
Liath
Użytkownik-
Postów
5 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Liath
-
Jak komuś przeszkadza ze inni dotykają brzucha to trzeba to powiedzieć i już. Nie ma co się zastanawiać, postawić sprawę jasno, choćby to rodzona matka była :). Nie lubię, nie chce i już. W końcu nie jesteśmy jakimiś szczeniaczkami żeby nas głaskać. U mnie przy pierwszym chłopaku wyglądałam dobrze, teraz tez. Jak miałabyc dziewczynka to podobno widać już było zmiany na gorsze. Ale jak to z tymi ludowymi przewidywaniami - u 50% się sprawdza ;)
-
Grill jako taki ogólnie nie jest za zdrowy, szczególnie jeśli się go zle robi. Chodzi o to ze jak z mięsa wytapia się tłuszcz i skapuje na węgiel/brykiet to wtedy wydzielają się niebezpieczne związku które osiadają na jedzenie ( rakotwórcze). Wiec to dla wszystkich jest niezdrowe, nie tylko dla ciężarnych. Dlatego mówi się o stosowaniu tacek. Ale na to tez trzeba uważać. No i nie przypalac bo spalone części tez cos tam w sobie maja złego. Dobre są grille elektryczne.
-
Pierwsze słyszę żeby nie można było w ciąży jajek na miękko jeść, wiadomo że nikt nie je półsurowych. A jak ktoś się obawia to zawsze może porządnie wyszorować przed gotowaniem. Unikać trzeba rzeczy surowych (jajek, ryb, mięsa), niepasteryzowanych (sery). Z ryb też należy unikać wędzonych.
-
U mnie zwolnienia bez problemu ale chodzę prywatnie. Kodeks pracy chyba zabrania pracy przy komputerze (biurku?) ciężarnej więcej niż 4 godziny. Nie wiem czy co godzinna przerwa tez nie jest obowiązkowa. Poczytaj w internecie.
-
Bo z posyłaniem dzieci do przedszkola/szkoły to najczęściej tak jest że rodzice przeżywają bardziej niż maluchy :). Chociaż mój od roku chodzi do przedszkola i nadal rano muszę go "wkopywać" siłą do sali Dobrze że tylko wejście sprawia problem... U mnie dzidziuch się ostatnio rozszalał w brzuchu, skubaniec kopie jakby tak w piłkę grał... A jeszcze tydzień temu martwiłam się że nie jestem pewna czy czuję ruchy. Keira - myślę że czas w ciąży leci wolno tylko w przypadku pierwszej :) Potem to już rutyna no i starsze dzieci na głowie, więc człowiek tak już nie zastanawia się nad dniami i tygodniami.
-
U mnie to 4 ciąża, z pierwszej mam syna, dwie kolejne poroniłam. Z doświadczenia już wiem że warto zrobić badania genetyczne po poronieniu - człowiek wie wtedy co ewentualnie może być nie tak i jak szukać pomocy.
-
Mnie od dwóch dni boli pod pępkiem, tak jakby coś od środka mocno próbowało się tam wypchnąć. Szczególnie jak naciągnę lub naprężę mięśnie w tych okolicach. Ale podobno to normalne (albo przepuklina :/) więc na razie obserwuję. Za tydzień wizyta...
-
Ja z ciuchowych zakupów jedyne co poszalałam to ... kupiłam dla siebie spodnie ciążowe Bo z poprzedniej ciąży mam ubrania na okres letni, a teraz mam pół roku przesunięcia i trzeba mieć w czym chodzić na zimę :). Swoją drogą to straszna bieda z ciuchami dla ciężarnych w sieciówkach... Dla małego pewnie nic zbytnio nie kupię bo wystarczy to co mam po starszym.
-
Ucina posty jak się używa emotikonek, nie wkleja tekstu który jest za buźka. Trzeba używać zwykłych buziek :)
-
Zrób sobie płukankę: 1 łyżeczka wody utlenionej na pół szklanki cieplej wody. Płucz kilka razy dziennie. Nawilżaj gardło, zamiennie z Prenalenem możesz brać cos z porostem islandzkim.
-
Co do karmienia piersią to nie ma się co w ogóle zastanawiać wcześniej jak to będzie, bo z tym jak ze wszystkim w ciąży - każda przechodzi inaczej. Ale uważam ze nie można się poddawać po pierwszym problemie. Jak po porodzie nie umiałam przystawić małego, on nie umiał złapać piersi. Bardzo pomogła Pani od doradztwa laktacyjnego która była w szpitalu. Zaczęłam stosować kapturki i poszło bez problemu. Po jakimś czasie pozbyliśmy się tego i młody cycał tylko pierś przez pół roku, potem wiadomo na zmianę z nowymi posiłkami. Ostatni raz pierś dostał jak skończył 1,5 roku. Pamiętajcie ze karmienie piersią to zalety nie tylko dla dziecka ale i dla was. Lepsze zrzucenie wagi po ciąży, zmniejszenie ryzyka raka piersi - naprawdę jest o co walczyć.
