
Rene_87
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Rene_87
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 39
-
Halo! Co tu tak pusto? Irysek dzięki za posunięcie pomysłu, napisałam do kwartalnika -dziewczyny doradziły te proszki i uważam że słusznie. Chyba zmienię lekarzą. Wogole musze się wziąć za siebie, od porodu badań Ne robiłam, oprócz cytologii... przydałoby się hormony sprawdzić... do dermatologa iść, martw mnie pieprzyk...ale to trudny temat... odnośnie prezentow....chciałam kupić lego duplo bo mamy mały zestaw ale znów załapałam się do kampanii na streetcom i dostaliśmy lego duplo moj piepierwszy pociąg, zabawa trwa:) Z N ostatnio jakoś lepiej się dogadujemy..on z kolej zaczął kuracje nowymi lekami, bardzo silne ale może w końcu mu pomogą. .. na dodatek musi przejść na dietę bo wyniki cholesterolu i trójglicerydów ma tragiczne. Filipek jest kochany, noce do d.... ząbek wychodzi i prawie całą noc z cycusiem śpi a mi kręgosłup odpada....ale przeżyjemy.. Po drzemce Filipka jadę do rodziców udarowac sobie włosy, jutro mam imieniny i chociaż nie robie imprezy, chce ładnie wyglądac. :) Miłego weekendu!
-
Cześć wszystkim. Pisze do Was spod kołderki. Znów kręgosłup...dwa tygodnie temu byłam na masażu, rozciąganiu i wczoraj znów. Dwa kręgi poleciały :( Nie mogę tak w kółko jeździć i się nastawiać bo to nie jest zdrowe. Musze zadbać żeby wszystko się zasklepilo i przestało wypadać... ten facet do którego jeżdżę poleca mi zioła chińskie ale wczoraj wyczytałam ze nie należy ich przyjmować w okresie laktacji. Nie będę ryzykować. ...no i pojawia się pytanie: skończyć karmić? Nie chce :(( czy powinnam? A może jest jakieś inne wyjście? Z drugiej strony i tak długo karmie.... no nie wiem jak my byśmy przeżyli koniec "cycy"? Jestem w rozterce :(
-
Anwa mówiłam mu ze zajęta jestem i ze moi mężczyźni nie byliby zachwyceni gdyby się dowiedzieli ile komplementów dziennie mi wysyła. Napisałam żeby się przypadkiem nie zakochał to odp ze się postara a dzisiaj znów coś było o pocałunku itd. Dobrze ze pracuje w biurze tylko 2 dni, jak ja pójdę na tele prace to może się okazać że będziemy się mijac.
-
SzczesliwyLipiec nie trać nadziei, mam się wczoraj trafiła taka noc ze Filipek obudził się tylko raz, o 1 ale podjadl i szybko poszedł spać i spał do rana nie pamiętam kiedy ostatnio tak było bo nocki mieliśmy tragiczne...ciekawe jak będzie dzisiaj. Ogólnie u nas w porządku, N się stara...kolega z pracy się rozkręca i chce flirtowac ale go stopuje...chyba nieźle go wzięło. . wrzucę coś na dropa bo juz dawno nic nowego nie było. Dziewczyny pokażcie te nasze "maluchy" :)
-
mamapoli u nas od jakiegoś czasu to samo. Mówię o wędrówkach z ozeczka do naszego łóżka. Biorę go na rączki żeby ululac a on pokazuje że chce na łóżko. . Myślę że to taki etap i jak każdy inny kiedyś minie... może potrzebuje nas czuć? Ma mnie mniej odkąd wróciłam do pracy... odnośnie bucików tez mam dylemat, Emelki są piękne ale tak jak piszesz, 300 to lekka przesada.co innego gdyby miał w nich chodzić przynajmniej 2 sezony...ale na 3-4 msc? Myślę że można znaleźć tańsze i tez dobre i zdrowe, musze popatrzeć na nido noster, mieliśmy na lato i fajne były. .. izabelap oczywiście ze źle Cię nie zrozumiałam :) sama tak pomyślałam, żeby NM sobie uważał. Akurat tak się złożyło ze ostatnio zaczął mówić że zazdrosny jest o mnie, że nikomu mnie nie odda...a nic mu nie mówiłam o koledze bo gotów by był jechać za mną do pracy :) caiyah ja nie mówię o otwartych grupowych zartachografów bo takie są na porządku dziennym; ) on do mnie maile zaczął pisać, że fajnie ze wróciłam, bo taka wesola i ladna jestem, że od razu chętniej się do pracy przychodzi :) mile to ale go w pon sprowadze na ziemię :) dzisiaj UNZ- powiedzmy ze odpoczywam :) Wczoraj znów byłam u swojego magika od kregoslupa.... znów się coś poprzestawialo, obkleil mnie plastrami...eh... ale juz noc lepsza.
