-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Ania27
-
Narazie jest 4 chłopców i wszystkie wcześniaczki już ok. Mamusie też. Tutaj też jest bardzo miło, szkoda tylko, że zdjęć nie ma.
-
Niestety to nie zależy ode mnie, jest nas 39 i każda już każdą dobrze zna. Rodzi właśnie piąta z nas. Jak macie pytania, to chętnie Wam opowiem, wiem, że niektóre z Was są tu długo i się poznałyśmy.
-
Jej nie było, a tu zniknęła, nic nie wiemy:(
-
Dziewczyny nasza grupa na fb jest od ponad pół roku jest grupą tajną, bo bardzo się zżyłyśmy i poznałyśmy i piszemy o wszelkich intymnych rzeczach bez oporów. Ja się wciąż tu udzielam, bo jestem tu praktycznie od początku. Tunia jest i ma termin na 30.07 ale narazie jeszcze w dwupaku. Pozdrawiam
-
U mnie też upał, nie ma czym oddychać, jutro ma być jeszcze gorzej. Ogólnie już mnie nudzi to leżenie i odliczam każdy dzień, ciężko sobie dogodzić....
-
Daniela super. To zaraz. Ja tego dnia zdjęcie pessara mam może tez coś się zacznie. Ja syna zawsze staralam sie odkładac do łóżeczka i jest dużo łatwiej.
-
Ja podobna sytuacje do Danieli miałam w 1 ciąży i było to oklejenie łożyska ale dotrwam do terminu. Teraz mój pessar ledwo trzyma ma któraś tak? Synek 2800 i za 12 dni zdejmie pessar moja dr. Niby cc 13.08 ale niewiem jak dotrwam. Wymaz pobrali. Czekamy.
-
Ja też mam ociężałe stopy, ciągle moczę w chłodnej wodzie. Poza tym chodzę mega śpiąca, Wy też? I martwi mnie to, że mój bobas tak mało aktywny, kilka razy się ruszy i koniec....Byle do wizyty....
-
Ja mam 12 kg na plusie i czuję się jak słoń, a przecież jeszcze ponad mc, więc jeszcze dojdą kg. Ukrop u mnie niesamowity, też chodze mega śpiąca w dzień, bo w nocy cierpię na bezsenność. Brzuch mnie zaczął okropnie swędzieć, narazie odstawiłam nospę, bo brzuszek jest ok...
-
Ja biorę nospę codziennie i faktycznie pomaga, brzuch jest bardziej miękki, z pewnością nie jest szkodliwa, bo jest nawet zalecana w dawce 3x dziennie. Dzieciaczki już są duże i bezpieczne i to najważniejsze. Byle lipiec jakoś zleciał. Ja dziś za to doznałam rwania stóp po spacerze, łydki w sumie też. Wsadziłam nogi w chłodną wodę i niewiem jak wyleźć. Macie też tak? Jedyne co mi w tej ciąży nie doskwiera i bardzo cieszy to odpukać brak zgagi i bólu kręgosłupa. Dzidziuś musi być nisko, bo za to pęcherz szaleje. Wizyta za 2 tyg i myślę, że zaraz po niej zdjęcia pessara i czekamy na cc:)
-
Ja miałam podane sterydy w 27 tyg w spzitalu. Codziennie miewam bóle podbrzusza oraz kłucia i twardnienia, głównie wieczorem. W pt miałam wizytyę 31+ 1 dz i synek ważył 1873 gr. Mam zaplanowane cc w 39 tyg tj. 13.08 chyba, że coś wcześniej się wydarzym odliczam każdy dzień. Piorę i piorę i prasuję i zamierzam za kilka dni przygototwać łóżeczko i torbę. Już coraz bliżej....
-
Ja mam parasolkę na wszelki wypadek, pielucha tetrowa może da radę. Pościel do łóżeczka też, ale to na zimę, narazie tylko będzie kocyk i bardzo cienka podusia, z baldachimu choć mam piękny po synu też rezygnuję, za gorąco u nas jest. Na krztusiec bym zaszczepiła, bo mój miał podejrzenie, gdy przez 2 lata ciągle ujawniał mu się kaszel i nic więcej. Właśnie od kilku dni powrócił u mnie ból spojenia łonowego i już się boję jak tam moja szyjka i odliczam do pt wizyty.
-
Jak usg bedzie jutro ok to do domu hurry. A o to nasze Pyszne sniadanko. Smacznego
-
Dzięki dziewczyny....
-
Tak wczoraj napinal się co tylko wstałam. Myślałam że to ze stresu i ciągnięcia na bliznie. Pessar jeszcze trzyma. Zobaczymy jak dalej.
-
Dziewczyny a ja po wizycie wylądowałam w szpitalu. Twardnienia brzucha wszystko obniżone. Kroplowka rozkurczajaca i zastrzyki ze sterydami na płuca dzidziusia. Synuś 1150 g. Odpoczywamy.
