Skocz do zawartości
Forum

Kamidi

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Kamidi

  1. mama2Witam was dziewczeta:) Ja tylko na chwilke ..przeleciałam wasze dialogi i zycze Iabeli i Joli30 szybkiego powrotu do zdrówka biedaczki!! Eliwra slicznie adas wygladał i ktos podkradł Ci kreacje Daffodil ja klaudi dawałam soczek bez rozcienczania , jak Kuba na nic nigdy nie reagował alergia to mysle ze smialo pare lyzeczek mozesz nierozcienczonego soku mu dac!My juz po ciezkiej nocy i zabiegu ...oj jakie to bylo straszne!!!!!!!! te dzieciaczki wkladane sa w taki kaftan a mama wyproszona na korytarz a tak placza ze serce sie kroi ..jak wzieli maksia to ja odeszłam daleko w korytarz zeby nie słyszec ..ale okazało sie ze maksa wogole nie bylo słychac juz chcialam tam wejsc bo balam sie ze cos sie stalo , po wszystkim jak mnie wezwaly mial cale oczko czerwone i policzek bordowy , krewka mu z noska leciała :(( mowily ze nie płakał tylko zawziecie z nimi walczył. moj maly bohater. Podobno ma wiele zrostów i za tydzien kontrola i jakby co to powtorka !!!!!!!! a spał 3 godziny jak wrocilismy i teraz tez spi biedaczek A na glowce ma peło popekanych naczynek to chyba z wysiłku O rany, mama2, ale Maksio musiał to przeżyć :((( bieduleczek. Oj, to ja mojej na to nie narażę, trudno, kropelki bedę dawać i już.
  2. No i wreszcie Dzień dobry :)) My zaraz na spacerek razem z M. Lenka mega marudna, płacze, zawodzi, nie chce w łóżeczku, mata ją nudzi, tylko na raczkach jakiś czas jest dobrze. Mam nadzieję, że spacer ją wyciszy. Miłego popołudnia :)
  3. DaffodilKamidiankaDaffodilI jeszcze mam pytanie odnośnie soczków. W jakich proporcjach rozwadniacie takie gotowe soczki "po 4. miesiącu"? Wiem, że Gunia bardzo, nawet 1:5. Trzeba aż tak dużo wody dawać?Poza tym myślicie, że można soczki zamrażać czy nie bardzo? Bo ja raczej jestem zwolenniczką samodzielnie przygotowywanego jedzonka, ale przyznam, że nie chce mi się codziennie brudzić sokowirówki, żeby parę łyżek soczku zrobić. Jak Wam się wydaje? Ja bardzo rozcieńczam. Na 40 ml soku ok. 80 ml wody. Ale to raczej na oko robię. Co do zamrazania, to nie mam pojęcia. A w jakim celu się te soczki tak rozcieńcza? Nie lepiej, żeby dziecko wypiło mniej, ale w większym stężeniu witaminowym? :) Pytam, bo mój Kubek wcale na picie nie ma jakiejś szczególnej ochoty (chyba pierś mu wystarcza) i wolałabym, żeby chociaż troszkę tych witamin dostał. A jak rozcieńczę, to wiadomo. Czy przeczyści go, jak nie rozcieńczę? :) Myśle, że jak Kuba mało pije, to spokojnie możesz soczek nierozcieńczony podać. W końcu one są dla małych dzieci zrobione, więc spokojnie. Ja małej rozcieńczam, bo chcę, by jak najmniej się przyzwyczajała do słodkiego, a po drugie dużo pije dziennie, więc muszę jej rozcieńczać, bo inaczej 3 butelki soku by dziennie wypiła, a tyle nie można. Moja pije ok. 300 ml dziennie.
