
Edyta12345
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Edyta12345
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 22
-
Moze moja corcia jednak zdecyduje sie wyjsć bo podbrzusze i plecy od wczoraj bolą jak przy silnej miesiaczce.. Ale czy ja wiem czy tak juz nie bolało :( dobija mnie to czekanie! Wysłałam mojego po olej z wiesiołka ale chyba troche za późno sie obudziłam..
-
Kochane mi znajome poleciły na problemy z brzuszkiem i kolki termoforek od lullalove MrB - bardzo pożyteczna zabawka. Moja Zosieńka jeszcze nie chce wyjsć do mamusi ale MrB juz na nia czeka :-) jak nie przyda nam sie do brzuszka to nawet na mroźne dni do wózka jest idealny zeby maluszek nie zmarzł :-) świetna sprawa!
-
Nutmeg gratulacje! Jedna Zoska juz jest :-) czekam na swojego gagatka
-
Marala mi to wyglada jak zatrucie ciążowe! Stopy dłonie ok ale twarz? Zadzwonilabym do gina bo juz pod koniec jest to mało bezpieczne..
-
Oj dziewczyny współczuje Wam z facetami.. Catarisa spróbuj moze z mezulkiem porozmawiać bo bedzie tylko gorzej. Ja swojego faceta mam złotego! Co prawda czasem wystrzelilabym go w kosmos ale to sa takie pierdoły. W ciazy bardzo mi pomaga ale i nie będąc w ciazy dużo robił w domu. Dla niego to nie problem ugotować obiad, posprzatac, wyprać, umyć okna.. Ostatnio nawet cześć ubranek małej prasował i jej zasłonki do pokoju :-) i zgrzeszyłabym gdybym powiedziała ze robi to zle! Dodam ze jestem straszna pedantka i żaden szczegół mi nie umknie :-) a on sobie swietnie radzi! Juz sie śmieje ze bedzie sam z mała jeździł na spacery ze ja nie bede im juz potrzebna! I zaraz sprostował ze ja bede sobie w tym czasie odpoczywała w domu a on z psiakiem i Zosią bedzie sie woził po mieście :-) mam nadzieje ze nie przerośnie nas to wszystko i bedzie tak jak sobie o tym często rozmawiamy. A mnie dzisiaj tak brzusio boli ze mam uczucie jakby mnie ktoś pobił i jakby był stłuczony :( Zoska wychodź!!!
-
Agnieszka trzymam kciuki! A powiedz zanim zaczęli Ci wywoływać porod to miałaś albo masz teraz jakies rozwarcie? No ja jeszcze mam trzy dni do terminu ale doktorek juz mowil o skierowaniu na patologie jak do wtorku nic wiec juz jestem zła! Ze corcia sie nie spieszy..
-
Agnieszka kochana nie urodziłam.. Czytam ciagle ale juz nie chce Wam smęcić. Trzymam kciuki za Ciebie! Chociaż nie bardzo widze ta oksytocyna.. Ehh
-
BeeBee oby! Bo z dnia na dzien jestem coraz bardziej podłamana jak sobie pomyśle o wywoływaniu porodu albo cesarce :( niech sie Zoska zlituje nad mamuśką bo zamiast na patologii wyladuje na oddziale psychiatrycznym!
-
Nutmeg kochana trzymamy kciuki! Pierwsza Zoska ruszyła! Moze i moja w koncu sie zdecyduje dzisiaj brzuch cześciej twardnieje i boli jak przy okresie ale ciut mocniej niz zwykle.. Do tego bol pleców. Moze moze
-
My nadal czekamy :( we wtorek wizyta jak nic nie ruszy i na niej doktorek ma mi wręczyć skierowanie na patologie.. Ehh nawet nie chce o tym myslec. Nie wiem co dalej robic czy pisać sie na indukcję czy na cc..