-
Anwa staram się pamiętać i pobieram Filipkowi te w kropelkach tylko nie wiem ile powinnam jej brać żeby skutkowało. .?? Avel trzymajcie się dzielnie dziewczyny! izabelap ciesze się razem z Wami ze juz w domku jesteście :)) Musze Wam coś opowiedzieć... po powrocie do pracy poznałam sporo nowych osób..jedna z nich jest Michal-miły, zabawny, przystojny chłopak. Od jakkiejakiegoś czasu zauważyłam że chętnie do mnie zagaduje, naprawdę sympatyczny. Nie wiedziałam czy chciał być miły czy co....juz wiem... jakimi komplementami mnie dzisiaj zasypal... po wyjśću z pracy jeszcze byłam czerwona. Jakie to miłe :)) Musze chłopaka wyprowadzić z błędu bo on chyba nie wie ze ja młoda mamusia....nie wiem czy chodzi mu o coś więcej czy tak tylko... Strasznie to miłe tym bardziej teraz kiedy moja samoocena kuleje...
-
Zgłaszam się :) Jestem i czytam codziennie :) U nas ogólnie w porządku. Filipek z babcia jest bardzo grzeczny, super sobie radzą także w pracy jestem spokojna.. codzienne wstawanie o 4 jednak daje się we znaki, jestem non stop zmeczona i padam o 21, nie ma mowy o wieczornym relaksie przy serialach-zasypiam . Niestety wizja pracy w domu trochę się oddala, liczyłam ze może pod koniec roku...teraz bym bardziej na wiosne liczyła :/ ni nic, pozostaje mi uzbroić się w cierpliwość i duże zasoby kawy :) Jeśli chodzi o buciki mamy trzewiki za kostkę ale jeszcze nie ocieplane. Rozglądam się za kozaczkami. Noce mamy średnie. Filip chyba przyzwyczaił się spać z nami. Budzi się często i jak go biorę to pokazuje że chce na łóżko.. we 3 śpi się średnio komfortowo, nadal mam problemy z kręgosłupem i jak zaśnie a ja nie to go przekladam i tak sobie wędrujemy... a jak zasne to budzę się z ogromnym bólem ze ledwo się ruszam... musze znów poszukać pomocy bo tak się żyć nie da... eh... a Filipek jest kochany:) wiem, już pisałam... daje buziaczki, jak mowie ukochaj mame- to zarzuca rączki na szyję i się przytula :)) teraz ma etap ze wszędzie się wspina. Wspina się i wolą żeby przyjść i zobaczyć gdzie wszedł :) Nadal nie mówi "mama". Mówił tata i baba a teraz nic. E! wola na wszystkich. I uwielbia układać takie drewniane układanki. Coś takiego
-
Cześć dziewczyny. Impreza się udała, jedzonko wszystkim smakowało, Filip dał radę , rodzice też :) oczywiscie jak wróciłam o 24 to w najlepsze układał klocki ale co tam :) nie mógł zasnąć po przebudzeniu....nie było cycusia to nie było spania :) najważniejsze że nie płakał. Tort zrobił furore-wrzucam foto. Jeśli chodzi o pomoc N...no cóż mogłoby być lepiej... od dzisiaj pracuje od 7-mam wtedy chwile żeby ogarnąć mieszkanie bo niestety po och pprannym szykowaniu wygląda jakby ktoś bombę zdetonowal... jak można w ok godzine tak zdemolowac mieszkanie? Proste, tata leżybo mu się dupska ruszyć nie chce a Filip