66kasia

eses witamy :-)

Witam dziewczyny!!! Dopiero teraz udało mi się naprawić przeglądarkę...Rano mój komputer wykrył jakieś zagrożenia, logował się na tymczasowym koncie, a potem jak już przywróciłam ustawienia nie mogłam uruchomić przeglądarki...Masakra jakaś, 3 godziny nad tym straciłam! Dobre wiadomości z rana...maritka gratuluję synka :-)

Rene super brzusio :-) Co do znieczulenia jak na razie nie biorę tego pod uwagę.

izabelap i nala zgadzam się z Wami w 100% :-)

izabelap wiem że jak nie będzie innego wyjścia to musi być cesarka :-( Raczej chodziło mi o godziny zaraz po cięciu jak leki przestają już działać i rana strasznie rwie. Z opowieści osób które znam to w szpitalu ciężko było im wstać z łóżka, prawie do wszystkich czynności musiały wzywać położne albo ktoś z rodziny pomagał przy dzieciach. Wiem że każda kobieta inaczej znosi ból tak samo ten przy porodzie naturalnym jak i po cesarce. Każda w innym czasie dochodzi do siebie. Ja bardzo szybko doszłam do siebie po porodzie, dlatego nie dopuszczam do siebie myśli takiej że nie mogłabym rodzić naturalnie.

buas głowa do góry, będzie szybko i bezboleśnie :-)

Poza tym nigdy w życiu nie chciałabym mieć cesarki...Niby szybko i sprawnie ale ból już po podobno straszny, nie można się normalnie zająć dzieckiem i wszyscy muszą koło matki chodzić...masakra. Dlatego wolę pocierpieć w trakcie porodu a potem szybciutko odzyskać siły. Tak miałam przy poprzednim porodzie, nawet sama wzięłam prysznic jak odwieźli mnie na oddział. Po jakiejś 0,5 godziny przyszła pielęgniarka żeby mi pomóc i jeszcze dostałam opierdziel, że sama to zrobiłam, bo mogło mi się coś stać!

Sama w to nie wierzyłam, a wszyscy wkoło mówili że szybko zapomnę, a ja zastanawiałam się jak można zapomnieć taki straszny ból??? A jednak się dało i to w miarę szybko :-)

Ja póki co się nie nastawiam, poprzedni poród miałam dosyć ciężki, urodziłam 13 godzin po odejściu wód płodowych, a 5 godzin po podaniu oksytocyny. Po porodzie powiedziałam, że nigdy więcej nie będę już rodziła, ale szybko zapomniałam :-) Więc teraz się nie boję :-)

Witajcie!!! Donka gratuluję synka :-) Jeżeli chodzi o noc to nawet się wyspałam, ale wieczorem nie mogłam zasnąć, ponieważ u sąsiada jakaś imprezka była, muzyka żadna nie grała ale jakieś laski piszczały i biegały po klatce...masakra. No ale udało się zasnąć :-) Dziewczyny ładne brzuszki macie, ja muszę w końcu zrobić fotkę mojego tylko tak jakoś nie mogę się do tego zabrać...

anulka też myślałam o pomalowaniu łóżeczka na biało, bo dostajemy łóżeczko od szwagierki, jest w kolorze jasnego brązu, oglądałam nawet filmik jak i czym malować. Jakbyś czasem malowała wcześniej ode mnie to daj znać jak wyszło :-)

Co do farbowania włosów to ja farbuję raz na 2,3 miesiące. Nie wyobrażam sobie nie farbować włosów przez całą ciążę. Poza tym farba nie szkodzi dziecku, używam farby która w ogóle nie śmierdzi. W tabelce u mnie wszystko na swoim miejscu :-)

emi gratuluję dziewczynki :-) Boże dziewczyny wy znowu o jedzeniu...Ja już nie wiem co mam jeść...Jestem po obiadku, dzisiaj był kotlecik i ziemniaczki, ale to wszystko przez Magdę Gesller, bo robiła w programie smaczne schabowe i mi się zachciało. Zresztą to co widzę to bym zjadła :-)

pacik89 najedz myszką na suwaczek którejś z dziewczyn i tam wszystko pisze po kolei co należy zrobić :-)

Dzień Dobry Dziewczęta! Nocka taka jak zwykle, obudziłam się raz na siku jak synek przyszedł do mnie ale wstrzymałam się z siusianiem do 8, ponieważ byłam dzisiaj na badaniach. poziomkowa też zastanawiam się nad ta poduchą do spania ale właśnie przeraża mnie że ona jest taka wielka i ciężko będzie w nocy obrócić się z nią na drugi bok . Także dziewczyny które śpią z tymi poduchami daj znć czy wygodnie się śpi... izabelap ja jeszcze nic kompletnie nie kupiłam, a to z racji tego że nie znam płci. Co do większych zakupów to chyba gdzieś w okolicach kwietnia. Łóżeczko będziemy mieli za 2 tygodnie od szwagierki, tylko myślę przemalować sobie je na biało. Któraś z Was może kiedyś malowała łóżeczko???