  4. DaffodilI jeszcze mam pytanie odnośnie soczków. W jakich proporcjach rozwadniacie takie gotowe soczki "po 4. miesiącu"? Wiem, że Gunia bardzo, nawet 1:5. Trzeba aż tak dużo wody dawać?Poza tym myślicie, że można soczki zamrażać czy nie bardzo? Bo ja raczej jestem zwolenniczką samodzielnie przygotowywanego jedzonka, ale przyznam, że nie chce mi się codziennie brudzić sokowirówki, żeby parę łyżek soczku zrobić. Jak Wam się wydaje? Ja bardzo rozcieńczam. Na 40 ml soku ok. 80 ml wody. Ale to raczej na oko robię. Co do zamrazania, to nie mam pojęcia.
  5. isabelaczesc dziewczyny, po 2 tygodniowej nieobecnosci :) Juz jestem w Londynie. Bylam dluzej o tydzien w Devonie bo mialam maly wypadek, spadlam ze schodow z Mia. Ale tak "dobrze" spadalam, ze malej nic nie jest, ja natomiast o kulach bo obie nogi mam skrecone. Myslalam, ze je polamalam bo jak juz wyladowalam na dupsku i zobaczylam pod jakim katem sa moje stopy to myslalam, ze zemdleje. Gdybym Mii nie miala na rekach pewnie lepiej bym wyladowala, ale lecialam jak w zwolnionym filmie, byleby ja ochronic jakos. Najwazniejsze, ze skonczylo sie tak jak sie skonczylo. Mala nie ma nawet siniaczka, ani zadrapania. Teskno mi bylo za Wami, 2x probowalam Was czytac z komorki, ale tak drobnym maczkiem byly teksty, ze nic z tego. Zaraz sie zabieram za nadrabianie Was, choc nie wiem czy dam rade, to ponad 100 stron. Na razie lookne chociaz na nowe fotki. Alez sie ciesze, ze znow jestem z Wami!!!!!! I my się cieszymy :) matko, Isabela fatalne zdarzenie :( I w dodatku drugie z rzędu, wczoraj Jola miała podobny upadek. Brrrr, dobrze, że z Małą w porządku. Zdrowiej szybko!
  6. Dzisiaj jak to w poniedziałek, trochę sennie, trochę leniwie, ale się rozkręcam :)) Lena własnie obudzona po 10 minutach snu, więc ciąg dalszy dziennego buszowania
  7. Witajcie, Widzę, ze ja tu dziś pierwsza. No coż, pobudka o 7-mej na karmienie i zabawa Lenki do tej pory. Teraz z oporami usnęła. Pewnie nie na dlugo. Wczoraj mieliśmy długą wycieczkę. Mała jak zwykle zadowolona. Odwiedziliśmy zakon cystersów, fajne klimaty. No i na liczniku 150 km. eMuś ma od dzisiaj urlop, więc najpierw pozałatwiamy sprawy, pewnie to zajmie z parę dni, a potem sobie powyskakujemy gdzieś niedaleko :) Mój głodomorek od kilku dni je tylko 4 razy mleczko, nie tak jak zwykle 5 razy. A ja też jej nie wciskam, gdy nie woła o jedzenie.
  8. Ja też już miałam spać, więc zmykam teraz naprawdę :) papa
  9. elwiraKamidiankaelwirai jeszcze toA kto był chrzestnym? Adaś jak prawdziwy dżentelmen wyglądał :)) Rodzinka bardzo fajna. Faktycznie Twoja siostra ma tę sukienkę? Kurczę, nie połapałam się hehe na zdjęciach jest chrzestny a mojego M nie było bo, raz nie mógł przyjechać , dwa to on w innej wierze wychowany i nie naciskał na to by tam być chociaż ja bardzo żałuje bo mimo wszystko był przy dziewczynkach w tym dniu i szkoda ze nie był przy Adasiu Faktycznie, trochę szkoda jednak, że go nie było.
