych rad mam cioć babć itd. Bo zawsze znajdzie się ktoś kto będzie Ci wmawiał że masz mało wartościowe mleko ale coś tam. Najlepiej wtedy zapytać w odwecie o doświadczenie tej kobiety w karmieniu piersią.
  22. Ullas gratulacje i buziaki dla Was :-* szybko Ci poszło i pewnie bezboleśnie ;-) Agulka mój brat też urodził się ze złamanym barkiem ale to chyba jest dlatego że nie zdążył się obrócić a następne parcie było. Dziś ma 36 lat i nic mu z tego powodu nie dolega :-)
  23. No właśnie też teraz zauważyłam że Alik znikła nam, może ma już Dzidzie obok siebie :-) Ullas kurcze szkoda że nie zostawili Cię bo Ty już przecież po terminie. A ten termin masz z usg czy om? Licz codziennie ruchy Swojego Bąbelka. Trzymam kciuki żeby się u Ciebie zaraz zaczęło, żebyś nie musiała już czekać :-)
  24. Phoebee mnie póki co nic nie boli jakoś wyraźnie tylko w nocy ze wstawanie na siku jest problem. Zanim się podniose i zastartuje to trochę mija :-) ale to chyba normalne przy tym badziochu :-) Ostatnio często czuje jak brzuch się mi spina ale nie jakoś boleśnie. Dziwię się bo z Szymciem to plecy mnie mega bolały a teraz nie. Ale to chyba ze względu na wagę teraz mam 6 kg na plusie a z Szymciem 13 kg więc jest różnica :-)
  25. Cześć dziewczyny, przez kilka dni mnie nie było a tu się dzieje na całego - gratuluję wszystkim nowym Mamusiom! Dzieciaczki cudne aż nie mogę doczekać się swojego :-) Ja niestety załapałam jelitówkę od Minia i dwa dni miałam wycięte z życiorysu, to była jakaś masakra. Nawet po wodzie było mi nie dobrze a gdzie tu pilnować diety w cukrzycy. Na szczęście przeszło i powiem Wam że bardzo się cieszę że Szymona szczepiliśmy na rotawirusa bo jemu nic nie było a my zdychaliśmy. Nie wyobrażam sobie co ja bym z nim zrobiła jakby go to dopadło. Drugiego Bąbelka też zaszczepie na to.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...