Trzymaj, trzymaj, na pewno pomoże :-) Mam koleżankę która ma bliźniaczki właśnie 2 dziewczynki. Są młodsze od mojego synka o rok. Jak spotkają się wszyscy razem to jest masakra, wariują strasznie. Dziewczyny nawet kłócą się o synka, bo obydwie chcą się z nim bawić, a on upatrzył sobie jedną, z którą ma lepszy kontakt. A ta druga nie pocieszona i zawsze przychodzi z płaczem, że Mati nie chce się z nią bawić :-)

agnes gratuluję dziewczynek, moim marzeniem też jest dziewczynka :-) pola fajnie że wszystko ok :-) Ja już odliczam dni do 20 lutego, wtedy powinnam poznać płeć. Już doczekać się nie mogę, jak zresztą wszystkie dziewczyny, które jeszcze nie znają płci.

Na początku brałam sam kwas foliowy, potem doktor przepisała Centrum Materna + DHA, a teraz zastąpiłam Centrum witaminami Vitaminer Prenatal + DHA z racji tego że Centrum mało dostępne a Vitaminer 2 razy tańszy a skład prawie identyczny. W witaminach też jest kwas foliowy.

happymum wyswietla mi się tylko jedno zdjęcie, z tego co widzę to na pościeli jest żyrafka, mieliśmy taką pościel jak synek był malutki tylko w innym kolorze. Ja byłam zadowolona :-)

happymum stronka mi się nie otwiera :-(

Nie zawsze znikają jak jest cieplej, bo ja nawet z przegrzania organizmu potrafię dostać opryszczkę, ale w zimie chyba mam najwięcej. Zresztą u mnie to chyba "zimno" zabiera gorączkę i przeziębienie, bo prawie w ogóle nie choruję i nie mam gorączki za to "zimy" dosyć często, zwłaszcza jak spadnie odporność organizmu :-)

happymum opryszczki są okropne...do niedawna miałam 3 naraz, w tej chwili mam 2 duże, wyglądam strasznie. Chciałabym już żeby była wiosna i robiło się coraz cieplej. Znikną te wszystkie choroby i przeziębienia.

Hej dziewczynki! Dzisiejsza noc jak każda prawie była przespana w połowie, tzn. na siku wstaję tylko raz nad ranem, ale nie mogę znaleźć dogodnej pozycji do spania i przekładam się z boku na bok całą noc... W ciągu dnia za to nic mi się nie chce, najlepiej to leżałabym cały dzień, myślałam że taki leń towarzyszy nam tylko w 1 trymestrze a potem wychodzą z nas wulkany energii a ja dalej mam lenia :-( A jak jest z Wami??? Energia Was rozpiera czy raczej leniuszek???

Ja też nie miałam problemu z otrzymaniem od Pani doktor L4, jak tylko potwierdziła ciążę, spytała mnie czy wypisujemy zwolnienie? Nie brałam od razu bo dobrze się czułam, ale po miesiącu już wzięłam. Nie dość że ciężko w pracy to jeszcze stres związany z klientami, którzy bywają naprawdę irytujący. W końcu coś nam się od życia należy dziewczyny, teraz odpoczywamy ale od lipca będziemy zajmować się dzieciaczkami co jest też męczące...A potem powrót do pracy także odpoczywajmy jak najdłużej i dbajmy o siebie :-)

Dzień dobry dziewczyny :-) Nie było mnie od soboty i tyle czytania że ledwo nadrobiłam... W sobotę byliśmy na kuligu, ale było fajnie, zmarzłam trochę ale aż lepiej się czułam. Kiełbaski z ogniska...pyyycha :-) Już wiem na pewno, że to co czuję w brzuszku od jakiś 4 dni to ruchy dzidziusia :-) Są bardzo nie regularne, np wczoraj w ogóle nie czułam, a dzisiaj o 4 rano jak synek mnie obudził też czułam maleństwo :-) Miałam za to dziwny sen...mianowicie przed wizytą u lekarza sama zrobiłam sobie USG (nie wiem jak to możliwe), które pokazało, że będę miała drugiego synka. A to chyba przez to, że najbliższe USG będę miała na prenatalnym dopiero 20 lutego i wtedy pewnie się dowiem jaka płeć i czy sen się spełni... Emi ta twoja szefowa to jakiś koszmar, ale ja jak powiedziałam, że wybieram się na L4 (a 2 miesiące wcześniej na L4 poszła inna dziewczyna bo bardzo źle się czuła), to moja szefowa (moja koleżanka, ale nie ma jeszcze dzieci) powiedziała że zgłosi nas ZUS'u, że traktujemy ciążę jak chorobę itd. A praca nasza ciężka, fizyczna na magazynie i hali sprzedaży. Któraś z dziewczyn pytała czy pijemy kawę w ciąży? Ja piję 1 albo 2 słabe kawy z mleczkiem, raczej ograniczam się do tej jednej rano, czasami zdarzy się że najdzie mnie ochota na drugą. Witam nową mamusię :-)