  10. elus.dreptusczyli jak chce siedziec na kolanach to pozwolic? ale chyba przez kilka minut tylko?? Jasne, w ramach rozsądku, pewnie jak sam się zmęczy, to zakomunikuje :)
  11. elwirai jeszcze to A kto był chrzestnym? Adaś jak prawdziwy dżentelmen wyglądał :)) Rodzinka bardzo fajna. Faktycznie Twoja siostra ma tę sukienkę? Kurczę, nie połapałam się hehe
  12. elus.dreptusmoj ostatnio prawie sam siedzial u mnie na kolanach, mialam tylko reke przelozona pod jego paszkami, i protestowal jak chcialam go daj do takiej pozycji jak przy karmieniu nie wiem tylko czy on nie za szybko chce siadac i czy mu umozliwiac to siadanie czy nie Lekarze mówią, nie ułatwiać i nie utrudniać. Jak sam chce, niech siada.
  13. elwiratak późno ale wcześniej nie było jak wstawię kilka fotek a opisy jutro:) Elwirka Adaś naprawdę ciacho w tym garniturku. A krawat mnie rozłożył na łopatki!! I nie założyłaś tej sukienki, którą nam pokazywałaś? Ale powiem Ci, ze mi się bardziej w tym stroju ze spodniami podobasz. Ekstra. Dziewczynki też super!
  14. elus.dreptusWasze dzieci tez rwą sie juz do siadania? Mojej jak głowkę przytrzymuję na przykład, gdy czapkę zakładam, to utrzymuje sama główkę nad powierzchnią. Przy karmieniu podobnie.
  15. stysiapysiaa co z kartą ciąży? heh , trudna rzecz ,ale chciałabym zrobic wszystko co możliwe by byc pewną ze jest oki z bobasem:) No cóż, ja miałam tylko jedną kartę, bo ta państwowa nie uznawała takich nowości, wszystko w swoją historię ciąży wpisywała. Stysiu zawsze można mieć dwie, a okazywać jedną w szpitalu na przykład. Tę którego lekarza bardziej cenisz.
  16. Dobrze, dziewczynki, ja też zmykam. Papa, spokojnych snów :))
  17. stysiapysiaWłaśnie ja nie wiem jak mam to rozwiązac- powiedzieć lekarzom ze chodze jeszcze do innego??? bo prowadzić dwie karty to troszke dziwnie, mało tego jak jeszcze inne bedą wpisy to już w ogóle ha ha .... zgłupieje i nie będę wiedziała co brać w razie W ha ha Ja prywatnemu mówiłam o państwowym, a państwowemu o prywatnym nie, bo to była stara profesor, co by chyba tego nie przeżyła ambicjonalnie!
  18. Jola30KamidiankaJola30a no zawsze cos sie zdarzy w domu strachow!!!!Coś Wam ten dom nie sprzyja wyraznie? A coś wiesz na jego temat? tak wiem w tym domu dawno dawno temu byl szpital gdzie robili eksperymenty na urodzonych malych dziecach i kobietach w ciazy mialam tego nie pisac ale co nie bede ukrywac ze wiem dowiedzialm sie o tym jak juz tu mieszkalam nie wiem ile w tym prawdy niektorzy mowia ze byl zwykly szpital polozniczy i ze mi ktos bajek naopowiadal ale prawda zawsze lezy posrodku No to tym bardziej Jolu czas stamtąd brykać!! Jeśli taka atmosfera panuje i Wam się tam zle mieszka i dzieje, to nie ma co patrzeć, tylko po powrocie z Polski wynając coś innego.