-
Mycha88 kochana dziekuje Twoje słowa dały mi wiele do myślenia! Moze nie taki diabeł straszny z tym wywoływaniem.. :( odstresowalismy sie troche i pojechaliśmy zjeść rybkę. Po drodze zrobiliśmy małe zakupy spożywcze a i spacer z pieskiem zaliczony. Moze tak pomęczę dzisiaj lubego i ruszy sie ta nasza Zosieńka do południa jeszcze raz mieszkanko wysprzątane.. Ahh Zoska co jeszcze mamuśka ma zrobić?! Pocieszam sie ciagle ze jeszcze kilka dni do terminu i staram sie kompletnie nie myslec o wczorajszej wizycie. Mycha Twoj okruszek jest prześliczny!!!! Ucaluj go w nosek od E-ciotki :-)
-
Banana dzięki spróbuje! A nóż cos pomoże :-) i dzięki za ścisłość bo byłam gotowa na trzy na raz haha
-
A najgorsze jest to ze mam naprawde wspaniałego lekarza! A juz jestem na niego naminowana przez moją szyjkę haha ale ze mnie wstrętna zołza!
-
Joanna rany mam identycznie! Aż wstyd o tym mowić haha ja jak leżałam w pierwszym trymestrze z bólami głowy tylko na apapie to zdążyłam dwa dni sie kłócić z ordynatorem na pol oddziału, znienawidziec wszystkie pielęgniarki i wyjsć z wielkim hukiem na własne życzenie i to wszystko w niecałe trzy dni po czym zmieniłam lekarza prowadzącego i szpital w którym miałam rodzic haha Takze naprawde nie wyobrażam sobie co bedzie Teraz.. Pozytywnie nastawiłam głowę ze jestem tam z corcia i zaraz wychodzę do domu! A tu pstryczek w nos :(
-
Chyba sobie sprawie dzisiaj grzanki z mega dawką nutelli dostałam niemiecka i musze sie nia nacieszyć bo w koncu jak mojej córce zachce sie wyjsć to nutella bedzie musiała iść w odstawke na rzecz cyca! :-)
-
JoasiaG z ta oksytocyna to rożnie mowia.. Jednym pomaga inne dziewczyny mowia ze nigdy wiecej. Mnie chyba bardziej przeraża to lezenie na patologii :( i najpierw w ciagu trzech dni próbują balonik, jakis żel a pózniej dopiero na koniec oksytocyna.. Przeraża mnie ten czas lezenia tam! Chce tam przyjechac urodzić i wracać do domu! :( szpital to miejsce nie dla mnie.. Wpadam tam w taka panikę i nastawiam sie od razu tak negatywnie ze towarzyszy mi tylko płacz ze chce wracać do domu :( gorzej niz dziecko!
-
BeeBee a skąd rozbiezność miedzy nami nie mam pojęcia.. U mnie transfer był 2 stycznia zarodka 5 dniowego. Genetyk z kliniki na pierwszych prenatalnych wyliczył mi termin na 16! Wiec dzisiaj.. Ale profesor z kliniki na 22 a lekarz który mnie teraz prowadzi na 21 ze niby z OM.. Twoja siostra jest dla mnie nadzieja haha
-
BeeBee mój lekarz tez jest zwolennikiem porodów naturalnych i to on bardzo ładnie mnie do niego namówił! Nastawił psychicznie idealnie a pózniej nasza polozna ktora sobie wynajęliśmy. Ja od poczatku chciałam tylko cesarkę i to ja go poinformowałam ze mi przysługuje i chce z niej skorzystać nie wiem czy zrobiłby to sam do dnia dzisiejszego.. W każdym bądź razie odskoczylam od tematu i zdecydowałam sie urodzić naturalnie. Ba! Zamarzylam o tym! Dopięłam wszystko na ostatni guzik! Wynajęliśmy polozna, lekarz idealny, mieszkanie każdego dnia gotowe na tip top i co?? I słyszę wczoraj w gabinecie ze moja szyjka jest oporna i jak sie nic nie zmieni to za tydzien do doktorka po skierowanie na patologie ciazy ;( mam to w czterech literach! Jak tylko wchodzę do szpitala to mam żołądek w gardle i szukam kibelka z nerwow! A ja mam tam leżeć i sie denerwować?! znam siebie i wiem ze każdego dnia bedzie płacz ze tam jestem i ze walczymy z Zoska zeby wyszła do nas! Asiu wiem ze u Ciebie nie było łatwo.. Ale ja sie właśnie boje tego czasu w szpitalu bez córeczki.. :( tego ze nie dam rady. Na porod SN zdecydowałam sie dzięki zzo i mam na niego ogromna nadzieje! Ale baloniki, żele, oksytocyna i bóg wie co jeszcze jest chyba ponad moje siły :( Dlatego pytam Was dziewczyny jak to jest z tymi wywolywaczywami bo mnie to przeraża :(
-
Rany dziewczyny tak bardzo bije sie z myślami.. Byłam tak pozytywnie nastawiona na porod SN! Ze mogłabym jechać rodzic chocby zaraz a od wczoraj jestem załamana :( odechciało mi sie rodzic i w ogole wszystkiego! To wywoływanie te wszystkie metody a pózniej ta okaytocyna.. Jak to jest? To jest naprawde takie straszne? Bo i to lezenie na patologi i czekanie mnie przeraża :( i chyba uciekam na łatwiznę bo od razu powiedziałam ze jak sie nic nie wydarzy to robimy cesarkę.. :( a tak bardzo bym nie chciała. Niestety ani wywoływania ani cesarki :( jestem załamana..