robi co mu się podoba. Matka wróci to posprząta...szykuje się na poważna rozmowe z N (kolejna juz). Nie po to o 5 z domu wychodzę żeby tylko sprzątać po nich...chciałabym coś ugotować zanim N małego przywiezie...chociaż 2 razy w tygodniu.. która w domu będę kolo 16 (dzisiaj 16:20) N przywiezie małego przed 18...tyle mam czasu. Jak juz Filipek jest to mnie na krok nie puszcza. Wszystko musze ja. Ja muszę wszystko mu podawać, czytać, klocki układać...juz do kapania jest tylko zabawa. Nawet zjeść nie mogę. A po kapanie Zasypiam razem z nim... taka to wegetacji a nie życie. .. Dość narzekania. A teraz troszkę się porozpuszczam nad tym naszym szkrabek kochanym. :) jest takim mądrym chłopczyk em, tyle rozumie, pamięta, pięknie uladanki układa, no same ohy i ahy no i tancerzem jest wybornym a przy tym słodziak przekochany :) codziennie nas zaskakuje i powoduje uśmiech na twarzy. :)
-
Karo_lina my dostaliśmy takie zalecenie i poszliśmy ale to już nie bylo usg tylko kontrola. Lekarz obejrzał stopki, nóżki, popatrzył jak chodzi i dał wskazówki odnośnie obuwia. U nas wszystko ok. Wiecie co, dopada mnie zmęczenie. .na nic nie mam czasu i siły. . Zasypiam z Filipkiem, N czuje się zaniedbany i chyba niestety ma rację.. w Nd ma 30 urodziny i w sob zapraszamy kilka osób. Filipka oddelegowujemy do rodziców. Będą mieli bojowe zadanie-położyć go spać. Jeszcze nigdy nie zasnął beze mnie i cycusia. Zobaczymy jak to będzie. Jutro biorę wolne żeby coś przyszykowac....no i mam nadzieje ze tort-niespodzianka się uda :)
-
Dziewczyny, fałszywy alarm. Jak tylko wspomnę o spoznieniu, okres się pojawia :)
-
Apropo strajku. Trudny i zlożony temat ale ja nie będę strajkowac. Co nie znaczy ze zgadzam się z każdym punktem ustawy... Uważam że każdy przypadek należy rozpatrywać indywidualnie. Decyzję powinno się pozostawić rodzicom i ich sumieniu. Wkurzaja mną wykrzykiwane hasła typu "wara od mojej macicy". Przecież to nie o to chodzi. Dziecko ma dwoje rodziców i pomijając patologie decyzja należy do nich- wiem ze czasem waży się zycie kobiety a nie mężczyzny ale nadal chodzi również o życie dziecka. Absolutnie nie jestem za aborcja żeby była jasność. Uważam że to zbyt trudny i poważny temat żeby kobiety robiły z siebie to co niektóre robią np ma fb. Zdjęcia fucka na łonie...co to jest wogole? ? To nie moja bajka. Jestem katoliczka ale uważam że Państwo nie powinno narzucać swoich przekonań. Każdy ma swój rozum i swoje sumienie
-
A aja się właśnie zorientowałam ze mój cykl trwa już 42 dni...??? Co znowu? Czyżby przez stres w pracy? Bez przesady, aż tak mnie to nie stresowalo..... gdyby to była ciąża to bym była w niezłym szoku...ostatnio nam nie po drodze z N..... chociaż ostatnio męczyły mnie straszne wzdęcia, tak jak na początku ciąży z Filipkiem....hm...
