Skocz do zawartości
Forum

joasiaG

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez joasiaG

  1. joasiaG

    Wrześniówki 2015

    Ania spróbuj teraz zalogować się na nowe forum. Potwierdziłam już Twoją aktywacje więc nie powinno być problemu.
  2. joasiaG

    Wrześniówki 2015

    Jesteście niezastąpione,dziękuje za rady odnośnie aspiratora. Pewnie po niedzieli kupię bo lepiej miec w razie czego.
  3. joasiaG

    Wrześniówki 2015

    Pytanie do mam które używały inhalatorów...czy dzieciaczkom te inhalacje pomogły na katar/kaszel? Catarisa no to super,widzę że Jagodka pozyskuje coraz to nowe umiejętności. A mój młody wczoraj trzymał sie za obie rączki tzn złaczył je razem. Grzechotki trzyma ale tylko jak sama mu włoże do łapki. Joanna a z jakiej firmy ta karuzela, bo ja właśnie szukam Szymkowi prezentu od Mikolaja i chcialam karuzelę która świeci. A Laurka słodko wygląda w tym ubranku i dluga z niej dziewczyna:-) A kolejny skok to chyba koło 12 tygodnia.
  4. joasiaG

    Wrześniówki 2015

    Wiruśka sukienka jest cudna i jak najbardziej pasuje na chrzest. My też nie mieliśmy czysto białego ubranka tylko z granatowymi wstawkami i było ok:-)
  5. joasiaG

    Wrześniówki 2015

    A u nas w domu szpital, ja zakatarzona, Szymkowi już chyba lepiej a dziś jeszcze mąż obudził się z bólem gardła. A wiadomo chory facet to gorzej niż dziecko:-) Charming mocno trzymam kciuki żeby mąż znalazł nową pracę jak najszybciej. Najważniejszy teraz jest spokój i wspólne wspieranie się. Mój G też od czerwca nie pracował, tworzył jakieś aplikacje i dzięki nim od grudnia peawdopodobnie dostanie etat programisty. Bądź dobrej myśli:-) Wiruśka to udanej imprezy, pochwal się później kreacją Marcyśki:-)
  6. joasiaG

    Wrześniówki 2015

    monikalina joasiaG jak za ręce ją wezmę to chce siadać No u nas też to samo, tylko zlosci się jak kładziemy go spowrotem na płasko:-) Ta rehabilitanka stwierdziła że Szymki ma mocne mięśnie i ogólnie jest silny więc mamy to wykorzystywać i jak najwięcej ćwiczyć.
  7. joasiaG

    Wrześniówki 2015

    Monikalina Szymek bardzo często się tak podrywa i zadziera głowe do góry a jak leży na poduszce to już prawie sam podnosi. Tyle że nam reehabilitanka zaleciła żeby kłaść go na plecach i delikatnie podnosić za ręce on wtedy automatycznie ciągnie głowe i trzyma w pionie.
  8. joasiaG

    Wrześniówki 2015

    Gosia to pewnie po szczepionce, u nas też się zaropiło po kilku tygodniach od porodu ale pilnowałam żeby nie moczyć i nic poza tym. Po kilku dniach zrobił się strupek a teraz tylko mala blizna. Szymek wypił flegamine o 14, przepił mlekiem mamusinym i na razie ładnie śpi. W ogóle nasz szaman-znachor powiedział że jak karmię piersią to organizm dziecka powinien sobie poradzić z takim katarem po kilku dniach.
  9. joasiaG

    Wrześniówki 2015

    Rozi brawo, a niech sobie lekarze nie myslą że im wszystko wolno:-)
  10. joasiaG

    Wrześniówki 2015

    Rozi kurcze to mnie teraz nastraszyłaś. My wlaśnie wróciliśmy od lekarza i dostaliśmy flegamine. Mały osluchowo dobrze, tylko ten spływajacy katar. No i mamy tą flegaminę brać przez 5 dni a gdyby nie pomogło to w środę wizyta. Mam nadzieje że u nas nie będzie takich przebojow.
  11. joasiaG

    Wrześniówki 2015

    Gosia my tą poduszkę mamy akurat z Zakopanego ale kiedyś widziałam takie w biedronce. Wpisz sobie na allegro poduszka składana- tam jest tego trochę i są różne zwierzaczki. Nie wpadłam na to wcześniej ale faktycznie jak ułoże Szymka na skraju tej poduszki to ta owieczka " pilnuje" by nie przekręcał głowy:) Asia to daj znać ile Laurka przybrała, mam nadzieję że wystarczająco by lekarka się nie czepiała.
  12. joasiaG

    Wrześniówki 2015

    Nieesia jakie śliczności, piękny, bezzębny uśmiech:) Monikalina ale długa ta Twoja Domi:) Mąż pojechał do przychodni i dzwoni że lekarz ma full pacjentów i trzeba przyjechać z dzieckiem i pytać czy nas przyjmie, eh czekamy do 11 i jedziemy:(
  13. joasiaG

    Wrześniówki 2015

    A tak pilnuje mnie moja owieczka:-)
  14. joasiaG

    Wrześniówki 2015

    My właśnie się karmimy Szymek jak zwykle w dobrym humorze i z bananem nq ustach no ale jednak widać że mu ten spływajacy katar przeszkadza i chyba podrażnia gardło-stąd ten kaszel. No nic zobaczymy co szaman powie. Gosia słodki Twój bobas, ja tez ciągle po rodzinie slyszę że taki on grubiutki ale mam ich w nosie...co mam dziecko głodzic?
  15. joasiaG