-
BeeBee pamietam oczywiście! Ale nie to ze idziemy aż tak łeb w łeb Hihi ahh te nasze Zośki.. Ja dzisiaj jestem tak zła po tej wizycie ze aż mi sie plakac chciało! :( zdecydowałam chyba ze jeśli do wtorkowej wizyty nic nie ruszy a doktorek bedzie wypisywał skierowanie na patologie zeby tam wywoływać to powiem ze moze wypisywać skierowanie ale na cesarkę.. Nie chce sie męczyć wywoływanym porodem. A ze przysługuje nam cesarka to po prostu z niej skorzystam i tyle. Chciałam bardzo urodzić naturalnie! Ale jeśli corcia dalej bedzie sie ociągała trudno.. Bo zamiast patologii to wyladuje w psychiatryku!
-
Raju dziewczyny ale Wam zazdroszczę ze macie swoje malenstwa juz przy sobie :( My dzisiaj mieliśmy wizyte i ktg.. Skurczy zero :( nic sie nie dzieje. Szyjka długa bez rozwarcia nic nie rusza sie do porodu. Jedyne pocieszenie jak to doktorek stwierdził ze "główka juz w pozycji startowej.. Bardzo nisko". Kolejna wizyta za tydzien i powiedział ze jeśli dalej bede taka oporna to wypisze mi skierowanie na patologie ciazy.. A tam po trzech dniach balonik albo jakis żel który ma rozwierac i skracać szyjkę. Jeśli po trzech dniach nie ruszy to oksytocyna. Nie nie nie!!! Nigdzie sie nie kładę na żadna patologie i nie chce zadnego wywoływanego porodu! :( jak tak bedzie za tydzien ze nic nie drgnęło to niech mo pisze skierowanie ale na cesarkę! Mam dość :( marzyłam o porodzie naturalnym a tu prosze.. Nie bede sie męczyła. Trudno. Wróciłam taka zła ze bez kija nie podchodź! Ale ulzylam sobie troche i wysprzatalam całe mieszkanie.. Dopiero usiadłam. Brrr :(
-
Mi na szczescie lekarz wystawił zwolnienie na jeszcze dwa tygodnie po terminie wiec nie mam pojęcia jak to jest ze zwolnieniami. Mam nadzieje ze urodzę jednak w terminie :-)
-
1702sylwia ja w brzuszku mam 105-106cm jedni mowia ze jest duzy inni ze maleńki i tak każdy co innego mowi mi tam z nim dobrze ale jeszcze lepiej bedzie bez niego z corcia w ramionach :-) a króliczek tak na zamowienie :-)
-
1702sylwia kochana przytyłam 12kg :-) a corcia dwa tygodnie temu ważyła 2900. Jutro mamy wizyte i zobaczymy ile przybrała :-)
-
dziekuje kochane za komplementy :-) sa bardzo budujące pod koniec ciazy a pochwale Wam sie jaką cudną królisie odebrałam właśnie dla córci :-)
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 22