
Madziula z Bąbelkiem
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Madziula z Bąbelkiem
-
Paulina gratulacje i buziaki dla Was :-* Ja od wczoraj w szpitalu na wywołaniu Łobuza. Na noc założyli mi balonik ale skurczy brak więc dziś kroplówkę będą dawać. Trzymajcie kciuki :-)
-
Magda daj znać jak po wizycie. Może Mała ma naczyniaka na tej nóżce? Często się to zdarza. Aniap fajnie że już jesteście w domu. Teraz już będzie tylko lepiej :-)
-
Jutro mam się zgłosić do szpitala po południu bo mój lekarz ma dyżur i będą mi cewnik zakładać żeby coś ruszyć. A jak się nie ruszy to w czwartek oxy. Wg moich obliczeń to jutro będzie tydzień po terminie i lekarz wziął to pod uwagę, mimo że z usg wynika termin na jutro. Mały waży ok 3800g i mam strach o to żeby nie był za duży przy mojej cukrzycy. Przed chwilą znalazłam mojego czopa :-) może coś to zwiastuje :-)
-
Ja czekam na wizytę, bo kurcze jak zwykle opóźnienie jest :-( parkometr opłaciłam do 15.33 mam nadzieję że starczy...
-
Nuinek to co czujesz jest całkowicie normalne. Ja po urodzeniu Szymcia też tak miałam, ale mogę Cię pocieszyć, że to mija a jak pojawia się kontakt z dzieckiem, taki od ok 6 miesiąca to już jest więcej plusów i radości z macierzyństwa. A z czasem jak usłyszysz słowo MAMA to zobaczysz że Bąbelek skradnie Ci serce na zawsze :-) A co do poczucia jakiejś straty to mi się najbardziej podobał tekst mojej bratowej (ma 2 dzieci) jak powiedziała że chciałaby gdzieś się wyrwać "bez ogona" :-)
-
Agulka jak karmisz piersią to niczym dopajać nie musisz. Ja urodziłam Szymcia w czerwcu gdzie były upały i nic dodatkowo mu nie dawałam chociaż "dobrych" rad w koło nie brakowało. Zawsze znajdzie się ktoś kto nie karmił piersią a zna się jak najlepszy fachowiec - nie ma co takich ludzi słuchać! Trzeba ufać sobie i swojej intuicji
-
Aluska to rzeczywiście masz niejadka w domu bo mój Szymcio ma prawie 1,5 roku i waży 11,6 kg. Ja myślę, że mleko matki jest najlepsze dla dziecka, ale też nie można dać się zwariować i na siłę coś robić. Najważniejsze żeby Mama czuła się dobrze psychicznie a jeżeli karmienie piersią ją stresuje i powoduje że źle się czuje to ja nie widzę problemu żeby karmić mm. Moja Bratowa przy pierwszym dziecku miała problem z karmieniem piersią i psychicznie źle się z tym czuła. Przy drugim odpuściła sobie na starcie i widzę że zupełnie inaczej funkcjonuje, Mały ma ciut ponad miesiąc i ładnie przybiera. Ona jest szczęśliwa i Dzidzia też :-)
-
Nuinek śliczna ta Twoja Kruszynka :-) tylko patrzeć i całować :-) Pamiętam że jak Szymciu był taki malutki to też nie mogłam się napatrzyć na niego jak spał.