-
W poprzedniej brałam Prenatal Duo, teraz tez będę. Trzeba zwracać uwagę żeby kwasu DHA było 600.
-
Rower w ciąży jest niewskazany nie tyle jako sam rodzaj aktywności, co duże ryzyko wypadku. Trzeba pamietać ze jako ciężarne jesteśmy bardziej narażone na utratę równowagi, zasłabnięcie a i nasz środek ciężkości zmienia się dynamicznie. A upadek z roweru, nawet na płaskim terenie przy niewielkiej prędkości może być bardzo niefortunny. Dlatego nie zaleca się jazdy.
-
Mój jest na etapie pytań "a jak dzidzia wyjdzie z brzuszka?" :)
-
Ja mam termin na koniec stycznia / początek lutego. Niedokładny bo z terminu OM wychodzi inny wiek ciąży niż z pomiarów USG :)
-
Jak nie bedą bawić się razem to bedą bawić się osobno - nie ma co na zapas szukać problemów. Ważne ze bedą mieć siebie nawzajem, szczególnie jak dorosną - według mnie to jest bardzo ważne. A duża różnica wieku ma tez swój plus - to starsze jest już bardziej samodzielne i nie musisz obrabiać dwójki na raz.
-
No ja po wizytach. Prenatalne wyszły dobrze, niskie ryzyko ZD i ZE. Dostałam jeszcze skierowanie na echo serca, ale chyba raczej profilaktycznie. Dzisiaj było USG, mały ma 10,7cm i wychodzi na to że będzie chłopak :). Pani doktor w sumie pewna tego, ale ja się upewnię za miesiąc na kolejnym badaniu ;).
-
Ja dzisiaj odbieram wyniki PAPP i czekam z niecierpliwością. Jutro wizyta kontrolna. Brzuch rośnie, waga stoi w miejscu - pewnie przez upały bo w ten gorąc to się nie chce jeść. Za to zostałam fanką wody z cytryną - mam wrażenie że pomaga niwelować paskudne uczucie w żołądku. Ja akurat pobrań krwi i igieł się nie boję - na pewno pomaga to że odkąd choruję na tarczycę to badania miałam tak często robione że się przyzwyczaiłam :). Jak siadam na fotel to od razu odpowiednio przygotowuję rękę do pobrania, bez komend pielęgniarki :). Marta - na pewno po pobraniu, a szczególnie w naszym stanie, warto jednak te kilka minut posiedzieć spokojnie w poczekalni. Wypić coś, przegryźć coś. Szczególnie jeśli pobieranych jest kilka fiolek. Dodatkowo ważne jest żeby przytrzymać chwilę bez ruchu wyprostowaną rękę - mniejsza szansa że zrobi ci się siniak w miejscu wkłucia.
-
Ja tez mam lenia, tak człowiek by coś porobił ale zupełnie brak motywacji. A upały tez nie pomagają. Mnie cały czas trzyma zgaga/reflux albo cos w tym stylu. Chyba przez to nie mam większego apetytu bo waga stoi w miejscu a brzuch to czasami jakby już 6 miesiąc był ;).
-
Choćbyśmy robiły USG co tydzień to i tak przed każdą wizytą byśmy były zestresowane. Taka natura kobiet w ciąży :)
-
Ja 08.08 mam wyniki prenatalnych a pózniej wizytę.
-
Oj też bym tak chciała
-
Jak tam samopoczucie w te upalne dni? Mnie od tej pogody chyba łapią duszności - albo to kolejny objaw ciąży do kolekcji :).
-
Iwcia - pamiętaj tylko że te testy wykrywają nie tylko wady genetyczne ale również inne zaburzenia w organizmie dziecka, które czasami mogą być leczone już na etapie płodowym albo zaraz po urodzeniu - czasami lepiej wiedzieć wcześniej niż mieć późno postawioną diagnozę. Tak naprawdę prawdopodobieństwo urodzenia chorego dziecka mamy wszystkie - niezależnie od wieku, stanu zdrowia itp. Kwestią jest tylko to jak wysokie to prawdopodobieństwo jest.
-
Ja jestem dzisiaj po USG prenatalnym - przezierność OK, ale nosa nie sprawdziła bo małe źle się ułożyło. Na wyniki z krwi czekam 2 tygodnie i będzie korelacja tych dwóch badań. Przy pierwszej ciąży miałam tylko przezierność i nos sprawdzany i to mi wystarczyło. Ale teraz, po 2 poronieniach to już jestem bardziej przewrażliwiona - jeśli z pappy wyjdzie OK to pewnie na tym poprzestanę, inaczej pewnie sprawdzałabym dalej. No i dzisiaj z USG wyszło że ciąża jest chyba starsza niż wynika z miesiączki - ale to kwestia tygodnia w tą czy w drugą...