    Wrześniówki 2015

    siwa witaj z powrotem, jaka Lenka już duża. ania mamy awaryjne drugie forum, link jest w mojej stopce pod postami. Asia popieram dziewczyny, niech Twój P. powie im że sorry ale od pewnej godziny nie życzycie sobie wizyt, drzwi na klucz i jak chcą to niech się obrażają. Prawda taka że i wy i Laura później się meczycie przez takie wieczorne naloty. Szymkowi przeszedł katar ale pojawił się kaszel i chyba jednak pójde do lekarza, bo wolę wyjść na matkę panikarę niż żeby się co gorszego rozwinęło u mojego bąbla.
  16. joasiaG

    Wrześniówki 2015

    Mycha tak jak pisze malutka, rozgnieć czosnek, owiń w gazę ( ja zawinęłam w gazik opatrunkowy) i zawieś nad/przy łóżeczku. Ja zawiesiłam na gumce recepturce o szczebelki. Kubuś ma śliczne oczęta i pięknie trzyma główke:-)
  17. joasiaG

    Wrześniówki 2015

    Szusterka a może jedź z Witusiem do tej lekarki prywatnie bo coś długo Małemu się ten katar utrzymuje. Do tamtego szamana to szkoda czasu tracić a lada dzień weekend więc może być problem z lekarzem. Zdrówka, zdrowka, zdrówka:-) Kasiątko daj znać co kekarka powiedziała, mam nadzieje że to nic poważnego.
  18. joasiaG

    Wrześniówki 2015

    Ja też już odliczam dni do naszej pierwszej Wigilii z Szymsonem. W wolnym czasie robię już powoli ozdoby świąteczne i drobne upominki dla rodziny. A jutro piekę pierwszą porcję pierników, uwielbiam ten zapach, który rozchodzi się w domu. Przełoze ciacha do puszki i będę mieć codzuennie do kawki mniam:-)
  19. joasiaG

    Wrześniówki 2015

    Mamusie moje kochane jeszcze raz dziękuję za wszystkie rady odnośnie kataru i tego krztuszenia.Wczoraj zrobiłam Szymkowi intensywną kurację i jak usnął po 20 tak jeszcze śpi. Zero budzenia, krztuszenia itp. Szymkowi też już nóżki zaczynają wystawać z przewijaka. Na spacerze byliśmy ostatnio w poniedziałek bo teraz codziennie ponuro, deszcz, wiatr więc nie wychodzimy. Właśnie popijam kawkę, robie mężowi listę zakupów i zabieram się za jakieś porządki. Powiem Wam ze jak moje dziecię lepiej się czuje to i ja mam więcej energii i dobrego humoru:)
  20. joasiaG

    Wrześniówki 2015

    Catarisa piękne zdjęcia, Jagódka jak zwykle śliczna...a bamboszki boskie, tez chce takie. Ale rosną nam pociechy, u nas w następny piątek też stukną 3 miechy:) Szymek wykąpany, nos wyczyszczony, zjadł, dostał wit C i ładnie śpi. Mam nadzieje że noc będzie spokojna. Joanna mój Młody też już potrzebuje wiecej uwagi, bo jak za długo leży lub buja się w huśtawce to zaczyna się żalic a robi to w taki komiczny sposób że zaraz do niego biegnę:) A w ogóle to zaczął gugać sylaby "mam" i "am" i jak mówi to z rozpędu to wychodzi śliczne mama ha ha:)
  21. joasiaG

    Wrześniówki 2015

    Kasiatko trzymajcie się, może po tych kroplach i witaminie katar przejdzie. U nas już lepiej po tym czosnku i odsysaniu kataru. Dodatkowo do nawilżacza wlałam ampułke soli fizjologicznej i posmarowalam Małemu pod nosem maść majerankową. Usnął przed 12 i śpi spokojnie bez krztuszenia się i charczenia. Ja też skorzystałam i wlaśnie się obudziłam po 3 godzinnej drzemce. Czas na obiad.
  22. joasiaG

    Wrześniówki 2015

    U nas od rana zapach czosnku w domu bo powiesiłam Malemu nad łóżeczkiem. Zakropiłam mu wodę morską i odciągłam tyle takiego śluzowatego, przezroczystego kataru że szok. Szymek w dobrym humorze, gorączki nie ma, je ładnie tylko to cholerne krztuszenie co kilka godzin. U nas to chyba faktycznie ta wydzielina z nosa bo jak się krztusi to potem w nosie mu charczy. Jutro idziemy do znachora. Wiruśka takiego lekarza to bym chyba gołymi rękami udusiła, co za pacan. Dobrze że Marcyśce nic nie jest....wiadomo zawsze lepiej sprawdzić i mieć spokojną głowę.
  23. joasiaG

    Wrześniówki 2015

    Kasiatko trzymam kciuki żeby obeszło się bez szpitala...no tak jak na złość dzis świeto ale może próbuj prywatnie na jakaś wizyte się umówić.
  24. joasiaG

    Wrześniówki 2015

    Dziewczyny dzięki za wsparcie. Jakoś przetrwaliśmy noc...Mały krztusił się jeszcze nad ranem ale teraz już tak nie panikowałam. Jutro pewnie pójdziemy do pediatry a dziś spróbujemy czosnek, oklepywanie pleckow i cebion.
  25. joasiaG

    Wrześniówki 2015

    Kasiatko u mnie w sumie Mały się nie męczy, bo śmieje suę, guga i nic mu nie jest tylko co jakiś czas tak jakby nu katar spływał do gardła i wtedy tak jakby się krztusił. On już smacznie śpi a ja obok niego leżę w stanie gotowości. Emi wydaje mi się że pediatra też powie że nic osłuchowo nie ma bo w sumie nawet aspiratorem ledwo co odciągam tylko tak jakby mu ktoś na raz wlał wody do gardła tak się krztusi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...