-
Anwa u nas jedyny warunek żeby spokojnie przewina Filipka to "sam wyrzucisz pieluszke" :) wtedy chętnie się kładzie i czeka :) Nie wiem co jest tego przyczyną ale Filipek ostatnio niespokojnie śpi , często się budzi i tylko przy piersi pinow nie zasypia. Cycujemy chyba z 5 razy w nicy wiec żebym jako tako rano wygladala-śpimy we trojke. Smokim wręcz gardzi potrzebe possania jeszcze ma, no więc od czego jest mama? :) może potrzebuje więcej bliskości przez to ze w dzień nas nie ma? Nie walczę z tym. Kiedyś minie, kiedyś w końcu się wyspie :)
-
Hej dziewczyny a ja tak z ciekawości zapytam :) Ile jest jeszcze mam karmiących piersią?? Ka się bałam co to będzie jak wrócę do pracy i myślałam o odstawieniu bo bałam się zw Filipek nie da sobie rady.. nic podobnepodobnego! Nie ma mamy nie ma mleczka, mama wraca, jest mleczko :) Jak się już nacieszy ze wróciłam bierze mnie za rączkę i prowadzi na kanapę, kładzie się i pokazuje na piersi :)
-
Cześć dziewczyny. Czas nam zapiernicza, no po prostu już go nie ogarniam :) Weekendy spędzam z Filipkiem na 100%. Próbuje mu wynagrodzić to ze mnie nie ma w tygodniu. Wczoraj nie puszczał mnie za rączkę prawie przez cały dzień. Tęskni za mną na pewno, kochany szkrabek. Jest taki rozkoszny teraz :)) Jesteśmy po szczepieniu w czwartek. Na szczęście bez skutków ubocznych póki co... sadeo współczuję przeżyć Odnosnie warzyw-Filipek kocha pomidory. Mógłby je jesc 5 razy dziennie. Na drugim miejscu są zupki babci-krupniczek wymiata :) aż serce rośnie jak wcina i zagląda do miseczki czy jeszcze jest zupka :) gorzej z piciem, nie toleruje nic ciepłego. Pije tylko wodę . Dziękuje w imieniu N za komplementy. izabelap dałam N wzor ale efekt końcowy stanowczo przerósł moje oczekiwania :) zalaczam wzór :) Jeśli chodzi o obowiązki po powrocie do pracy to chyba im mniej czasu tym lepiej się je ogarnia . N nie wyobrażal sobie ze będzie musiał sam rano małego ogarnąć i przed praca zawieźć go do babci ale jak przyszlo co do czego to daje rade :). Dzisiaj mamy wolne na załatwienie kilku formalności związanych z dokumentami, może zakupu odzieżowe jakieś się uda zrobić? N właśnie zawiózł małego do babci.. on oczywiście pospal do 8:30. Ja musiałam o 6 wstać. Dobrze ze wróciłam do pracy bo by się rozleniwil w opiece nad Filipkim do reszty.... faceci jednak mają z nami kobietami zdecydowanie za dobrze!
-
Hej, uaktualnilam dropa. Musze pochwalić N-na zdjęciu jest piaskownica w jego wykonaniu :)
-
Nie łapiemy tylko kapiemy :)
-
Jeśli chodzi o drzemki to Filip sam się przestawil. Po prostu zaczął zasypiać na pierwszą drzemkę coraz później na ta druga było coraz trudniej go ułożyć a jak już się zdarzała to była krótka. Teraz Filipek chodzi spać około 12. Śpi bardzo różnie, godzinę, najczęściej półtorej, ale dzisiaj mama dzwoniła ze spal ponad 2 godz. Łapiemy go ok 19-19:30 zależy jak jest zmęczony no i najczęściej o 20 śpi. Standardowo budzi się jeszcze w nocy na mleczko ale już się przyzwyczaiłam :)
-