-
Aluska mi się spina brzuch przeważnie wieczorami ale nie boli jakoś mocno. Do tego czasem zaboli jak na okres a poza tym nic się nie dzieje. To czekanie i niepewność jest najgorsze. Co do karmienia to ja Szymcia prawie co godzine karmiłam, przeciągnąć go 1,5 godziny to już był sukces. Ale za to nie jadł długo po 10- 15 minut. Dopiero po 2 miesiącach jak zerwałam mięśnie na plecach i musiałam 2 tygodnie leżeć to Mama zajmowała się Szymciem i mi go przynosiła co 2 godziny mówiąc, że brzuszek tez musi odpocząć :-) nie miałam nic do gadania bo i tak ruszyć się nie mogłam. Ale w sumie wyszło nam to na dobre :-)
-
U mnie cisza, nic się nie zanosi. Chyba rok cały będę z brzuchem chodzić :-(
-
Aniap gratuluję, buziaki dla Was :-* Widać że Mamusie pierwsze gratulują bo dospać nie mogą ;-) hehe Piszcie co u Waszych Bąbelków słychać? :-)
-
Nuinek to nie wariactwo tylko tryb macierzyństwa Ci się włączył na dobre :-) Mi do dziś się zdarza że do Minia mówię "co chciałeś Synku?" i mamy ubaw :-)
-
Aniap spróbuj w takim razie odpocząć i nabrać sił na jutro. Wszystko będzie dobrze :-)
-
Aniap szkoda że ta oxy nie zadziałała szybko i tylko Cię wymęczyły te bóle. Najważniejsze że już niedługo będziesz mieć Dzidzie przy sobie i tego się trzymaj! Ja dziś jakiegoś doła miałam, że u mnie nic się nie dzieje. Teraz już mi lepiej, trudno muszę czekać choć to jest mega irytujące i jeszcze ta niepewność dobija. Angelaa jeszcze chwilkę i wyjdziecie do domu. Współczuję tej rozłąki - zobaczymy jak to u mnie będzie
-
Aniap powodzenia!
-
Monalika ale Kruszynka, najważniejsze że jest już z Wami :-) Aniap powodzenia i trzymam kciuki :-)
-
Monalika gratulacje :-) super że już po wszystkim :-) odpoczywajcie i cieszcie się sobą :-)
-
Angelaa najważniejsze że Bąbelek jest pod fachową opieką i czuwają nad nim. Faktycznie dużo zleciał z wagi ale może po tym antybiotyku mu się poprawi i zacznie ciągnąć cyca na maksa i nadrobi szybko. Tego Wam życzę i trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze :-)
-
Nuinek Mała wygląda jak uśmiechnięty aniołek, cudna :-) A przy przebieraniu pieluszki używasz mokrych chusteczek czy ciepłej wody i wacików? Bo jak chusteczki to może są za zimne i dlatego płacze albo nie lubi przeciągu na rowie hehe :-D Mi teraz Szymciu ucieka dupką jak nie ogrzeje tych chusteczek w ręce. Wygina się jak wąż byle żeby go nie dotknąć :-) a jak ciepłe są to daje się przebrać bez problemu :-)
-
Angelaa na mnie ta pełnia nic nie zadziałała no i muszę dalej czekać. A Ty zobaczysz zaraz dojdziesz do siebie i cycki też zaczną produkcję, będzie dobrze :-) a jak Malutki będzie przy Tobie to od razu zrobi mu się cieplej :-) Patrycja super ta Twoja Kruszynka i rzeczywiście wygląda jakby przybrał :-) Monalika mam nadzieje że już jesteś po i masz Dzidzie przy sobie :-)
-
Monalika fajnie ze Bąbel się obrócił, posluchał Mamusi widzisz jaki grzeczny :-) teraz tylko żeby sprawnie poszło :-)
-
Byłam na wizycie u lekarza. Malutki waży ok 3440 g, szyjka miękka bez rozwarcia. Niestety nie ma widoku na szybsze rozwiązanie a już miałam nadzieję że może zacznie się coś dziać.
-
Paulinaa kuruj się żeby z zatkanym nosem nie rodzić bo to ciężko by było. Może czosnek z miodem postawiłby Cię na nogi. Ostatnio Teściowa napisała smsa do Minia żeby jej dać znać jak urodzę - to mowiłam Miniowi żeby odpisał że jej nic nie powiemy i będziemy ukrywać to przed nią jak najdłużej hehe - zwariowana!
-
Monalika to już blisko :-) oby poszło szybko i bezboleśnie mimo wszystko :-D Ewelinka ładny badzioch :-)
-
Angelaa gratulacje dla Was. Super że z Maluszkiem wszystko jest dobrze. Buziaki dla Was. Te logowanie na forum mnie wykończy psychicznie, co chwile mi błąd wyskakuje