  19. elus.dreptusJola30 dobrze ze nic sie nie stalo twojemu maluszkowi po upadku kiedys zapytalam nasza pediatre czy moge mlodego nosic w nosidełku przed soba, powiedziala ze ogolnie nie ma przeciwskazan tylko ona ma uraz co do takiego przenoszenia dzieci opowiedziala ze jak kiedys pracowala w szpitalu przyszla matka z niemowlaczkiem w nosidelku i mila go przed soba i sie potknela, upadła prosto na dziecko, dziecko zmarło O rany!! :((
  20. pat-kJola30witam wieczorna pora Ale narobilo sie przewrocilam sie z maly kuzwa dobrze ze nic sie nie stalo tylko ucierpialo moje kolano i lydka u drugiej nogi, potknelam sie i rablam jak dluga a pozniej lezalam na ziemi malego trzymalam i wylam ze szczescia nawet nie chce myslec jak bym tak glowka wyryl bose ale dzien.( dopiero by mial plaskata glowke) Maly marudzi mi strasznie i chyba zabki mu ida bo sie slini i placze napadawczo a jak mu wlozylam palusza do buzi i tak masowalam przestal sapac.dobrze, ze udalo Ci sie zasekurowac malego... stach pomyslec, co gdyby a jak kolano? a mi kot ciagle pod nogi wlazi jak ide z mala. ja go tarnuje bezlitosnie juz a on i tak sie nie zniecheca Ja za to z 4-go piętra jak schodzę z nią, to też się boję, stąpam jak po lodzie. Jolu wyobrażam sobie ile Cię to kosztowało!!
  21. Jola30a jeszcze chcial sie pochwalic ze zamiast bluzki nastepnej kupilam sobie kurewsko czerwona kiece na chrzciny no to dewoty beda mialy co gadac hahaha sliczna prosta skromna tylko ten kolor zabujczy ale co tam ja lubie rzucac sie w oczy a niech gadaja Eno , Jolu to będziesz wyglądała jak Carmen!! Fotę prosimy :)
  22. Jola30a no zawsze cos sie zdarzy w domu strachow!!!! Coś Wam ten dom nie sprzyja wyraznie? A coś wiesz na jego temat?
  23. Jola30KamidiankaJola30witam wieczorna pora Ale narobilo sie przewrocilam sie z maly kuzwa dobrze ze nic sie nie stalo tylko ucierpialo moje kolano i lydka u drugiej nogi, potknelam sie i rablam jak dluga a pozniej lezalam na ziemi malego trzymalam i wylam ze szczescia nawet nie chce myslec jak bym tak glowka wyryl bose ale dzien.( dopiero by mial plaskata glowke) Maly marudzi mi strasznie i chyba zabki mu ida bo sie slini i placze napadawczo a jak mu wlozylam palusza do buzi i tak masowalam przestal sapac.Jolu matko, całe szczęście, że nic Wam sie nie stało!! Pewnie w obcasach byłaś?? A jak sie udały urodzinki? Dziecię zadowolone z prezentów? urodzinyu super maly zachowywal sie slicznie i byl grzeczny bylismy do 20dobre zarcie ,duzo alkocholu tak zadowolony wszystko na raz na siebie zalozyl A jesli chodzi o dzis nie bylam na obcasach zwykle japonki mialam nie wiem jak to sie stalo spieszylam sie i efet taki byl To drugi upadek w tym domu??
  24. e2e2Właśnie odciągnęłam pokarm,tyle co kot napłakał!!!Tylko 40ml.ale ja tak łatwo się nie poddam!!!I tym smutnym dla mnie postem żegnam się z Wami. e2e2 nie załamuj się, może jeszcze nawał pokarmu przed Tobą :))
  25. Jola30witam wieczorna pora Ale narobilo sie przewrocilam sie z maly kuzwa dobrze ze nic sie nie stalo tylko ucierpialo moje kolano i lydka u drugiej nogi, potknelam sie i rablam jak dluga a pozniej lezalam na ziemi malego trzymalam i wylam ze szczescia nawet nie chce myslec jak bym tak glowka wyryl bose ale dzien.( dopiero by mial plaskata glowke) Maly marudzi mi strasznie i chyba zabki mu ida bo sie slini i placze napadawczo a jak mu wlozylam palusza do buzi i tak masowalam przestal sapac. Jolu matko, całe szczęście, że nic Wam sie nie stało!! Pewnie w obcasach byłaś?? A jak sie udały urodzinki? Dziecię zadowolone z prezentów?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...