kinia85

Dziewczynki my z Tymkiem od dzisiaj w domku. 5 dni w szpitalu spędziliśmy a teraz będziemy się siebie uczyć na spokojnie. Zanim nadrobić zaległe 5 dni trochę minie. Gratulacje dla nowych Mamusiek, i wytrwałości dla oczekujących. Opiszę moje doświadczenia z porodu na wolnej chwili.

Dziewczynki od 15.45 15.05.2015 jestem mamusia Tymona 4.030 kg szczęścia 58 cm miłości. Ciężko było nacięcia mnie i usypia bo łożysko nie chciało się odkleic. Pierwsze karmienie było. Z prawej piersi narazie słabo bardzo ale poćwiczymy. Zdjęcie dodamy jutro jak trochę się ogarniemy. Ogólnie przeżyliśmy. A zatrzesienue dzisiaj ogromne, same porody.

Zielonka powodzenia. Hej dziewczyny, piszę ten post od południa i nie mogę skończyć. Jestem przyjęta na patologie. Ktg, później usg. Na usg lekarz powiedział że już mało wód, główka bardzo nisko że nie mógł zmierzyć, łożysko w 3 st starzenia i że dziecko waży 3900. Założyli mi balonik cewnik voleya chyba tak to się nazywa. Później Ktg i dajej czekamy. Mąż pojechał do domu. Mam dzwonić w razie co. Lekarz powiedział że urodzimy dzisiaj a najpozniej jutro. Oby bo to już 6 dni po terminie. Na sali leżę z dziewczyną co tak samo jak ja ma więc jest raźniej. A termin miała na 8.05.

Ja też się meldunek jeszcze w dwupaku. Jutro rano mam się stawić di szpitala i położna coś mówiła że mi cewnik (balonik) założą i zobaczymy. Mam lekki stresik. Mąż dzisiaj po pracy całe popołudnie spędził, byliśmy na kebab i na lodach. Widzę że on też się stresuje. I mówi żebym szybko z tego szpitala wracała bo jak on sam sobie poradzi. Kochany mój. Miłego spiuszka.

Ja też nie śpię, mąż mnie obudził jak się szykować di pracy. O 8 dzwonie do lekarza na którą mam przyjechać, i mąż wróci z pracy i jedziemy. Trochę się stresuje jak to będzie. Moja położna ma dyżur dopiero w piątek od 7 rano a tak bym chciała żeby była że mną.lepiej i raźniej bym się czuła. No nic zobaczymy jak to będzie.

wisienka i miodkowagratulacje dziewczyny. Zdrówka dla waszych pociech a Wy Odpoczywajcie póki jeszcze możecie. Dobranoc pchły na noc.

Dzwonił lekarz i powiedzial ze jak dzisiaj się nic nie zadzieje to jutro do szpitala ale jeszcze nie wiem na którą ma mi dać znać jutro rano. Wzięłam się za porządki w pokoju. Bo jakoś lekkiego stresa mam i muszę się czymś zająć. Miłego dnia laski.

Hej dziewczynki, Gratulacje dla Darki i Hanki. Miodkowa trzymamy kciuki. Ale ze mnie gapa. Wczoraj skończyło mi się zwolnienie. Rozmawiałam z lekarzem ma mi wyznaczyc termin przyjęcia do szpitala ale o zwolnieniu zapomnialam. Napisałam mu SMS zobaczymy co odpisze a muszę przecież coś do kadr zanieść. Najgorsze jest to że u nas ten lekarz przyjmował wczoraj. I tylko w poniedziałki przyjmuje. A tak to tylko w Lublinie i chyba będę musiała jechać 50 km po zwolnienie. Mąż chyba oszaleje bo dość ma już jazdy. Codziennie robi ponad 100 km do pracy wiec mu się nie dziwię. No ale jak trzeba będzie to nie ma wyjścia. Czekam co mi odpisze.

Gratulacje dla Tytki, Szczęśliwej Mamusi i Emki. My dalej czekamy. Mąż co chwile się pyta - to co rodzimy? A tu nic.cisza. Idę spać, miłej nocki.

Magdzia gratulacje. Vsa Dorota śliczna.

Tytka a wczoraj żadnych objawów widzisz, Emka też. A ja dalej nic. Szykuje się na Ktg. Powodzenia dziewczynki.

Hej dziewczyny my dalej 2w1. A termin był wczoraj. Byłam u położnej i mówi że dalej tak samo jak było czyli rozwarcie na palec i Szyjka skrócona dziec nisko, ale poza tym nie ma objawów żadnych. I czekamy dalej. Coś mój Tymek się nie spieszy. Miłej nocki. Tytka nie jesteś sama, a Tobie czop już odszedł i brzuch się obniżył?

Ja dzisiaj odpoczywalam, byłam z siostrą w Rossmann i się obkupilysmy. Kupiłam sobie jeszcze koszulkę do karmienia w esotiqe promocja była. Ładna podoba mi się. Idę się kąpać i palulu. Zobaczymy co nic przyniesie czy będzie spanie.