Witam w poniedziałek. Jestem tak niewyspana ze zaraz ustne w tramwaju :( Ostatnio coraz częściej Filipek spi z nami. Po podaniu mu piersi Zasypiam razem z nim. Po ok 2 godz budzi mnie ból kręgosłupa i wtedy go przekladam ale za chwile i tak budzi się na kolejną pierś wiec przesłanie nie ma sensu :/ Wczoraj byliśmy z chłopakami w ZOO (starszy syn N był z nami) i w pewnej chwili poczułam się jakbym miała 2 dzieci...i źle się czułam z tym ze nie poswiecam Filipkowi 100% swojej uwagi (tak jak zwykle ). Starszy co chwile "ciocia zobacz" , " ciocia teraz tu" , " ciocia szybko"!!! Uf! Podziwiam matki wielodzietne :) Coś jeszcze miałam napisać ale już nie wiem...aha, Filip mógłby w kolko jeść pomidory i jaka :) za słodyczami nie przepada, jaj ktoś mu próbuje wcisnąć ciastko albo ciasto-wypluwa, mądre dziecko :))))
-
Dziewczyny udało mi się wyjść! Myślałam że bardziej się uciesze ale wszędzie widziałam dzieci :) no i z powrotem gnalam szybciutko. Odprezylam się, nie powiem, uśmiałam jak juz dawno mi nie było dane , płakałam ze śmiechu :) było super! Jak przyjechałam to akurat Filipek się obudził bo zasnął N w samochodzie i juz go nie budzł na kapanie...wypił mleczko i dalej poszedł spać wiec dzisiaj śpi "na brudaska"
-
Dziewczyny juz czwartek! Czujecie ja ten czas biegnie? Sprinter! Mamuśka miała mieć dzisiaj wychodne z kolezankami z pracy...ostatnie takie wyjście z nimi mialam jeszcze w ciazy. Zawsze chodzimy do Pizzy Hut i okupujemy bar sałatkowy :) Wszystko ustalone kto i do której z Filipkiem....a rano pociąg nie przyjechał :( spóźnienie się do pracy, będę musiała dłużej zostać i d.... :( na 20:00 musze być w domu żeby Filipka uśpić i nakarmić. I tak po pracy będę musiała użyć laktatora bo do 20 nie dam rady...szkoda mi tego mleczka wylewac ale przecież nie będę jak mleczarz wozic w bankach.. miłego dla dla wszystkich! !!
-
Cześć mamuśki :) jadę właśnie do pracy, już od poniedzialku działam sama wiec juz trochę inaczej jest , w sensie lepiej. Powoli ogarniam zmiany systemowe itd.. Filipek u babci jest (jaj to ona mowi) przekochany. Naprawdę babcia nie narzeka i jest zadowolona, Filip również wygląda na zadowolonego, oby tak dalej. Dzięki babci (i tacie:)) Filip jest odsmoczkowany. N zapomniał 2 razy zabrać smoczka ze sobą a potem babcia juz mówiła ze nie trzeba. Zasypia u niej na kolankach. Jak jest zmęczony to przychodzi do niej, siada, babcia przytula i opowiada historyjki a Filip odlatuje :) Szkoda ze u mnie tak nie zasypia :) Jak wracam strasznie się cieszy i wypija cycusia....a propo..musze zacząć pić szałwie bo czasami ledwo do domu wracam, mam taką produkcję.... boje się o zatory i zapalenia.. Od pon jestem niby na diecie..zero słodyczy, 5 zdrowych posiłków itd.. chciałabym schudnąć i pomyśleć o drugim brzdacu (wiem ze N nie musiałabym namawiać ) ale jak my się pomieścmy w obecnym mieszkaniu? Nierealne... ninja cholerka a dlaczego ja byłam świecie przekonana ze Wy w Anglii mieszkacie? ?? 0K_H trzymam kciuki za mamę! Życzę wszystkim miłego dnia!
-
anwa nie braliśmy tego pod uwagę. Teraz praca jest tam za chwile może być gdzieś indziej..nie zmieniałabym miejsce zamieszkania ze względu na prace. Tu jest obydwoje mamy rodziny... no chyba ze ktores z nas dostałby super ekstra propozycje....ale skoro już kupiliśmy działkę i chcemy dom, to osiadziemy w jednym miejscu :)
-
irysek trzymamy kciuki :) Jak ten tydzień szybko minął... juz nie mogę się doczekać jutra, cały dzień z Filipkiem,oby nie dał mi w kość :) Miłego piateczku :)
-
Poziomkowa apropo pracy w domu http://mamopracuj.pl/oferta-pracy/konsultant-ds-sprzedazy-praca-zdalna-cyfrowy-polsat-mazowieckie-wrzesien-2016/ :)
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 39