-
A propo skracającej się szyjki. Mi pani dr powiedziała, że samo skrócenie od razu jeszcze nie kwalifikuje do pessara, tylko do częstszej obserwacji, wypoczynku i leków podtrzymujących. U mnie przesądziło o tym rozwieranie szyjki, bo to jest najbardziej niebezpieczne oraz jakieś lejkowate wgłębienie na bliźnie. Jutro mam wizytę to dopytam dokładnie jak to teraz wygląda, ja nie odczuwałam objawów skracania, jedynie kłucie w kroczu. Jestem ciekawa jak jest teraz, bo mam bardzo obfite upławy, ucisk straszny na pęcherz i wólgole czuje wszystko bardzo nisko.
-
Patrycja też mam pessar, bo szyjka miała 25 mm i zaczęła się już rozwierać. I masz rację na badaniu ginekologicznym lekarz tego nie widział dopiero na usg zauważył i całe szczęście, tak więc ważne jest dokładne badanie. Teraz czuje tylko duży ucisk na pęcherz a takto jest ok. W piątek wizyta to zobaczymy jak to teraz wygląda.
-
Mari kiedy masz wyniki glukozy? Ja nie kupuję nowego materacu, bo syn spał na nim pół roku, potem już w turystycznym, więc jest w bardzo dobrym stanie i też gryka z kokosem. Wizyta w pt już nie mogę się doczekać. Ostatnio często mi się brzuch napina. Pessar mam od 6 tygodni, także swoją rolę spełnia, ważne by być pod dobrą opieką.
-
Ja polecam na brodawki Linomag, nie trzeba zmywać i jest rewelacyjny. Do szpitala również wszystko swoje zarówno dla mnie jak i bobasa...Bakterie mam często w moczu, także to chyba normalne.
-
Najlepiej zęby skonskultować ze stomatologiem, on wie co jest bezpieczne dla dzidziusia, ale chyba wszystko próćz niektórych znieczuleń tak. I a propo wątróbki jadłam kilka dni temu i jem ją raz na kilka mcy, tak jak np wędzonego łososia, myślę, że to nie zaszkodzi.
-
Też mam obniżoną hemoglobinę i narazie czekam do następnego badania. Na początku miewałam częste infekcje moczu, odkąd używam płynu Bielenda do higieny dla kobietw ciąży, wyniki moczu mam idealne, żadnych bakterii, białka, cukru, osadu, nic. Kołatanie mi dokucza, gdy mam duszności, czyli wieczorami,ale to chyba nacisk dzidziusia na przeponę. Mały coraz bardziej wierzga, więc bardzo się cieszę, a na majówkę planuję odmalować pokoik, jeśli się ze wszystkim wyrobię. A no i w pepco widziałam cudne rampersy, po prostu piękne, wyruszę po nie na dniach:)
-
Ja już się nie mogę doczekać jutrzejszej wizyty.Mój brzdąc naraazie bardzo mnie oszczędza, aktywny jest wieczorami, ale bardzo delikatnie. Porządnego kopniaka jeszcze nie dostałam.Dużo leżę, bo drżę o niego każdego dnia, by był w brzuszku jak najdłużej, a przynajmniej do bezpiecznego 37 tc.Czuje wszystko bardzo nisko, w nocy ze 3 razy wstaję siku.No i rośniemy coraz szybciej, już jakieś 6-7kg do przodu...
-
Ja uwielbiałam Huggisy i Dada, Pampersa kompletnie się nie sprawdziły, bo co chwilę były obsikane, dlatego zacznę od Dady i zobaczymy. Idę na drzemkę, bo źle spałam, może mój mały się uaktywni wreszcie...był okres chwilowy zastrzyku energii, a teraz znów wracam z przedszkola i do wyra znów, bo jestem śnięta jak ryba. Dla mnie ta ciąża jakaś trudniejsza jest i wyczerpująca, próbuję przywyknąć.
-
Ja mam poduszka płaską i myślę, że ją wykorzystam. Do tego kocyk narazie i wystarczy. Dziś Mari musi być słabe ciśnienie, bo i ja choć rzadko, sięgnęłam po kawę. Ja w czwartki mam lekcje angielskiego z dzieciakami i też mi coraz ciężęj, w maju będzie koniec. Na majówkę planujemy pomalować pokój, bo mój syn pomalował ściany po swojemu:) Wtedy ogarnę te pierdoły, które muszę kupić, bo najważniejszy wózek i łóżeczko mam, a resztę muszę przejrzeć. Jeszcze nie mam rozstępów, ale skóra swędzi niemiłosiernie. Z ruchami już sama niewiem, od czego to zależy, ja czuje pływającą rybkę, ale to już od jakiegoś czasu, kopniaków zerom staram się być cierpiliwa. w końcu na ostatniej wizycie mały był bardzo ruchliwy podczas usg, a ja tego nie czułam. Z resztą brzuszek rośnie i ja też. Ostatnie 2 tyg przytyłam prawie 2 kg, taki mam apetyt, bo ciągle w domu siedzę.