Dziewczyny Emilka23 się nie odzywa chyba urodziła i nie ma czasu napisać. Ja też cała ciążę bardzo dobrze się czułam, zero nudności, wymiotów. Jedynie lekkie rozstępy na boczkach i cycuchach. E tym tyg opuchniete stopy i rozstępy wokół pępka ale myślę że znikną po porodzie. Trzeba myśleć pozytywnie że wszystko pójdzie jak po maśle. Dziewczyny uśmiech na twarz, Brzuszki i cyce do przodu :-)

Dziewczynki co do czop to myślę że to właśnie on u Was odchodzi. Ja to miałam z nim jazdę. Wieczorem byłam na badaniu u położnej, później seks z mężem, w nicy budzę się na siku a tu kałuża krwi na łóżku. Za tel do poloznej nie odbiera raz drugi. Maż to aż blady jak ściana był tak się wystraszyl. Myślałam że może łożysko mi się okleja. Więc w samochód i jedziemy. W drodze jeszcze dzwonie do poloznej odebrała. Obudziłam ja. Uspokoiła mnie ze to Napewno po badaniu i żeby nie jechać do szpitala jak krwawienia takiego ze po nogach się leje nie ma. Kazała się uspokoić położyć zjeść coś słodkiego i sprawdzić czy bąbelek się rusza. I tak zrobiliśmy. Ale spania już nie było. Bąbelek się zaczął ruszać. Rano do niej Zadzwoniłam i miała mnie zbadać ale kazała nam na izbę jechać to zrobią wszystkie badania. Pojechaliśmy. I lekarz stwierdził że to właśnie ten czop taki był krwisty. Ale strachu co nie miara.

Dzień dobry, Dominika ja też się poplakalam jak czytałam Twoje posty dotyczące porodu. Bardzo dużo emocjonującym chwil grozy że tak powiem przeszłas razem z mężem/niemężem. Jesteś twarda babka. Teraz już Napewno będzie coraz lepiej i nim się obejrzysz będą Was wypisywać do domu. A w domku to już tak spokojniej i wygodniej. Buziaki dla Ciebie i Malutkiej.

Jeszcze chciałam się Was zapytać czy też puchną Wam nogi? Mi od Niedzieli opuchlizna na stopach prawie nie schodzi. Stopy mam jak michelin.

Hej laseczki, u nas cisza. Powiem Wam że termin mam na jutro a jakoś to do mnie nie dociera. Autkiem jeszcze jeżdżę chociaż mąż bardzo protestuje, dzisiaj mi nawet już zabronił i powiedział że wyjmie akumulator :-). Czekam na niego powinien po 12 wrócić z pracy. Już 3 dzień oglądamy film i nie możemy dokończyć, może dzisiaj się uda. Agnes gratulacje. Zdrówka dziewczynki. W poniedziałek jestem umówiona na Ktg, ciekawe czy dotrzymam. Miłej nocki, Śpijcie słodziutko.

Hanka nic się nie martw wszystko będzie dobrze zobaczysz. Lekarze wiedzą co robić. Trzeba być dobrej myśli, grunt to dobre nastawienie.

Dziewczyny wiecie co, niespodzianka drugi raz w życiu cos wygrałam. Na Facebooku był konkurs Mama rodzi bez bólu. Sklep jest w Gdańsku Mama i j. Trzeba było udostępnić i komentarz napisać chyba. I Pani do mnie pisze ze się udało i wygrałam wypożyczenie miesięczne za 1 zł symulatora prądów ten łagodzący ból porodowym. Właśnie przyszła paczka. Dziewczyny z Gdańska może Wam się przyda. Ciekawa jestem jak to będzie się sprawowalo. Dam znać czy się przydało. Mój mąż dziś stwierdził że Tymek mógłby już się urodzić. Kazał mi odpoczywać i zbierać siły.

*Kaseya

Dzień dobry Kaseta gratulacje, dużo zdrówka. A u nas dalej nic. Czekamy. Super ze opisujecie jak Wasze porody wyglądały. Miłego dnia dziewczynki.

Gratulacje Marti :-) odpoczywaj i ciesz się Majeczka razem z mężem.

Dziewczynki właśnie zauważyłam że wokół pępka który już dłuższy czas jest wystający zrobiły mi się rozstępy. Niby narazie blade błyszcząc. Skończył mi się palmersem przedwczoraj. Wczoraj zapomnialam się posmarować i patrzcie już są. Szok. Jutro jadę do Rossmann po nowego palmersa z kartą Rossnę jest chyba teraz w promocji. Mam ziajke ale ona raczej kiepska wg mnie.

Aneczka gratulacje :-) Odpoczywajcie. Marti w akcji chyba bo cisza. Oby gładko poszło.